Darmowe komendy ping i pathping wydają mi się znacznie prostszym i bezpieczniejszym sposobem na rozwiązanie problemu aniżeli tworzenie bootowalnego nośnika z systemem.
Wtedy dostanie coś takiego:
marder@cthulhu-rlyeh:~$ ping -c5 interia.pl
PING interia.pl (217.74.65.23) 56(84) bytes of data.
64 bytes from star.interia.pl (217.74.65.23): icmp_seq=1 ttl=51 time=15.8 ms
64 bytes from star.interia.pl (217.74.65.23): icmp_seq=2 ttl=51 time=16.2 ms
64 bytes from star.interia.pl (217.74.65.23): icmp_seq=3 ttl=51 time=9.25 ms
64 bytes from star.interia.pl (217.74.65.23): icmp_seq=4 ttl=51 time=9.65 ms
64 bytes from star.interia.pl (217.74.65.23): icmp_seq=5 ttl=51 time=10.1 ms
I zacznie się zastanawiać czy te wartości są właściwe czy nie... Równie dobrze, możemy kazać mu wykonać traceroute, żeby dowiedział się, na którym hopie czasy są najgorsze Będę jednak obstawał przy swoim poglądzie, że uruchomienie komputera pod systemem live, jest lepsze
Poza tym, jeżeli uważa że użycie systemu live jest zbyt trudne lub ryzykowne, zawsze może dokonać czegoś odwrotnego: zamiast używać innego systemu, użyć innego łącza. Wyłączyć router i udostępnić komputerowi internet na telefonie. Jeżeli wtedy strony będą się ładować normalnie, znaczy że wina leży po stronie łącza. Jeśli dalej będą problemy, należy szukać w systemie. I tyle.
A co jeśli zamiast na pendrive to zainstaluje obraz na partycję systemową
Wtedy:
- Będzie mieć naprawdę niezły system.
- Posiądzie nowe umiejętności.
Może się przyda innym którzy jeszcze potrafią na Ipon wejść
A z tym zgadzam się w pełni. Może komuś przyda się ta wiedza - zarówno metoda proponowana przez Ciebie, jak i to co napisałem ja.