157 odpowiedzi w tym temacie

[Jaskółka]

ROZMOWA BEZ SŁÓW

Cisza ... niechciana?
Rozmowa wstydliwych kochanków
Mową ciała całowanego delikatnymi płatkami ust
Słowami pieszczot najczulszych muśnięć

Cisza ... głucha?
Słyszy każde pragnienie kochanka
Spija z oczu najskrytsze marzenia
I przelewa je w czujne dłonie partnerki

Cisza ... bezdźwięczna?
Gra rozkoszą doznań na ciele kochanki
Dyrygentka symfonii uczuć erotycznych
Językiem, wargami i palcami układa dźwięki

Cisza ... upragniona!
Wyzwoliła z kajdanów ciężkich słów wstydu
Intymność dwóch spragnionych ciał
Ciepły oddech wydaje się być krzykiem ... ciszy
_________________

[Jaskółka]

SPOTKANIE

Gdy siedziałam na przeciwko Ciebie
W moim sercu rozpętał się armagedon
Patrzyłeś mi głęboko w oczy
I mi to samo kazałeś
Nie mogłam podnieść jednak swego wzroku
Bo była w nim cała miłość do Ciebie
Która przecież miała być tajemnicą
Kryjącą się w mych oczach przed nami-
"Podaj mi swe ręce"-poprosiłeś
Same rwały się do Twojego dotyku
Nie!
Nie pozwoliłam im jednak ani drgnąć
Nie miały prawa okazać Ci jak pragną...
Udałam zagniewaną i kazałam Ci odejść
Odszedłeś...płakałam

[Jaskółka]

USŁYSZEĆ WŁASNE TĘTNO

Każdego ranka
Wymykam się z domu
Na pobliski cmentarz
Rozglądam się wśród grobów
Nie znajduję swojego
A więc żyję

[Jaskółka]

W TWOICH DŁONIACH

Otworzyć oczy pełne piachu
Świadomie zadać sobie ból
Który i tak przecież kiedyś minie
Zrobić to samej
Czy pozwolić na to komuś
Aby na siłę rozkleił
Opuchnięte z bólu powieki
I wyjmował z nich
Ziarnko po ziarnku
A potem zamknął owy piach
W swych dłoniach-jak klepsydra
Która odmierzyłaby czas
Pozostały do kresu cierpienia

[Jaskółka]

ŻWIR

Odrzucić wszystkie emocje , myśli
Zapomnieć o uczuciach i marzeniach
Czy to możliwe?
Być podobnym do...
Twardej skały
Albo chociaż do...
Zimnego kamienia
Miłości ślepa !
Nawet dnia byś nie przetrwała
Za bezpłciowo by Ci było
Zginęłabyś...tak samo jak ja .
_________________

[Jaskółka]

PO ILE SZCZĘŚCIE?

Widzisz? Naiwna dziewczyno.
Nie ma dla Ciebie szczęścia
Zabrakło.
Ostatnie wziął ten pan
Stojący w kolejce przed Tobą.
Wiesz co?
Idź do niego.
Może sie z Tobą podzieli,
Albo odsprzeda kawałek...
_________________

[Jaskółka]

"WESOŁYCH ŚWIĄT"

Tyle wiem o tych wszystkich świętach
Ile o nich z dzieciństwa pamiętam
Rodzina - i ta bliska, i ta daleka -
-jednak zawsze mi obca
Uprzejmości i buziaczki -
- spróbuj temu sprostać!
Sztuczności co nie miara
Każdy w komplementach się przegania
Odświętnie poubierani w białe bluzeczki
Bardzo skromne,(choć najdroższe),spineczki
Biją po oczach subtelnym blaskiem
Z męskich krawatów i włosów damskich.

Nie. Ja nie umiem czcić Boga.
Nie w taki sposób.
W zaciszu szczerego serca
Wysyłam myśli pod Jego Święte stopy
Spod zamkniętych powiek
Po policzku spływa łza
Najpierw jedna
Potem jeszcze kilka
To tak, jakby Bóg
Oczyszczał mnie z grzechu
Najpierw z jednego
Potem jeszcze z kilku
Nie potrzebuję świąt
By opowiadać Mu
Jak bardzo Go kocham.

[Jaskółka]

SKRAWEK NIEBA

Tu na Ziemi
mam swój
własny skrawek nieba

Kilka godzin bezpieczeństwa
Twoja radość
ciesząca moje serce
I mój uśmiech
wciąż domagający się Twej uwagi

Tapczan
dwie poduszki pachnące Tobą
stolik
akwarium z rybkami

Tu na Ziemi
w Twoim pokoju
mam swój
własny skrawek nieba

[Jaskółka]

JESTEŚ TU...

Śniłeś mi się przez całą noc
A dziś ranek przywitał mnie
chłodnym dotykiem promieni
"Zazdrosne słońce"-pomyślałam
I przytuliłam sie , jak zwykle
do Twojego ciepłego ciała
które oddychało spokojnie
w rytm śpiącego jeszcze serduszka

[Jaskółka]

A JEDNAK NIE TO SAMO

Jasność tamtych poranków
wyblakła z chwilą
gdy postanowiłeś
że odejdziesz z mego życia

Dziś barwy tamtych dni
wyjątkowych dat
okryła szarość codzienności
która z troską zasłania mi oczy

Nie rozróżniam kolorów
bo nawet ich nie widzę

Wypłowiała czerwień z mego serca
i już nie mylę letniego powietrza
z Twoim ciepłym oddechem

Nie mylę nieba
z blaskiem Twoich oczu
ani szczęścia z Twoim uśmiechem

Gubię się tylko w czasie
bo nie wiem
czy to noc jest tak bardzo jasna i pogodna
czy może dzień-pochmurny i zimny

[Jaskółka]

PIASKOWNICA

Dla mnie czas
zatrzymał się
wczorajszego lata

Czuję się jak
mała dziewczynka
szukająca w piaskownicy
swoich foremek i wiaderka

One tam muszą być
przecież wczoraj
tam je zostawiłam
Pewnie ktoś
zakopał je niechcący

-"Przepraszam
nie widziałeś moich foremek?
Takie czerwone
Albo niebieskiego wiaderka?
Wczoraj je tu zostawiłam..."

-"Nie.
Dzisiaj wymieniali piasek.
Na próżno więc szukasz."

[Jaskółka]

TAK JAK KIEDYŚ

Odkryję Cię od nowa
Zdobędę niczym górski szczyt
A Ty znowu nie będziesz umiał
Oprzeć się pokusie,jaką Ci przyniosę

[basiak]

Jaskółka uwięziona
Anetko, tytuł do swojego zbiorku zapożyczyłaś bardzo trafnie z piosenki Stana Borysa, którego niepowtarzalne, przejmujące wykonanie doskonale pamietam. Tytuł ten oddaje on klimat Twoich wierszy. Cieszę się Anetko, że wszystkie wiersze zebrałaś w jednym miejscu, łatwiej będzie wczuć się w to, co one wyrażają. Wprawdzie tak od razu trudno je przeczytać wszystkie, ale będę tu zaglądać.




Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru
Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu
Katedra ją złowiła, w sklepienia sieć wysoką
Jak śmierć kamienna bryła, jak wyrok na prostokąt

Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi, w których się troska błąka
Jaskółka znak podniebny, jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w strop katedry, przestroga i modlitwa

Jaskółka błyskawica, w kościele obumarłym
Tnie jak czarne nożyce, lęk, który ją ogarnia
Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi, w których się troska błąka

Jaskółka znak podniebny, jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w strop katedry, przestroga i modlitwa
Nie przetnie białej ciszy, pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży, nad łąki złotą plamą

Przeraża mnie ta chwila, która jej wolność skradła
Jaskółka czarny brylant, wrzucony tu przez diabła
Na wieczne wirowanie, na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie, na przeklinanie piękna

[Jaskółka]

Kiedy hordy czarnych kruków
Zgaszą jasny błękit nieba
Gdy z jej rąk wydziobią słońce
I zanurzą się pazurami
w jej zaciśniętych powiekach
Nie patrz wtedy w tamtą stronę
Lecz włóż do swych ust
garść zdeptanej ziemi
I udawaj martwego

[_Ayla_]

Anetko

Niektóre Twoje wiersze mi się podobają, a wersy w nich autentycznie zachwycają. Są i takie, w których brakuje mi melodyjności. Nie jestem jednak ekspertem i to tylko moje skromne zdanie.
Wydaje mi się, że piszesz coraz lepiej i uwięziona jaskółka powoli szykuje się do lotu.
Gratuluję i pozdrawiam Cię

Ayla

[Jaskółka]

Szelestem tysiąca jego stóp
ona przychodzi do mnie
Każdej bezsennej nocy
zastygam w jej bezruchu
Po to by móc ją dogonić
gdy znów postanowi odejść
upita moim oddechem

[Maciek_30]

Anetko po raz kolejny bardzo trafnie ujełaś miłość i pragnienie miłości, czekania na nią pięknie

[Jaskółka]

Twe serce
większe niż ocean
chcę płynąć w nim
naga
bezbronna
Chcę muskać falami
swą skórę
Pieścić zmysły
szumem fal

Twe serce
głębsze niż ocean
jednak nie straszna mi
jego głębia
póki mam w zasięgu dłoni
tratwę Twych spojrzeń
wiązaną ustami
I słowa jak mewy
obwieszczające przystań
Bezpieczny odpoczynek

Twe serce
szersze niż ocean
Nie ujrzę nigdy
jego drugiego brzegu
A jesli go dotknę
to tylko w sennym koszmarze
bo nie czuję zmęczenia
Chcę płynąć i płynąć
naga
bezwstydna
ciesząc się każdym pluskiem
Nie kończąc nigdy podróży
gdyż

Twe serce
piękniejsze niż ocean...

[Jaskółka]

Ja tych słów nie cofnę
Nie odbiorę im życia
Nie otruję kłamstwem

Ja tych słów nie zatrzymam
Zostały już wypowiedziane
Drżącymi ustami...

Ja tych słów nie opanuję
One mym powietrzem
Oddycham nimi,aby żyć

Ja ... właściwie to nie ja
Lecz Ty wywołałeś ich dźwięk
Wyrwały się same
z niewoli milczenia

[Maciek_30]

Anetko bardzo pięknie napisałaś o miłości o tych słowach któe się mówi Kocham Cię bardzo piękny wiersz