Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Młodzi niepełnosprawni.

pracaprojekt młodzi innowacje niepełnosprawność społeczeństwo

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 kava

kava

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 26 październik 2015 - 20:48

Witam! Na wstępie zaznaczę, że jestem totalnie nowa na forum i jeszcze nie do końca orientuję się w tematach, działach i tym podobnych sprawach. Z góry przepraszam, jeśli podobny post już powstał, ale prawdopodobnie umknął mojej uwadze. Za robienie bałaganu na forum jeśli nie jest to dobry wątek również przepraszam aczkolwiek ten wydał mi się najbardziej odpowiedni.

Mam wielką potrzebę "zaspokojenia ciekawości" jakkolwiek by to nie brzmiało. Otóż jakiegoś czasu błądzę po forach w celu uzupełnienia wiedzy na temat projektów dla osób niepełnosprawnych. Czy ktoś z Was, drodzy użytkownicy orientuje się czy istnieje projekt/kampania/cokolwiek co propagowałoby funkcjonowanie niepełnosprawnych w społeczeństwie? Oczywiście mówię tutaj o projektach, które miały jakąkolwiek siłę przebicia. Sama jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znaczny i choć młodą to dość mocno doświadczoną przez życie. Nigdy wcześniej nie interesowałam się tego typu sprawami aż do pewnego momentu, gdy uświadomiłam sobie jak niepełnosprawni są traktowani w społeczeństwie. Bardzo często spotykam się z politowaniem ze strony osób zdrowych, które takie niedoskonałości traktują jako karę oraz przekleństwo, które ciągnie się ze sobą do końca życia. Ludzie bardzo często zmieniają nie tylko swoją postawę a wręcz czasem nawet ton głosu słysząc, że mają do czynienia z osobą niepełnosprawną, a jeśli dodatkowo jest to osoba młoda - jak ja z współczuciem oraz brakiem zrozumienia, że mimo wszystko jesteśmy tacy sami jak oni. No może z małą różnicą. Co mam na myśli? Chciałabym zacząć uświadamiać społeczeństwo, że niepełnosprawni są wśród nich. Nie od razu widać to gołym okiem, ale często jesteśmy nauczycielami, wykładowcami, sprzedawcami, pośrednikami, a nawet spotkałam się, że budowlanymi albo dyrektorami. Chciałabym nieco sprzeciwić się dość mocno zakorzenionym stereotypom, że posiadanie w rodzinie osoby niepełnosprawnej to kara boska, że nie jesteśmy nie pewnymi siebie odludkami, słabymi czy gorszymi ludźmi. Jeszcze nie do końca mam w głowie wszystkie szczegóły, ale to ogólny zarys tego czym chcialabym się zająć. Wiem o kilku projektach, które miały podobne idee, a ja chciałabym stworzyć coś co połączyłoby to wszystko. 

ps. Proszę o wyrozumiałość co do chaosu, który panuje w mojej wypowiedzi i bylabym wdzięczna jeśli wypowiecie się na ten temat.  :)


  • 1

#2 DanutaK

DanutaK

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 43 postów

Napisano 27 październik 2015 - 19:39

Miło Cię powitać kava.

Myślę, że gdy tu pobędziesz i wgłębisz się odnajdziesz odpowiedź na swoje pytania. Ponieważ są tu wspaniali, mądrzy, patrzący dalej ludzie. Wierzę, że spodoba Ci się tu. Życzę tego. Ja na przykład z tym o czym piszesz ciągle mam problem choć walczę każdego dnia. Ludzi co prawda nie unikam, ale i nie czekam, aż mi pomogą biorę życie we własne sfatygowane ręce. Czasem wystarczy niewielki wysiłek. Uważam, że sztuka korzystania z życia jest zależna nie od choroby, a od charakteru człowieka. Kończąc pozdrawiam Cię i życzę wszystkiego dobrego. :) 


  • 3

#3 kava

kava

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 27 październik 2015 - 22:28

I właśnie o taką postawę mi chodzi! Wiele osób niepełnosprawnych pod presją społeczeństwa, otoczeni stereotypami sami zaczynają wierzyć w to, że los ich pokarał i wszyscy powinni im współczuć. Wiem sama po sobie jak to działa, dopiero kiedy dorosłam do niektórych rzeczy zrozumiałam, że taka postawa nie jest dobra. Jesteśmy silni i choć nasze życie bywa trudne to dajemy sobie radę. Chciałabym nieco pokazać ludziom, że nie ma w nas nic strasznego.


  • 1

#4 karollina78

karollina78

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 143 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 28 październik 2015 - 07:07

Jestem niepełnosprawna po wypadku. Przyznam, że na początku mojego bycia w społeczeństwie jako niepełnoasprawna było mi ciężko znieść to współczucie, litość, szepty: taka ładna a na wózku, to wtedy reagowałam złością i mówiłam: to co, to, że na wózku to już nie ładna? i tą pomoc, każdy widział młodą niepełnosprawną to przepuszczał mnie w kolejce itp. Teraz już na to kompletnie nie zwracam uwagi, tak się już do tego przyzwyczaiłam, że jak ktoś pełnosprawny nie zachowuje się tak jak napisałam wyżej to myślę: hello co się dzieje :hehe: Reakcja OP na ON  jest całkowicie naturalna, 8lat temu jak widziałam ON zachowywałam się tak samo.


  • 0

#5 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 30 październik 2015 - 02:32

Idea jak najbardziej szlachetna podobnie jak wszystkie projekty, kampanie o których wspomniałaś, tylko jak sama zauważyłaś raczej nie mają one większej siły przebicia. Dlaczego? Uważam że tego już jest tak dużo iż nie wzbudza w społeczeństwie żadnych emocji. A to jak OP traktują ON wynika z wychowania oraz indywidualnych cech osobowości. Reakcje ludzkie bywają bardzo skrajne i sama się dziwię że niektórzy czynią z NASZEJ niepełnosprawności większy problem niż MY sami, innych natomiast zupełnie to nie przeraża i chociaż widzą to wydaje się jakby nie widzieli. Niedawno pewien psychoanalityk powiedział mi że to MY sami powinniśmy wychodzić do zdrowych i pokazywać im że jesteśmy tacy jak oni. Śmieszne to trochę, bo jak można pokazywać że się jest jeżeli się nie jest.

 

a nawet spotkałam się, że budowlanymi

 

Ja może nie tyle się spotkałam co słyszałam, więc można by wnioskować że jak się chce to się da. Osobiście mogę tylko pogratulować tym ludziom wyjątkowej sprawności w niepełnosprawności, zawżywszy na fakt, że nawet nie każdy zdrowy się do budowlanki nadaje. Ale nie ma się czemu dziwić, jeżeli w ogłoszeniach o pracę wymagana jest grupa inwalidzka (najlepiej pierwsza) a do tego nienaganna aparycja.

Wracając natomiast do podstawowego pytania to oczywiście że tych młodych "żałują" podwójnie (chociaż w tej pozornej litości bywa też dużo fałszu i chęci dowartościowania siebie czyimś kosztem), być może dlatego gdy ktoś wskutek nieszczęśliwego zrządzenia losu niepełnosprawnym się staje a ma już żonę, dzieci i wiek bardziej średni niż młody to postrzegany jest mimo wszystko jako osoba spełniona życiowo. Natomiast gdy ktoś się niepełnosprawnym urodzi to mnożą się pytania typu kto go zechce, czy kiedy kolwiek dozna jakiejś bliskości albo że tyle jeszcze życia przed nim a on już ma je "skasowane" na samym starcie...itp. Czy warto brać sobie taki opinie do serca? Chyba nie, bo każdy ma w sobie jakiś ból i smutek, tylko niepełnosprawnego łatwiej ocenić, bo u niego widać to gołym okiem.


  • 1

#6 kava

kava

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 02 listopad 2015 - 19:10

Ja jestem niepełnosprawna od urodzenia, niegdyś jeździłam na wózku, a teraz jeżdżę konno. Różne reakcje ludzi widuje gdy spotykają mnie w stajni i mówię, że jestem niepełnosprawna. Ogólnie nie ruszają mnie nagłe zmiany w zachowaniu moich rozmówców, ale pracuję również z niepełnosprawnymi dziećmi, które nie rozumieją jeszcze takich zachowań i jest im przykro, bo są traktowane inaczej niż inne dzieci. Dlatego z myślą o nich wpadłam na to.
  • 1



Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: pracaprojekt, młodzi, innowacje, niepełnosprawność, społeczeństwo

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych