1. Z mojego doświadczenia wynika, że na rynku pracy nie mają znaczenia oceny na świadectwach ani wyniki z matury. One są potrzebne na etapie wyboru studiów (jeśli ktoś się na studia wybiera), natomiast w rekrutacji do pracy ważne jest:
- jaki typ wykształcenia (średnie, techniczne, wyższe itd.)
- czasami jaki tryb studiów / uczelnia
- czy kandydat ma wyjątkowe osiągnięcia (np. staż zagraniczny), inne odbyte szkolenia, wykazuje dodatkowe umiejętności.
Normalnie nikogo nie obchodzi jaką miałam średnią na II roku studiów, co miałam z geografii w I klasie liceum, ani jaki miałam wynik na egzaminie wstępnym na studia. To zrozumiałe, że wyniki z matury i ze szkoły są dla Ciebie punktem odniesienia, ale one tak naprawdę mało o człowieku mówią zawodowo.
2. Wybór studiów
Pytanie o studia jest trudne, bo tak naprawdę najlepiej jest znaleźć coś, co łączy dwa elementy: wykształcenie daje Ci dostęp do jakiegoś zawodu, który realnie możesz wykonywać (biorąc pod uwagę niepełnosprawność) i jednocześnie jesteś w tym wystarczająco dobra. Na przykład ja kochałam historię a na nią nie poszłam, bo uznałam, że kierunek nie otwierałby mi żadnych perspektyw zawodowych, poszłam za to na filologię angielską i mam w tej chwili ponad 10 lat doświadczenia jako tłumacz pisemny, bo okazało się, że to lubię i umiem robić – miałam też krótką przygodę z uczeniem studentów i pracą naukową. Za to moja rodzina naciskała, żebym poszła na prawo – teoretycznie kierunek z dużo lepszymi perspektywami finansowymi, ale na myśl o wykonywaniu pracy prawnika cierpła mi skóra, więc to by było bez sensu.
Czasami jest też tak, że czyjeś wyobrażenia na temat studiów są niezgodne z rzeczywistością i wtedy trzeba umieć na nowo ocenić czy to nadal pasuje, czy nie. To bardzo indywidualna decyzja – nikt nie podejmie jej poprawnie za Ciebie.
3. Czy masz szansę konkurować ze zdrowym pracownikiem?
To zależy. Można być niepełnosprawnym i konkurować ze „zdrowymi” – o ile zawód jest dopasowany do niepełnosprawności i jest się w nim dobrym. Ja z powodzeniem konkuruję jako tłumacz pisemny: większość moich klientów nawet nie wiedziała i nie wie, że jestem niepełnosprawna, bo to nie ma żadnego znaczenia. Jednocześnie jednak np. nie konkuruję na stanowiska, na których tłumaczka ma być także asystentką, uczestniczyć w spotkaniach z klientami itd. bo jest (między innymi) bardzo prawdopodobne, że pracodawca chce na takim stanowisku kogoś, kto dobrze wygląda, a ja jednak zawsze będę chodzić jak pijany pingwin. Nie wątpię, że robiłabym na ludziach wrażenie, ale niekoniecznie takie, o jakie chodzi zatrudniającemu.
Na takiej samej zasadzie to działa, moim zdaniem, u innych ON – tam, gdzie niepełnosprawność nie wpływa na kompetencje, można z powodzeniem konkurować. Jeśli wpływa ale nie za mocno, można to wyrównać, jak się jest dobrym w swoim zawodzie. Ale bywa i tak, że niepełnosprawność blokuje jakąś ścieżkę kompletnie. Znam ludzi niepełnosprawnych fizycznie na wszystkich możliwych szczeblach zawodowych – od dyrektora, przez nauczycieli (w tym akademickich) i specjalistów, po recepcjonistkę i osoby trwale bezrobotne. Jednych z Warszawy, a kogoś innego np. z 20-tysięcznego Wielunia. Różni ich to, jak sobie zawód dopasowali do niepełnosprawności, a czasem to, jak bardzo byli uparci w szukaniu ścieżki dla siebie.
I tak ogólnie – z niepełnosprawnością, w tym z MPD, żyje się trudniej niż bez, ale i tak warto walczyć. Dlatego, że wszystko, co sobie wywalczysz, jest Twoim marginesem bezpieczeństwa na przyszłość. Kompetencje zawodowe, wyższy stopień samodzielności, lepsze wyćwiczenie przez rehabilitację – wszystko to ma jeszcze szanse zaprocentować jakoś w przyszłości (jeśli dobrze liczę jesteś niewiele po dwudziestce). Jeśli poddasz się bez walki, „bo przecież jestem niepełnosprawna i nic mi się nie uda”, to po prostu spełnisz sama dla siebie najgorszy scenariusz. Po co? Poddać się człowiek zawsze jeszcze zdąży...
Biorąc pod uwagę cały ten wątek o tym, jak się bałaś chodzić, mama Cię nie naciskała, a teraz jednak chodzisz – czyli doszło do pozytywnego rozwoju – może warto się też zastanowić np. nad wyjazdowym szkoleniem do samodzielnego życia dla osób niepełnosprawnych ruchowo?
Użytkownik Boginka edytował ten post 21 wrzesień 2018 - 16:02