Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Nawiążę kontakt z rodzicami którzy mają niepełnospr syna w wieku 27-35 lat


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 kamina

kamina

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 04 maj 2014 - 17:40

Witam

 

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce by o tym pisać.

 

Mam córkę w wieku 28 l która ma duże problemy z nawiązaniem kontaktów.

Jest po kilku opearacjach w przeszłości i mimo że niby jest samodzielna to ma trochę problemów z pamięcią i wyobrażnią.

Nie ma przyjaciół i bardzo pragnie poznać jakiegoś chłopaka - przyjaciela (a może i coś więcej).

 

Mimo że korzysta z internetu to nie potrafi dłużej utrzymać znajomości z komkolwiek nawet tej wirtualnej.

 

Może są rodzice którzy mają syna z podobnymi problemami, który ma problemy z nawiążywaniem bliższych znajomości a pragnie mieć przyjaciółkę.

 

Fajnie byłoby pomóc zwalczyć samotność naszym dzieciom

 

Może tą drogą uda się pomóc mojej córce w poszukaniu kolegi - przyjaciela z podobnymi problemami

 

 

Dolnośląskie południe od Wrocławia.

 

kontakt


  • 2

#2 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3582 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 04 maj 2014 - 18:14

Spróbuj tutaj: http://www.ipon.pl/randki/index.php

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.


  • 6

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#3 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 05 maj 2014 - 19:39

A ja proponuję Mamusi iść do psychologa.... resztę wolę zamilczeć...


  • 2

#4 majjkka

majjkka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 05 maj 2014 - 20:33

Na takie problemy jest tylko jedno wyjście... wyjście do ludzi.. :) Proponuję wyjazd na obóz.. na turnus rehabilitacyjny.. do sanatorium.. na zlot.. :D . Innej opcji nie widzę.


  • 4

#5 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 06 maj 2014 - 11:09

A ja proponuję Mamusi iść do psychologa.... resztę wolę zamilczeć..

 

Wiesz, Michalina, ja myślę, że Mama pewnie już była u psychologa, pewnie robiła już wszystko, co mozliwe, skoro chwyta sie  już nawet takich sposobów. I raczej prosiła o pomoc, a nie złośliwości.


  • 5

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#6 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 06 maj 2014 - 11:40

Wiesz, Michalina, ja myślę, że Mama pewnie już była u psychologa, pewnie robiła już wszystko, co mozliwe, skoro chwyta sie już nawet takich sposobów. I raczej prosiła o pomoc, a nie złośliwości.


Ewo Kochana ja myślę, że skoro coś w jakimś sensie zostało przemilczane to nie ma w tym złośliwości. Równie dobrze przecież i nie musiało tak być. Zaś odnośnie Naszej Drogiej Mamy rozumiem, że kocha swoją córkę, ale niech nie chwyta się wszystkich sposób, a już w szczególności takich, gdzie "próbuje" się układać relacje koleżeńskie córki. Gdzie ktoś się "wcina" tam najczęściej wychodzi źle mimo, jak najszczerszych intencji. Myślę, że podpowiedź @majjki jest jak najbardziej trafiona. Można pomóc, ale nigdy się nie przeżyje, czegoś za kogoś nawet w takim wypadku, jak ten.

Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 06 maj 2014 - 18:40

  • 2

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#7 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 06 maj 2014 - 12:04

Droga Pani Mamo,

Jesli corka ma klopot z utrzymaniem znajomosci, a Pani szuka dla niej przyjaciela o podobnych problemach, to jak ta znajomosc mialaby przetrwac?

Nie pisze Pani o szczegolach choroby, wiec trudno cos blizej okreslic, ale gdyby to byla moja corka to szukalabym odpowiedniej terapii. Nie wiem czy w Pani miejscu zamieszkania jest to realne, ale wydaje mi sie, ze moglaby byc dobra terapia grupowa, tzw grupa wsparcia. Na sile Pani nie skojarzy corki z nikim, bo to tak niestety nie dziala. Moze Pani zachecac ja do wychodzenia z domu, uczestnictwa w spotkaniach  rodzinnych , wydarzeniach kulturalnych, towarzyskich itp,, rozmawiac z nia, ale przede wszystkich okazywac milosc i wsparcie. Witamina M to najskuteczniejsze lekarstwo dla duszy.

Pozdrawiam.


  • 1

#8 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2014 - 12:44

I raczej prosiła o pomoc, a nie złośliwości.

 

 

Gwoli ścisłości odpowiadam - nie ma w mych słowach ani krzty złośliwości.

Odniosłam wrażenie, że Mamusia jest już bardzo zmęczona niepowodzeniami swojej córki na niwie 

Jej relacji towarzyskich i stąd ten apel na forum.

Konsekwencje mogą być jeszcze bardziej stresujące... a po co Mamusi dodatkowe problemy.

Tak jak napisała Aniołek

gdzie "próbuje" się układać relacje koleżeńskie córki. Gdzie ktoś się "wcina" tam najczęściej wychodzi źle mimo, jak najszczerszych intencji.

 

Niestety Mama nie jest w stanie przeżyć życia za swoje dziecko.

Powtarzam, nie ma w mych słowach złośliwości ani szyderstwa.


  • 3

#9 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 06 maj 2014 - 14:48

To przepraszam, wydawało mi się w takim razie, ze ten zwrot "Mamusi" ocieka jadem :) Skoro tak nie jest, to bardzo się cieszę i jeszcze raz przepraszam.

Z całą resztą wypowiedzi się zgadzam, trzeba zdopingować dziecko do życia, a nie żyć za nie.


  • 4

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#10 the

the

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 290 postów
  • Skąd:Pomorze

Napisano 09 maj 2014 - 10:56

..bo ocieka, ocieka..

 

zamiast "doradzać" (mega grafomania zresztą) tam, gdzie o to nie proszą i oceniać negatywnie, proponuję zastanowić się nad jedną rzeczą: osoby niepełnosprawne bardzo często mają problemy emocjonalne, związane bardziej czy mniej np. ze swoim stanem; często są to problemy bardzo zbieżne, a więc nie widzę nic złego w tym, że ktoś próbuje być pośrednikiem i pomóc najbliższej osobie w znalezieniu kogoś z podobnymi problemami. to dobry i często skuteczny pomysł, można poszukać nawet i tutaj Przyjaciół, może się odezwą rodzice z podobnym problemem. np. w DPS - ach ludzie bardzo często dobierają się według rodzaju swojej niepełnosprawności, znam głuche małżeństwa, pary z zespołem Downa, pary na wózkach, pary z chorobami psychicznymi; są to ludzie, którzy chcieli być z kimś i najłatwiej było im być z kimś podobnym do siebie. im się udało.

 

nikt nie chce "żyć za dziecko", wszak tego matka nie napisała. i nie wolno wyłącznie krytykująco oceniać - to źle, tamto źle robisz, źle piszesz, źle działasz; jakie macie prawo, aby wszystko - jako moderatorzy czy nie - osądzać, ganić? nawet nie jesteście w podobnej sytuacji, nie jesteście doświadczeni w każdym temacie niepełnosprawności, nie jesteście ekspertami, żadnymi wykształconymi mądralami (zresztą Bogu dzięki), a swoimi postami w niczym nikomu nie pomagacie.

czasami najłatwiej pisać grafomańskie wiersze czy to, co się jadło na obiad, nieprawdaż?.. może warto przy tym pozostać.

zastanówcie się nad tym, bo może kiedyś zrobicie komuś krzywdę bezzasadnie formułując negatywne sądy, tak łatwo pisane na prawo i lewo, czego z całego serca nikomu nie życzę.


  • 0
Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w okamgnieniu.

#11 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 09 maj 2014 - 11:44

No cóż the...masz druzgocącą racje.. :D  :D

kamina się do tej pory nie odezwała.

kamina,czy Twoja córka ma coś przeciwko,by wyjśc na przykład na skwer, do ludzi, do roślinności? Samo przebywanie poza 4 ścianami swego pokoju może zadziałać stymulująco, w każdym razie jakoś odreagowująco.że się tak wyrażę..Mówisz,ze nie potrafi na dłużej utrzymac znajomości,czy męczą ją ludzie,ktorzy do niej kieruja swe słowa, czy może odcina się sądząc,ze i tak jej nikt nie rozumie..? Czy to musi być mężczyzna..? bo może z kobietą byłoby jej łatweij sie dogadać..?


  • -1

#12 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 09 maj 2014 - 12:24

..bo ocieka, ocieka..

 

zamiast "doradzać" (mega grafomania zresztą) tam, gdzie o to nie proszą i oceniać negatywnie, ...

 

 i nie wolno wyłącznie krytykująco oceniać - to źle, tamto źle robisz, źle piszesz, źle działasz; jakie macie prawo, aby wszystko - jako moderatorzy czy nie - osądzać, ganić? nawet nie jesteście w podobnej sytuacji, nie jesteście doświadczeni w każdym temacie niepełnosprawności, nie jesteście ekspertami, żadnymi wykształconymi mądralami (zresztą Bogu dzięki), a swoimi postami w niczym nikomu nie pomagacie.

czasami najłatwiej pisać grafomańskie wiersze czy to, co się jadło na obiad, nieprawdaż?.. może warto przy tym pozostać.

zastanówcie się nad tym, bo może kiedyś zrobicie komuś krzywdę bezzasadnie formułując negatywne sądy, tak łatwo pisane na prawo i lewo, czego z całego serca nikomu nie życzę.

 

 

I z tego calego serca sama krytykujesz, oceniasz, formulujesz negatywne sady, a na dodatek obrazasz.... Jesli czyjes wiersze wydaja Ci sie grafomanskie, to nie czytaj, kazdy tam wyraza swoje uczucia jak potrafi, jesli nie lubisz czyjegos menu to tez  mozna watek pominac,a "niewyksztalceni madrale"...? No chyba sie troche zagalopowalas...

A moze ludzie dziela sie swoimi doswiadczeniami zyciowymi? W kazdym czlowieku jest jakas madrosc zyciowa, bo kazdy cos przezyl i mozna z tego wybrac lub nie. Zadnej zjadliwej krytyki  nie widze w doradzaniu zwiekszenia kontaktow z ludzmi, natomiast Twoj post jest pelen zlosci i zlosliwosci. I po co?

Practice what you preach.


  • 1

#13 the

the

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 290 postów
  • Skąd:Pomorze

Napisano 09 maj 2014 - 13:09

Gloria, nie bulwersuj się. piszę, co widzę, co czytam w wielu postach. odbieram jako grafomanię wiele słów, zdań, całych tyrad tutaj - i tak to odczytuję. nie oceniam ludzi, piszę, co czuję. jestem ON i nie chcę pustych słów, ocen i krytyki, chcę żyć normalnie i  otrzymywać pomoc - nie jad. a taki właśnie wypływa od wielu ludzi stąd. taki niedobry - nacechowany "dobrymi" radami, słowami banalnymi, nic nie wnoszącymi. ja tak to widzę, chyba mam prawo do własnego zdania i nie muszę zgadzać się z Tobą.

 

jeśli chcesz - jak wnoszę po ostatnim zdaniu - przejść na angielski, nie ma problemu. but sometimes there are not apples for my tea..


  • 0
Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w okamgnieniu.

#14 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 09 maj 2014 - 14:32

 nie oceniam ludzi, piszę, co czuję. jestem ON i nie chcę pustych słów, ocen i krytyki, chcę żyć normalnie i  otrzymywać pomoc - nie jad. a taki właśnie wypływa od wielu ludzi stąd. taki niedobry - nacechowany "dobrymi" radami, słowami banalnymi, nic nie wnoszącymi. ja tak to widzę, chyba mam prawo do własnego zdania i nie muszę zgadzać się z Tobą.

 

jeśli chcesz - jak wnoszę po ostatnim zdaniu - przejść na angielski, nie ma problemu. but sometimes there are not apples for my tea..

Oczywiscie, ze nie musisz sie zgadzac ze mna, ale mozesz to wyrazic spokojnie, bez obrazania kogokolwiek. Piszesz, ze nie oceniasz ludzi? No to przeczytaj swoj post jeszcze raz. Kazdy radzi tak jak umie i wierze ze robi to najlepiej jak umie. Napisz cos pozytywnego, konstruktywnego zamiast siac niezgode.

 

Zle wnosisz, nie chce przejsc na angielski, zwrot wydal mi sie bardzo przystajacy do sytuacji, a z Twojego niku wywnioskowalam, ze interesujesz sie/znasz jezyk i poradzisz sobie. Ale jesli mialabys takie zyczenie to zapraszam do watku "Jezyk angielski" w dziale Edukacja Integracja, bo z tym idiomem to chyba cos nie do konca tak. :P


  • 0

#15 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 09 maj 2014 - 15:34

no coż, dyskusja odbiega od tematu.

Zobaczę,co odpowie kamina.


Użytkownik Marcella13 edytował ten post 09 maj 2014 - 15:42

  • 0

#16 the

the

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 290 postów
  • Skąd:Pomorze

Napisano 09 maj 2014 - 17:18

Gloria, jak na razie tylko Ty się zacietrzewiasz; jeżeli nie rozumiesz, co chcę przekazać - ani po polsku, ani po angielsku - rozmowa w Twoim tonie dla mnie nie ma sensu ani potrzeby. wybacz, ale więcej nie odpiszę. z nicku wywnioskowałaś?.. litości.. a ja myślałam, że znasz angielski, ale może chciałaś zabłysnąć.. zresztą nie moja rzecz.

 

autorce tematu życzę znalezienia pomocy. nawet tutaj :)


  • -1
Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w okamgnieniu.

#17 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 09 maj 2014 - 21:00

Do Autorki wątku: Miło, że próbujesz pomóc córce, ale to droga najgorsza z możliwych. Sposób ten wypróbowały już mamuśki moich znajomych i uwierz mi wszystkie dzieciaki je za ten fakt na bardzo, bardzo długo znienawidziły. Twoja córka po pierwsze, jeśli zechce, sama będzie szukała znajomych, a jeżeli uzna, że Ty masz jej w tym pomóc, powie Tobie o tym. Zauważ, że Twoja córka dodatkowo to nie dzieciak, ale dorosła kobieta i istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie aprobuje tego, iż szukasz jej "znajomych na siłę " bez jej wiedzy.

Pomyśl jak Ty byś się poczuła, gdyby ktoś wciskał Tobie "przyjaciół"? Całym sercem popieram wyjazd na obóz - oczywiście za zgodą córki :)


Użytkownik Paulla edytował ten post 09 maj 2014 - 21:04

  • 2
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#18 nurek001

nurek001

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 28 czerwiec 2014 - 12:05

Jest to bardzo indywidualna sprawa, nic na siłę to przynosi odwrotny skutek, każda wypowiedź poprzedników zawiera dużo racji


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 28 czerwiec 2014 - 12:46
poprawiono błędy.

  • -1

#19 next44

next44

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 29 czerwiec 2014 - 14:57

A ja proponuję Mamusi iść do psychologa.... resztę wolę zamilczeć...

pomyliłem się pochwalając te zdanie.  Minus za nie. 

Pozdrowienia michalino.


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych