hejka
sama dopiero wgryzam się w temat, ale chciałabym poznać Wasze zdanie.
W Zero Waste (ZW) chodzi głównie o to by:
- nie produkować niepotrzebnych odpadów, np: przez unikanie jednorazowych siatek, sztućców itd.,
- ograniczyć sklepową chemię zamieniając ją na produkty posiadane w domu, np: do sprzątania używać wody z octem. Mogę podrzucić kilka sprawdzonych przeze mnie przepisów. w tym na proszek do prania,
- zminimalizować (o ile się da) podróże samochodem zamieniając je na rower, własne nogi lub transport publiczny. w naszym przypadku to nieco trudniejsze bo czasami auto właśnie zastępuje nogi;
- naprawiać to co zepsute a nie wyrzucać;
- tak planować posiłki by jak najmniej zostało niewykorzystanych ponownie, np z ziemniaków zrobić kopytka.
- myśleć o tym czy się czegoś naprawdę potrzebuje a nie czy to tylko fanaberia/zachcianka.
O tym co już robię, czasami "od zawsze" a czasami od niedawna pisałam na fb, ale nie każdy o tym czytał, więc, między innymi:
- noszę własnoręcznie uszyte siatki, ostatnio jako novum wystąpiły u mnie siatki z firanek na produkty kupowane na wagę;
- robię własną chemię tj: proszek do prania, płyn do płukania, kostka zapachowa do WC, a także sprzątam używając wody z octem i ściereczek z mikrofibry oraz bawełnianych szmatek (idealne są dziecięce ciuszki)
- odpuściłam sobie sklepowe... hmmm... kosmetyki. Mam tu na myśli szampon do włosów itd. zamiast butelkowanych w płynie przerzuciłam się na szampon w kostce i takież mydło, a także bambusową szczoteczkę do zębów oraz tabletki zamiast pasty. Na początku było trudno, ale teraz, jak raz w gościnie musiałam skorzystać z tego co tam było bo nie wzięłam swojego to... mojego komentarza nie zacytuję.
- jak idę gdzieś na dłużej na miasto to zabieram z domu bidon z piciem nie rozglądając się tęsknie za jakimś otwartym sklepem;
- piekę sama chleb i próbuję znaleźć przepis na domowe bułki.
jak sobie jeszcze coś przypomnę do dopiszę.
a Wy co robicie w duchu ZW?
pozdro
Ewa