Córka znalazła ośrodek Gwarek w internecie. Po kilku latach jeżdżenia do Dziwnówka, w tym roku na turnusie wylądowaliśmy w Międzywodziu w ośrodku Gwarek. Wyjazd bardzo nam się podobał. Miałyśmy dofinansowanie do turnusu z PCPR i ośrodek sam z nim wszystko rozliczył, my po uprzedniej zaliczce mieliśmy niewiele do uregulowania na miejscu.
Ponieważ pogoda w lipcu nie rozpieszczała nas za bardzo bardzo chętnie korzystaliśmy z zajęć, które proponował nam ośrodek , córce w szczególności podobały się zajęcia zumby na terenie i jakże emocjonujące kalambury.
W ogóle kaowczyni Pani Ania proponowała bardzo dużo zajęć, z których w szczególności w przypadku braku słońca i zimnej wody z większości korzystałyśmy. W cenie turnusu było wycieczka, byliśmy w Międzyzdrojach i pierwszy raz widziałyśmy skansen WIkingów . Za rok jak tylko dostaniemy dofinansowanie na pewno wrócimy.
Pozdrawiamy przede wszystkim pracowników Gwarka, a w szczególności panią Anię kaowczynię i pana Przemka od rehabilitacji
Beata z Gorzowa