Jak sobie radzą w życiu dorosłym osoby z lekką niepełnosprawnością intelektualną (F70 w ICD-10)? Czy ich życie jest szczęśliwe, dostatnie? Jak wygląda ich życie społeczne i emocjonalne? Czy osiągają jakieś sukcesy w życiu?
Nie wiem do kogo skierowane jest to pytanie ?
Czy tylko dla osób z lekką niepełnosprawnością intelektualną ?
Lecz bez względu na to , kto jest adresatem tego pytania odpowiedz jest prosta i w moim odczuciu nie budzi żadnych wątpliwości.
To czy dla niepełnosprawnego i nie tylko , życie jest szczęśliwe i dostatnie ,zależy od bardzo wielu czynników. Zależy to od sytuacji rodzinnej, stanu majątkowego , pozycji społecznej i potrzeb danego człowieka. Niektórym do szczęscia niewiele wystarczy , są też tacy, że mimo bogactwa są nieszczęśliwi. Na ich życie społeczne i emocjonalne, również ma wpływ wiele czynników... i nie ma jednej recepty. Każdy żyje w pewnym otoczeniu i otoczenie również oddziaływuje na każdego człowieka.
Lekka niepełnosprawność intelektualna , czy każda inna, również lekka, oznacza, że niepełnosprawny jest zdolny do pracy lekkiej Do niepełnosprawności intelektualnej jest zakwalifikowanych bardzo wiele schorzeń i pełna lista jest w podanym przez Pana linku.
http://www.damy-rade...sprawnosci.html
F70 Upośledzenie umysłowe lekkiego stopnia
Inne:
- ([Dodatkowy podział przedstawiono przed kategorią F70.])
- (Przybliżona wartość IQ od 50 do 69 (u osób dorosłych wiek umysłowy odpowiednio od 9 do mniej niż 12 lat). Może powodować pewne trudności w nauce szkolnej. Wiele osób dorosłych jest w stanie pracować i utrzymywać dobre relacje społeczne oraz wnosić swój wkład w rozwój społeczeństwa.)
Obejmuje:
- lekki niedorozwój umysłowy
- ociężałość umysłowa
Resztę można przeczytać tutaj
https://med.kalamazo...zenie_umyslowe/
Jak więc takie osoby radzą sobie w życiu bez stopnia niepełnosprawności i przywilejów z nim związanych? Z czego się utrzymują? Czy bezrobocie i problemy ze zdobyciem środków do życia są częste w tej grupie osób?
Tak żyją niepełnosprawni lekko upośledzeni, jak i wszyscy z niepełnosprawnością lekką.
Jednemu wiedzie się lepiej, drugiemu gorzej, w zależności od wielu czynników, sytuacji rodzinnej itd - już o tym pisałam powyżej. Jedni pracują , inni są na bezrobociu, a jak mają niskie dochody, to pobierają zasiłki z opieki społecznej... A jak już kogoś bieda bardzo gnębi, są prace publiczne dla bezrobotnych , można przedstawić swoją sytuację finansową i społeczną w opiece społecznej, a jak to nie poskutkuje , warto udać się do jednostki, która nadzoruje pracę opieki społecznej mieszczącej się np w Urzędzie Miejskim . Trzeba po prostu coś robić , a nie tylko siąść i użalać się nad sobą. Należy szukać pracy ,którą jest się wstanie wykonywać lub samemu rozkręcić swój interes.
A jak mimo wszystko, nic w życiu nie wychodzi ,należy iść do lekarza , poddać się leczeniu i może będzie konieczność stawienia się ponownie przed komisją decydującą o niepełnosprawności. Jest też Sąd w którym można się odwoływać...
Czy bezrobocie i problemy ze zdobyciem środków do życia są częste w tej grupie ?
Żyjemy w Polsce , w której jest bezrobocie i są problemy ze zdobyciem środków do życia . Problemy mają również ci co pracują . Na wszystko muszą zarobić , również na renty dla niepełnosprawnych. Na renty i emerytury zarabiają wszyscy którzy pracują , płacąc podatki , VAT itd.
Nie może być tak, że wszyscy będą na rencie . ''Każdy orze jak może " .
Również mam niepełnosprawność lekką , nie intelektualną lecz inną , na dodatek mam już swój wiek ...ale czy mam pisać tutaj z czego żyję ? Napiszę tylko, że nikt mi nic nie daje ... Czy osiągnęłam sukces w życiu ? Bo takie pytania Pan stawia... Temat mojego życia to rozległy temat ... Napiszę tylko, że się staram i jestem kowalem swojego szczęścia . Nie wygrałam jeszcze nic w Totolotka , ale czy tylko pieniądze w życiu są najważniejsze , by miały mi spędzać sen z oczu ?
Życzę Panu wiele uśmiechu
Użytkownik Dobrodziejka edytował ten post 22 marzec 2016 - 20:29