witam mam na imie Bartek jestem osoba niepełnosprawna mieszkam z narzeczona wychowujemy dwojke dzieci z poprzedniego zwiazku narzeczonej 9,7 lat od 6 lat jestem ich tata kocham ich strasznie i pewno tylko z ich powodu jeszcze zyje, miwlismy szczesliwe te kilka lat nawet bardzo do czasu gdy choroba hemofilia A , dała znaki kolano przestalo funkcjonowac do tego wczesniejsze koleje losu covid pozbawil mnie pracy mam działalnosc z zaległym zus nie zdarzyłem rozwinac kolano i tak sie zaczeło czeka mnie endoproteza kolana niestety brak pieniedzy samochodu uniemozliwił mi to i przedewszystkim mysl trzy miesiecznego pobytu w szpitalu wszedzie prosiłem o pomoc tylko troche pomocy w pozyskaniu finasowania pozniej nawet by ktos mi sprzedał busa jakiegos na raty bym mogł czsem cos dorobic wiele niemam ale 500 zl na poczatek niestety nikt sie nie znalazł wszedzie odsyłaja do opieki społecznej opieka zaproponowała mi 200 zl jednorazowej pomocy oczywiscie odmowiłem bo to zadna pomoc juz prodsiłem błagałem o pomoc napisałem do prezydenta z czystej ciekawosci ale w odpowiedzi usłyszałem ze nie posiadaja takich funduszy zeby pomoc i oczywiscie do opieki zebym szedł pewno by nie odpisali gdy bym nie napisał chociaz prawo do eutanazi zeby dali by kazdy mogł decydowac o sobie bo ja przez te kilka miesiecy wylałem łez noga tak nie boli jak człowiek dziecia musi odmowic non stop i nawet nie ma czym jak za co jechac zrobic wycieczki serce sie kraje kilka r4azy i zdarzyło sie bez prądu czy gazu siedziec niestety nikt nie patrzy ze dzieci sa w domu zadne prosby nie pomoga taki jest nasz kraj ja juz nie mam siły prosic poprostu musze wyjsc kiedys w nocy i poprostu zostac bezdomnym by rente moja dzieci miały i zeby narzeczona ułozyła im lepsze zycie taki czarny scenariusz niestety ale prawdziwy moze sproboje za granice gdzies napisac chciał bym uzyskac taka pomoc i doczekacz zeby ktos to opisał moze ktos by sie troche wstydu najadł dziekuje pozdrawiam