Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Ewolucja rodziny na przestrzeni wieków


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 10 luty 2004 - 19:09

Dostarczone przez pszemkoski , 10.02.2004 @ 04:20:32 (3702 x czytane)
Rodzina - podstawowa komórka społeczeństwa. A komórka, jak to komórka, coraz nowocześniejsza. Boimy się wybiegać w przewidywaniach poza 2008 rok, ale wizja i tak jest nieciekawa i zupełnie prawdopodobna.

20 000 p.n.e.
Junior nie chce zjeść do końca porannej papki z liści ponieważ znalazł w niej robaka. Tato zjadł robaka za niego. Junior lekko ugryzł Tatę w nogę. Po burzliwej dyskusji Mama przekonała Tatę żeby nie jadł Juniora do czasu aż ten przytyje.

10 000 p.n.e.
Dopiero co uaktywnione ośrodki mowy i słuchu w mózgach rodziny pozwoliły przekazywać informacje z pokolenia na pokolenie. Starsi plemienia przewodniczyli nocnym posiedzeniem, gdzie opowiadali (przez długi czas) o swoich bolących stopach i hemoroidach oraz o rezultatach ostatnich eksperymentów z ziołolecznictwem. "Zielona kora pomogła mi na ból zęba, ale miałem potem takie gazy, że nie uwierzycie" powiedział Najstarszy. Ci którzy dzielili z nim w nocy namiot przytaknęli.

3 000 p.n.e.
Pierwszy raz pojawiło się pismo klinowe. Mimo wysiłków Mamy nie udało się tych bazgrołów usunąć ze ściany. Wyszło też na jaw że Junior wytrenował swego psa Kropkę żeby atakował obcych, a Kropka przez pomyłkę zaatakował Tatę kiedy ten wracał z degustacji ostatniej partii zacieru. W efekcie Kropka stał się głównym daniem na obiedzie, a Junior w odwecie zaczął wrzucać Tacie robaki do obiadu "tak długo aż wszystkie robaki na ziemi znajdą się w jego brzuchu."

1 600 p.n.e.
Na Krecie odkryto pierwszą toaletę wewnątrz budynku . Archeolodzy odnaleźli też pierwszą toaletę wyłożoną marmurem. Wszyscy członkowie rodziny biorą udział w pracach rolniczych: Tato zwariował na punkcie wyciskania soku z winogron, przez trzy dni zapominał wydoić kozę i dzięki temu wynalazł ser feta. Zaprosił krewnych do świętowania, ale kiedy zjedli całe wino i ser jakie były, wsiedli do łodzi i popłynęli na sąsiednią wyspę żeby zabawić się na wojnie. Przegrywali, więc na pomoc przeciwko wyspiarzom wezwali teściowe, a sami wrócili do domu. Pierwotni mieszkańcy "Wyspy Teściowych" dość szybko przeszli do partyzantki, później uciekli w góry i słuch o nich zaginął.

50 p.n.e.
Tato zdobył bilety na niedzielny wyścig rydwanów. Mama chciała wziąć kanapki, ale Tato i Dzieciaki woleli te nierozpoznawalne śmieci z budki przy Koloseum. Mama utknęła razem z dziesięcioma tysiącami innych kobiet czekając w kolejce do jedynej czystej toalety. Po zakupie pamiątkowych medalionów z portretem Cezara i kapitana przegranej drużyny trzeba było wcześnie wyjechać, żeby uniknąć korków.

1000
Leif Ericson wziął rodzinę i popłynął na zachód, szukając miejsca gdzie przez całą dobę można dostać świeże mleko, serwetki i parę kegów piwa. Kiedy dopłynął do zielonej krainy i wylądował tam, przestraszył łosia, który najwidoczniej nigdy jeszcze nie widział faceta z rogami na głowie. Kiedy spotkał krowę, spróbował ją wydoić, co udało się już po piętnastu próbach. Mleko miało być dla Juniora ale ten po prostu je wypluł. Leif zadecydował ,że w takich warunkach nie da się wychowywać dzieci i wrócił do domu. Otworzył knajpę dla wikingów, ale zbankrutował kiedy klienci, wkurzeni drugim (ostatecznym) wezwaniem do zapłaty rachunku spalili knajpę, dom i stodołę.

1138
Bolesław Krzywousty wynalazł "dzielnice", dzięki którym każdy z jego synów miał własne tereny łowieckie, pola, burdele i zamek. Ponieważ każdy uważał że dostał najgorsze tereny do polowania, wszyscy byli na siebie bardzo źli. Zaczęły się przyjazdy, wyjazdy, najazdy, zajazdy i podjazdy - najczęściej pod burdele. Epidemia chorób W, która wybuchła, spowodowała, że do władzy doszli dalsi członkowie rodziny.

1849
Rodzina pionierów o nazwisku Kovalsky wyznacza szlak do Kalifornii, gdzie chcą szukać fortuny oraz Levis’ów po niższych cenach. Tato przez całe dnie kopie dziurę w ziemi, szukając jakichś kamyków. Mama walczyła z nudą budując altankę , pielęgnując ogród i pisząc książki o leczeniu kryształami. Wychowywała też dziesiątkę dzieci, ale w domu został tylko najmłodszy, który zamienił stodołę w pensjonat dla zagubionych pionierów.

1969
Rodzina przenosi się do murowanego domu z trzema sypialniami na przedmieściach, gdzie natychmiast ulubioną rozrywką Taty staje się strzyżenie trawnika. Trawnik musi być bardzo niski, żeby było widać, że nikt z rodziny niczego tam nie ukrywa. Tak naprawdę Tato tak wystrzygł trawnik, że Junior znalazł szklane kulki które jakiś inny dzieciak zgubił tam dawno temu. Kiedy rodzice kupili telewizor stali się najpopularniejszymi sąsiadami na całej ulicy . Dzieci bawią się w partyzantów, ścigają się z kijami udającymi pepesze i zmuszają Juniora do jedzenia robaków.

1999
Tato spotkał Mamę na koncercie rockowym. Mama sprzedawała tam piwo i wodę mineralną ze starego Żuka. Zaraz po imprezie wzięli ślub i wyjechali do Indii, żeby spróbować odnaleźć sens życia i drogę do szczęścia. Mama i Tato eksperymentowali z wieloma rodzajami grzybów, liści i proszków, które sprawiły, że zdarza im się zapominać z kim się ożenili i z jakiej planety pochodzą. A do Juniora często mówią "Ciesz się, że nie szczekasz..."
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych