14 odpowiedzi w tym temacie

[matii1992]

Witam.
Pisze z zapytaniem czy w Polsce można zrobić prawojazdy zawodowe C+E z tego co wiem moge zrobić takie prawojazdy pod warunkiem że znajdę szkółkę jazdy która posiada ciągnik z automatyczna lub sekwencyjna skrzynia biegów i tu jest problem bo nie potrafię znaleźć takiej szkółki czy ktoś z was wie gdzie moge znaleźć taka szkółkę jak tak to proszę o kontak w kometarzach....

[dzonpl]

Kolego matii1992, jakie jest Twoje schorzenie? Bo to jest akurat bardzo istotne.

 

Sam próbowałem podejść do tematu i, prócz zniszczonych nerwów, zdziałałem niewiele. Rozporządzenie ws. badań kadydatów na kierowców znam niemal na pamięć, lista chorób dyskwalifikujących zupełnie jest ściśle określona, niestety przy schorzeniach narządu ruchu (jednak najczęstsza przyczyna niepełnosprawności) nie napisano konkretnie co i jak. Z mojego rozumienia (nie jestem po prawie, choć uczęszczałem na kierunek pokrewny - sporo to daje) załącznik 4 do rozporządzenia, konkretnie punkt 1 mówi, że w przypadku chorób układu ruchowego stosuje się subkody ograniczeń w kierowaniu pojazdami - bez wyróżnienia na kategorie amatorskie i zawodowe (przy innych schorzeniach ustawodawca jasno rozdzielił A,B,T od C,D). Tak więc wynika z tego, że dałoby się zrobić prawo jazdy kat. C nawet na ciężarówce z RGH, inna sprawa, że lekarze po prostu się boją i orzekają przeciwwskazania (albo, jak w moim przypadku, w ogóle odmawiają wydania jakiejkolwiek decyzji).

 

Ciekawostką jest, że ustawa z 2014r zliberalizowała pewne kwestie, np. osoba z hipo/hiperglikemią może (pod pewnymi warunkami) uzyskać zawodowe prawo jazdy (zał. 6, art 3), można mieć aparat słuchowy (wcześniej nie można było) itd...

 

Tak więc napisz kolego jak się potoczyły sprawy, ewentualnie jeżeli jest wśród nas jakiś ON z prawkiem zawodowym niechże i on napisze jak wyglądała ta trudna droga u niego. Bo jak zobaczyłem, że można driftować kierując nogami (tutaj szczere chapeau bas dla Bartka!), to zaczynam wierzyć, że i u nas ON może realizować swoje marzenia

[matii1992]

Tak wiec to co juz wiem to nastepujące rzeczy....
Moge zrobić prawko kat. C (bo znalazłem LEKARZA MEDYCYNY PRACY KTÓRY UMIE CZYTAĆ I NIE BOI SIĘ TEJ UMIEJĘTNOŚCI I POMAGA MI JAK TYLKO MOŻE).
Tak wiec jak przejdę badania u nastepujących specjalistów lekarzy neurolog laryngolog okulista ortopeda oraz jak zdam psycho testy to on mi podpisze zgodę na robienie tego prawka.
Juz znalazłem człowieka który mi będzie wstanie udostępnić solówkę na czas zrobienia prawojazdy tez wielki sukces....
A teraz juz smutne wiadomości mimo ze tak dużo mam załatwione to nie moge zrobić prawka bo w styczniu 2014 r wyszła jakaś tam śmieszna ustawa nawiązująca do "norm europejskich" tylko nie wiem w jakich krajach bo za granica Anglia Niemcy Austria Irlandia Szwecja i tak moge wymieniać dalej moge zrobić prawko jako niepełnosprawny bez problemu tylko mam wpisane ze moge jeździć tylko na ciągniku z automatyczna skrzynia biegów.... A w Polsce ta ustawa nakazuje egzaminować na ciągniku z manualna skrzynia biegów.... No cóż chory kraj chore zasady i normy.... Nie wiem jak to inaczej ugryźć wiec zbieram kasę i jadą w świat zrobić to prawko i tyle chyba ze macie jakiś inny pomysł z jakiej strony to ugryźć.... ?

[dzonpl]

Jeszcze raz zapytam kolego - jakie jest Twoje schorzenie? Bo ja np. mam niedowład ręki lewej, jeżeli nie chcesz pisać pierwszy. Skoro piszesz o A/T to domyślam się, że coś z lewą nogą, ale napisz coś konkretniej - w końcu wszyscy tutaj mamy jakieś problemy, może komuś to się kiedyś przyda .

 

W Polsce nie ma żadnych przeciwwskazań, aby robić prawo jazdy na automacie. Po prostu musisz wtedy dostarczyć pojazd na egzamin (ciężko wymagać od ośrodków egzaminacyjnych żeby miały trucka w automacie, skoro takich praw jazdy nie robi się zbyt często), ale to jest akurat stanard w przypadku osób niepełnosprawnych.

 

Tak jak już pisałem - napisz coś więcej o swoim schorzeniu, w kupie siła, trzeba przełamać ten impas. Ja osobiście temat na jakiś czas odpuściłem, nie jestem chyba tak zdeterminowany, żeby robić prawko za granicą (chociaż nie ukrywam, ciągnie za kierownicę). Ja np. prawdopodobnie dostanę od lekarza 40.11 (gałka na kierownicy), chociaż ja bym walczył o 40.01 (autem ze wspomaganiem jeżdżę bez problemów). W Twoim przypadku, jak domniemam problemy z dolegliwością nogi lewej, mogłoby się skończyć na 15.03 (automatyczne sprzęgło), co w odróżnieniu od kodu 78 (przeznaczonego dla osób pełnosprawnych) pozwala prowadzić pojazdy ze skrzynią sekwencyjną. Jest to o tyle istotne, że w niektórych krajach nawet i-Shift podpada pod sekwencję!!

 

Ważne jest też, żeby lekarz Ci nie wpisywał kodu 107 (który posiada większość praw jazdy ON w Polsce), gdyż jest to kod spoza dyrektywy unijnej i w efekcie takie prawko jest ważne jedynie w Polsce...

Użytkownik dzonpl edytował ten post 01 czerwca 2015 - 16:01

[matii1992]

Oooo przepraszam nie mam lewej ręki... Zapomniałem dopisać...
No i tak miedzy nami nie robi mi to różnicy czy jeżdzę osobówka w automacie czy tez w manualnej skrzyni biegów...

Użytkownik matii1992 edytował ten post 01 czerwca 2015 - 18:54

[dzonpl]

Hej kolego, miałem odpisać już kilka dni temu, ale sporo na głowie mam ostatnio. Ale do rzeczy, bo pewnie się rozpiszę

 

Przede wszystkim - za granicą, przynajmniej w przypadku pozostałych krajów UE, nie bardzo masz czego szukać, gdyż poprzednia nowelizacja rozporządzenia ws. egzaminowaia jest niczym innym, jak tylko dostosowaniem polskich przepisów do dyrektyw UE - ale to dobrze, bo złagodzono pewne przepisy (przykładowo: w końcu można zdawać na kategorie profesjonalne po korekcji wad słuchu).

 

Po pierwsze - Art. 3. pkt 3 Ustawy o Kierujących Pojazdami mówi, że niepełnosprawny może prowadzić, jeżeli oczywiście uzyskał orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem. Nie ma tutaj wyróżnienia na poszczególne kategorie, zatem stosuje się odpowiednie przepisy rozporządzenia w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców (które to zostało w zeszłym roku mocno zmienione, o czym już pisałem). Ale Ty już orzeczenie posiadasz, zatem ten punkt odhaczony.

 

Dalej - w Polsce żaden przepis nie nakazuje Ci robić prawa jazdy na pojazd z manualną skrzynią biegów - par 9 ust. 4 rozporządzenia w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami[...] wyraźnie wskazuje, że każda kategoria wydawana w Polsce może być tylko na automat. Zresztą w Warszawie czy Gdańsku regularnie przeprowadzane są egzaminy prawa jazdy kat. D na automat - jest to standard w autobusach miejskich i przyzakładowe ośrodki szkolą właśnie na automatach. Egzamin zdaje się wtedy na autobusie dostarczonym przez OSK.

 

Reasumując: musisz zdobyć samochód ciężarowy spełniający warunki auta szkoleniowego (minimalna długość, waga, oznakowanie, pedały dla instruktora) i po prostu na nim zrobić kurs, a potem zdać egzamin. Wszystko odbywa się na zasadach ogólnych, tzn. po prostu deklarujesz w WORD, że będziesz zdawał PJ kat. C na automat i w związku z tym sam dostarczysz pojazd do egzaminu, bo WORD go nie posiada. W większych ośrodkach będzie to nietypowa procedura, bo zazwyczaj są dobrze wyposażeni, w małych wręcz przeciwnie - o ile się nie mylę, WORD w Częstochowie w ogóle nie posiada żadnych ciężarówek i zawsze zdaje się na aucie z OSK. W Gdańsku PORD nie ma autobusu i także egzamin odbywa się na pojeździe z OSK.

 

Tyle teorii. W praktyce my, niepełnosprawni, często musimy przebijać mury bo po prostu każdy z nas to osobny przypadek, a urzędnicy nie są zaznajomieni z mniej typowymi procedurami. I to nie wynika z ich złej woli, raczej z ograniczonej zdolności do przyswajania wiedzy normatywnej. Ja na przykład utknąłem na etapie uzyskiwania orzeczenia lekarskiego, bo lekarze uważają, że rozporządzenie jest zbyt ogólne i oni nie wiedzą co z tym zrobić - na szczęście, nie biorą żadnych pieniędzy za te opinie

 

Ty nie masz lewej ręki? Tzn całej ręki, dłoni czy jak? Bo to sporo zmienia, czasami wystarczy specjalistyczna szyna ortopedyczna montowana na kierownicy, chociaż w przypadku braku ręki faktycznie najlepszym rozwiązaniem jest skrzynia automatyczna.

 

No nic, informuj kolego jak tam postępy, może wspólnymi siłami pokonamy przeciwności. Bo jak sobie sami nie pomożemy, to nikt inny też tego nie zrobi

Użytkownik dzonpl edytował ten post 04 czerwca 2015 - 22:36

[matii1992]

Ja nie mam całej ręki.... Czyli jedyne co muszę to znaleźć w automacie ciężarówkę niby najłatwiejsze a jadnak najtrudniejsze zadanie....

[dzonpl]

Na to wychodzi

 

Wiesz, generalnie mimo lawinowo rosnącej popularności skrzyń automatycznych (nawet w ciężarówkach, w autobusach już jest dosłownie dominacja automatów), szkolenie tylko na automat to jednak ograniczanie sobie pola do popisu i zdrowi tego nie robią, toteż żaden OSK w kraju (chyba) nie ma ciężarowego z automatem - a przynajmniej mi nie udało się takowego znaleźć.

 

No nic, informuj kolego jak będą jakieś postępy. U mnie, niestety, póki co susza w portfelu skutecznie studzi zapały, bo jednak C+E to droga impreza - 10 tysięcy jakby nie patrzeć  

[matii1992]

Tak prawko i licencja na przewóz rzeczy to droga impreza ale tak jak mowię nie wolno się poddawać juz nie chodzi mi o to zeby tylko zrobić takie prawko tylko chce udowodnić glownie innym ze jak się chce to mozna aaa ja juz za daleko w to zabrnąłem zeby się poddać.... Będe informował na bierząco co i jak...

[kaska_zaborze]

W temacie fajny filmik.

[dzonpl]

Koleżanko, znamy temat . Problem jednak w tym, że podobnie jak ten kierowca, Pan z filmiku został niepełnosprawny już po uzyskaniu prawka zawodowego. Takie osoby mają łatwiej, za oceanem są wręcz ośrodki aktywizujące zawodowo truckerów po wypadkach, natomiast osoby niepełnosprawne od urodzenia mają ogromny problem, żeby dostać prawko. Taka prawda niestety.

[dzonpl]

Koleżanki i koledzy, piszę bo kogoś może to zainteresować

 

Kilka miesięcy temu miałem czas (i co ważne - środki!) aby powalczyć z tematem, efektem czego parę dni temu usłyszałem upragnione "wynik egzaminu pozytywny" na egzaminie państwowym na kategorię C prawa jazdy

Nie była to droga wielce wyboista, nikt mi jakichś specjalnych kłód pod nogi nie rzucał, PJ mam bez żadnych kodów, oczywiście na manual. Cała impreza (badania, kurs, przewóz rzeczy itd) kosztowały mnie około 5 tysięcy złotych, oczywiście z własnej kieszeni, jeszcze C+E za kolejne 2000zł ale to w najbliższej przyszłości.

 

Także nie bać się i robić swoje, bo życie jest tylko jedno i szkoda je marnować przez strach Jakby ktoś się chciał z tematem mierzyć i miał jakieś pytania to chętnie odpowiem

Użytkownik dzonpl edytował ten post 23 lipca 2016 - 23:34

[piotr79]

A jak przeszedłeś badania ?

[dzonpl]

Sorry, że tak długo nie odpisywałem ale nie mogłem sobie przypomnieć hasła (a nie będę przecież multikont zakładał) xD

 

Wracając do tematu - zadziwiająco prosto. Lekarze medycyny pracy, zwłaszcza ci z trochę nowszym peselem - a u takiego robiłem badania - starają się być na bieżąco z przepisami, orzeczeniami itd. W związku z tym, że już są niepełnosprawne osoby kierujące dużymi autami lekarz po prostu przebadał mnie jak każdego pełnosprawnego pacjenta (na wzrok, słuch, cukrzyce itd) po czym zaprosił za 5 lat. I tyle. 

 

Ogólnie uważam, że do tematu trzeba podejść rozsądnie. Jeżeli naprawdę ktoś się czuje na siłach, to w tej chwili przepisy nie powinny stać na przeszkodzie. Gorzej, jak będzie trzeba np. jakiegoś oprzyrządowania - bo przepisy owszem, pozwalają na takowe w ciężarówce, tylko weź przekonaj szefa, żeby Ci, nie wiem, RGH zamontował i dźwig... Chyba, że własne auto, to inna sprawa