Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Pogrzeb nadziei na niezależne życie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 pier1987

pier1987

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 292 postów
  • Skąd:Słupca

Napisano 15 maj 2023 - 19:47

http://www.niepelnos...ledge/x/2108455

Co o tym myślicie?


  • 0

#2 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1414 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 19 maj 2023 - 10:19

Powiem coś z czym się pewnie ze mną nie zgodzicie. Asystencja jest nie realna w praktyce. Załóżmy,że OzN wymagających pomocy non stop jest 1.000000 i co? Skąd się ci ludzie mają wziąść? Po 4h padnie, a mama poszła na 8 do pracy... Jest opieka wytchnieniowa, ale raczej nie jest wymienna z asystenturą. Każda uczelnia powinna mieć zatrudnionego asystenta, to ma sens.


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#3 Ryzen

Ryzen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 116 postów

Napisano 14 czerwiec 2023 - 10:14

Nie rozumiem tylko, dlaczego użyto tutaj terminu "niezależne życie"?
To przecież tylko zamiana zależności od rodziny, na zależność od asystenta, a nie niezależność...
  • 1

*****

***


#4 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 14 czerwiec 2023 - 13:50

Z własnego doświadczenia z asystentem, o którym pisałam na tym forum, wiem, że asystent to nie opiekunka, ani tym bardziej pielęgniarka. Asystent nie wykonuje czynności pielęgnacyjno-higienicznych. Jest on raczej wsparciem w pewnych czynnościach: pomoże dotrzeć do urzędu, kina, teatru, a także wesprze podczas robienia zakupów.

 

Teraz czekam, jak się rozwinie akcja asystentki w Poznaniu - jest ciekawie :hehe:


  • 0

#5 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 435 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 27 czerwiec 2023 - 18:55

Nie rozumiem tylko, dlaczego użyto tutaj terminu "niezależne życie"?
To przecież tylko zamiana zależności od rodziny, na zależność od asystenta, a nie niezależność...

Dzień  dobry 

To  nie  takie  zerojedynkowe  jak  ci się  wydaje. Asystent  umożliwia  niezależne Zycie  tak jak  kule  czy wózek  poruszanie. Asystent  nie załatwia niczego za ciebie tylko pomaga. W przypadku  osoby  nie widomej  czyta czy  wypełnia dokumenty w przypadku osoby  zproblemami  z poruszaniem  się   pch wózek   czy coś  ale   sprawy  swoje załatwiasz sam  a wiec  jesteś  niezalezny


  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#6 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1414 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 28 czerwiec 2023 - 09:42

Piotrek wiem o co Ci chodzi i niby masz rację,ale ludzie patrzą na mnie i na asystenta, dwoi mu się w oczach,a to odbiera prestiż.Asystent rozumu nie odbiera i tego się trzymajmy jako OzN.


  • 1
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#7 Ryzen

Ryzen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 116 postów

Napisano 28 czerwiec 2023 - 10:19

Piotrze, najwyraźniej mamy odmienne definicje samodzielności. Nie załatwisz wtedy swoich spraw sam, tylko z asystentem.
Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie mam nic przeciwko asystentom osobistym, ale trudno w tym kontekście operować pojęciem "niezależności”. Tylko i wyłącznie na to chciałem zwrócić uwagę.
  • 1

*****

***


#8 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 22 lipiec 2023 - 12:04

Muszę skorygować swój poprzedni post dotyczący asystentury. W tym miesiącu zostałam objęta programem asystenckim, prowadzonym przez organizację pozarządową w Poznaniu. Jak się okazuje, to czy asystent wykonuje czynności pielęgnacyjne przy podopiecznym, zależy od realizowanego programu. Wypełniając ankietę, zadano mi pytania,  czy potrzebuję pomocy w toalecie, podczas jedzenia itp. Było też pytanie o mycie okien :D .

 

Wczoraj miałam pierwsze wyjście w asyście asystentki i jestem zadowolona. Moja asystentka jest studentką, czyli jest bardzo młoda. Zaimponowała mi swoją punktualnością, umiejętnością słuchania i ogólnie otwartą postawą.

 

Dziewczyna, o której pisałam wyżej jest drugą osobą, którą do mnie przysłała organizacja. Z pierwszą kobietą, mimo że byłyśmy w zbliżonym wieku, nie poczułam za grosz zaufania, co wykluczyło nawiązanie nici porozumienia. W dodatku zachowywała się arogancko, wygadując pseudonaukowe brednie na temat przyczyn mojej niepełnosprawności.

 

Morał z tej historii jest taki, że jako beneficjenci programów asystenckich mamy prawo być traktowani podmiotowo. Nie należy przyjmować każdą przysłaną do nas osobę z wdzięcznością i godzić się na nietaktowne zachowanie z ich strony. Jedna i druga strona musi w tej relacji czuć się komfortowo i bezpiecznie.


  • 1


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych