Przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, a moja wiedza jest ogólna. Zgodnie z art. 136 ustawy emerytalnej, najbliżsi członkowie rodziny, w razie śmierci osoby, która zgłosiła wniosek o świadczenie, mają prawo do wypłaty tzw. niezrealizowanych świadczeń należnych do dnia śmierci wnioskodawcy. W ramach niezrealizowanych świadczeń ZUS wypłaca świadczenia przyznane przed śmiercią emeryta lub rencisty oraz świadczenia już realizowane w ramach miesięcznych wypłat.
Do grona osób, które uprawnione są do wypłaty niezrealizowanych świadczeń zalicza się przede wszystkim małżonka i dzieci, z którymi osoba zmarła prowadziła wspólne gospodarstwo domowe. W przypadku braku takich osób prawo do tych świadczeń mają małżonek i dzieci, którzy nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego lub w następnej kolejności inni członkowie rodziny uprawnieni do renty rodzinnej po osobie zmarłej lub na których utrzymaniu pozostawała ta osoba.
W razie śmierci emeryta lub rencisty wstrzymanie wypłaty świadczenia następuje od miesiąca przypadającego po miesiącu, w którym nastąpił zgon.
W świetle powyższego, świadczenie wypłacone za miesiąc, w którym emeryt zmarł jest świadczeniem należnym. Powinno zostać wypłacone osobie uprawnionej. Nie może jednak być przekazane na adres świadczeniobiorcy lub na jego rachunek bankowy, jeżeli zgon nastąpił przed terminem płatności emerytury (renty).
Jeśli świadczeniobiorca zmarł, a emerytura lub renta została doręczona za pośrednictwem poczty w następnym lub późniejszym dniu po jego śmierci innej osobie, to ZUS będzie dochodził zwrotu tego świadczenia od osoby, która je pobrała. Dlatego domownik lub inna osoba uprawniona powinni odmówić odbioru świadczenia, a następnie złożyć w ZUS wniosek o jego wypłatę w ramach niezrealizowanych świadczeń (wypłata następuje w pełnej wysokości za cały miesiąc, w którym nastąpił zgon).
Pamiętaj: Roszczenie o wypłatę niezrealizowanych świadczeń uprawniony członek rodziny powinien zgłosić w ciągu 12 miesięcy od dnia śmierci. Po tym terminie roszczenia wygasają, chyba że przed upływem tego terminu zostanie zgłoszony wniosek o wypłatę niezrealizowanych świadczeń.
Źródło: https://www.gofin.pl...ci-emeryta.html
Niezrealizowane świadczenie to takie, do którego zmarła osoba była uprawniona przed śmiercią, ale go nie pobrała lub nie zostało ono jej wypłacone. Jeżeli np. ktoś zmarł w styczniu, a my nie wypłaciliśmy przysługującego mu świadczenia, bo poinformowano nas o zgonie tej osoby, to niezrealizowane świadczenie za styczeń możemy wypłacić członkom rodziny tej osoby - na ich wniosek. Źródło: https://www.zus.pl/s...ane-swiadczenia
Jeśli pobrałeś emeryturę po śmierci matki musisz ją zwrócić w kwocie brutto. Zapamiętaj sobie, że nie ma czegoś takiego, że coś Ci się należny z automatu, tylko na wniosek. Poza tym to była emerytura Twojej mamy i nie możesz sobie jej ot tak wsiąść. Więc żeby móc złożyć wniosek trzeba najpierw zwrócić to, co zostało pobrane skoro taka jest decyzja. W ZUS-ie wszystko się musi zgadzać w papierach i na rachunkach bankowych. Potem dopiero można przejść całą procedurę przekazania niezrealizowanego świadczenia. Decyzja w sprawie niezrealizowanego świadczenia wydawana jest w ciągu 30 dni od wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania tej decyzji. Na koniec nie ma czegoś takiego jak dodatek do pochówku tylko zasiłek pogrzebowy!
Najważniejsze! Aby móc załatwiać wszelkie sprawy po mamie musi się odbyć rozprawa spadkowa przed Sądem! Tego nie unikniesz. Idź po poradę do jakiegoś prawnika, bo sam sobie z tym nie poradzisz.