Witam,
Od dawna mieszkaliśmy wraz z matką w mieszkaniu komunalnym w Warszawie, gdzie głównym najemca była matka i to na nią była obniżka czynszu. Obecnie ona już nie żyje, a mieszkanie przepisane będzie na mnie (syn), który od lat jest zameldowany pod tym samym adresem, gdzie staraliśmy się systematycznie płacić za mieszkanie najmowane.
Niestety po śmierci głównego najemcy (matki) staram się o ponowne najmowanie danego lokalu pod tym samym adresem.
Do tej pory nie było specjalnych trudności o obniżkę czynszu i dodatek mieszkaniowy. Wystarczyło przekazać decyzje ZUS w Administracji i Gminie.
Nie jestem pewny, czy po ubieganiu się o ten sam lokal jako główny lokator, będę miał dalej możliwość ulgi, bądź darmowego mieszkania z takiego tytułu, że utrzymuję się z samej renty.
Matka pobierała emeryturę. Wszystkie najniższe dochody.
W związku z jej śmiercią trzeba liczyć się, że emerytura matki będze zabrana przez ZUS, która pomagała przy opłatach za czynsz, energię, czy gas.
Obawa jest jednak taka, że przy jednej osobie zamieszkującej dany lokal nie będzie przyznany żaden dodatek mieszkaniowy, a przecież tym bardziej mi sie to należy, bo pobieram tylko 1000 zł renty z ZUS.
Metraż mam około 47 m2, 2 pokoje z kuchnią, zemieszkuję w jednym z tych pokoji.
Nie wiem czy moge liczyć dalej na jakieś ulgi, czy darmowe mieszkanie?
Jakie sa zatem przepisy, bo wydaje mi się, że jak najbardziej, tym bardziej , że jestem synem zmarlej głównej lokatorki