Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Samotność


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 monikawand

monikawand

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 83 postów

Napisano 13 grudzień 2022 - 16:33

Hej😉
Dawno mnie tutaj nie było. To co mi doskwiera, to samotność. Chciałabym mieć grupkę znajomych, z którymi mogłabym gdzieś wyjść, pogadać. Próbowałam się zintegrować z osobami z różnych forów, ale albo kończyło się na jednym spotkaniu, albo nikt nie odpowiadał na moje apele 🤪. Zapraszałam do siebie osoby z pracy na ciacho i kawę, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo nigdy nie ma rewanżu i miałam poczucie, że trochę się zmuszają do tego, żeby przyjść. Okazało się tak w ogóle , że moja najlepsza koleżanka jest mega fałszywa, więc całkiem mi się odechciało. Dawno też nie miałam partnera . Czasami mnie, to dobija, bo potrzebuje kontaktu z innymi, a jakoś mi nie idzie 😕. Jakie wy macie odczucia? doświadczenia? Jestem z Łodzi.
  • 0

#2 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 13 grudzień 2022 - 17:32

Hej!

Cóż, ja mogę Ci napisać? Potrzebujesz kontaktu z ludźmi, to zapraszam na zlot. Popróbuj wszystkiego. Nie teraz, nie potem, to później. Nie ma na to gotowej odpowiedzi, bo każdy człowiek w kontaktach jest inny. 


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#3 monikawand

monikawand

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 83 postów

Napisano 13 grudzień 2022 - 20:23

Hej!
Cóż, ja mogę Ci napisać? Potrzebujesz kontaktu z ludźmi, to zapraszam na zlot. Popróbuj wszystkiego. Nie teraz, nie potem, to później. Nie ma na to gotowej odpowiedzi, bo każdy człowiek w kontaktach jest inny. 

No Aniołku,
widzę, że przegapiłam zlot . Pozostaje czekać na następny
  • 0

#4 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1414 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 15 grudzień 2022 - 12:46

Samotność potrafi być inspirująca- masz czas tylko na swoje życie,możesz robić to co lubisz,rozwijać się.

Pracujesz więc nie jest tak źle po pracy możesz np. szukać klubu ludzi z Twoimi zainteresowaniami. 


Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 16 grudzień 2022 - 12:32

  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#5 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 17 grudzień 2022 - 12:36

Cześć Imienniczko :) . Widzę, że wróciłaś na nasze forum.

Mam podobny problem. W styczniu 2019 przeprowadziłam się do Poznania, tj ponad 300 km. od mojego rodzinnego miasta, by zamieszkać z moim Narzeczonym. Była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu :heart:

Jednak nie mam tutaj żadnych koleżanek, czy znajomych. Jestem raczej introwertyczką, co nie ułatwia nawiązywania nowych znajomości.

Założyłam nawet profil "randkowy" na IPON-ie, ale żadna poznanianka się nie odezwała.

Dodatkowo pracuję on-line z ludźmi, z którymi trudno współpracować, więc nie ma mowy o jakichkolwiek bliższych relacjach.

No, nic. Tragedii nie mam, bo mam grono znajomych w różnych miejscach w Polsce. Nic na siłę..

Zobaczymy, co życie przyniesie.

Trzymaj się. Jeśli chcesz, możesz do mnie napisać.


  • 1

#6 monikawand

monikawand

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 83 postów

Napisano 18 grudzień 2022 - 14:08

Cześć Imienniczko :) . Widzę, że wróciłaś na nasze forum.
Mam podobny problem. W styczniu 2019 przeprowadziłam się do Poznania, tj ponad 300 km. od mojego rodzinnego miasta, by zamieszkać z moim Narzeczonym. Była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu :heart:
Jednak nie mam tutaj żadnych koleżanek, czy znajomych. Jestem raczej introwertyczką, co nie ułatwia nawiązywania nowych znajomości.
Założyłam nawet profil "randkowy" na IPON-ie, ale żadna poznanianka się nie odezwała.
Dodatkowo pracuję on-line z ludźmi, z którymi trudno współpracować, więc nie ma mowy o jakichkolwiek bliższych relacjach.
No, nic. Tragedii nie mam, bo mam grono znajomych w różnych miejscach w Polsce. Nic na siłę..
Zobaczymy, co życie przyniesie.
Trzymaj się. Jeśli chcesz, możesz do mnie napisać.

Monia,
Super, że Twój związek się rozwija 🙂. Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzujesz w nowym mieście. Hmm ja na Twoim miejscu nie ograniczałabym się tylko do naszego forum w poszukiwaniu Poznanianek. Ja swojego czasu, przez forum na FB poznałam chłopaka, co prawda nic nie wyszło, ale jednak 😉.
Co do mnie, to wczoraj odezwali się do mnie znajomi z pracy, ale z innego działu i zaproponowali wyjście 30.12, więc chyba nie jest tak źle, jak mi się wydaje 🤗.
Mimo wszystko zauważyłam, że ludzie raczej nie mają ochoty organizować spotkań i ich nie inicjują. Jedna koleżanka powiedziała mi wprost , że jej szkoda pieniędzy - co dla mnie jest straszne, bo ja nigdy nie analizowałam ile wydałam, przez to , że kogoś zaprosiłam. Wydawało mi się zawsze, że to dobra inwestycja 😂
  • 0

#7 ktamara

ktamara

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 18 grudzień 2022 - 14:49

Hej Monika,

 

Trochę mam podobnie jak Ty....

Z tą równicą ,że ja generalnie jestem typem samotnika i jakoś tam tę samotność znoszę.

Od zawsze było tak - że moje funkcjonowanie ograniczało się do trybu praca - dom , bez jakichś fajerwerków w życiu prywatnym. W zasadzie to polubiłam ten stan rzeczy,

Odkąd zapisałam się na kurs  też nie mam za bardzo czasu na myślenie o tym czy ktoś chce się spotkać ze mną czy nie.

Czy zamykam się na ludzi ? Raczej nie. Mam nową pracę i próbuje się zintegrować z nowymi ludźmi. Ale jakoś nieszczególnie za nimi ganiam ;)

 

 

Mimo wszystko zauważyłam, że ludzie raczej nie mają ochoty organizować spotkań i ich nie inicjują

 

 

Tutaj się trochę nie dziwię , generalnie. Większość teraz siedzi na pracy zdalnej, to i wychodzić się nie chce , dodatkowo zima etc.

Poza tym każdy ma tam jakieś zajęcia.... :)

 

 

Czy to oznacza ,że nie chciałabym mieć znajomych? Chciałabym , ale... w myśl zasady nic na siłę.... odpuściłam usilne poszukiwanie znajomych.

A też mieszkam w dużym mieście i teoretycznie powinno być łatwiej... Chyba niekoniecznie .

 


  • 0

#8 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 19 grudzień 2022 - 12:36

Tutaj się trochę nie dziwię , generalnie. Większość teraz siedzi na pracy zdalnej, to i wychodzić się nie chce , dodatkowo zima etc. Poza tym każdy ma tam jakieś zajęcia.... :)     Czy to oznacza ,że nie chciałabym mieć znajomych? Chciałabym , ale... w myśl zasady nic na siłę.... odpuściłam usilne poszukiwanie znajomych. A też mieszkam w dużym mieście i teoretycznie powinno być łatwiej... Chyba niekoniecznie .  

 

Ja się jednak trochę dziwię. Narzekamy na brak kontaktów z innymi ludźmi, na obumieranie więzi międzyludzkich, a jednocześnie szukamy usprawiedliwień (brak czasu, brak chęci, bo zimno, bo za gorąco).

Jasne, że nic na siłę. Nie jestem zdesperowana. Raczej odczuwam wewnętrzną niezgodę na taki stan rzeczy, ale też nie mam zamiaru kopać się z koniem  :D .

Potem czytamy opracowania psychologów wg. których samotność i wynikające z niej problemy zdrowotne, zarówno psychiczne, jak i fizyczne, stają się kolejną epidemią naszych czasów.


  • 0

#9 ktamara

ktamara

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 19 grudzień 2022 - 17:55

a się jednak trochę dziwię. Narzekamy na brak kontaktów z innymi ludźmi, na obumieranie więzi międzyludzkich, a jednocześnie szukamy usprawiedliwień (brak czasu, brak chęci, bo zimno, bo za gorąco).

 

 

Hehe, no tak, ale to chyba działa tak,że ludzie to lubią narzekać , i na tym się kończy.

Moje doświadczenie jest właśnie takie ,że .... zwłaszcza próbując poznać ludzi przez internet, którzy deklarują podobny problem samotności- to koniec końców spotkanie nie ma miejsca.... bo coś tam , coś tam.

 

Zdarzyło mi  się nawet ,że ktoś urwał kontakt na pół roku.... No i ok... nie płakałam nad tym bo.... no życie.... ;)

 

Po czym odezwał się po tym pół roku , wyznał mi ,że mu się inna relacja posypała i .... napisał bo sprawdza czy przypadkiem nie czekałam :D

 

Jasne ,że nic na siłę.  ;)


  • 1

#10 monikawand

monikawand

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 83 postów

Napisano 19 grudzień 2022 - 21:29

Hehe, no tak, ale to chyba działa tak,że ludzie to lubią narzekać , i na tym się kończy.
Moje doświadczenie jest właśnie takie ,że .... zwłaszcza próbując poznać ludzi przez internet, którzy deklarują podobny problem samotności- to koniec końców spotkanie nie ma miejsca.... bo coś tam , coś tam.
 
Zdarzyło mi  się nawet ,że ktoś urwał kontakt na pół roku.... No i ok... nie płakałam nad tym bo.... no życie.... ;)
 
Po czym odezwał się po tym pół roku , wyznał mi ,że mu się inna relacja posypała i .... napisał bo sprawdza czy przypadkiem nie czekałam :D
 
Jasne ,że nic na siłę.  ;)


Szok mi ktoś zastosował kiedyś ghosting i odezwał się do mnie ponownie po 2 latach . Można? Można. Teraz się z tego śmieje, ale ile łez wylałam, to moje, bo jak ponownie napisał, to wszystko wróciło . Oczywiście go spławiłam - szkoda czasu i tak straciłam 3 lata.
  • 0

#11 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 19 grudzień 2022 - 23:20

Mam podobny problem. W styczniu 2019 przeprowadziłam się do Poznania, tj ponad 300 km. od mojego rodzinnego miasta,

 

No i nie ma teraz komu spotkań w Katowicach robić :)

 

Zapraszałam do siebie osoby z pracy na ciacho i kawę, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo nigdy nie ma rewanżu i miałam poczucie, że trochę się zmuszają do tego, żeby przyjść.

 

Mimo wszystko zauważyłam, że ludzie raczej nie mają ochoty organizować spotkań i ich nie inicjują. Jedna koleżanka powiedziała mi wprost , że jej szkoda pieniędzy

 

samotność i wynikające z niej problemy zdrowotne, zarówno psychiczne, jak i fizyczne, stają się kolejną epidemią naszych czasów.

 

Jestem z pokolenia, które wychowało się bez internetu i nigdy nie było problemów aby zorganizować sobie wolny czas w gronie znajomych. Faktem jest, że jest teraz trudniej ale to normalna kolej rzeczy gdy paczka znajomych rozjechała się po świecie, ma dzieci i co również istotne nie młodnieje :D  Wiek średni to przeważnie praca i wychowywanie dzieci. Kto nie ma jednego i drugiego może odczuwać samotność. Ci co mają jedno albo drugie to ucieczką od samotności jest popadanie w pracoholizm bądź choć niekoniecznie skupianie się na domu, dzieciach, telenowelach :) Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę generalizować ale wydaje mi się że coś w tym jest.

Należąc do jednej z tych grup, jak sobie z tym radzić? Tym bardziej teraz gdy żyjemy w epoce gdzie życie towarzyskie przeniosło się do sieci i wpadanie do kogoś na kawę stało się passe. Tworzenie, lajkowanie i komentowanie wszelakiej treści na Facebooku, Instagramie czy TikToku stało się podstawowym zajęciem młodszego pokolenia. Nie dziwię się dlaczego jest 1 500 prób samobójczych wśród dzieci skoro ich kontakty towarzyskie ograniczają się do ekranu telefonu. Pandemia i inflacja też nie pomagają gdyż nabraliśmy dystansu do ludzi oraz coraz częściej patrzymy na co wydajemy.
Jak tu Aniołek wspomniał wypad na zlot jest jednym z wielu fajnych opcji. Znalezienie sobie hobby, które wymaga kontaktu z innymi ludźmi jest kolejnym. Jeśli macie pomysły to wrzucajcie :)
 

A też mieszkam w dużym mieście i teoretycznie powinno być łatwiej... Chyba niekoniecznie .

 

Widzę tu Łódź, Poznań, Wrocław... ale czy aby na pewno jest to problem? Zabrałem głos gdyż zauważyłem że łączy nas coś jeszcze oprócz kodu pocztowego dużego miasta.

 

Szok mi ktoś zastosował kiedyś ghosting i odezwał się do mnie ponownie po 2 latach

 

A co w tym złego? Jaki problem jest się samemu odezwać do starych znajomych po latach?


Użytkownik Slavco edytował ten post 19 grudzień 2022 - 23:24

  • 1

#12 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 20 grudzień 2022 - 13:06

Tym bardziej teraz gdy żyjemy w epoce gdzie życie towarzyskie przeniosło się do sieci i wpadanie do kogoś na kawę stało się passe. Tworzenie, lajkowanie i komentowanie wszelakiej treści na Facebooku, Instagramie czy TikToku stało się podstawowym zajęciem młodszego pokolenia.

 

To, co napisał Sławek jest smutną i przerażającą prawdą. Smutne jest to, że sami to sobie robimy. Skoro tak to, czy możemy narzekać i mówić, jak bardzo jesteśmy samotni?


  • 0

#13 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 20 grudzień 2022 - 17:05

Ja muszę się przyznać, że wiele rzeczy mnie pochłania. Czasami to już się może nie chcieć, ale żeby całkiem odmówić sobie spotkań, a w życiu, na pewno nie w tym. Problem polega na tym, że przez pandemię nauczono nas zamknięcia. Ciągle mówiono o maseczkach, izolacji i dystansie. Jak piszę słowo dystans, to gdzieś mnie tam odrzuca.... Teraz trzeba wrócić na te właściwe tory.

Ostatnio odwiedziła mnie moja była asystentka osoby niepełnosprawnej. Piszę była, bo nie korzystam już z programu, tak akurat się złożyło... Nie mogły nam się buzie zamknąć. Tyle chciało się powiedzieć i wyrazić sobą. Była to naprawdę bardzo miła chwila i smaczniejsza kawa niż zwykle... Co mnie najbardziej uderza i gdzieś tam bije po oczach??! Nie umiemy celebrować dobrych rzeczy. Nie umiemy tego pielęgnować i się z tego zwyczajnie cieszyć... Natomiast smartfony zawsze muszą być nowe, lepsze. Telewizory, tablety i te inne gadżety też. Tak, jakby świat na nich stał i od tego wszystko zależało, lub bardzo wiele zależało...

Nie, to relacje są najważniejsze i więzi, to tu i teraz się liczy, bo potem nie wiadomo, czy będzie...

 

Swego czasu organizowałam spotkania w Szczecinie i bardzo to lubiłam. Ten szponton, gwar i śmiech. Po takim jednym spotkaniu z ludźmi wiele rzeczy nabierało innego wymiaru. Przestawało być wielkie, zaczynało przybierać właściwe rozmiary. Człowiek człowiekowi jest potrzebny i tylko na tym świecie możemy to zrobić. Mam nadzieję, że wrócimy do takich spotkań i wielu innych, bo warto..., zawsze warto.


  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#14 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 20 grudzień 2022 - 19:02

Problem polega na tym, że przez pandemię nauczono nas zamknięcia

 

I znowu się nie zgodzę. Pandemia trwała dwa lata, a my żyjemy już lat "dzieści", więc to nie jest argument. Poza tym po takim czasie izolacji ludzie powinni być spragnieni spotkań, kontaktów, życia.

Coś tu nie działa, jak powinno. Usprawiedliwiamy własne niechciejstwo. 


  • 1

#15 ktamara

ktamara

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 20 grudzień 2022 - 21:10

Slavco , masz dużo racji ale.... ja w wieku średnim nie jestem :D

 

W odezwaniu się do znajomych po latach nie ma nic złego , ale akurat nie to miałam na myśli pisząc o zerwaniu kontaktu na x czasu a później cudownym odezwaniu się  tylko dlatego ,że coś innego- inna relacja nie wypaliła.

 

Sama odnowiłam kontakt z jedną znajomą po latach ... i z tego się cieszę. Tyle ,że kontakt jest raczej tylko przez komunikator bo.... koleżanka zajęta, I to zajęta  naprawdę bo praca w rożnych godzinach etc.

 Pomimo mieszkania w jednym mieście nie widujemy się. Ale jesteśmy w kontakcie i wiemy co tam u siebie nawzajem- no, można i tak.

 

Poznałam też kilka nowych osób i -analogicznie- łatwiej się spisać na komunikatorze niż spotkać się , ale to zawsze coś.

 

 


  • 1

#16 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 20 grudzień 2022 - 21:16

 I znowu się nie zgodzę. Pandemia trwała dwa lata, a my żyjemy już lat "dzieści", więc to nie jest argument. 

 

Nawet dobrze, że się nie zgadzasz. Przynajmniej mogę coś dopisać ;)

 

Niezaprzeczalnym faktem jest, że przez te "dzieści" lat nie mieliśmy takich doświadczeń i tak radykalnych restrykcji. Te niby 2 lata niosą za sobą również szkody i nie da się tego ukryć. Przez 2 lata również się zmieniliśmy, bo nic w miejscu nie stoi. Teraz na nowo trzeba stawiać śmiałe kroki.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#17 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 08 styczeń 2023 - 22:15

Slavco , masz dużo racji ale.... ja w wieku średnim nie jestem :D

Po pierwsze czy ja przyjąłem że jesteś w tej grupie? :D
A po drugie, czy ja wiem? :rolleyes: Ostatnio ktoś mnie oświecił że średni wiek jaki dożywają osoby z naszym schorzeniem to 50 lat ;)  No cóż to oznacza, że chyba czas zbierać na trumnę :hehe: oraz wiek średni to powyżej 25 lat. Podejrzewam że nastolatką nie jesteś wiec  :P

 

A tak na poważnie. Żyjemy w czasach gdy tempo życia diametralne się zwiększyło oraz dotykają nas ekstremalne zjawiska. Jestem ciekaw w jakim kierunku to się rozwinie. Co się stanie gdy na własnym podwórku będziemy się czuli jak w Hiszpanii?  Dalej będziemy się kisić w domach zwalając winę na upal zamiast mróz? :)


  • 2

#18 kuba

kuba

    Narrator

  • Super Moderator
  • 1788 postów

Napisano 09 styczeń 2023 - 16:26

Jestem z pokolenia, które wychowało się bez internetu i nigdy nie było problemów aby zorganizować sobie wolny czas w gronie znajomych.
[...]
Pandemia i inflacja też nie pomagają gdyż nabraliśmy dystansu do ludzi oraz coraz częściej patrzymy na co wydajemy.

 

Tak sobie myślę, że bez jakiegoś podsumowania ostatnich 30-40 lat (końcówka lat 80-tych do dziś) co się z nami stało, na ile pogubiliśmy się w tym porąbanym świecie, że dziś mamy to co mamy raczej się nie obejdzie. Pandemia czy kasa, to nie jest jedyne wytłumaczenie, raczej tu działa wiele mechanizmów wzajemnie się zazębiających i pytanie czy jesteśmy w stanie wyjść z tego zaklętego kręgu. Poznawanie nowych ludzi, utrzymywanie relacji, to jest swego rodzaju praca, którą trzeba chcieć wykonywać i chyba nie każdy jest na to gotowy. Zaryzykuję tezę, że dziś kontakty są wybiórcze, bardzo powierzchowne i koniunkturalne.


  • 2

Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom, a większość z nich jest w Polsce...   Piotr Bałtroczyk.

Dlaczego Państwo ma nas w nosie i vice versa? :dodgy:


#19 ktamara

ktamara

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 09 styczeń 2023 - 20:15

Po pierwsze czy ja przyjąłem że jesteś w tej grupie? :D
A po drugie, czy ja wiem? :rolleyes: Ostatnio ktoś mnie oświecił że średni wiek jaki dożywają osoby z naszym schorzeniem to 50 lat ;)  No cóż to oznacza, że chyba czas zbierać na trumnę :hehe: oraz wiek średni to powyżej 25 lat. Podejrzewam że nastolatką nie jesteś wiec  :P

 

A tak na poważnie. Żyjemy w czasach gdy tempo życia diametralne się zwiększyło oraz dotykają nas ekstremalne zjawiska. Jestem ciekaw w jakim kierunku to się rozwinie. Co się stanie gdy na własnym podwórku będziemy się czuli jak w Hiszpanii?  Dalej będziemy się kisić w domach zwalając winę na upal zamiast mróz? :)

 

 

Nie , Slavco  nie założyłeś.Nie zamierzam się na siłę odmładzać ale dla mnie wiek średni przypada znacznie później ( powyżej40- stki) 

Inna sprawa ,że nikt człowiekowi nie zabroni czuć się samotnym w każdym wieku. :) I bardziej taka była moja intencja w tym zdaniu.

 

Poczucie samotności to również kwestia odczuć  danej osoby , przecież samotnym wśród ludzi (wielu znajomych czy nawet w związku też można być).

 

Swoją drogą wymówka zawsze się znajdzie : że kiedyś to było lepiej ,że teraz to co to za czasy  etc.

 

W każdym razie ja nie mam postawy walczącej wobec samotności. Jako samotnik całkiem tę samotność dobrze znoszę, a chcąc coś zmienić - jestem cierpliwa i wytrwała w poszukiwaniu nowych znajomości ;)

 

 

Tak sobie myślę, że bez jakiegoś podsumowania ostatnich 30-40 lat (końcówka lat 80-tych do dziś) co się z nami stało, na ile pogubiliśmy się w tym porąbanym świecie, że dziś mamy to co mamy raczej się nie obejdzie. Pandemia czy kasa, to nie jest jedyne wytłumaczenie, raczej tu działa wiele mechanizmów wzajemnie się zazębiających i pytanie czy jesteśmy w stanie wyjść z tego zaklętego kręgu. Poznawanie nowych ludzi, utrzymywanie relacji, to jest swego rodzaju praca, którą trzeba chcieć wykonywać i chyba nie każdy jest na to gotowy. Zaryzykuję tezę, że dziś kontakty są wybiórcze, bardzo powierzchowne i koniunkturalne.

Są dość powierzchowne i interesowne. Ale co zrobić .


  • 1

#20 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 15 styczeń 2023 - 17:45

Poznawanie nowych ludzi, utrzymywanie relacji, to jest swego rodzaju praca, którą trzeba chcieć wykonywać i chyba nie każdy jest na to gotowy.

Praca a co za tym idzie czas i inne zasoby. Rzecz w tym, że wszystko to ciągle obraca się wokół jednego, postępu technologicznego i nowego nawyku że wiele rzeczy mamy pod ręką bez wychodzenia z domu.

A swoją drogą ile osób wykona pracę w postaci przybycia na zlot na pustkowiu :hehe: Huciska jakoś się obroniły ale to były inne czasy.

 

Inna sprawa ,że nikt człowiekowi nie zabroni czuć się samotnym w każdym wieku [...] Poczucie samotności to również kwestia odczuć danej osoby , przecież samotnym wśród ludzi (wielu znajomych czy nawet w związku też można być)..

Prawda ale dlaczego?

Co by się stało gdyby odcięty był prąd przez tydzień? :D


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych