Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Jaki jest Wasz pogląd na "LICZY SIĘ TYLKO TU I TERAZ" ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1 Elter

Elter

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 04 sierpień 2016 - 19:55

Spotkałam się z dosłownym rozumieniem, gdzie nie liczy się wczoraj, tydzień temu, miesiąc, rok itd. bo  "liczy się tylko tu i teraz". Taki pogląd bardzo mnie zabolał. W takim razie więzienia powinny być puste, nikt przecież nie morduje, nie gwałci i nie kradnie codziennie. Nikt też codziennie nie rodzi dzieci. Jak więc można sprowadzać wszystko do chwili. Dla mnie jest to opaczne zrozumienie tematu. Według mnie oznacza to: "TU" - życie jednostki w konkretnej przestrzeni, miejscu, kraju, kontynencie, a "TERAZ" odnoszę do czasu całkowitego życia jednostki obecnie, ale nie do chwili. Gdybym miała  przyjąć to dosłownie to jakie znaczenie miałyby nasze dokonania wczoraj skoro liczy się tylko dzisiaj?

Może się mylę. Jakie Wy macie poglądy na ten temat?

 

 

 


  • 0

#2 otik

otik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 167 postów
  • Skąd:pyrlandia

Napisano 04 sierpień 2016 - 21:31

Zapewne chodzi o zamknięcie przeszłości mówiąc "wczoraj" bo na to nie mamy już wpływu. Moim zdaniem nie jest możliwym nie mieć wspomnień , doświadczeń to tak jakby wczoraj chodzić do szkoły i uczyć się ...no po co ?. Uważam, że największym naszym bogactwem są wspomnienia. "Wczoraj" kształtuje moje "dziś". Staram się nie żyć przeszłością bo te przykre wspomnienia uruchamiają we mnie moje własne koło tortury(smutek, łzy te negatywne emocje), choć największa nauka właśnie z nich płynie.Za to uwielbiam te wszystkie miłe i radosne wspomnienia są źródłem z którego czerpię jak wiatr wieje "dziś" w oczy , to motor napędzający moje życie . "Wczoraj" tylko w tym kontekście widzę nie inaczej :)


  • 0

#3 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 05 sierpień 2016 - 10:30

Nie wiem mogę równie dobrze nie mieć racji, ale dla mnie nie ma coś takiego, że "liczy się tu i teraz". Z bardzo prostej przyczyny - moja przeszłość ukształtowała mnie na tyle dobrym gruncie, że mam wpływ na swoją przyszłość. Innymi słowy wszystko, co do tej pory przeszłam, czy też przeżyłam ma na mnie wpływ. Szczególnie na to, co myślę, jak postępuję, jakie wartości cenię i nie mogę udawać, że tak nie jest, bo oszukiwałabym samą siebie. A tu i teraz - to tylko chwila, zresztą bardzo ulotna....


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#4 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2016 - 12:12

1320784646_by_vivi3_600.jpg


  • 0

#5 Elter

Elter

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 05 sierpień 2016 - 12:21

Myślę dokładnie tak jak otik i ANIOLEK. Dziękuję za odpowiedź, która utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak w takim poglądzie nie jestem odosobniona.


  • 1

#6 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2016 - 14:09

Moim zdaniem o ile dobrze zrozumiałam temat, bo myślę, że chodzi tu o relacje międzyludzkie a nie o historię i martyrologie :

Ważne jest, aby każdy dzień zaczynać od nowa.

Przeszłość ma znaczenie o tyle, że jest i zawsze będzie, niezmienną częścią naszego życia.

Sentyment jest bardzo silny, oczywiste jest też, że nie można po prostu przekreślić tego, co było, co łączyło nas z innymi ludźmi, z jakimś wydarzeniem, czy nawet miejscem. Ale na to wszystko jest specjalne miejsce w sercu - takie głęboko ukryte, zamknięte, do którego nie wolno za często wchodzić, bo zniekształca ono nasze widzenie rzeczywistości.

Czasami bolesna i zaskakująca może być odpowiedź na pytanie: co łączy mnie z ludźmi, których uważałam za bliskich?

Czy nasze stosunki nie opierają się tylko i wyłącznie na tym co było? Może są nowe osoby w naszym życiu, które dziś są dużo ważniejsze, dają to, czego potrzebujemy: poczucie, że jest się potrzebnym, radość, uśmiech, zrozumienie... A my ich nie doceniamy, patrząc na tych, którzy kiedyś odgrywali ogromną rolę, a dziś może już wcale nie są tacy ważni?!

Są osoby, które na prawdę dużo dla nas znaczą i nigdy nie zapomni się wspólnie spędzonych chwil i tego, co wniosły do naszego życia. Wiadomo też, że zawsze, nawet w chwilach najgorszych, kiedy czujemy się bezsilni i samotni, możemy o nich pomyśleć - i to pomoże.

Ale zwracamy się po pomoc do kogoś innego, tego, kto jest z nami i przy nas najczęściej, bo czujemy, że oni zrozumieją nas lepiej. Razem spędzony czas w przeszłości nie gwarantuje zrozumienia dziś. A to dlatego, że wszystko się zmienia. Tak więc nie warto tkwić w przeszłości i oglądać się za siebie, oszukiwać, że ktoś dziś znaczy więcej niż w rzeczywistości znaczy? Bo choć długo się do tego dochodzi, to wreszcie staje się wiadome, że przyjaźń, miłość relacje to teraźniejszość. .

 


Użytkownik michalina edytował ten post 05 sierpień 2016 - 14:40

  • 2

#7 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 05 sierpień 2016 - 16:55

Michasiu świetnie to ujęłaś! Brawoooo!!! :) Dodam od siebie coś jeszcze w takiej postaci ... :heart:

http://z1.demoty.pl/...osc-oczekiwania


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#8 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 07 sierpień 2016 - 05:01

Znaczeń tego określenia i odmian może być naprawdę wiele, jedną z nich równie często stosowaną jest też określenie "żyj chwilą"... Moim zdaniem, nie odnosi sie tylko do spraw rodzinnych, ale do całokształtu naszej bytności na tym ziemskim padole. Zgodzę się z Wami, że na bazie naszego "wczoraj" bierze się nasze doświadczenie. To na jego podstawie jesteśmy w stanie podejmując takie, a nie inne decyzje. I mnie bardziej z decyzyjnością określenie tu i teraz pasuje. Tu rzeczywiście jest to określona przestrzeń, natomiast Teraz odnosi się do stosunkowo krótkiego czasookresu od danej chwili. Jest to nic innego jak podejmowanie decyzji pod wpływem jakiegoś impulsu - zazwyczaj jakiejś pokusy. Nie zawsze wtedy zastanawiamy się nad konsekwencją takich działań, które mogą przynieść różne skutki, czasem brzemienne w skutkach... Z drugiej jednak strony patrząc, jest też coś takiego jak odroczona przyjemność, czyli odmawianie sobie wielu rzeczy w stosunkowo długiej perspektywie.
 

Im dłużej trzeba czekać na nagrodę, tym relatywnie bardziej staje się ona dla nas mniej warta. Jaka jest wartość czegoś dzisiaj, teraz, a ile za rok? Teoretycznie tyle samo, jednak irracjonalnie wartość szacujemy inaczej. Nawet niewielkie odległości, zaledwie kilku minut stanowią różnicę, a co tu dopiero kiedy planujemy nasz cel w odległej przyszłości – przecież może nigdy nie nastąpić. Doceniamy to czego chcemy teraz, co mamy w zasięgu ręki (ma dla nas w tym momencie największą wartość), a odkładamy do jutra to z czym nie chcemy zmagać się dzisiaj.

Źródło: pozagranice.pl

I mój mem z cytatem Dalajlamy, który zwraca uwagę na to, że z czymś możemy po prostu nie zdążyć i zmusza nas do działania - komuś coś powiedzieć czy sprawić przyjemność, kogoś przeprosić, zrealizować swoje marzenie, itd.


  • 0

#9 Elter

Elter

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 07 sierpień 2016 - 23:31

Dziękuję Michalina za wnikliwe podejście do tematu. Przedstawiłaś to w sposób, który skłania do wielu refleksji nie tylko do tego zagadnienia, ale całego życia. Z Twojej wypowiedzi płynie jakiś spokój, rozwaga i dystans, który jest u mnie zburzony przez emocje. Może z czasem i na mnie spłynie taka mądrość, która pozwoli mi przewartościować pewne rzeczy obiektywnie.

Cieszę się Kuba, że przedstawiłeś swój punkt widzenia. Mimo wszystko jest zbieżny z innymi wypowiedziami. Nie odcinasz się od czasu przeszłego (wspomnień,doświadczeń), a jeśli chodzi o to, że w pewnych sytuacjach powinniśmy się spieszyć bo możemy nie zdążyć - zgadzam się jak najbardziej.
Dziękuję :)


Użytkownik kuba edytował ten post 08 sierpień 2016 - 10:41
Połączono posty

  • 0

#10 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 08 sierpień 2016 - 10:35

Witam wszystkich :))

Ja jestem takim dziwolągiem, ze dla mnie Tu i Teraz nie jest przymusem...Tzn. nie muszę sie zajmować sprawami mojego podwórka,skoro dalsze lokalizacje są dla mnie ciekawsze.Możliwe,ze przestępczość wzrasta ( lub maleje,wybrac co komu pasuje), nie czytam o polskiej przestępczośći, ale za to chętnie prześledziłam proces Pistoriusa w RPA. Nie zajmują mnie panie z mojego podwórka, bo po prostu jakoś nie,za to interesuje mnie pobyt młodych wolontariuszy na Białorusi.....i tak samo TERAZ. Nie uważam,że tylko teraz sie liczy..Kazdy moment w życiu miał dla mnie znaczenie i wciąz ma.Czy był miły,czy niemiły,tym bardziej jeszcze,ze ma skutki na dziś..Moze taką teze tworzą ludzie, ktorzy nie planują,czekają,co się samo zadzieje, bo nie wyobrażam sobie,zebym  w tej sekundzie wpadła na pomysł wyjazdu do Etiopii i juz jechała. A moze głoszą to ludzie,ktorzy byli bierni całe życie i teraz się ocknęli, i mowią, ze tamto sie nie liczy, nadchodzi ich wielka era..


  • 0

#11 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 08 sierpień 2016 - 14:28

nie muszę sie zajmować sprawami mojego podwórka,skoro dalsze lokalizacje są dla mnie ciekawsze.Możliwe,ze przestępczość wzrasta ( lub maleje,wybrac co komu pasuje), nie czytam o polskiej przestępczośći, ale za to chętnie prześledziłam proces Pistoriusa w RPA. Nie zajmują mnie panie z mojego podwórka, bo po prostu jakoś nie,za to interesuje mnie pobyt młodych wolontariuszy na Białorusi.....i tak samo TERAZ. Nie uważam,że tylko teraz sie liczy.

 

Nie mam zamiaru umniejszać rangi Twojej wypowiedzi, ale brak w niej logiki. To co powyżej napisałaś, nijak ma się do dyskusji.

Nie mamy wpływu - My- na to co dzieje się gdzieś tam i co jako news podaje prasa, media...

Następnie piszesz:

 

A moze głoszą to ludzie,ktorzy byli bierni całe życie i teraz się ocknęli, i mowią, ze tamto sie nie liczy, nadchodzi ich wielka era..

 

Nikt tu nie odkrywa Ameryki, lecz tak po ludzku, odpowiada na zadane pytanie, na kanwie własnych doświadczeń.


Użytkownik michalina edytował ten post 08 sierpień 2016 - 14:29

  • 0

#12 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 08 sierpień 2016 - 15:21

Zgadzam się z @michaliną. Nawet jest taki rodzaj terapii, gdzie liczy się tu i teraz. To, co miało miejsce w przeszłości ma na nas wpływ, ale nie możemy tego cofnąć więc koncentrować należy się na miejscu w, którym jestem i na rzeczach, które mogę zrobić.


Użytkownik Paulla edytował ten post 09 sierpień 2016 - 11:07

  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#13 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 09 sierpień 2016 - 11:23

@michalina: autorka wątku Elter wyraziła się,ze zabolał ją pogląd, iz liczy sie tylko tu i teraz. Opisując swoje do tego podejscie pokazuję,ze dla mnie nie liczy się tylko tu i teraz, że licżą sie również tam i kiedy indziej. Taka moja logika. Czy to naprawdę ciężkie  w odbiorze..? Czy fakt,ze ktoś jedzie na Białoruś i tworzy przedszkole dla dzieci w tamtejszej miejscowośći  nie ma wpływu na tamtejszą rzeczywistość..? no nie uwierzę..  Co do odkrywania Ameryki, to wiesz, w twoim poście zdanie, by kazdy dzien zaczynać od nowa,też nie jest odkryciem Ameryki,więc doprawdy szkoda czasu i serwera na wytykanie komuś niedostatków,gdy samemu sie je prezentuje.

Jeśli Elter pyta, jaki jest nasz pogląd, to dlaczego nie mam go przedstawić w sposób, w jaki ja to widzę..?  Poddajesz osądowi moj post, ale po co?  przeciez kazdy sam osądzi wedlug swego uznania....@Paula, moze i  w terapiach..nie mam wiedzy w tej branży,jesli ma pomoć to jak najbardziej potrzebne.))


  • 0

#14 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 09 sierpień 2016 - 12:53

Nie mam zamiaru umniejszać rangi Twojej wypowiedzi

 

Zauważyłaś te słowa?

 

Nikt tu nie odkrywa Ameryki, lecz tak po ludzku, odpowiada na zadane pytanie, na kanwie własnych doświadczeń.

 

Te również?

 

Co do odkrywania Ameryki, to wiesz, w twoim poście zdanie, by kazdy dzien zaczynać od nowa,też nie jest odkryciem Ameryki,więc doprawdy szkoda czasu i serwera na wytykanie komuś niedostatków,gdy samemu sie je prezentuje.

 

Więc gdzie odczytujesz moją złą wole wobec Ciebie, doprawdy nie rozumiem.


  • 0

#15 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 09 sierpień 2016 - 14:05

OK, :)  :)  :) ,w razie wątpliwości, co do intencji, --domniemywam dobra wolę...Pozdrowionka


  • 0

#16 Korner

Korner

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 186 postów

Napisano 06 czerwiec 2017 - 09:16

„Elter” nie bardzo rozumiem, że „liczy się tylko tu i teraz” bardzo Cię zabolał. Przypuszczam, że wypowiadającemu te słowa nie chodziło o więzienia, gwałty, kradzieże czy rodzenie dzieci. Chodziło mu o samego siebie, na pewno tego nie uogólniał co Ty zrobiłaś. Ja także twierdzę, że liczy się tu i teraz. Zrozumiałe, że przyszłość buduje się mając bagaż doświadczeń z przeszłości, wyciąganie wniosków z popełnionych błędów, lecz przeszłość już nie ma takiego znaczenia jak tu i teraz. Mamy żyć przeszłością? A jakie wczorajsze dokonania mają znaczenie, przy założeniu, że nie było to „złe” dokonania? Oczywiście mają znaczenie dla otoczenia i poczucia własnej wartości. Życie coraz bardziej pokazuje nam, że żyjemy tylko tu i teraz, cała zaś przeszłość i przyszłość prowadzi właśnie do tej chwili. Przeszłość była minęła i należy ją zamknąć, tak jak zamyka się drzwi, bez zaglądania do niej co chwila. Przyszłość zaś całkowicie zależy od nas, cokolwiek by się nie działo, cokolwiek nie stało, to są nasze decyzje i wybory. Zatem im lepiej żyjesz, w zgodzie z naturą, bez kłamstw, pozytywnie myśląc, tym lepsze twoje dzisiaj, ba, nawet jutro. Ale tak czy inaczej … żyjesz tylko tu i teraz.

Powiem dość brutalnie: 1. Przeszłość to nasz pogląd na to co było, 2. Przyszłość to nasz pogląd na to, co będzie, albo co być powinno. A jedno i drugie tworzymy… TERAZ . Życie.

Wiele razy zastanawiałem się jak ująć to w słowa, jak się wysłowić, aby zostało właściwie zrozumiane. Trudne, ale spróbuję. Wszystko, cokolwiek dzieje się w życiu wynika z naszych własnych, osobistych decyzji lub decyzji opiekunów – rodziców, nauczycieli, autorytetów (w dzieciństwie). Wszystkie zdarzenia, przypadki, upadki i wzloty, wszystko to i wiele, innych to nasze dzieło. I mało istotna jest stagnacja, mało istotne zamknięcie, mało znaczące wycofanie. Tak naprawdę liczy się tylko ruch, rozwój, parcie do przodu. To w nim zaczątek ma każda późniejsza sytuacja, każde zdarzenie, bo wszystko musiało zostać zainicjowane. Liczy się także, bardzo, pogoda ducha. Cóż to takiego, zapytasz? Pogoda ducha to zarówno pozytywne myślenie, jak i pozytywne nastawienie do świata, radość, miłość, empatia. Dzięki temu, a nie innemu stanowi ducha zapewniamy sobie świetlaną przyszłość, powodzenie, karierę, pieniądze, pozycję, albo jak kto woli święty spokój. To właśnie pogoda ducha, wraz z działaniem, powoduje, że nasze życie staje się piękne. Brak tego powoduje tylko regres, z którego po dłuższym zastanowieniu nikt nie jest zadowolony, nikt też dalej nie podąży. Bo czymże jest kariera, kasa, dostatek, bez miłości, radości i więzi. Z kim tak naprawdę podzielisz się swoim osiągnięciem, z kim będziesz czerpał radość z owoców życia. No nie mów, że sama ze sobą. Bo jeżeli tak, to weź to wszystko i leć na księżyc, a i tak będziesz oprócz próżni, czuła pustkę. Człowiek to stworzenie stadne, stadne acz kochliwe, nie potrafi w pełni żyć bez stada, bez miłości, zadowolenia, radości i wielu innych upojnych doznań. Naszą rolą jako ludzi jest dobrze i radośnie żyć, tworzyć, stwarzać, budować i wiele innych, a nie stać w miejscu i biadolić.

Pewnie dlatego uważam, że tu i teraz ma sens. Rysiek śpiewał, że „… w życiu ważne są tylko chwile …” i miał rację, a Grechuta „… ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy…”.


Użytkownik Korner edytował ten post 06 czerwiec 2017 - 09:17

  • 0
"Miłość nie zna pór dnia, nadzieja nie ma końca, a wiara nie zna granic. Tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem granicami."

Gunter Grass

#17 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1414 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 06 czerwiec 2017 - 10:36

Tak naprawdę liczy się tylko ruch, rozwój, parcie do przodu. To w nim zaczątek ma każda późniejsza sytuacja, każde zdarzenie, bo wszystko musiało zostać zainicjowane. Liczy się także, bardzo, pogoda ducha. Cóż to takiego, zapytasz? Pogoda ducha to zarówno pozytywne myślenie, jak i pozytywne nastawienie do świata, radość, empatia. Dzięki temu, a nie innemu stanowi ducha zapewniamy sobie świetlaną przyszłość, powodzenie, karierę, pieniądze, pozycję, albo jak kto woli święty spokój. To właśnie pogoda ducha, wraz z działaniem, powoduje, że nasze życie staje się piękne. Brak tego powoduje tylko regres, z którego po dłuższym zastanowieniu nikt nie jest zadowolony, nikt też dalej nie podąży. Bo czymże jest kariera, kasa, dostatek, bez miłości, radości i więzi..

 

Tak, liczy się tu i teraz i rozwój jest chyba najważniejszy w życiu,to on pcha do przodu i pozwala cieszyć się każdym dniem, a w tym każdym dniu jest wtedy dużo sukcesów. Tylko chyba ważne jest w tym wszystkim,aby one nie przyszły zbyt szybko,można było je sączyć.

Żeby mieć pogodę ducha muszą zaistnieć dwa czynniki-sporo własnego wysiłku (czytaj inicjatywy) i pozytywni ludzie w otoczeniu,na wszelkie inne sytuacje szkoda czasu.

Stagnacja nie prowadzi do niczego gdyby ona nami kierowała to nic by nie zostało zainiciowane.


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#18 Korner

Korner

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 186 postów

Napisano 20 czerwiec 2017 - 06:32

Tak Kasiu zawsze muszą zaistnieć jakieś czynniki. Pozytywni ludzie w otoczeniu pomagają ale to my sami tworzymy swoją rzeczywistość, radość dnia codziennego, chęć życia, to od nas samych zależy jak odbieramy otoczenie, co nas cieszy sprawia radość. Powinniśmy być pozytywnie nastawieni na życie i wierzyć że jutro będzie lepsze od dzisiaj.


  • 0
"Miłość nie zna pór dnia, nadzieja nie ma końca, a wiara nie zna granic. Tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem granicami."

Gunter Grass


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych