Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

ŁZY SZCZĘŚCIA I ROZPACZY


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
54 odpowiedzi w tym temacie

#41 WojtekK

WojtekK

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 430 postów

Napisano 09 październik 2005 - 07:08

Welcome to The Greatest Hits '93.
Jestem twoim pamietnikiem.
I wiem co chcesz powiedziec.
To jes tak, jakbys pisal na czystej kartce papieru, ktora ktos wrzucil do kosza...
I nie wiesz co dalej robic,
ale ja wiem...
  • 0
"idź tak przez życie,aby ślady Twoich stóp przetrwały Cię"
Jan Chrapek

#42 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 09 październik 2005 - 19:48

Welcome to The Greatest Hits '93.
Jestem twoim pamietnikiem.
I wiem co chcesz powiedziec.
To jes tak, jakbys pisal na czystej kartce papieru, ktora ktos wrzucil do kosza...
I nie wiesz co dalej robic,
ale ja wiem...


Dziękuję, że zajrzałeœ tu. Czasem mimo licznika mam wrażenie, że piszę w pustkę. Co można na to poradzić? Nie mam pojęcia. Jeœli posiadasz jakšœ magicznš wiedzę, która potrafi zmienić mój œwiat, to napisz coœ więcej.

Added after 2 minutes:

Między niebem a piekłem

Siedząc na niewygodnej belce,
Huśtam się, by nie dotykać ziemi.
Spoglądam w górę i widzę błękit,
Czasami zamazany chmur bielą,
Lub zaróżowiony świtu rumieńcem.
Bywa, że na wylot przebijają mnie
Ostre, jak sztylety promienie słońca,
Bądź wody lawina moczy me ciało.
W dole zaś, widzę jęzory ognia,
Co strzelają ponad dym czarny,
Duszący smrodliwą wonią siarki.
Unoszę więc stopy by nie spłonąć,
W ten sposób wprawiam huśtawkę
W nieskończony ruch wahadłowy.
Trwam zawieszona na łańcuchach,
Między niebem, a piekłem życia,
Bo każde ziemi lekkie dotknięcie,
Kończy się bólem nieustającym.

© Sar. 10.05
  • 0
kdk

#43 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 11 październik 2005 - 02:17

Między piekłem a niebem

Zepchnięta przemocą z drogi,
Obrzucona kamieniami pogardy,
Rozstrzelana szyderstwa salwą,
Tkwi ukryta po szyję w bagnie,
Oblepiona nim do szpiku kości.
W szlamie lodowatego strachu,
Co zżera marny batonik odwagi,
Świszcząc oddechem zawisła,
Pomiędzy piekłem i...niebem.
Nie czując gruntu pod nogami,
Ku gwiazdom zerkać się lęka.
Starowinką będąc i dzieckiem
Bezbronna, lecz jak skała, ciężka
Nieodgadnionym uporem trwania.
Drżącymi palcami dosięga kuli,
By przez trzęsawisko codzienne,
Powlec jednak swe chrome ciało.
Wciąż przeciwna drogowskazom
Do łatwej krainy biernego letargu.

Panie, jeśli właśnie tego chciałeś,
To opowieść o Hiobie, jest farsą.
© Sar. 10.05
  • 0
kdk

#44 Yen

Yen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 149 postów

Napisano 17 październik 2005 - 20:39

Twoje wiersze są..., no, też bym chciała takie pisać, ale nie umiem.
Mogę tylko powiedzieć - pisz , bo są potrzebne. Nie każdy potrafi tak wyrazić, to co może chciałby innym przekazać.
  • 0
Yen

nie myl nieba, z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu...

#45 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 01 grudzień 2005 - 08:23

Twoje wiersze są...,

Właśnie, moje wiersze po prostu sobie są. Czasem lepsze, czasem gorsze, niektóre fatalne. Serdeczne dzięki za ich zauważenie. To naprawdę miłe. Kiedyś myślałam, ot, napiszę kilka i przestanę. Nic z tego. To jest jak nałóg. Kiedy się już zacznie, nie można przestać, więc nie ma obawy, będę to robić nadal. Pozdrawiam serdecznie.
  • 0
kdk

#46 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 30 grudzień 2005 - 05:11

Gorzkie leki

Wrząca smoła
Roznosi odór gniewu,
Z nasion miłości,
Tylko spleśniałe plewy.
Ściśnięcie gardła
Drucianą pętlą kłamstwa,
A martwy honor,
Zdobi koronę chamstwa.
Zgięte paluchy
Szarpią chciwości nutę,
Pogardą grzechu...

Matce, pozostał smutek
W skorupie nędzy,
Sklejonej poświęceniem.

© Sar. 12.05.
  • 0
kdk

#47 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 24 styczeń 2006 - 13:38

Geografia

W szeroko otwartych oczach
Mroźnego nieba pustej nocy
Odbije się miękki żar gwiazd,
Nasyconych czarem miłości.
Pastelowa przędza kokonu snu,
Swą mocą połączy ramiona,
Kołysząc spragnionych łagodnie,
Na tratwie kolorowych marzeń
Pośród oceanu tęsknoty.
Nim rozleje się mleko poranka,
Zanucą szaloną melodię
Czule splecionych westchnień,
Oparzą wargi pocałunkiem,
Niczym lakiem pieczęci,
Co zamknie szarą kopertę
Wypchaną wstęgami szos,
Dzielących szczęście pół na pół.
Bez pożegnania rozdzieleni
Ukłuciem igły kompasu,
Przejdą na strony codzienności.

© Sar. 01.06.
  • 0
kdk

#48 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 01 luty 2006 - 15:50

Klaro, bardzo mi się podobają Twoje wiersze. Są proste i szczere. Żeby pisać wiersze, trzeba tylko czuć potrzebę pisania, czytać innych autorów (szczególnie tych najlepszych) i wciąż od nowa próbować. To może trwać lata zanim staną się naprawdę dobre ale warto pisać, publikować na różnych serwisach poetyckich i pokornie znosić krytykę. Jest takie miejsce gdzie chyba mogłabyś publikować swoje wiersze i uczyć się pisania poezji: http://www.nieszuflada.pl/ . Dziękuję Ci za wiersze, które były dla mnie także wzruszającym kontaktem z pięknem języka rosyjskiego. Pozdrawiam najserdeczniej.
  • 0
kdk

#49 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 07 luty 2006 - 21:42

Mimo, że wiersze nie były Twoje, sprawiły mi dużą przyjemność. Tak rzadko mogę obcować z językiem rosyjskim w piśmie. Dobrze, że na mojej wyspie w kablówce mamy rosyjską telewizję RTR. Przynajmniej mam stały kontakt z językiem. Ty również trzymaj się cieplutko, jeszcze tylko trochę i już znowu będzie wiosna.
  • 0
kdk

#50 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 30 lipiec 2006 - 20:12

Rumowisko

Dusi żar letni,
lodem ścinając krew,
pomiędzy lękiem,
a bezradnością łez.
Myśli rozkołysane
wśród pustki dni,
kojonej snami
zza uchylonych drzwi,
co przyzywają
na drugą stronę,
myślą o raju
z trosk wyzwolonym.
Nie ma powrotu
do czarów nadziei,
gdy promienie złote
piekła nędzą zieją.
Ostre zębiska
głód szarpiący szczerzy,
a dłoń...popiół ściska
w samotności wieży.

© Sar. 07.06
  • 0
kdk

#51 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 18 marzec 2007 - 15:59

wspomnienie

komu zapłonie patera
słońcem miłości,

a komu lampa żałobna,
może nas nigdy nie było?

piszę wiersze bez końca,
kartą losu zmienną,

dla mnie, dla ciebie,
każdemu z osobna

mam cichą nadzieję,
że jeszcze pamiętasz,

chociaż tam wieczność
błękitem serce otoczyła.

Š Sar. 03.07
  • 0
kdk

#52 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 28 kwiecień 2007 - 22:34

Pułapka

Kiedy w drzwi moje kolbami.
Ech, to już było, więc może...

Kiedy usłyszysz rytm pukania,
Serce otwierasz mu na oścież,

Podając miłość wraz z zaufaniem,
Nim rozum Cię zdąży ostrzec.

Ślepa na widok co się wyłania
Zza parawanu tanich pochlebstw,

Dasz się omotać bez wahania,
Gdy lisi spryt zagarnie podle

Wszystko, co było do zabrania,
Rabując nawet...Twoją godność.

I... nie obronisz się przed draniem,
To przecież Twoje dziecię słodkie.

W pamięci czułość kołysania,
Uderza w skronie bólu młotkiem.

© Sar. 04.07
  • 0
kdk

#53 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 28 czerwiec 2007 - 13:36

Naiwność

Jeszcze twardo stąpając
Wiarą przepełniona w zwycięstwo
Słowa klęska nie znając
Nadziei dawałam pierwszeństwo

Wyobraźnia nie dosięgała
Dni rozpaczy i nocy lęku pełnych
Nie przewidywałam
Z całych sił walcząc, swojej klęski

Przecież wciąż jeszcze
Powracał czas pełny dawnej mocy
Gdy zaciśnięte kleszcze
Zdawały się z rezygnacją cofać

Znów powracał krok pewny
A sił ilość wręcz nieprzebrana
Kula już niepotrzebna
Gniewnie w kąt wyrzucana

Śmiałam się z przestróg wróżby
Gdy nagle...struna pękła
Chciwa toga odziana w próżność
Wtrąciła mnie siłą do piekła

© Sar. 06.07

Thu Jun 28 14:38:20 2007 :
Niby życie

Kojący odblask monitora
Cementuje przyjaźnie,
Cichy szum wentylatora,
Piękna melodia
Z głośników, płynie dla mnie.
Czy jest dziś ładnie,
Czy może niebo gorzko płacze,
To raczej mało ważne.
Cały mój świat i wszystko
Co zawiera,
Mieści się w obudowie...
Martwego komputera.
Rozmowy długie i dysputy
Powagi pełne,
Przyjaciół słowa ciepłe,
Lub zdania gniewne,
Koralikami liter są spisane.
Lśniąc na ekranie,
Ukazując uczuć oraz emocji
Barwną paletę.
Oddalają potęgę muru izolacji,
Czyniąc z człowieka...
Cyborga widmo żałosnego.
Oto super efekty,
Szybkiego łącza internetowego.

© Sar. 06.07
  • 0
kdk

#54 justyn25

justyn25

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 24 postów

Napisano 01 lipiec 2007 - 05:22

Mój Ojciec

Czuję, Że Zasypiam
Sen Nawiedza Mnie
Tak Lekko Jest Mi Leżeć
Myślę Kiedy To Skończy Się

Trzask Łamanych Krzeseł
Talerze Tłuczą Się
Wiem, Że Nie Mogę Leżeć
Kiedy Za Ścianą Mama Sama Jest

Wchodzę Do Pokoju
Wokół Pełno Krwi
Już Wiem,że Ojciec Wrócił Do Domu
Że Nie Będzie Nikt Dzisiaj Śnił

Patrzy Na Mnie Spod Ściany
Dumny Z Pełni Swych Sił
Jest Cały Zasikany
Ręce Ma Pełne Krwi

Przyklękam Obok Mamy
By Zatamować Krew
"wiem, Że Bolą Cię Te Rany
Ale To Niedługo Skończy Się"

Dzwonię Po Pogotowie
Policji Numer Też Znam
I Niech Pan Bóg Się Nie Dowie
Że Ojca Zabić Mam Plan

Mama Już Oczka Zamyka
Niech Chociaż Ona Dziś Spi
Ojca Policja Przymyka
Nie Będzie Dzisiaj Już Bił

Wracam Spokojnie Do Domu
Klękam Przed Obraz I Wiem
Pan Bóg Me Myśli Przeczytał
I Dał Mi Spokojny Sen.

Dodano nie 01 lip 2007 06:23:32 CEST :
te wiers jest omojm tacie muj tata 1 rok tem wysztet zwiezienia iwezie rozumaił ze zrobił zle i teraz jets jny od 1
  • 0
Pomiędzy samotnością i tęsknotą tkwi wieczność...

#55 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 19 lipiec 2007 - 20:31

Bez komentarza :(:(

Z niecierpliwością małej strzałki
Co dnia poszukiwałam echa

Licznik pęczniał ciekawością
Namawiając do kolejnej próby

Miesiące i lata odciśnięte wersami
Niezmiennie mijały się z celem

Pustka niezrozumianych myśli
Boleśnie uderza zniechęceniem

Nietrafność środków wyrazu
Spłaszcza odsłonięte wnętrze

Z napiętej do bólu cięciwy emocji
Pierzaste strzały lecą poza tarczę

Coraz rzadziej otwieram księgę
Bo jest jak studnia bez dna

Monolog okaleczonego życia
Pozostaje wciąż bez komentarza

© Sar. 07.07
  • 0
kdk


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych