Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Donos na rencistę


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 Ziutek777

Ziutek777

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 79 postów

Napisano 13 sierpień 2017 - 10:37

Witam. Czy miał ktoś z Was kiedykolwiek nieprzyjemności z powodu donosu na Was, by skontrolować rentę ?


  • 0

#2 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 13 sierpień 2017 - 18:50

Czyli jak zwykle: Polak Polakowi Polakiem.


  • 1

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#3 Marek231

Marek231

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 15 sierpień 2017 - 19:13

Niedawno mój brat straszył mnie donosem, nawet robił zdjęcia jak robiłem zwykłe prace domowe, nie wiem czy doniósł, ale wiem jedno - każdy lekarz, który zajrzy mi w dno oka, to stwierdzi to samo, więc nie ma siły, mam to co mam i nikogo nie oszukam. Swoją drogą, miałem pewne problemy z przywróceniem renty, ale to bardziej była sprawa przepisów administracyjnych niż mojego stanu zdrowia. Ot moja wina, bo chciałem pracować jak każdy inny szary obywatel naszego kraju. Wszystko skończyło się dobrze, ale od jeżdżenia po zusach i lekarzach po Mazowszu wysiadły mi stawy. Nie mam prawa jazdy, bo gdybym je załatwił z moim wzrokiem był bym mordercą z premedytacją. Więc tłukłem się pociągami i autobusami. Wyobraźcie sobie mieszkam trochę w Warszawie i pod Wyszkowem, złożyłem papiery w Wyszkowie, więc wszystko poszło do Ostrołęki. Lekarz był w Ciechanowie, dali taki termin, że musiał bym dzień wcześniej się wybrać do Ciechanowa żeby zdążyć na wyznaczoną godzinę. Więc pojechałem do Warszawy i wsiadłem o 6 rano w pociąg żeby zdążyć na 9 do Ciechanowa i oczywiście za kilka tygodni wycieczka do Ostrołęki. Potem znowu do Wyszkowa żeby wyprostować dokumenty i jeszcze raz. Wtedy stwierdziłem żeby być rencistą, to trzeba mieć zdrowie. Nie każdy ma możliwość pojechania samochodem od domu do urzędu, czasem trzeba przejść kilka km do przystanku, a czasem więcej jak nie zna się miasta i to kilka razy z rzędu. Po tej przygodzie przez kilka dni chodziłem jak połamany, bo tak paliło i piekło w stawach, a stary nie jestem, bo ledwo 33 lata mam. A jakie jeszcze niespodzianki przede mną?


Użytkownik kuba edytował ten post 23 maj 2018 - 13:02
Poprawa interpunkcji

  • 0

#4 moro

moro

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 102 postów

Napisano 23 maj 2018 - 10:42

Obecnie władzuchna hołubi donosicieli, nazywając ich "sygnalistami".
Kto wie? Może zaczną gloryfikować i Pawlika Morozowa?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych