Jestem osobą po URK z niedowładem kkd oczywiście poruszającą się na wózku inwalidzkim. Kilkanaście dni temu przeszłam zawał serca ( koronorografia, stenty ) i pojawia się problem...W jaki sposób ma wyglądać moja rehabilitacja kardiologiczna po zawale ? Najlepsze są spacery, jazda na rowerze no ale to dla chodziarzy a MY ? Czy jest wśród IPONków jakaś ON również po zawale, która potrafi podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami? Podpowiedzieć co można ćwiczyć, jak pobudzić serduszko do życia Będę wdziędzna za każdą podpowiedź, każde podzielenie się swoimi doświadczeniami.Szukałam w FAR osób po zawale ...okazuje się,że jestem wyjątkiem Może wśród IPONków nie ...
Życie osoby niepełnosprawnej po zawale serca
#1
Napisano 19 czerwiec 2019 - 13:30
Niektórzy odrzucają marzenia bojąc się, że się one nie zrealizują albo co gorsze że staną się realne
#2
Napisano 19 czerwiec 2019 - 16:30
Przede wszystkim dużo zdrowia i sił. Nie mogę się wypowiedzieć o sobie niepełnosprawnej po zawale, ale mam mamę po zawale i dwóch stentach. Lekarz uświadomił mnie, że każdy taki zawał ma swój indywidualny przebieg i wypływ na serce - u jednych będzie bardziej rozległy, a u innych mniej lub zupełnie bezobjawowy, a mimo to się przydarzył. Dlatego tak trudno jest dobrać rehabilitację samodzielnie, bo jedna osoba będzie mogła znacznie więcej, a druga zdecydowanie mniej. Zresztą na początku należy zachować ostrożność i nie forsować się. Myślę, że potrzeby jest dobry fizjoterapeuta, który zapozna się z dokumentacją medyczną i dostosuje indywidualny tok ćwiczeń.
Na własną rękę, czyli bazując na doświadczeniach innych bałabym się, że zrobię coś nie tak. Niestety serce już nigdy nie będzie takie same po przebytym zawale.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#3
Napisano 20 czerwiec 2019 - 10:03
Cześć Haniu, miło Cię znów widzieć na forum, szkoda,że z tak przykrą informacją. Nie miałam zawału,a ten post pisze po to, żeby dodać Ci otuchy. Myślę, że spacery jak najbardziej w jakimś miłym towarzystwie,czemu nie... Porozmawiała bym na Twoim miejscu z kardiologiem,a potem fizjoterapeuta powinien skonsultować się z kardiologiem i wspólnie by ustalili leczenie dla Ciebie.
Offtopic: Oglądasz jeszcze filmy?
Piotr Bukartyk.
#4
Napisano 20 czerwiec 2019 - 14:00
Najlepsze są spacery, jazda na rowerze no ale to dla chodziarzy a MY ?
A może handbike? Wiem że typowe handbike są koszmarnie drogie, ale można nabyć przystawkę do wózka za bardziej rozsądną cenę.
Mam tu na myśli coś takiego:
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#5
Napisano 21 czerwiec 2019 - 10:10
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy,życzenia zdrowia i sił. Również tym, którzy odezwali się w wiadomościach prywatnych:) Dzięki za odzew na mój post
Aniołku - jestem pod stałą opieką cudownego kardiologa. Moje pierwsze "kroki", pierwsze ćwiczenia odbyły się pod kierunkiem wspaniałej fizjoterapeutki.Szukałam i szukam kontaktu z ON po zawale serca po to, aby podzielić się spostrzeżeniami,pomysłami na życie aby podnieść się jeszcze bardziej ze stanu w jakim jestem.
Sama wiesz jak ważna jest rozmowa z kimś, kto ma podobne problemy jak Ty i walczy z bardzo dobrym skutkiem. Mimo,że sam problem zawału nie jest mi obcy ( rodzina zawałowców - ojciec, dziadek...) to jednak ON zupełnie inaczej przechodzi powrót do "normalności" po zawale serca .
kaska_zaborze - kardiolog i fizjoterapeuta zajmują się mną non stop kontakt z ON po zawale potrzebny mi bardziej "praktycznie" i "psychiczne". Jeśli chodzi o fimy - oczywiście,że oglądam namiętnie. Teraz jednak zrobiłam krótką przerwę w działaniu mojego bloga ( mówiłam,że prowadzę mini- blog o filmach ?)
Mała autoreklama - http://kinodlaciebie.pl/
marder - hmmm, przystawka do wózka faktycznie może mi się przydać na jakieś dalsze wyjazdy - na razie bowiem skuter elektryczny odstawiam do garażu ( bezczynna jazda, zero ruchu, zero ćwiczeń ) .Krótsze wyjazdy obowiązkowo wózek jakim się poruszam w domu ( aktywny ) - świetnie ćwiczę wtedy górne partie ciała a dalsze handbike i łapki są w ruchu:) DZIĘKI
Niektórzy odrzucają marzenia bojąc się, że się one nie zrealizują albo co gorsze że staną się realne
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych