51 odpowiedzi w tym temacie

[__ANIOLEK__]

Patrząc na to, ile ten film wzbudza emocji, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Przy tym filmie po raz kolejny ludzie nakręcili się i nadmuchali "jak balon z helem". A tymczasem to średnia produkcja, bywają zdecydowanie obiektywne, ciekawsze i wciągające. Możecie mnie za to nie lubić, ale uważam, że na plus można zapisać zdjęcia, montaż, muzyka interesująco podkreśla nastrój poszczególnych scen, głęboko w pamięć zapada aktorstwo, szczególnie Arkadiusza Jakubika i Jacka Braciaka. Minus to zdecydowanie mocno zachwiane proporcje między duchownymi żyjącymi zgodnie z bożymi przykazaniami i ludzkimi prawami, a tymi, którzy te przykazania i normy łamią. W "Klerze" tylko jeden duchowny jest uczciwy, niezdemoralizowany. Reszta to sami grzesznicy i to z brzemieniem tych najcięższych grzechów. Nie jest to film, który śmiało można uznać za odzwierciedlający rzeczywistość, jaka nas otacza z całym bagażem doświadczeń w tej sferze. Tym samym ten obraz miał sprowokować. Jeśli do zmian to bardzo dobrze, ale nie sądzę, by tak się stało w najbliższym czasie. To zbyt skomplikowany, wielopoziomowy proces, by jednym filmem można było go rozwiązać.

Problem pedofili jest trudny i nie można zapominać, że dotyczy wielu grup społecznych i zawodowych, gdzie ludzie są również związani przysięgą. Potępianie jednej i konkretnej grupy, w taki sposób nie pomoże. Za jakiś czas wszystko ucichnie.... Potrzebny jest potężny grzmot. Mentalnie, psychicznie i fizycznie zmiany muszą nastąpić w szerszym wymiarze, a przede wszystkim prawnym i społecznym.

[Aribeth]

A przecież ile dzieł jest dobrych, np. Szlachetna paczka, hospicja itp.

Niezbyt szczęśliwy przykład sobie znalazłeś. Stowarzyszenie "Wiosna" organizujące Szlachetną Paczkę stało się ostatnio sławne za sprawą mobbingu, o który ludzie pracujący w stowarzyszeniu oskarżyli księdza Stryczka...

[__ANIOLEK__]

Smutne w tym wszystkim jest to, że ludzie żyją takimi "aferami", cieszą się z czyjegoś upadku i wydają twarde osądy zanim właściwy wyrok zapadnie. Zawsze każda taka sytuacja ma dwie strony medalu. Uważam poniższą wypowiedź za najbardziej trafioną:

https://www.facebook...216965069502020

Tymczasem my sami upadamy nieraz, popełniamy błędy tylko po to, by po wszystkim się podnieść i iść dalej....

"Niech dobro i rozum zwycięży".....

 

P.S. Klara dziękuję Ci za Twoją wypowiedź. Popieram w całości do ostatniej kropki w zdaniu.

[Whistleblower]

A mnie zastanawia, czy protestujący zdają sobie sprawę że robią temu filmowi darmową reklamę? Dzięki nim o tym filmie głośno w sieci i mediach. Gdyby producent miał opłacić tak dużą kampanię reklamową, to zapewne koszty byłyby większe niż produkcji filmu.
To prawdziwa ironia losu że przeciwnicy filmu robią tak wiele aby go wypromować.

[marder]

W końcu znalazłem trochę czasu, żeby wybrać się do kina. Potwierdziła się moja opinia o Januszu Gajosie, jako znakomitym aktorze, potrafiącym zagrać każdą postać, od PZPRowskiego aparatczyka ("Alternatywy 4"), po arcybiskupa. Bardzo dobrze zagrał też Robert Więckiewicz. Można nawet powiedzieć, że przerażająco dobrze. Postać grana przez niego jest alkoholikiem. Ponieważ pracuję w branży, w której niegdyś nie wylewało się za kołnierz, kilka razy w życiu zdarzyło się mi pracować z ludźmi którzy byli na tym etapie, że musieli wypić. Oni zachowywali się bardzo podobnie.

 

Jeśli chodzi o fabułę, film w ogóle nie dotyka kwestii doktrynalnych, to film o ludziach. Czasem odrażających, czasem budzących współczucie, bo reżyser nie wrzuca do śmietnika całego kościoła, nie wszystkie postacie są całkowicie i jednoznacznie negatywne. W przeciwieństwie do filmów Vegi, gdzie postacie są komiksowe, stereotypowe, przerysowane, Smarzowski zmusza do myślenia.

Zapewne każdy odbierze ten film w inny sposób. Jedni zobaczą w tym brutalny atak na kk, inni ukazanie prawdziwego oblicza kk. jedni i drudzy powinni pamiętać że to film fabularny. Najciekawiej podsumował ten film bp. Pieronek, który co prawda stwierdził że film czarną farbą odmalowuje instytucję kościoła, jednak przyznał, że jest w stanie przytoczyć sytuacje gorsze niż te pokazane w filmie.

On jednak przynajmniej ten film widział. Najbardziej śmieszy mnie, że ludzie mający najwięcej do powiedzenia na temat tego filmu, w ogóle go nie widzieli.

Użytkownik marder edytował ten post 10 październik 2018 - 08:24
Poprawiono błąd interpunkcyjny.

[marder]

W zasadzie a może z zasady po Tobie nie wypada zabierać głosu,

Oj tam, oj tam, nie kryguj się tak.

 

ale mnie wszystko wypada - jak z dłoni tak i z choroby.

Tym też się nie przejmuj, nie zaglądam nikomu w historię choroby.

 

Dzieląc się z nami swoją recenzją po obejrzeniu "KLERU" przyjmujesz pozycję " w rozkroku" - puszczasz oko w stronę tutejszej opozycji i tym samy odwracasz się tyłeczkiem do koalicjantów , którzy to wyszli przed orkiestrę a w zasadzie wypłynęli. Jako facet powinieneś wiedzieć , że pozycja "w rozkroku" jest dla faceta zabójcza - wystarczą setne sekundy i... facet leży i kwiczy. Tak porównując treść Twojej wypowiedzi z treścią Tych co wypłynęli przed szereg da się zauważyć niespójność myślenia ideowego. Nie jest to dobry znak, ale myślę , że z czasem wypłyniecie z tego na wspólny brzeg i będzie jak być powinno.

 

Trafiłeś jak kulą w płot, cieszy mnie jednak że poddajesz moje posty tak starannej analizie. Poprawiłeś mi humor po ciężkim dniu w pracy, bardzo Ci za to dziękuję.

 

Nie wspominasz nam czy przed kinem miałeś szpaler policyjny , czy byli łysi osiłkowie, stare babki, mohery i ksiądz sterujący nimi. I

Podejrzewam że o braku wspomnianych przez Ciebie atrakcji, zdecydowały trudności logistyczne - z jednej strony kin jest więcej niż teatrów, kilka seansów dziennie (w multipleksach  nawet kilkanaście), a z drugiej strony zasób łysych osiłków i starych babek jest dość ograniczony. Tak więc z powodu trudności kadrowych happeningu nie było.  Zdradź jednak czy kino w którym Ty oglądałeś film, zapewniło takie atrakcje?

 

Do kin Siostry/Bracia. Do kin po ową culturę czy do kościoła?

 

Do kin. Ewentualnie, jeżeli komuś nie chce się iść do kina, może poczekać aż film będzie dostępny na Showmaxie.

 

Dziękuję Ci raz jeszcze za wywołanie uśmiechu na mej twarzy. Ten plusik przy Twoim poście to ode mnie, za poprawienie humoru

[Lilith]

Przede wszystkim zwiastun jest bardzo mylacy, bo zalatuje Vega, a sam film z Vega nie ma nic wspolnego na szczescie. Jakubik i Wieckiewicz- fenomenalna gra aktorska. Gajos lepsiejszy od ojca chrzestnego . Ja podobnie jak Marder staje w rozkroku jesli o opinie chodzi. Film daje do myslenia, nie spuszcza wiadra fekaliow na caly kler tak jak niektorzy mysla. Pokazuje uklady, ukladziki i ludzi, ktorzy popelniaja bledy albo sa przebiegli i cwani aby osiagnac swoje cele. Mysle, ze dosc dobrze 'kler' odzwierciedla prawdziwe oblicze kosciola. Kler nie jest atakiem na wiare i Boga tak jak niektorzy mysla. Polecam film zobaczyc o zwiastun nie ma wiele wspolnego z charakterem filmu.

[marder]

I znów poprawiłeś mi humor. 

Masz jeszcze jeden plusik. Dziękuję Ci

 

A żeby nie robić offtopicu, napiszę jeszcze, że oglądalność "Kleru" bije jak na razie wszelkie rekordy. W ciągu pierwszych dwóch tygodni film obejrzało ponad trzy miliony osób.

[Monia74]

Jakubik i Wieckiewicz- fenomenalna gra aktorska. Gajos lepsiejszy od ojca chrzestnego .

I tutaj wyjątkowo, zgadzam się z Lilith :-).

Ale po kolei. Podobnie, jak ktoś piszący przede mną, chcę podkreślić, że film nie dotyka kwestii doktrynalnych, lecz pokazuje mechanizmy działające wewnątrz organizacji zwanej kościołem katolickim. Obraz ten jest przerażający, brudny i nie ma nic wspólnego z ideami, na których powinno opierać się chrześcijaństwo. Najbardziej przerażające jest to, że ci którzy powinni nieść w świat "słowo boże" na każdym kroku mu się sprzeniewierzają i zaprzeczają swoimi czynami. Nie do zaakceptowania jest fakt, że krzywdzone są dzieci, a gdy już jako dorośli starają się o zadośćuczynienie, brudnymi socjotechnikami są sprowadzani do parteru, upokarza i wywołuje u nich poczucie winy. Obrzydliwe. A naprawdę winni spadają na cztery łapy, żyją w zbytku i w przeświadczeniu o własnej nieomylności.

 

Postać księdza, grana przez Więckiewicza, wzbudziła u mnie najwięcej sympatii. Owszem jest słabym, tchórzliwym alkoholikiem, ale chyba w końcu wybrał inną, świecką drogę, nie mogąc żyć w celibacie i hipokryzji.

 

Dobrze, że akurat teraz powstał ten film. Do wierzących chrześcijan musi dotrzeć prawda, że ci którzy celebrują msze, uczą religii, dają sakramenty itp., to są zwykli ludzie, którzy skończyli studia, złożyli przysięgę i tyle. Żadne tytuły, ceremonie nie czynią z nich nadludzi. Nie można akceptować faktów, że ksiądz, który podobnie jak strażak, pilot czy lekarz cieszy się większym zaufaniem społecznym robi rzeczy, które podlegają karze. Ksiądz jest obywatelem Polski i jak każdy  z nas jest zobowiązany do przestrzegania prawa.

[__ANIOLEK__]

Film "Kler" pokazuje skrajny obraz Kościoła Katolickiego z problemami, z którymi boryka się od lat, ale nie jest obrazem całego Kościoła. Treść tego filmu miała szokować, miała dawać do myślenia i tak się stało. Jednak nie mogę napisać, że cały Kościół Katolicki jest zły i skiśnięty, bo tak nie jest. W tym momencie nie sposób nie wspomnieć Wielkiego Człowieka, Papieża Polaka, którego ludzie szanowali na całym świecie, a na jednym z pamiątkowych zdjęć skinhead oddaje mu szacunek. Postać Legenda i mało kto temu zaprzeczy.

Dlatego wrócę do myśli głównej. Nota bene to tak samo, jakbym próbowała teraz tutaj wszystkim wmówić, że policjanci, wojskowi, adwokaci, lekarze, czy ateiści to sami pedofile, pijaki, dranie i życiowe łajdaki. To nie prawda i totalna bzdura. Znam wiele ciekawych i inspirujących osób, które zaskakują mnie po dziś dzień.
Z całą pewnością w Kościele Katolickim są osoby, które samą postawą i czynami (tymi skrajnie złymi i ciężkimi) nigdy tam znaleźć się nie powinny. Z takimi "osobnikami" należy postępować w jeden i tylko jeden określony poniżej sposób. Nie ma innej drogi jak tylko ta:
https://www.se.pl/wi...-U8WE-eMuQ.html

Doszliśmy do momentu, że pewnych rzeczy nie da się już tuszować i ukrywać, trzeba się z nimi zmierzyć. Na pewno nie tak nieudolnie, że pedofil dostaje niską karę za przestępstwo na dziecku i jako recydywista gwałci ponownie. Niejedno miasteczko, czy osiedle żyło taką historią. Tak nie może dalej być i każdy się ze mną zgodzi bez względu na własne przekonania i zdanie w tej kwestii. Na tym zakończę swoją dyskusję w tym wątku.

Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 15 październik 2018 - 11:58
literówki.

[marder]

Ostatnie trzy posty, jako że nie odnosiły się bezpośrednio do filmu "Kler" zostały przeze mnie wydzielone jako nowy wątek.

Można je znaleźć tutaj: https://www.ipon.pl/...-społeczeństwo/

 

 

Dodam jeszcze na temat filmu "Kler", że wg. dystrybutora, do dziś film ten obejrzało 4 mln 144 tys. widzów. Wyżej jest tylko "Ogniem i Mieczem", "Pan Tadeusz" i "Quo Vadis".

Wynik osiągnięty przez  "Kler" jest tym bardziej zadziwiający, że w przeciwieństwie do trzech wyżej wymienionych filmów, na "Kler" nie chodziły wycieczki szkolne, podbijające frekwencję.

[otik]

Czytając Wasze opinie odnajduje w nich też swoje, więc nie będę tu się powtarzać. Myślę, że  celem  filmu jest to co czytam. Miał dać do myślenia i wywołać głośną i otwartą  dyskusję.  "Kler" to zrobił i powiem tylko więcej takich filmów.