Mart19 jak najbardziej. Musisz pokazać swoim najbliższym, że bez nich potrafisz, że nie trzeba Cię prowadzić bez przerwy za rączkę. Idź na swoje i pokaż co potrafisz i nie martw się, że będą Ci truli, że sobie nie poradzisz. Przecież poruszasz się o własnych siłach, może nawet z trudem, ale o własnych siłach. A i chyba czas pomyśleć o jakiejś partnerce bo w rodzinnym domu chyba to będzie trudne. Musisz spróbować żyć samodzielnie bo przed Tobą całe życie i jest to Twoje życie, to Ty sam odpowiadasz za nie abyś już u kresu życia sam sobie sobie odpowiedział czy przeżyłeś go tak jak chciałeś czy też nie. Ja jestem zwolennikiem aby (jeśli pozwala na to stan zdrowia) przeżywali swoje życie na własny rachunek bo później nie będą mieć do nikogo pretensji o przeżycie swojego życia. Ty, jak piszesz, masz jakąś kasę, pewnie małą, ale masz ją, więc spróbuj bo nie może być tak, że ktokolwiek decyduje jak masz się np. ubrać czy zjeść na śniadanie, to Ty sam powinieneś o tym decydować. Wierz mi, na pewno nie pożałujesz. Ja chodzę o kulach i mam sprawną żonę i dwoje dzieci. Gdy byłem w domu mama roztaczała nade mną "parasol ochronny" i o wszystkim chciała decydować. Nie chciałem się z tym pogodzić i poszedłem swoją własną drogą. Teraz okazuje się, że wyszedłem lepiej niż moi bracia. I ty na pewno dasz radę, chciej spróbować i postawić się siostrze czy rodzicom, bo to jest Twoje życie nie ich.
Życzę powodzenia.
"Miłość nie zna pór dnia, nadzieja nie ma końca, a wiara nie zna granic. Tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem granicami."
Gunter Grass