Zastanawiam się kto napompował tenże balonik? :-D. Kibice? Dziennikarze? Tzw. eksperci? Sami piłkarze? Trener? Prezes PZPN?
Myślę, że wszyscy po trochu. A tzw. sezonowi kibice dali się nabrać i popłynęli na fali. Bo Ci, którzy naprawdę znają się na futbolu, byli bardzo ostrożni w ferowaniu wyników zanim orły wyszły na boisko.
Natomiast, co do udziału piłkarzy w reklamach. Błagam Was! Pisanie o tym, że to przez udział w spotach, zaniedbali treningi i kiepsko wypadli jest po prostu śmieszne. Żyjemy w takiej rzeczywistości, że sportowcy odnoszący sukces, są rozchwytywani przez wiodące koncerny i tyle. Nie ma, co z tym dyskutować. Piłkarze są rozpoznawalni i aż się prosi, by stali się twarzą marki. Spece od pijaru i marketingu biorą pod uwagę różne scenariusze, również totalnej klęski na mistrzostwach, który teraz nasze chłopaki doskonale realizują :-D. I co? I nic. Przez moment słupki sprzedażowe dezodorantu czy telewizora mogą nieco opaść, by po kilku tygodniach wrócić do normy.
Polacy z niewiadomych powodów kochają futbol. A w Rosji przecież nic się nie stało :-D.