Hej, jezdze na wózku od urodzenia - zawsze w zimę byl ten sam problem - przy temperaturze 10 stopni i mniej ja już zamarzałam. Razem z moim chłopakiem postanowiliśmy pomóc mi przetrwać tę porę roku i wymyśleć coś co mnie na spacerze rozgrzeje. Chcemy opatentować jakąś poduszkę, która będzie ciepla podczas spaceru. Co Wy o tym myślicie? pochwalacie? zmotywujecie nas do wymyślenia czegoś genialnego i uważacie że jest potrzeba mieć coś takiego?
Zima - zimno na wózku? juz nie
#1
Napisano 14 październik 2015 - 16:32
#2
Napisano 14 październik 2015 - 17:29
Ale jaką poduszkę masz na myśli ? Pod tyłek czy takie poduszki grzejące np. dłonie ? Bo te drugie to już znane.
Pomysł do ogrzewania w czasie chłodów jest dobry, są takie skarpety ogrzewające, ale niezbyt skuteczne, bo grzeje tylko spiralka w okolicach palców i to przez kilka godzin, dopóki nie wyczerpie się akumulator lub bateria.
W jednym ze sklepów kupiłem wkładki grzejące wkładane do butów, zasilane na akumulatorek, ale też tylko ogrzewają okolice palców. Przydałyby się wkładki grzejące całe stopy lub skarpety grzejące całe stopy i łydki, no ale kwestia zasilania - trzebaby targać ze sobą akumulator
Ogólnie kwestia zimnych nóg to duży problem i każdy pomysł, który trochę to zniweluje jest dobry.
... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...
#3
Napisano 14 październik 2015 - 18:25
Trybiku, wypróbuj ogrzewacze chemiczne. Kupisz je w dowolnym sklepie z militariami. Jednorazowy wydziela ciepło przez około 8 godzin, wielorazowy, przez około godzinę.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych