Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

mam pewien kłopot..


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Agnieszka27W

Agnieszka27W

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów
  • Skąd:Radomsko

Napisano 13 sierpień 2019 - 19:13

Sama nie wierzę że to piszę ... ale od jakiegoś czasu mam kłopot, który nawet nie wiem jak nazwać 

Od zawsze poruszam się sama nie używam, balkonika, kul ani wózka i zawsze sobie radziłam a mam już 28 lat ale 

już kilka razy zdarzyło mi się, że nagle na środku ulicy czy chodnika zaczynam bać się postawić krok dalej, muszę zaraz się czegoś przytrzymać i czekać aż mi ten lęk przejdzie. Oczywiście zaraz pojawia się większa spastyka w stopach i kolanach. Nagle zaczynam myśleć o tym, że przecież nie chodzę tak jak wszyscy i zaraz się potknę i upadnę... a przecież w całym moim życiu to żadna nowość Zaczynam dostrzegać każdą nierówność chodnika ...

Czy ktoś z Was tak ma jak sobie z tym radzić? 

 

 


  • 1

#2 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 13 sierpień 2019 - 20:23

Cześć Agnieszka,

 

Zajrzyj tutaj https://www.ipon.pl/...przed-schodami/

Temat podobny, przyczyna identyczna. Sam mam z tym czasem problemy i też pojawiły się znikąd. Przyczyną była praca siedząca i uszkodzenie kręgosłupa.  Polecam udać się do neurologa i ortopedy oraz zacząć więcej ćwiczyć a mniej siedzieć za biurkiem :)

Pozdrawiam


Użytkownik Slavco edytował ten post 13 sierpień 2019 - 20:23

  • 1

#3 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1412 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 14 sierpień 2019 - 13:20

Zastanów się co Ci sprawia przyjemność i połącz tą przyjemność ze swoim lękiem, bo on działa na zasadzie skojarzeń, co nie znaczy, że to jest łatwe. Nie, nie jest.


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#4 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 16 sierpień 2019 - 10:33

To może nie jest całkiem normalne, ale nie nienormalne. :) Regres czyli częściowa utrata sprawności to rzecz zdarzająca się u osób z MPD. Por. wątek linkowany przez @Slavco.

 

Raz jeden w życiu spaprała mi się sytuacja psychiczna tak porządnie, że mogła mi od tego spaść sprawność, bo w sumie zaliczyłam jeden wielki, trzyletni kryzys egzystencjalny. Ale w tym samym czasie skręciłam sobie obie kostki w odstępie poniżej tygodnia, na początku pierwszej zimy we własnym mieszkaniu (jak sobie robić kłopoty, to na całego), więc w sumie nigdy się nie dowiem, za ile regresu odpowiadała wtedy sama psychika, a za ile kontuzja. Wiem, że zrobiłam się znacznie bardziej niesprawna, niesprawność potęgowała mój lęk przed kolejną kontuzją... i czyniła mnie jeszcze bardziej niesprawną. Trzeba było się z tego powoli wygrzebać. Teraz jestem pięć lat starsza niż wtedy... a czuję się i poruszam się lepiej.

 

Czysto psychicznego regresu (bez współistniejących kontuzji) nie miałam chyba nigdy, ale na babski rozum wydaje mi się zupełnie możliwy – lęk wzmacnia spastykę, która wzmacnia lęk i tak w kółko.

 

Po pierwsze, sugeruję rehabilitację – najlepiej z rehabilitantem, który zna się na MPD u dorosłych – zwłaszcza, jeśli wykonujesz ją nieregularnie. Jeśli rehabilitację masz w normie, warto się zastanowić czy miałaś jakąś kontuzję, która zwiększa Twój poziom strachu. Jeśli tak, pomocne może być skierowanie rehabilitacji dokładnie na ten problem. Jeśli natomiast podłoże jest czysto psychiczne, to warto ocenić skąd Ci się bierze podwyższony poziom lęku – czasem przyczyny są bardziej mechaniczno-biologiczne (np. u mnie poziom ogólnego niepokoju jest mocno związany z ilością żelaza we krwi :)), czasem psychologiczne.

 

Czyli: znajdź fundamentalną przyczynę tego, że Twój mózg nagle zaczął zwracać Ci uwagę na coś, co wcześniej Ci nie przeszkadzało. Zajęcie się tą przyczyną powinno złagodzić (a ostatecznie nawet rozwiązać) problem.


Użytkownik Boginka edytował ten post 16 sierpień 2019 - 10:34

  • 3

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#5 Agnieszka27W

Agnieszka27W

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów
  • Skąd:Radomsko

Napisano 16 sierpień 2019 - 16:15

obniżenie  sprawności to raczej nie jest, bo w domu chodzę normalnie i na ulicy też. Dopóki nie zdarzy się to co napisałam wyżej, ach no i lęk znika, gdy ktoś idzie przy mnie nie musi mi pomagać po prostu ważne że idzie, zdaje się, że to ma więcej z psychiką wspólnego... masakra


  • 0

#6 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 16 sierpień 2019 - 17:03

no i lęk znika, gdy ktoś idzie przy mnie nie musi mi pomagać po prostu ważne że idzie

 

To też element MPD - czynnikiem nasilania spastyki jest lęk. Jeśli czujesz się bezpieczniej, mózg przestaje napinać mięśnie tak mocno i łatwiej się idzie, mimo że nic się nie zmieniło w sense kondycyjnym. Dlatego asysta drugiej osoby czy rehabilitanta pomaga często bardziej niż "powinna". W tym sensie np. komuś lęk może blokować chodzenie po schodach, mnie we wspomnianym wyżej okresie blokował w chodzeniu na śniegu, mimo że w towarzystwie nie miałam z tym problemu. Towarzystwie nie wzmacniało mi mięśni - ale obniżało znacznie lęk.

 

Tym niemniej jeśli na co dzień także po ulicy chodzisz normalnie, a dopiero jak Ci się coś tam przełączy w głowie myślisz "przecież nie chodzę tak jak wszyscy i zaraz się potknę i upadnę..", to rzeczywiście brzmi jakby to było na podłożu psychicznym. Coś Cię przełącza ze stanu "bezpiecznego" w "niebezpieczny". Pytanie za 100 zł - co dokładnie.Pomyślałabym sobie o tym, a jeśli nic Ci nie przyjdzie do głowy, ja będąc w takiej sytuacji zrobiłabym sobie za wiedzą i zgodą lekarza POZ podstawowe badania krwi / skonsultowała się z rehabilitantem / zastanowiła się nad sesją psychoterapeutyczną.


Użytkownik Boginka edytował ten post 16 sierpień 2019 - 17:04

  • 1

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#7 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 16 sierpień 2019 - 20:39

obniżenie sprawności to raczej nie jest, bo w domu chodzę normalnie i na ulicy też.

Ależ to dokładnie tak się objawia! Na otwartej i utwardzonej przestrzeni pojawiają się pierwsze oznaki że twój organizm jest przemęczony kompensowaniem ubytku, szczególnie jeśli jesteś przemęczona i niewyspana.

Ja, patrząc w przeszłość, zauważyłem że zaczęło się od pochylania się lekko do przodu gdy chciałem odpocząć i stanąć na chwilę na środku ulicy. Najśmieszniejsze jest to że nie zdawałem sobie z tego sprawy przez 3-4 lata.


  • 0

#8 Agnieszka27W

Agnieszka27W

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów
  • Skąd:Radomsko

Napisano 17 sierpień 2019 - 08:31

Drugiego września zaczynam rehabilitację 3-tygodniową, więc może będzie lepiej. Mam siedzącą pracę i to  też nie pomaga


  • 0

#9 Slavco

Slavco

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 271 postów

Napisano 19 sierpień 2019 - 15:44

Czy ktoś z Was tak ma jak sobie z tym radzić?

Mam siedzącą pracę

 

Moja metoda to:

  • Maksymalnie 120 min w jednej pozycji po czym zmiana np: siedząca / leżąca / stojąca / siedząca .....
  • Co 50 min 10 min przerwy na gimnastykę ale wiadomo komu by się chciało :D
  • Zadbać o właściwą pozycję za biurkiem aby nie obciążać kręgosłupa.
  • Idealnie jeśli możesz sobie pozwolić na min 30 min przerwę co 2 godziny na ćwiczenia.
  • Regularne wypady na basen / masaże - min po 1 razie na tydzień.

 

Jako bonus parę opcji na stanowisko pracy :D https://gadzetomania...-na-stojaco,all


  • 1

#10 Agnieszka27W

Agnieszka27W

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów
  • Skąd:Radomsko

Napisano 19 sierpień 2019 - 19:10

Moja metoda to: Maksymalnie 120 min w jednej pozycji po czym zmiana np: siedząca / leżąca / stojąca / siedząca ..... Co 50 min 10 min przerwy na gimnastykę ale wiadomo komu by się chciało Zadbać o właściwą pozycję za biurkiem aby nie obciążać kręgosłupa. Idealnie jeśli możesz sobie pozwolić na min 30 min przerwę co 2 godziny na ćwiczenia. Regularne wypady na basen / masaże - min po 1 razie na tydzień.

 

 

Z tego wszystkiego tylko czwarty punkt odpada

a tak na marginesie byłam dzisiaj  u lekarza POZ podejrzewa nadczynność tarczycy -  wszystko jej opisałam oprócz tych lęków mam jeszcze 2 inne objawy że coś jest nie tak ...

Mam zrobić badania..


Użytkownik Agnieszka27W edytował ten post 19 sierpień 2019 - 19:12

  • 0

#11 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 22 sierpień 2019 - 11:11

Mam zrobić badania..

 

To dobrze. Znaczy niedobrze, że coś jest do zbadania, ale dobrze, że lekarz wskazuje kierunek poszukiwań. W przypadku zaburzeń biochemii organizmu badania są na wagę złota. Objawy są niespecyficzne, więc człowiek chodzi i myśli, że nie wie co mu jest albo że może już tak musi być, a potem się okazuje, że problem np. psychiczny rozwiązuje się od zupełnie innej, biochemicznej, strony. Dobrze że Twój POZ dowiedział się o problemie.

 

Życzę powodzenia, z nieco innego sektora problemów tarczycowych. :)


Użytkownik Boginka edytował ten post 22 sierpień 2019 - 11:12

  • 1

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#12 Agnieszka27W

Agnieszka27W

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów
  • Skąd:Radomsko

Napisano 24 wrzesień 2019 - 17:32

cześć 

Pomyślałam, że napiszę, żeby zakończyć temat. Od 3 tygodni ćwiczę na rehabilitacji na oddziale a po południu wracam do domu.

Po tygodniu ćwiczeń lęk przestał się pojawiać  :cool: Mięśnie są rozluźnione i lepiej chodzę


  • 3

#13 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 24 wrzesień 2019 - 18:10

Od 3 tygodni ćwiczę na rehabilitacji na oddziale a po południu wracam do domu.

Po tygodniu ćwiczeń lęk przestał się pojawiać  :cool: Mięśnie są rozluźnione i lepiej chodzę

 

Takie zakończenia to my kochamy. Fajnie, że napisałaś i oby tak dalej :)


  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych