Przyśpiewki
#1
Napisano 25 styczeń 2004 - 18:06
Poniżej Pachuta
stał diabeł Boruta,
przy nim małe diabły
szyszki sosny jadły.
Zapytał Bartłomiej
o starą diablicę.
- Poszła do krawcowej,
przymierzyć spódnicę.
*
Echo, w chłopskim lesie,
daleko się niesie;
siekiery i piły
już swoje zrobiły.
Kiedyś rosły świerki
i jodły jak świece,
a mieszkały dziki,
łanie i jaźwiece.
Zrobili przecinki
i całe wyręby;
dzieło ludzi wrednych,
co lubią srebrniki.
Zostały się pniaki,
smutek i cierniaki...
#2
Napisano 25 styczeń 2004 - 19:20
brudną wodę pije
puszcza ledwo zipie
ale jeszcze żyje.
#3
Napisano 25 styczeń 2004 - 20:27
Ścieżką na Słopnice
szły młode diablice -
usiadły przy sośnie,
kwiczały radośnie.
Długimi szatkami
ratki przykrywały.
Pójdę zapytam ich,
czy by wróżbę dały.
Wróżyły mi szczęście
na jawie i we śnie,
dutków pełny mieszek -
ku mojej uciesze.
Obiecały jeszcze
wycieczkę do Rzymu,
gdzie spadek otrzymam,
jeśli je popieszczę.
Nabrałem ochoty,
choć wiedziałem o tym,
że w tej okolicy
grasują diablice.
Pogłaskałem piersi
tej najbardziej seksi,
potem lśniące włosy,
lekko dłonią, skosem.
Otworzyłem gały:
we włosach sterczały -
mój ty boże drogi -
małe, diable rogi!
Widząc co się święci,
wziąłem nogi za pas;
uciekałem za las,
słysząc śmiech szyderczy...
Młodzieńcze, chodoku,
przypatruj się z boku -
czy w twej panny licach
nie siedzi diablica!
#4
Napisano 25 styczeń 2004 - 21:11
Nos upudruje ładnie
Nim się zorientujesz
To serce ci skradnie
#5
Napisano 26 styczeń 2004 - 13:26
Może nawet "wiocha"
Może Ci sie nadam?
może mnie pokochasz?
#6
Napisano 26 styczeń 2004 - 15:29
Chłopu ze wsi, dziadom z miasta
Ślinka cieknie, gdy ja kuszę
Bom jest wielka baba z ciasta
#7
Napisano 26 styczeń 2004 - 16:34
Jedna baba mówi drugi, że nie lubi kuśki długi
Na to rzecze do niej druga, że najlepsza kuśka długa.
Ty dziewczyno ty mnie nie znasz od Rzeszowa jestem bednarz
Robię beczki, beczułeczki a wieczorem na dzieweczki
Ty dziewczyno fafulasta czemu tobie nie obrasta
Przyjdźże do mnie, dam ci ziele, obrośnie ci do niedziele
Olaboga co za czasy: dziadek babkę w nocy straszy
Jemu uciąć, babce zaszyć - nie będą się w nocy straszyć
Matuś moja był tu był tu, chciał pożyczyć chyłtu, chyłtu
Curuś moja dać mu było, byłoby ci nie ubyło
Czyś ty Maryś oszalała żeś koguta nie macała
Kogut chodzi koło ściany trzy tygodnie nie macany
Olaboga co się dzieje, że kogutek rano pieje
A kokoszka jeszcze rani, bo kogutek siedział na ni
Olaboga nie wytrzymom, wszyscy mają a ja ni mom
Wszyscy mają po chłopoku a ja ni mom tego roku
Olaboga nie wytrzymom, wszyscy mają a ja ni mom
Wszyscy mają po kobicie a jo ni mom całe życie
Olaboga nie wytrzymom, wszyscy mają a ja ni mom
Wszyscy mają ładne żony, ja przyciskam wiązkę słomy
Matuś moja daj mi igły, zaszyje se nie dam nigdy
Curuś moja nie lamentuj weź se laku zapięczętuj
Weź se laku za dwa centy będziesz miała spokój święty
Jak ci będą lak zdejmować wtedy będziesz lamentować
Olaboga co się stało, pod fartuszkiem pękło ciało
Ni to zaszyć, ni załatać, ni to z taką dziurą latać.
#8
Napisano 26 styczeń 2004 - 18:29
Oj dziewczyno, ty mnie nie znosz, od Rzeszowa jestem bednorz
Robie beczki, beczółeczki, a w niedzielę na dzieweczki...
#9
Napisano 26 styczeń 2004 - 23:13
Zdarza mi się czasem bywać na rzeszowskich weselach gdzie i dziśśpiewasiętakie rzeczy, a nawet, ba! na poczekaniu wymyśla nowe strofki.
Przednia zabawa
Sam biorę czasem w tym udział.
Nie spotkalem niestety takiej tradycji w Wielkopolsce.
A jak jest gdzie indziej?
#10
Napisano 08 luty 2004 - 15:30
Przyjdę po kolędzie
do Staszka Dębskiego;
choć dobrze mi wszędzie -
najlepiej u Niego.
Mam takiego szwagra,
co mi się nie śniło;
miło na Koszarach -
jak za ojca było.
Bezpośredni, szczery,
uczynny i miły.
W szopie ma rowery,
ośniki i piły.
Ośniki i piły,
młocarnię na bojsku;
takiego porządku
nie ma i we wojsku!
Gospodarz wzorowy,
i wszystko potrafi;
dla szwagrów trunkowych
ma kieliszki w szafie.
Romuś i Marysiu -
szanujcie tatusia!
Basiu, na mój dusiu,
bądź grzeczna, jak trusia.
Przyśpiewki te pisałem Staszkowi 3-go stycznia 1999 roku...
#11
Napisano 08 luty 2004 - 18:34
Przy okazji ożyły w mojej pamięci wspomnienia zabawnych sytuacji jakich doswiadczyli moi rodzice gdy w 1958 roku przeniesli się z rzeszowszczyzny do woj. poznańskiego.
Moi rodzice do dziś nie przejęli w pełni języka regionu w którym mieszkaja. Wiele regionalizmów i typowo poznańskich określeń do dziś ich śmeszy
No to może jakąś przyśpiewkę zacytuję z pamieci:
Matuś moja dejcie mi ją
bo wom okna powybijom!
powybijom powyszturkom
Ożenię się z waszą córką!
Złości twojej się nie boję
nie dostaniesza córki mojej!
boś ty nicpoń i ladaco
ni ma nawet patrzeć na co
Matuś moja dejcie mi ją
Bo przeskoczę plebaniją
Plebaniją i organy
dla dziewczyny ukochanej.
#12
Napisano 09 luty 2004 - 08:00
Kierunek - do ulubionych! :-P :!:
#13
Napisano 09 luty 2004 - 10:19
Hej, przeleciał ptaszek kalinowy lasek.
Więcej nie poleci, złapały go dzieci.
Jedzie ułan, jedzie, szablę ma niemałą
Ale niekompletny - w bitwie mu urwało.
Chodzi sobie kogut, jajka produkuje,
Bo w takiej produkcji miło się pracuje.
Słuchajcie chłopaki takowej przestrogi -
Sprawdź zawsze pod kiecką czy ma proste nogi.
Hej, dziewucho moja, pięknaś jak skowronek,
Żebyś była zdrowa, wziąłbym cię za żonę.
Głęboka studzienka, a Kasia w studzience
Już na siano do sołtysa nie poleci więcej.
Hej, przeleciał ptaszek i usiadł na grzędzie,
A że siadł na innym ptaszku jajco chyba będzie.
#14
Napisano 09 luty 2004 - 10:50
#15
Napisano 09 luty 2004 - 11:08
Nie pójdę do domu jak se nie ... zatańczę :oops:
siedziałem na dębie grzebałem se w zębie
a ludziska głupie myślały że w... gębie :oops:
posadzili bacę na brzegu Dunajca
za pomocą kosy obcięli mu ... włosy :oops:
Siedzialem na lipie wolałem Filipie!
Filipie Filipie podrap mnie po ... głowie :oops:
itd....
#16
Napisano 09 luty 2004 - 11:42
Na weselach słyszałam różne, ale zapamiętałąm tylko jedną zwrotkę (ciekawe czy cenzor wypipa 4-literowe wyrazy):
Starościna idzie miedzą, komary jej dupę jedzą,
A starosta idzie bruzdą, ogania jej dupę rózgą.
#17
Napisano 09 luty 2004 - 12:25
krowa świeże mleko daje
czasem świnka się oprosi
i kokoszka jajko znosi
każdy ma swoją chałupę
i dzieciaków całą kupę!
a że dziewcząt jest za wiele
wiec wesółko co niedzielę!
By nasycić wszystkich gości
pieką placki metr grubosci!
żę na "młodziach"* i na łoju
wszyscy chodzą w niespokoju
Po tygodniu - zwyczaj mają
podogonek** wyprawiają
Ze widelce są zbyt liche
każdy w łapie trzyma kichę!
* Basia - jako zdeklarowana poznanianka poowinna wiedzieć co to są "młodzie"
** podogonek - poprawiny
#18
Napisano 09 luty 2004 - 14:01
* * *
Pani od polskiego
ma krótką spódnicę;
lubię szukać kredy,
jak ścieram tablicę.
Z rozpiętej bluzeczki
cycuś wychyla się,
jak sięga do teczki -
cichutko jest w klasie...
:oops:
#19
Napisano 16 luty 2004 - 12:04
w polu grusza stoi, słodkie grusze rodzi
powiedzpowiedz moja miła kto do Ciebie chodzi?
Znacie napewno.
Poczytajcie wersję współczesną:
Internet na ludowo
Pecet sobie stoi i Cię absorbuje
Powiedz powiedz moja miła Kto z Tobą czatuje
Z nikim nie czatuję na calutkim świecie
Tylko czasem lubię czytać strony w internecie
Cały świat jest bliżej, bliżej Europa
Czemu mi znów wyłączyłeś mojego laptopa
Znalazłam kontakty, ciekawe i fajne.
Włącz laptopa do kontaktu, bo chcę być „on lajne”
#20
Napisano 17 luty 2004 - 06:34
Wielu ludzi ma interes,
dobrze im się kręci.
Mają duże już pieniądze,
jeszcze większe chęci.
A ja mam dwie lewe ręce,
ale dobrze nimi kręcę,
kręcę nimi w obie strony,
bo się bardzo boję żony.
Każdy robi dziś swój biznes,
kręci w różne strony.
Ja choć kręcę na dwie ręce,
nie starcza dla żony.
Chciałem robić wielkie rzeczy,
ale mi nie wyszło.
Dużo szmalu w tym straciłem
i rzuciłem wszystko.
Charles Chaplin
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych