Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Założenie maseczek przez osoby o kulach, w okularach itp.

maseczki covid mandat niebezpieczeństwo

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 11 grudzień 2021 - 15:50

Witajcie 

 

Nie wiem, czy  też tak macie. 

 

Jestem osobą poruszającą się o kulach, do tego noszę okulary.

 

Założenie maseczki jeśli chcę wejść do sklepu czy innego pomieszczenia zamkniętego w sytuacji, kiedy mam czapkę i okulary wymaga nie lada akrobacji. Oczywistym jest też, że muszę wtedy zdjąć rękawiczki, bo w nich to już całkiem nie założę.

 

Wchodząc do pomieszczenia okulary natychmiast parują, nie widzę .

 

W lecie jest trochę łatwiej, ale teraz masakra.

 

Z doświadczenia zatem wiem, że maseczka  stwarza niebezpieczeństwo  złamania ręki czy nogi, zwichnięcia, upadku.

 

Absolutnie nie jest sposobem  gwarantującym bezpieczeństwo. Dla  osób z MPD takich jak ja,  złamanie czy zwichnięcie tylko jednej ręki czy nogi  oznacza całkowite uziemienie. Nie pójdę w przypadku kontuzji nawet do toalety . Nie będę skakać na zdrowej nodze tak jak robią to osoby , które są w pełni zdrowe, a czasowo przytrafi im się złamanie, Ja nie mam nic w pełni zdrowego żeby sobie pomóc.

 

Moim zdaniem takie osoby powinny mieć zwolnienie z obowiązku noszenia maseczki .

 

Jak sobie radzicie ? Może macie zwolnienie z noszenia maseczki? Czy uważacie problem z istotny i warto gdzieś pisać , żeby  został zauważony . Będę wdzięczna za wszystkie kulturalne uwagi . 


  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#2 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6291 postów
  • Skąd:home

Napisano 11 grudzień 2021 - 17:29

Cześć Marta, 
pierwsze co mi przyszło do głowy, to po prostu inna maseczka. W ten sposób znalazłam rozwiązanie na Allegro: https://allegro.pl/o...rode-9396829271
 
Ewentualnie sposoby na powstrzymanie parowania okularów. Jednym z nich jest pokrycie szkieł warstwą gliceryny (kupisz ją w każdej aptece). Kilka kropel cieczy wcieramy ściereczkę w wewnętrzną i zewnętrzną stronę szkieł okularów, a następnie polerujemy je. Tak przygotowane okulary nie będą parować aż do momentu, gdy warstwa gliceryny nie zostanie starta ze szkieł. Podobnie działają preparaty z substancją hydrofobową (na przykład: płyny czyszczące do szyb, luster, mydło, pianka do golenia).

 

Filmik (pomysł koreańskiego lekarza): https://twitter.com/...eczkinId4450669

 

​W obecnej sytuacji nie wyobrażam sobie nienoszenia maseczki. Nie jest to dobre rozwiązanie. Lepsze parowanie, niż zachorowanie na Covid. Pozdrawiam, M.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#3 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 12 grudzień 2021 - 14:23

Chyba nie do końca się rozumiemy. Chodzi o to,  że stojąc o dwóch kulach, nie mam już trzeciej ręki aby założyć maseczkę, jakakolwiek by ona nie była

 

 Ze złamaniem , nie zrobię przy sobie nic. A z dwoma covid ami przeżyłam ubiegłoroczne święta i Nowy Rok. Na 3 domowników dwoje chorowało. Przypadki ciężkie są spowodowane też tym, że niestety są teleporady zamiast leczenia. W takich sytuacjach to żałuję że nie mieszkam w mieście i nie mam dostępu do prywatnej służby zdrowia bo ten się nie pyta czy był test i nie każe czekać na wynik by dać leki. Bada człowieka normalnie. Wiem to od znajomych a nie z internetu.

Cześć Marta, 
pierwsze co mi przyszło do głowy, to po prostu inna maseczka. W ten sposób znalazłam rozwiązanie na Allegro: https://allegro.pl/o...rode-9396829271
 
Ewentualnie sposoby na powstrzymanie parowania okularów. Jednym z nich jest pokrycie szkieł warstwą gliceryny (kupisz ją w każdej aptece). Kilka kropel cieczy wcieramy ściereczkę w wewnętrzną i zewnętrzną stronę szkieł okularów, a następnie polerujemy je. Tak przygotowane okulary nie będą parować aż do momentu, gdy warstwa gliceryny nie zostanie starta ze szkieł. Podobnie działają preparaty z substancją hydrofobową (na przykład: płyny czyszczące do szyb, luster, mydło, pianka do golenia).

 

Filmik (pomysł koreańskiego lekarza): https://twitter.com/...eczkinId4450669

 

​W obecnej sytuacji nie wyobrażam sobie nienoszenia maseczki. Nie jest to dobre rozwiązanie. Lepsze parowanie, niż zachorowanie na Covid. Pozdrawiam, M.


Użytkownik Marta S edytował ten post 12 grudzień 2021 - 14:29

  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#4 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6291 postów
  • Skąd:home

Napisano 12 grudzień 2021 - 16:20

Marta, nie życzę, ani złamania, ani zachorowania. Same okulary mogą zaparować po wejściu do ciepłego pomieszczenia (zmiana temperatur). Również noszę okulary, to wiem, więc to dość powszechny problem.

Aby założyć maseczkę, najczęściej szukam ściany lub przestrzeni do oparcia się na uboczu, by nikomu nie przeszkadzać i móc spokojnie ją założyć, bez gwałtownych ruchów.

  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#5 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 13 grudzień 2021 - 16:37

Chodzę bez kul, więc mam o tyle prościej, że mam niezajęte ręce.

 

Jeśli różnica temperatur jest na tyle duża, że okulary prawdopodobnie będą parować, zakładam maseczkę dopiero po wejściu do pomieszczenia / do komunikacji. To technicznie niezgodne z przepisami, ale z dwojga złego wolę jednak widzieć wszystko, jak np. wsiadam do autobusu.

 

Podobnie w skrajnych przypadkach zdejmuję ją lub przynajmniej zsuwam z nosa zaraz przed wyjściem z pomieszczenia. To zwykle mi wystarcza, żeby oddech nie został skierowany na okulary. A ilość wdychanego / wydychanego powietrza jest w sumie nieznaczna, więc nie powinno to stanowić zagrożenia dla osób postronnych nawet gdybym była zarażona i zdolna zarazić innych.

 

Nikt dotychczas nie zwracał mi na to uwagi.

 

Moim zdaniem takie osoby powinny mieć zwolnienie z obowiązku noszenia maseczki .

 

Formalnie przepisy przewidują, że maseczki nie musi nosić osoba, która ma „trudności w samodzielnym odkryciu lub zakryciu ust lub nosa", o ile ma stosowne zaświadczenie od lekarza. Jeśli problem z obsługą maseczki byłby bardzo poważny, być może warto zapytać swojego POZ lub neurologa o to, czy gotów byłby takie zaświadczenie wystawić.


  • 0

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#6 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6291 postów
  • Skąd:home

Napisano 13 grudzień 2021 - 17:52

Formalnie przepisy przewidują, że maseczki nie musi nosić osoba, która ma „trudności w samodzielnym odkryciu lub zakryciu ust lub nosa", o ile ma stosowne zaświadczenie od lekarza. Jeśli problem z obsługą maseczki byłby bardzo poważny, być może warto zapytać swojego POZ lub neurologa o to, czy gotów byłby takie zaświadczenie wystawić.

 

Tutaj muszę zmartwić - nie chcą wystawiać. Próbowałam na początku i poległam. Prawdę powiedziawszy, to mówią w kółko o szczepieniach, maseczka, dystansie i dezynsekcji....


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#7 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 17 grudzień 2021 - 19:40

Pytałam neurologa. Dotychczas nie miałam problemu z uzyskaniem zaświadczenia , pisma itp. Natomiast jeśli chodzi o wystawienie zaświadczenia o nienoszeniu maseczki, niestety  odmowa :(

Chodzę bez kul, więc mam o tyle prościej, że mam niezajęte ręce.

 

Jeśli różnica temperatur jest na tyle duża, że okulary prawdopodobnie będą parować, zakładam maseczkę dopiero po wejściu do pomieszczenia / do komunikacji. To technicznie niezgodne z przepisami, ale z dwojga złego wolę jednak widzieć wszystko, jak np. wsiadam do autobusu.

 

Podobnie w skrajnych przypadkach zdejmuję ją lub przynajmniej zsuwam z nosa zaraz przed wyjściem z pomieszczenia. To zwykle mi wystarcza, żeby oddech nie został skierowany na okulary. A ilość wdychanego / wydychanego powietrza jest w sumie nieznaczna, więc nie powinno to stanowić zagrożenia dla osób postronnych nawet gdybym była zarażona i zdolna zarazić innych.

 

Nikt dotychczas nie zwracał mi na to uwagi.

 

 

 

 

Formalnie przepisy przewidują, że maseczki nie musi nosić osoba, która ma „trudności w samodzielnym odkryciu lub zakryciu ust lub nosa", o ile ma stosowne zaświadczenie od lekarza. Jeśli problem z obsługą maseczki byłby bardzo poważny, być może warto zapytać swojego POZ lub neurologa o to, czy gotów byłby takie zaświadczenie wystawić.


  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych