Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Pierwszeństwo dla pieszych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#1 Rufin

Rufin

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 115 postów

Napisano 28 listopad 2019 - 08:44

W sejmie znalazł się projekt ustawy dotyczącej pierwszeństwa dla pieszych przekraczających jeznię:

https://auto.wprost....na-ruszyla.html

 

Co o tym sądzicie? Jest dobry czy zły? Przejdzie czy nie?


  • 0

I'm pickle Rick :devil: :cool:


#2 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1415 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 28 listopad 2019 - 11:55

Zły pomysł. Ludzie i tak patrzą w telefony, a nie na ulice. Nie potrzebny, dodatkowy przywilej kierowcy się zatrzymują, zwłaszcza przed niepełnosprytnym i osobami starszymi, a młodzi muszą po prostu uważać.


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#3 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 28 listopad 2019 - 17:06

Kierowcy nie zawsze się zatrzymują i przestrzegają przepisy. Wystarczy przypomnieć niedawną śmierć na pasach:

https://www.rmf24.pl...y-p,nId,3289333

 

Same przejścia są w wielu przypadkach źle oznakowane i mało widoczne, co po zmroku stanowi ogromne zagrożenie.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#4 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 28 listopad 2019 - 17:47

Co o tym sądzicie?

 

Strata czasu ze strony parlamentu. Lepiej byłoby ten czas poświęcić na coś pożyteczniejszego.

 

Względne pierwszeństwo już istnieje (tam, gdzie ruchu nie organizują światła) - kierowca powinien się zatrzymać, jeśli bezpiecznie może a pieszy jest przy przejściu i wykazuje zamiar przechodzenia. Pierwszeństwo bezwzględne na takich przejściach jest - z mojego punktu widzenia - fikcją prawną. Ostatecznie w zderzeniu pieszy kontra samochód krzywdę poniesie głównie pieszy, więc musi dla własnego bezpieczeństwa zachowywać się ostrożnie, nawet jeśli kierowcy chcą zachować przepisy (a nie zawsze chcą).

 

Oczywiście można by twierdzić, że przepis ma służyć "wychowaniu" kierowców (żeby się chętniej zatrzymywali wtedy, kiedy powinni) ale to by chyba była przesadna wiara w moc sprawczą prawa.


  • 0

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#5 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 01 grudzień 2019 - 22:52

Pieszy może się zatrzymać w miejscu natomiast kierujący pojazd potrzebuje mniej lub więcej metrów aby się zatrzymać. Była dyskusja o tej ustawie i wg mnie to strzał w stopę. Piesi już teraz nie uważają wchodząc gdzie i kiedy popadnie, bardzo często stają przy pasach bez zamiaru przejścia na drugą stronę!!! Nie wspomnę tu o rozważaniach które miałyby dać pierwszeństwo pieszemu nawet gdy nie ma pasów!!! O zgrozo!!! Wyjdzie ci taki metr przed samochodem i co? Kratki dla kierowcy bo się nie zatrzymał.....z powodu samobójcy.


  • 0

#6 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1415 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 02 grudzień 2019 - 10:37

By the way. Ciekawostka ;)

 

12708225-kadr-z-filmu-900-556.jpg


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#7 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3582 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 02 grudzień 2019 - 18:22

Piesi już teraz nie uważają wchodząc gdzie i kiedy popadnie,

 

Sławek, ale ten kij ma dwa końce... Z drugiej strony, bardzo trudno nieraz przejść przez jezdnię, zwłaszcza gdy ulica jest ruchliwa i nie ma świateł. Nagminne jest też ze strony kierowców, wymijanie pojazdów które stoją przed przejściem dla pieszych i czekają aż pieszy przejdzie przez jezdnię. Mam na myśli taką sytuację:

 

https://www.youtube....0Ah3zCcaZp8t=30

 

Podobnie nagminne jest wymuszanie pierwszeństwa przez kierowców na skrzyżowaniach ze światłami, przy tzw. zielonej strzałce. Zamiast przepuścić pieszych (którzy mają zielone światło) kierowcy śmiało ładują się na pasy.

 

 

Fajnie byłoby, gdyby ustawodawcy w końcu pomyśleli o innych uczestnikach ruchu, tych którzy chodzą pieszo. Choćby po to, żeby nie dochodziło do takich sytuacji:

 

Nie twierdzę że piesi są święci, ale niestety obecnie, pieszy ma o wiele mniejsze prawa od kierowcy. I praktycznie żadnych szans w spotkaniu z pędzącym samochodem.


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#8 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 02 grudzień 2019 - 20:30

Może jeszcze tak, by dodać, iż nie wszystko jest takie jasne i oczywiste, nie w każdej sytuacji:

 


  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#9 Aribeth

Aribeth

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 152 postów

Napisano 03 grudzień 2019 - 07:20

Są piesi "święte krowy" i są też kierowcy wymuszają y pierwszeństwo i wymijający pojazdy stojące przed przejściem dla pieszych. To nie działa tak że jedna z tych grup jest tylko dobra albo tylko zła. Obie te grupy muszą jakoś współistnieć. Wszystko polega tylko na wypracowaniu przez prawodawcę kompromisu. A kompromis, jak to kompromis, nigdy nie zadowoli wszystkich.

Użytkownik Aribeth edytował ten post 03 grudzień 2019 - 11:21

  • 0

#10 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 03 grudzień 2019 - 22:05

Ale ja nie mam na myśli przejść dla pieszych. W chwili gdy pieszy wchodzi na jezdnię na pasach ma on pierwszeństwo i tak było. Sprawą dyskusyjną jest sytuacja gdy pieszy stoi na chodniku obok przejścia oraz sytuacji gdy nie ma przejścia. https://bezprawnik.p...nstwo-pieszych/ Kiedyś była na ten temat dyskusja i ostatnio również powróciła. Mowa tutaj o przepisie bezwzględnego pierwszeństwa pieszych które miałoby obowiązywać również zamiast ust. 3:

"2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni."

Jeszcze inni chcą aby to było wszędzie gdzie nie ma znaku zakazu dla pieszych! To absurd! Szczególnie w erze pieszych - zombie.

W poniedziałek na lokalnej drodze pieszy z nosem w telefonie o mały włos nie zderzyłby się z bocznymi drzwiami mojego samochodu 40 m od przejścia dla pieszych! Miał na tyle szczęścia że nie jechałem blisko chodnika bo przede mną stał zaparkowany samochód w przeciwnym wypadku by mi auto uszkodził :)

 

edit: Pamiętajmy że jest coś takiego jak strefa zamieszkania gdzie pieszy ma pierwszeństwo ale co z osłami z telefonem w ręku jak ta babka https://www.lawyerka...a-zamieszkania/ o której mowa w orzeczeniu SN?

"...pani pokrzywdzona, w strefie zamieszkania, na drodze osiedlowej weszła na prawy przedni błotnik samochodu prowadzonego przez oskarżonego. Odbiła się od samochodu i upadła doznając obrażeń ciała. Sądy orzekające w obu instancjach uznały, że pani nie zachowała zwykłej ostrożności i oskarżony został uniewinniony...."

Jaką macie gwarancję ze nie znajdą się osły wchodzące na pasy gdy już na nich jest pojazd? Co z rowerzystami korzystającymi z przejazdów dla rowerów? Co z gościem który stoi przed przejściem dla pieszych ale nie przechodzi przez niego, czekacie czekacie i kiedy możecie ruszyć do przodu? Za wami korek a wy co? Pieszy stoi tuż przy krawędzi chodnika. Jaką macie gwarancję że wam nie wyskoczy przed maską? Nie każda droga jest na tyle szeroka aby ominąć takiego gościa szerokim łukiem


Użytkownik Slavco edytował ten post 03 grudzień 2019 - 22:36

  • 2

#11 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3582 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 04 grudzień 2019 - 07:27

Ale ja nie mam na myśli przejść dla pieszych.

 

Poza przejściami dla pieszych, sprawa jest jasna i bezdyskusyjna. To samochód ma pierwszeństwo. A ktoś kto wchodzi  prosto pod koła, pytlując przez telefon, sam pcha się do piachu.

 

Sprawą dyskusyjną jest sytuacja gdy pieszy stoi na chodniku obok przejścia oraz sytuacji gdy nie ma przejścia.

O, właśnie. To jest kluczowa kwestia. Nie wiem jak Tobie, ale mnie parę razy zdarzyło się naprawdę długo czekać przed wejściem na pasy, aż jakiś kierowca się zlituje i mnie przepuści. A przechodząc i tak rozglądałem się czy czasami jakiś dureń za kółkiem nie pojedzie lewym pasem, wymijając tego który mnie przepuszcza i trafiając we mnie (tak jak na filmie który wstawiłem).


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#12 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1415 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 04 grudzień 2019 - 11:02

Co z gościem który stoi przed przejściem dla pieszych ale nie przechodzi przez niego, czekacie czekacie i kiedy możecie ruszyć do przodu? Za wami korek a wy co? Pieszy stoi tuż przy krawędzi chodnika. Jaką macie gwarancję że wam nie wyskoczy przed maską?

 

Powinien dać znać ręką, że chce przejść, jak rowerzysta przy skręcaniu. Taki przepis mógł by wejść i powinien być zakaz stania przy krawędzi chodnika dłużej niż minutę jeśli nie czeka na zmianę świateł.


Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 05 grudzień 2019 - 10:55

  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#13 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 04 grudzień 2019 - 21:13

Nie wiem jak Tobie, ale mnie parę razy zdarzyło się naprawdę długo czekać przed wejściem na pasy, aż jakiś kierowca się zlituje i mnie przepuści. A przechodząc i tak rozglądałem się czy czasami jakiś dureń za kółkiem nie pojedzie lewym pasem, wymijając tego który mnie przepuszcza i trafiając we mnie (tak jak na filmie który wstawiłem).

Wole odczekać swoje niż pchać się na pasy jeśli nie mam pewności czy za kierownicą nie siedzi jakiś dureń lub zombie albo 80 latek który lata świetności ma już za sobą i na drodze jest tykającą bombą. Swoją drogą dwukrotnie na przejściu dla pieszych na zielonym chcieli mnie przejechać. W obu przypadkach musiałem się cofać aby przeżyć. Co ciekawe było to na tym samym skrzyżowaniu. Kierowcy zapominają o tym że mając zielone światło na skrzyżowaniu, ktoś słabszy też ma zielone i wyłączają myślenie. Wolisz aby prawo było po twojej stronie i niech się kierowca martwi? Z takim podejściem będzie to twoja ostatnia myśl. Te rozwiązanie spowoduje znacznie więcej wypadków niż jest obecnie. Wiele krajów wycofało się z tego powodu.

 

 

Powinien dać znać ręką, że chce przejść,jak rowerzysta przy skręcaniu. Taki przepis mógł by wejść i powinien być zakaz staniu przy krawędzi chodnika dłużej niż minutę jeśli nie czeka na zmianę świateł.

Kto to sprawdzi czy dawał znać czy nie? Nie na każdym przejściu dla pieszych są kamery jak również nie każdy ma ją w aucie.


Użytkownik Slavco edytował ten post 04 grudzień 2019 - 21:18

  • 2

#14 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3582 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 05 grudzień 2019 - 08:10

Wole odczekać swoje niż pchać się na pasy jeśli nie mam pewności czy za kierownicą nie siedzi jakiś dureń lub zombie

Wszystko się zgadza, ale uwierz mi, są miejsca (przynajmniej w moim mieście) gdzie czekając w ten sposób możesz spędzić naprawdę wiele czasu. Co do ostrożności: nawet kiedy ktoś przepuszcza mnie na pasach, zanim wyjdę zza przepuszczającego mnie samochodu, zawsze najpierw sprawdzę czy lewym pasem nie nadjeżdża jakiś debil.

 

 

 

albo 80 latek który lata świetności ma już za sobą i na drodze jest tykającą bombą

 

Poruszyłeś drugą bardzo istotną kwestię. Uważam że każdy kierowca, po przekroczeniu 70 roku życia, obligatoryjnie powinien co roku przechodzić badania lekarskie - okulistyczne, neurologiczne. Niedawno miałem wątpliwą przyjemność, jechać z takim kierowcą... Gdy wracaliśmy z Monią do domu i zamówiliśmy taksówkę, przyjechał właśnie taki dziadziuś. Jedno co później zrobiłem, to zadzwoniłem do korporacji taksówkowej i zażądałem żeby do mnie więcej nie przysyłali tego kierowcy (mają taką możliwość, ponieważ dzwoniąc do nich identyfikuję się kodem klienta). Powiedziałem im też w czym rzecz, nie wiem czy coś z tym zrobili...


  • 2

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#15 kuba

kuba

    Narrator

  • Super Moderator
  • 1788 postów

Napisano 06 grudzień 2019 - 07:54

Faktem jest, że jest wielkie rozbestwienie wśród kierowców i nie można być niczego pewnym na drodze. Nawet zielone światło nie oznacza, że bezpiecznie można wejść czy wjechać na skrzyżowanie i je opuścić w jednym kawałku, bo akurat jakiemuś debilowi gdzieś się spieszy... Oczywiście, nie wszyscy tak jeżdżą, ale osób mających przepisy w miejscu, gdzie nie dociera światło słoneczne jest coraz więcej. A policji nie da się ustawić na każdym skrzyżowaniu czy drodze. Zaryzykuję tezę, że prawa jazdy nie powinien dostawać każdy, kto o nie się stara. A jeśli już, to po długim i intensywnym szkoleniu. Drogi nie wybaczają błędów popełnianych przez niedoświadczonych i niedouczonych kierowców. Ponadto, kary powinny być na tyle dotkliwe, aby zmuszały do zastanowienia się czy łamanie przepisów kodeksu drogowego będzie się opłacało... Innej metody na poprawę na drogach nie widzę jak tylko edukacja przez portfel i nieuchronność kary. Podobnie jak i pieszych świadomie poruszających się po chodnikach czy drogach, można policzyć na palcach. Nieuwaga i nagłe wtargnięcia na jezdnię, liczenie, że w miejscu każdy samochód stanie, nos w smartfonie czy nie noszenie odblasków poza terenem zabudowanym, to tylko część grzeszków pieszych. Nie wspominam o nie wymienionej tu grupie użytkowników dróg - rowerzystach. Tu też zdarzają się "perełki" w naginaniu zasad ruchu...
U mnie w firmie przy wejściu na halę jest duże lustro z podpisem: "osoba odpowiedzialna za Twoje bezpieczeństwo". Tak, to my jesteśmy odpowiedzialni za siebie, za to co się dzieje i trzeba być świadomym zagrożeń. Myśleć nie tylko za siebie, ale i za innych. A z tym myśleniem i przewidywaniem jest naprawdę różnie...
 

Niedawno miałem wątpliwą przyjemność, jechać z takim kierowcą... Gdy wracaliśmy z Monią do domu i zamówiliśmy taksówkę, przyjechał właśnie taki dziadziuś. Jedno co później zrobiłem, to zadzwoniłem do korporacji taksówkowej i zażądałem żeby do mnie więcej nie przysyłali tego kierowcy (mają taką możliwość, ponieważ dzwoniąc do nich identyfikuję się kodem klienta). Powiedziałem im też w czym rzecz, nie wiem czy coś z tym zrobili...

 

Być może zrobią... Scenariusze są trzy. Pierwsze wyjście, nie będziesz go dostawał, ale gość nadal będzie jeździł dalej dla korporacji do póki nie zdarzy się jakiś zonk, drugie wyjście - rozwiążą z nim umowę, ale gość nie zrezygnuje z bycia taksiarzem i zatrudni się w innej korporacji... Efekt będzie taki sam - nie zostanie wyeliminowany z ruchu drogowego. Trzecie - oleją sprawę.


  • 1

Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom, a większość z nich jest w Polsce...   Piotr Bałtroczyk.

Dlaczego Państwo ma nas w nosie i vice versa? :dodgy:


#16 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 06 grudzień 2019 - 12:14

Również nie mam dobrych doświadczeń na przejściu dla pieszych. Najczęściej samochód wyrasta mi jak spod ziemi w połowie przejścia i oczywiście przejeżdża sobie, jak gdyby nic się nie stało. Nie udaje mi się uniknąć takich sytuacji, jak wymijanie z lewej lub pędzenie, jak na torze wyścigowym, bo musi zdążyć przed pieszym. W większości przypadków nie mamy żadnej kultury jazdy zakodowanej w genach. Nagminnie są łamane przepisy z obu stron — tylko że pieszy w zderzeniu z autem nie ma szans, kierowca auta najczęściej wychodzi z tego cało, może jedynie auto do kasacji.

Wielu kierowców nie jest po prostu psychicznie gotowych na bycie kierowcą. Młodzi najczęściej chcą sobie udowodnić posiadane umiejętności, spryt, przebiegłość, w tym możliwości maszyny na czterech kółkach, a tak naprawdę głupotą to pachnie. Jeszcze nieobyty z asfaltem, a już przecież mistrz szosy. Później z wiekiem, co niektórym odbija i chcą udowodnić, że jeszcze mogą i potrafią ....- "bo jak to tak, ja nie mogę, a w życiu, a co Ty tam wiesz...". I zdarza się, że popisom nie ma końca, jeden przez drugiego. Już nie raz byłam świadkiem, jak na pasach tylko przemknęły dwa samochody i śladu nie było. U nas na głównej ulicy tylko sygnalizacja świetlna uchroniła nas od kolejnych ofiar, ale musiało dość do trzech poważnych wypadków, by ktoś wreszcie pomyślał. Dla wszystkich piratów drogowych, nieodpowiedzialnych i z wybujałym "ego" powinny być kary nie po 500 zł mandatu, a 2 000 zł, tak by usiadł na tyłku i żeby mu się więcej już nie chciało tak ryzykować. Może specjalne spowalniacze prędkości tuż przed przejście dla pieszych. Nie wiem, czy technicznie jest to możliwe, ale różnych rozwiązań trzeba szukać.

Dla mnie jest jasne, że szkolenie, jak szkolenie odbębni go, wykona i kwita, ale później może dalej robić swoje. Kiedyś byłam za tym, aby odwiedzali kostnicę i oglądali zdjęcia ofiar wypadków samochodowych. Twardy, mocny przekaz, ale niekiedy tylko tak można trafić do wyobraźni. Wiem, że to jest dość drastyczne, ale już tyle apeli było, a to próśb, akcji, audycji, plakatów, specjalnych czarnych punktów i jakoś mało przekonywające to wszystko dla ludzi, więc może pora na ostrzejsze środki. Dziesięć godzin takiego oglądania w okresie miesiąca do wykonania i to obowiązkowo. Nie ma możliwości wymigania się, bo jak wiadomo Polak potrafi kombinować, jak ostatecznie już musi.

Wreszcie wiek 70 lat wykluczeniem do prawa prowadzenia aut. Dlaczego tak?! Zwyczajnie taki potencjalny kierowca przygotuje się do badań. Pochodzi sobie po lekarzach, pobierze odpowiednie leki i chwilowo poprawi w jakimś niewielkim stopniu swój stan zdrowia i zda testy psychofizyczne. Jednak dla mnie jest nadal tykającą bombą i to, że mu raz coś koncertowo wyszło, to nie zaznaczy, że kolejnym razem będzie tak samo. Starsi kierowcy muszą zrozumieć, że wiek odbiera im sprawność i nie ma to, tamto..., trzeba ustąpić miejsca młodszym i silniejszym, bo taka jest kolej rzeczy.

Dzisiaj na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Białym Borze zginął na miejscu Janusz Dzięcioł. Zwycięzca Big Brothera i były Komendant Straży Miejskiej w Świeciu. Najistotniejszy szczegół - wykonując manewr skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa pociągowi relacji Toruń-Grudziądz. Miał 65 lat. Na, ile wiek miał wpływ na wypadek? Myślę, że ogromny — jako komendant znał bardzo dobrze przepisy, spieszył się, nie sądzę. Po prostu się zagapił, bo już nie ten refleks i nie ta sprawność. Naszym obowiązkiem jest spieszyć się, aby żyć, a nie umierać w tak głupi sposób. A, więc trzeba dostosować przepisy do rzeczywistych potrzeb i oczekiwań.

https://wiadomosci.o...HLde5MyQIp7y3VE
P.s. Osobiście chyba nigdy już nie wyzbędę się strachu przed przejazdem kolejowym i przed przejściem dla pieszych, to już zostało w głowie. Zanim wykonam jakikolwiek ruch to pięć razy się oglądam.
  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#17 kuba

kuba

    Narrator

  • Super Moderator
  • 1788 postów

Napisano 06 grudzień 2019 - 19:51

Pomarzyć dobra rzecz, aby takie zapory były przed zebrami... ;)

 



  • 0

Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom, a większość z nich jest w Polsce...   Piotr Bałtroczyk.

Dlaczego Państwo ma nas w nosie i vice versa? :dodgy:


#18 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3582 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 07 grudzień 2019 - 05:05

Oczywiście, nie wszyscy tak jeżdżą, ale osób mających przepisy w miejscu, gdzie nie dociera światło słoneczne jest coraz więcej.

Większość kierowców jest normalna, ale żeby Cię rozjechać, wystarczy ten jeden...

 

Pomarzyć dobra rzecz, aby takie zapory były przed zebrami...

U mnie władze miasta idą w podobnym kierunku. W poniedziałek, postaram się wrzucić zdjęcie poduszek wymuszających na kierowcach zwalnianie przed przejściem dla pieszych.


  • 1

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#19 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 07 grudzień 2019 - 12:58

Pomarzyć dobra rzecz, aby takie zapory były przed zebrami... ;)

Chodziło mi bardziej, na przykład o coś takiego ;)

500_500_productGfx_2e00fd22f2013f1bf814d

Lub przed przejazdem kolejowym tak:

120-82.jpg

A swoją drogą to polskie przepisy są jednymi z najmniej bezpiecznych dla pieszych:

http://www.brd24.pl/...ronia-pieszych/


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#20 kuba

kuba

    Narrator

  • Super Moderator
  • 1788 postów

Napisano 07 grudzień 2019 - 18:46

Chodziło mi bardziej, na przykład o coś takiego ;)
500_500_productGfx_2e00fd22f2013f1bf814d

A swoją drogą to polskie przepisy są jednymi z najmniej bezpiecznych dla pieszych:

 

Aż chciałoby się rzec: A to Polska właśnie...
Coś takiego co proponujesz zrobiono u mnie w mieście przy rewitalizacji jednej z ulic. Te czarne najazdy zrobiono na tyle krótkie i z niewielkim dołkiem, że przy szybszej jeździe auto "wywala w kosmos", a przy lądowaniu walisz podwoziem w glebę wzbijając snop iskier. Nawiasem mówiąc, widok bezcenny i aż chce się rzec auaaa ;) Tylko mnie chodzi o to z tymi wysuwanymi pachołkami, żeby auta bezwzględnie zatrzymywały się przed zebrą i eliminowały skutecznie tych, którzy mają pomysła z omijaniem auta ustępującego pieszemu, czy lekceważenia czerwonego światła na skrzyżowaniu. Aha. Polisa ubezpieczeniowa nie obejmuje kosztów naprawy auta po takim zderzeniu...


  • 1

Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom, a większość z nich jest w Polsce...   Piotr Bałtroczyk.

Dlaczego Państwo ma nas w nosie i vice versa? :dodgy:



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych