taki wniosek mógł wyciągnąć na podstawie większości zdjęć ze zlotów - kręcą się wokół stołów, na których stoją butelki wódki i piwa.
Kiepska ta podstawa, bo strasznie chwiejna Zdjęcia to nie wszystko. Na tych zdjęciach w większości to są, ale ludzie (reszta widoki z okolic). Gdyby, właśnie nie ONI nie byłoby tego wszystkiego. Ale jak ktoś widzi same butelki to pozostaje tylko współczuć ślepoty. Nie brakuje przecież takich ujęć, jak: nad wodą, w plenerze, ze zwiedzania, w kawiarni, czy na obiedzie, itp.., itd. Zresztą to ma swoje odpowiednie nazewnictwo i zwie się życiem towarzyskim. Kto i jak je spędza to już indywidualna sprawa. Ile ludzi, tyle pomysłów. Nikt nikomu w końcu na to nie daje, więc w czym tkwi problem??.
Jednak dziwnym trafem w takich sytuacjach najwięcej mają do powiedzenia Ci, których to nie dotyczy, bo nie jeżdżą na zloty. Ale za to znawcami tematu są doskonałymi. Szkoda, bo rzeczywistość już tego tak pięknie nie pokrywa.
Przy okazji - z życia wzięte:
Jedna sąsiadka do drugiej sąsiadki. A ten Twój Staszek to, gdzie znowu był??
- No był pijany.
- To nie dobrze, bardzo nie dobrze. Powinnaś się rozwieść.
- Spokojnie! Był pijany, ale ze szczęścia.
- To Ci dopiero pijak jeden!!!