Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

MPD a koronawirus


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 05 styczeń 2022 - 13:45

Niestety, tuż po otrzymaniu dawki przypominającej dopadł mnie koronawirus. Pierwsze objawy były typowo grypowe, a raczej stawiałam na zapalenie oskrzeli, bo „siadło” mi właśnie na nie, przynajmniej miałam takie subiektywne uczucie. Ponadto pojawiła się gorączka, niezbyt wysoka, ból gardła i pleców oraz kaszel. Nie kasłałam może bardzo często, ale mimo to pojawił się ból w klatce piersiowej, który utrzymywał się przez ponad dwa tygodnie.

 

Jednak z tymi dolegliwościami dało się żyć. Najbardziej przeraziła mnie utrata równowagi. Na szczęście Narzeczony przechodził łagodniej koronawirusa ode mnie i mógł mi pomóc dojść do łazienki, czy dowlec się do stołu, bo jeść też trzeba było. Dziś już wiem, że było to bardzo silne osłabienie, które minęło. Po dwóch tygodniach chorowania bardzo szybko zaczęłam odzyskiwać siły i energię. Z każdym dniem skracała się potrzeba drzemki w ciągu dnia, zaczęłam też sama poruszać się po mieszkaniu, wróciło poczucie równowagi.

 

W drugi dzień świąt wybraliśmy się na spacer. Jednak to było dla mnie za szybko. Na dworze był spory mróz, było ślisko, co dodatkowo mnie spinało. Czułam się, jak ryba wyciągnięta z wody, miałam problemy z oddychaniem, co mnie przeraziło. Ponieważ zawsze szukam racjonalnego rozwiązania, zaczęłam mocniej wietrzyć mieszkanie oraz w miarę możliwości stosować ćwiczenia oddechowe (co u osoby z mpd nie jest takie proste). Tydzień po tym feralnym spacerze, ponownie wyszłam na zewnątrz i było już naprawdę dobrze, normalnie. Tym razem wybraliśmy się do miejsca, go którego trzeba dojechać autobusem, więc też kawałek się przejść. Nie miałam zadyszki, oddychałam normalnie, a i pod względem fizycznym było nieźle. Choć nad kondycją muszę popracować.


  • 3

#2 AgaW

AgaW

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 07 styczeń 2022 - 18:30

Ja nie zaszczepiłam się do tej pory ani jedną dawką. Też mam MPD. Chcę zaznaczyć, że nie jestem antyszczepionkowcem. Jak dotąd przyjmowałam wszystkie obowiązkowe szczepienia i nie mam żadnych efektów ubocznych. Co do szczepionki na COVID mam jednak spore wątpliwości. Wynikają z braku informacji na temat tego czego może się spodziewać osoba z MPD.

Nie byłam jak dotąd chora na COVID.

Szukam sprawdzonego info na temat szczepionki i MPD. Będę wdzięczna za podesłanie linków


  • 0

#3 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 07 styczeń 2022 - 19:05

Na ten moment nie znalazłam takich danych. Trzeba mieć na uwadze, że takie dane musiałyby być także dla innych chorób, np. epilepsji, przewlekłych, z SMA i tak dalej...Sama jestem po MPD i po trzeciej dawce. Jedynie, co mi doskwierało, to stan podgorączkowy i ból ręki. Wszystko minęło po dwóch dniach. Gdybym miała podjąć decyzję jeszcze raz, zrobiłabym tak samo. Pozdrawiam.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#4 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 08 styczeń 2022 - 23:48

Dodam jeszcze, że przed wzięciem pierwszej szczepionki, skonsultowałam się z lekarzem rodzinnym. Jego odpowiedź była krótka: nie widział przeciwwskazań.

Nie jestem absolutnie zwolenniczką teorii spiskowych, ale kilka tygodni po wzięciu pierwszej dawki, pod koniec czerwca, dopadła mnie po raz pierwszy rwa kulszowa. W tej chwili mam już trzeci rzut tego paskudztwa.

Raczej stawiałabym na kolejne powikłania związane z mpd, które się nasilają z wiekiem. Starość nie radość, niestety. :D


  • 1

#5 Ryzen

Ryzen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 116 postów

Napisano 10 styczeń 2022 - 08:41

Monia74, a spastykę miałaś wzmożoną? Bo przechodziłem covid na przełomie listopada i grudnia, miałem podobne kłopoty z równowagą, a spastyka w tym czasie bardzo się zwiększyła. I to tak mocno że ledwo mogłem poruszać się po domu, z ręką na ścianie.
  • 0

*****

***


#6 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 10 styczeń 2022 - 12:43

Ryzen, szczerze mówiąc nie wiem, czy miałam nasiloną spastykę, czy też nie. Generalnie bardzo kiepsko mi się funkcjonowało. Podobnie, jak Ty, przytrzymywałam się ścian i potrzebowałam pomocy narzeczonego, by pójść np. do toalety.


  • 0

#7 Ryzen

Ryzen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 116 postów

Napisano 11 styczeń 2022 - 11:26

Dobrze że miał Ci kto pomóc. Ja mieszkam sam, więc ratowałem się baklofenem, którego na codzień nie używam bo on działa na mnie usypiająco.

Zakupy załatwiali mi sąsiedzi, zamawiałem też posiłki z dowozem. Kiedy płaciłem za jedzenie kartą online, wtedy dostawca zostawiał jedzenie pod drzwiami, naciskał dzwonek i odchodził.
  • 0

*****

***


#8 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 12 styczeń 2022 - 11:17

Dodam jeszcze, że zakupy spożywcze ogarnialiśmy on-line w sieci SPAR, choć jest też taka możliwość w Inter Marche. Robiliśmy zakupy wieczorem, płacąc on-line, a po ósmej rano dnia następnego mieliśmy je już pod drzwiami. Zawsze wszystko się zgadzało :D .

Taka możliwość robienia zakupów on-line jest dobrym rozwiązaniem, dla nas niepełnosprawnych, nie tylko w czasach zarazy.


  • 1


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych