Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

chodzenie o kulach w zimie

mpd kule równowaga zima

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 20 styczeń 2019 - 17:36

Jak co roku ta sama śpiewka lód zima nawet jak nie ma śniegu ślisko. Pytanko do wszystkich moich znajomych poruszających się o kulach. Nie jestem w stanie iść , kule jadą po wodzie, po lodzie. bez pomocy drugiej osoby nie wychodzę praktycznie od grudnia. jak sobie radzicie jak chodzicie? Zmienne nakładki zimowe nie zdają egzaminu bo nie dam rady ich przełożyć przy wejściu do klatki schodowej czy innego budynku . znalazłam takie i jestem ciekawa opinii https://allegro.pl/…...na-z-kolcami-n… Pomocy bo do marca nie wyjdę.

 

Nie mam drugiej osoby, która miała by czas ze mną chodzić. Ucząc się chodzić o kulach wyszłam z założenia że muszę porzucić wózek na amen. Inaczej nigdy nie nauczę się dobrze chodzić. Za wyjątkiem zimy okazała się to metoda skuteczna . Wózek stoi w piwnicy 12 lat. W niektórych sytuacjach jest trudniej ale jestem w zupełnie innym miejscu.

 

Być może ten temat już był ale jest tyle wpisów, że nie jestem w stanie znaleźć. W razie potrzeby proszę administratorów by przenieść do odpowiedniego wątku. moją intencją nie było łamanie regulaminu.

 

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.


Użytkownik Marta S edytował ten post 20 styczeń 2019 - 17:37

  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#2 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1470 postów

Napisano 20 styczeń 2019 - 20:33

Co prawda nie chodzę o kulach, ale jako mpdowiec mam problemy z równowagą i ogólnie z poruszaniem się. Im jestem starsza, tym bardziej to odczuwam, choć  nie jestem pewna, czy moje problemy mają wymiar czysto fizyczny, czy raczej mają podłoże psychiczne.

 

Jutro, po tygodniowej przerwie, w trakcie której nie wychodziłam z domu, idę do pracy i już teraz lekko się stresuję drogą powrotną. Śnieg podobno znikł,więc muszę wrócić na piechotę, bo im dłuższa przerwa w chodzeniu, tym większe problemy. Nie tyle fizyczne ile mentalne. I nad "głową" muszę pracować.

 

Marto, nie ma co kozaczyć zimą, gdy leży śnieg. Lepiej przyjąć  do wiadomości, że te kilka miesięcy w roku jest się uziemionym. Ja korzystam z taksówki, by pojechać do pracy i wrócić do domu. Nie jestem szczęśliwa z tego powodu, ale trzeba jakoś funkcjonować również zimową porą.


  • 0

#3 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6331 postów
  • Skąd:home

Napisano 21 styczeń 2019 - 11:42

Zima to taka pora roku, która jest zmorą dla wszystkich: kierowców, rowerzystów i pieszych. Osoby sprawne potrafią się połamać to, co dopiero my kulawi. Nie ma idealnego sposoby, aby sobie z tym poradzić. Przede wszystkim jak nie muszę, to nie wychodzę. Jeszcze mi życie miłe ;)

Gdy już muszę koniecznie wyjść, to stosuje kilka zasad:

- nowe gumy na kulach (starta guma nie ma takiej przyczepności do podłoża);

- buty na koturnie, gdzie stabilniej mi się chodzi i pewniej stawiam kroki;

- rękawiczki na ręce w celu ochrony twarzy podczas upadku.

Nie stosuję nakładek na kulę, ponieważ po wejściu do pomieszczenia, (np: sklepu, przychodni) ślizgam się jak na lodowisku. Nie zdaje to egzaminu i wolę nie ryzykować. Byle do wiosny!

Pozdrawiam, M.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#4 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1459 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 21 styczeń 2019 - 11:59

Chce tylko coś dodać,chociaż jak wiecie poruszam się wózkiem,a na zewnątrz elektrykiem,który dobrze sobie radzi z lodem i śniegiem.

Pomocy bo do marca nie wyjdę.

Ucząc się chodzić o kulach wyszłam z założenia że muszę porzucić wózek na amen.

Marta pamiętam jak pisałaś jak się nauczyłaś chodzić i bardzo się z tego ucieszyłam,ale może trzeba mieć świadomość,że przy trudnych warunkach warto przeprosić się z wózkiem.

Życie jest za krótkie żeby wycinać się na trzy miesiące.

Ps.Wiosna za równe dwa miesiące. :)


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 21 styczeń 2019 - 12:28
zmniejszony cytat.

  • 1
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#5 Rufin

Rufin

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 115 postów

Napisano 21 styczeń 2019 - 16:43

przy trudnych warunkach warto przeprosić się z wózkiem.

 

Lepiej nie. Sami doskonale wiecie że MPD to ciągła, codzienna walka o to żeby być sprawniejszym i o to żeby nie stracić tego co się już wywalczyło.

Znam kogoś takiego, który się "przeprosił"... Mpdowiec z czterokończynówką, tak jak ja, tylko ręce miał trochę sprawniejsze. Naprawdę ciężko nad sobą pracował, rehabilitował się i ćwiczył. Osiągnął to, że zamiast o dwóch kulach, dawał sobie radę z jedną. Było pięknie do czasu aż nie kupił sobie skutera elektrycznego "do pokonywania dłuższych dystansów". W efekcie w dość krótkim czasie stracił wszystko to co uzyskał. Dzisiaj jest uzależniony od tego ###### skutera.

Dlatego drogie dziewczyny powiem Wam jedno: będę kombinował z nakładkami na kule, ale choćbym się miał czołgać po tym śniegu, nie będę używać żadnego chodzika czy skutera albo wózka.


  • 2

I'm pickle Rick :devil: :cool:


#6 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1459 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 22 styczeń 2019 - 11:05

Rufin, mówiłam o sytuacji,w której na wózek można usiąść tylko na czas spaceru i tylko w zimie.A potem już wszystko na własnych nogach. Na siedzenie w czterech ścianach zawsze jest czas i (pewnie) zawsze nas dogoni.


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#7 Golda

Golda

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 193 postów
  • Skąd:Pleszew

Napisano 22 styczeń 2019 - 16:52

heyka

Nie wypowiem się jako osoba poruszająca się o kulach, ale jako osoba, która często robi za "asystentkę" swojego męża (MPD).

Nie będę się bawiła w cytaty tylko streszczę i skomentuję:

- kule z anatomicznymi rączkami (czy jak to tam nazwać). Przez mojego męża używane cały czas.

Po pierwszych kilku godzinach używania stwierdził, że niebo a ziemia w porównaniu z tymi zwykłymi.

- nowe gumy na kulach (z racji ich niebieskiego koloru pieszczotliwie nazywanych smerfetkami), 

w zimie o szerszej... hmmm... podstawie. Są takie w wersji bez kolców.

Staram się pilnować by była choć jedna para nowych gum w rezerwie.

- buty, tzw: traktory o niewyślizganej podeszwie. istotne zwłaszcza gdy jedna noga "robi co chce" ;)

- dobre rękawice z absem,

- odpowiednio dobrane tempo przemieszczania się, czyli ślimak anemik wygrywa wyścig.

 

Mimo to i tak czasami okazuje się, że nagle ziemia znajduje się blisko twarzy. Wtedy gimnastyka artystyczna by się podnieść.

 

Tak czy inaczej jak się chce to się da radę, oraz jak się nie chce, ale musi to się uda.

Anyway... Głowa do góry (symbolicznie) i wiara w siebie, a na pewno dasz radę.

 

 

pozdrawiam

Ewa


  • 0

Tak sobie wpadłam do Krainy Fantazji i robię za sekretarkę Lenny'ego i spółki :)
Mam nawet własną chmurkę za rogiem obłoku...


#8 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1470 postów

Napisano 22 styczeń 2019 - 20:08

mówiłam o sytuacji,w której na wózek można usiąść tylko na czas spaceru i tylko w zimie

Jeśli miałabym do wyboru siedzenie zimą w domu lub przemieszczanie się na wózku, wybrałabym to drugie. Robienie z siebie męczennika, nie ma sensu, należy wykorzystywać wszelkie sposoby, by od czasu do czasu wyjść z domu. Siedząc w nim, niemal bez ruchu też się traci to, co się wypracowało wiosną, latem i wczesną jesienią.

 

Zawsze po zimie trzeba trochę włożyć wysiłku w dojście do formy i nie ma w tym nic nienormalnego czy dziwnego. Zdrowi też tak mają :D.

 

Wczoraj wracałam do domu z pracy na własnych nogach. Wszystko było ok. Nawet schody w przejściu podziemnym pokonałam bez problemu. Tylko kierowca autobusu, kretyn jeden, zatrzymał się w miejscu na przystanku, gdzie było istne lodowisko. Trochę trwało zanim ktoś się zlitował i pomógł mi zejść na suchy i bezpieczny ląd. Czasem mam wrażenie, że myślenie niektórym sprawia ból i unikają go, jak ognia :gaah: .

 


  • 1

#9 tomaszek

tomaszek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 827 postów
  • Skąd:wyspa Wolin

Napisano 22 styczeń 2019 - 20:17

Możę nakładki antypoślizgowe na buty (zimowe)  takie jakie po górach zimą się chodzi,    choć w pomieszczeniach mogą nie zdać egzaminu


  • 0
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)



Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: mpd, kule, równowaga, zima

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych