Jestem w wieku 30+ lat i mieszkam wraz z rodzicami, oni na szczęście zdrowi, nic im nie dolega. Ostatnio dostałem propozycję od kolegi żebym pomieszkał z nim jakiś czas, On jest świeżym rozwodnikiem, jak stwierdził byłoby mu raźniej z kimś piwo wypić czy pooglądać mecz, a nie ma zbytnio znajomych by z kimś pogadać.
Zgodziłem się na to o czym poinformowałem swoich rodziców, że wyprowadzam się z domu. Oni z jednej strony myślą że żartuję a z drugiej mają pretensje że chce wynieść się z domu i mówią mi stanowczo NIE. Posiadam kilka niewielkich wad które na co dzień wielu Polaków je nosi ale z racji że ja mam je wszystkie dostałem w latach 90 II grupę inwalidzką. Na szczęscie w podstawowych funkcjach dnia codziennego (chodzenie, mycie, sprzątanie, gotowanie,pranie) te wady mi nie przeszkadzają. Kłócę się z nimi od dłuższego czasu o to że się wyprowadzę dam radę itp. że nie będę mieszkać sam, oni przy swoim stawiają. I tak się wyprowadzę ale chciałbym jakoś załagodzić te konflikty z rodzicami o ten temat. Może był ktoś z Was w podobnej sytuacji, jeśli tak to jak przekonaliście/przekonać rodziców do swojego wyboru?
Użytkownik marei edytował ten post 21 październik 2017 - 10:13