97 odpowiedzi w tym temacie

[kaska_zaborze]

Marta wygoi się wszystko a potem już czyste szaleństwo.
Pozdrawiam.

[staniew]

Narowisty-będzie z niego użytek ale wymaga tresury i oswojenia.

[Marta S]

Staram się, ale czuję, że jeszcze długa droga przede mną

[Monia74]

Marto,, zazwyczaj dzieciom powtarza się: nie wywalisz się, to się nie nauczysz :-D. Nie poddawaj się! Pokaż Tolkowi, to tu rządzi!!!!!! ;-) Powodzenia :-)

[Marta S]

Próbuję cały czas. Najbardziej przeszkadza mi spastyka, usztywni nogę i lipa, wtedy już nie przekręcę pedałem. Dotychczas mi aż tak nie przeszkadzała, a teraz wybitnie hamuje. Wypiłabym piwko przed jazdą i byłoby najlepiej ale nie można, bo zaraz kibelek:) Ostatnią deską ratunku wydaje się być systematyczne używanie masażera, który kiedyś wygrałam. Dotychczas korzystałam sporadycznie, teraz będę się starać codziennie traktować nim nogi. Mam nadzieję że coś pomoże, jak myślicie? Wywrotek jako takich się nie boję, lecz najgorsze jak zbiją się patrzałki za 700 zł. Bez nich nie da rady jeździć. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia, są mi teraz bardzo potrzebne:)

[marek_35]

Alternatywą dla polskich rowerów może być momo o którym pisaliście już wcześniej , wprawdzie sporo droższy ale za to bardzo dużo opcji do wyboru, może być też taki rower trilogy jest sporo tańszy, generalnie można dla siebie znaleść.

[staniew]

Próbuję cały czas. Najbardziej przeszkadza mi spastyka, usztywni nogę i lipa, wtedy już nie przekręcę pedałem.

Nie będę pytał o konstrukcję wolnobiegu w twoim rowerku ,bo pewnie nie wiesz o co chodzi.
Napisz czy możesz kręcić pedałami do tyłu? Czy przy próbie rower hamuje?

[Marta S]

Staniew, chodzi zapewne o tzw. wolny pedał. Niestety nie da się do tyłu kręcić. Idę robić obiad a Tolka i tak ujarzmię, wcześniej czy później ale dam radę

[staniew]

Staniew, chodzi zapewne o tzw. wolny pedał. Niestety nie da się do tyłu kręcić. Idę robić obiad a Tolka i tak ujarzmię, wcześniej czy później ale dam radę

Musisz dać radę.
:hehe:"wolny pedał" ale nazwa.
Z tym wolnym pedałem byłoby o wiele lżej, zwłaszcza na wzniesieniach .

[Marta S]

Już daję radę, sama się wypuszczam na rowerowe wypady i nawet już mam odwagę jeździć po normalnie uczęszczanej drodze. Niestety, muszę mieć pedały, które trzymają mi nogi i sama nie potrafię sobie jeszcze ich włożyć . Tak więc na zakupy rowerem się nie wybiorę, bo z niego nie zejdę i nie wsiądę też sama. Na wsi nie ma supermarketów. W mieście widziałam, jak chłopak na Tolku z zapiętymi pedałami wjechał normalnie do Tesco. A u mnie lipa:(
Może kiedyś, jakoś znajdę sposób na wkładanie "grabi" w te pedały samodzielnie.

[Monia74]

Marto, z własnego doświadczenia wiem, że potrzeba jest matką wynalazku :-). Jak konieczność przyciśnie to potrafimy być bardzo kreatywne :-). Wierzę, że i Ty w końcu okiełznasz Tolka. Powodzenia.

[Marta S]

Takie słowa bardzo wiele dla mnie znaczą, dziękuję

[marder]

Marta, a jakie masz te pedały? Z koszyczkami, czy SPD? Może z SPD byłabyś w stanie wpiąć się i wypiąć sama?

[Marta S]

Takie paski jak w rowerkach do ćwiczeń na siłowni. nie jest trudno wyjśc tylko ja nie potrafię nogi wyciągnąć do tyłu ani odpowiednio ustawić jeszcze pedałów tak, żeby było mi łartwiej. Jedną nogę wyjmę a drugiej nie. Może kiedyś się uda:)

[marder]

Rozważ zastosowanie pedałów i butów SPD zamiast pasków. Obejrzyj sobie na youtube jak to wygląda, jak to działa. Może takie rozwiązanie ułatwi Ci wpinanie/wypinanie się?

[Marta S]

Postęp. już wyjmę nogi tylko się boję sama zejść i wejść jak nikogo nie ma. Ale jak ktoś złapie za rower żeby stał stabilnie to już sobie poradzę.

[Monia74]

Gratulacje! Jesteś wielka :-). Teraz trzeba nauczyć Tolka stać stabilnie :-D.

[Marta S]

no właśnie. w domu to spokojnie wejdę, jakoś się nie rusza, Na dworze dziad rozpędu nabiera i póki co, jest nie do zatrzymania:)

[Marta S]

Postęp. Byłam już na pierwszych zakupach na rowerze. Przy jednym sklepie, gdzie było cudnie przy nim i kostka brukowa, nie zeszłam z roweru, tylko mi ekspedientka wyniosła zakupy. Ale przy drugim, gdzie była trawa i rower stał stabilniej już sama weszłam, zrobiłam zakupy i wsiadłam na rower.
Niestety, pojawia się kolejny problem. Albo mam kule, albo rower. Są za wysokie, żeby je wozić w bagażniku. Potrzebuję sposobu, żeby mocować kule do roweru i mieć je zawsze przy sobie.
Jestem otwarta na wszystkie porady w tej kwestii.

[staniew]

W bagażniku zamontować trza w pionie 2rury kanalizacyjne fi 50 i po sprawie.Kule wkładamy do rur i naprzód.
Co do montażu to rury można przyczepić drutem , taśmą naprawczą itp.Kolorek mają przeważnie szary więc wypadałoby je przyozdobić .
Jak by je pochromować to mamy kominki jak w trikach
http://e-trike.pl/g/...trajka-robtrike