- Jeśli chodzi o pobyt w szpitalu - mnie wypisali już do domu w 6 dniu po operacji, Ale każdy przypadek jest inny.
Po powrocie do domu poruszałam się o balkoniku, do tej pory się tak poruszam, ale nie możesz mnie porównywać bo miałam amputację niżej niż Twój tata i myślę że każdy musi dostosować warunki do swoich potrzeb, Wiem że jak tata za bardzo przyzwyczai się do wózka może potem być mu trudniej, dlatego ja chciałam balkonik, aktualnie przy nim sprzątam kuchnie i gotuje. Kul używam wyłącznie jak wychodzę do lekarza lub jestem na działce bo w domu ciągle mi upadają a przy balkoniku czuję się stabilniej.
- Barierki to bardzo dobry pomysł , ja ich nie mam ale jak bym miała na pewno by mi ułatwiły funkcjonowanie w łazience lub w toalecie. Pod prysznic biorę stołeczek i się tak myję. Każdy umie dostosować warunki do swoich potrzeb Twój tata też się nauczy metodą prób i błędów.
- Bóle fantomowe u mnie były po operacji ale z czasem gojenia się zmniejszały, te bóle siedzą w głowie , najlepiej nie faszerować się lekami przeciwbólowymi bo one nie działają, ja sobie ustawiłam i wmówiłam że ich mieć nie będę i nie mam, czasem małe odczucia ale z tym da się żyć, zapytaj lekarza o lek neurontin ja brałam po operacji przez 3 tyg i myślę że mi pomogły. Niech tata ćwiczy i pozytywnie myśli. Ważne jest bandażowanie kikuta ale trzeba też często wietrzyć ranę, lepiej się goi. ja bym na początku nie przesadzała z tym bandażowaniem, mnie kazał lekarz nie ściskać dopóki się nie zagoi , ale jak wspomniałam wcześniej każdy organizm inaczej się goi i przechodzi pewne rzeczy .
- Jeśli chodzi o protezę to nie ma się co spieszyć, Rana musi się wygoić całkowicie , trwa to różnie, jeśli Twój tata jest cukrzykiem może to trwać dłużej niż zwykle, ale nie ma się co stresować, mnie się goiło 3 msc. nie mam cukrzycy ale upadłam i się potłukłam więc miałam obrzęk. wiem że może się nawet goić do pół roku więc nie ma co się denerwować. Protezę można założyć jak będzie już wszystko ładnie zasklepione i zagojone, decyduje o tym lekarz i protetyk. więcej informacji radzę przeczytać na stronie którą podawałam we wcześniejszym poście, proszę kliknąć na link jest tam naprawdę dużo informacji które mogą Pani pomóc. http://www.ipon.pl/f...m/42-amputanci/
Głowa do góry i przede wszystkim cierpliwości, każdemu mogę to powiedzieć bo sama wiem co to znaczy i nie raz już ją traciłam, jest to normalne ale w końcu się wszystko ułoży. Pozdrawiam M.