Witam wszystkich
Mam problem od dłuższego czasu a konkretnie w okresie pandemii padłem ofiarą podpisania umowy z siecią komórkową przez telefon. Na początku kwietnia zakupiłem od sieci Orange laptopa i niby z jakąs kartą na internet, do której się nie przyznaję, bo na daną kartę nie chciałem. Podpisałem tylko umowę na laptopa, którego regularnie spłącam zgodnie z umową. Natomiast za jakąś ponoć kartę do netu wciska mi się dodatkową umowę, do której się nie przyznaję.
Wielokrotnie reklamowałem daną sprawę do Orange związku z tym, ale reklamację odmawiają, twierdzę, ze wszystko jest ok i jest umowa podpisana.
Z wielu artykułów w sieci na temat podpisania umowy na odległość jest przedstawiona i powinna zawierać pismo, które należy przeczytać, podpisać, czy wyrażam na to zgodę, czy chcę daną kartę, czy nie, a nie po jakimś czasie mi wciskać ciemnotę, że mam umowę podpisaną z Orange i nie ustępują.
Jakie mam prawa w tym przypadku, bo inaczej zastraszają osoby niepełnosprawne samotnie utrzymujące mieszkanie i wyłudzają bez karnie pieniądze za coś, co kompletnie jest bezprawne.
Umowa powinna być przedstawiona klietowi i to nie na odległość.
Co to jest za podpisywanie umów na odległość...?
Od kiedy się taką metodę stosuje, jak żyję tyle lat, w żadnym wypadku takiej formy się nie stosowało, tylko raptem teraz z wykorzystaniem pandemii.
W przeciwnym razie, jak nie będę spłącał tego w ratach, sprawa będzie skierowana do zewnętrznej firmy windykacyjnej. Bardzo często tak się kończy.
Kompletne bezprawie i to w jakim okresie, nad osobą niepełnosprawną, która jest bez szans na znalezienie pracy, a mieszkanie musi opłacić i nie tylko