25 odpowiedzi w tym temacie

[Coomer]

Witam,

Być może juz wiecie, że od 1 stycznia 2014 roku mozna otrzymac dofinansowanie na elektryczny wozek inwalidzki:

górny limit dla NFZ to 3 tyś.

PFRON dokłada do tego 150% otrzymanego dofinansowania z NFZ, czyli max 4,5 tyś

łącznie 7,5 zł

 

nie ma też już obowiązku pracowania zeby moc sie w ogole starac o takie dofinansowanie

 

ze względu na moją sytuacje, podejrzewam, ze moge spodziewac sie siegniecia tego gornego limitu (studiuje), dlatego mam pytanie do posiadaczy wozkow elektrycznych - ktore wozki polecacie do jezdzenia glownie po domu? Dom jest w miare przystosowany, ale miejsca mimo wszystko jest mało. Nie poruszam sie zbyt czesto po jakichs pagorkach, wiec też bez szalenstw z terenowymi kołami. Dzwonilem do przedstawicieli roznych firm, umowilem sie wstepnie na prezentacje kilku wozkow, wszystkie przywioza i na zywo bede mogl,  po przejechaniu sie, powiedziec wiecej, ale wstepnie zastanwaiam sie nad tymi modelami:

http://www.ortcare.p...zny-jive-f.html

 

http://www.ortcare.p...ny-salsa-m.html

 

ktory bedzie lepszy?

[Gienek33]

Witam tak ogólnie mówiąc 7,5 na wózek inwalidzki o napędzie elektrycznym to po prostu istny śmiech na sali jak by to co niektórzy określili. Co za te pieniądze można w miarę konkretnego kupić, szczególnie jeżeli niepełnosprawność jest już w dużym stopniu i potrzebny jest sprzęt z wyższej półki. W twoim przypadku zależy po prostu na którego bedzie cię stać przy przewidywanym dofinansowaniu. Ja osobiście stawiam na http://www.ortcare.p...zny-jive-f.html ale to tylko moje skromne zdanie. Nie wiem jak wyrobisz finansowo  chyba ze cena nie ma znaczenia wtedy bedzie łatwiej sie tutaj określić co do wyboru? 

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 20 styczeń 2014 - 12:42

[Singe]

A czy te maleńkie kółeczka z przodu nie będą przeszkadzały przy wjeżdżaniu na krawężnik ?

[Gienek33]

Z tego co wczesniej juz wyczytałem na stronie producenta ale i przekonałem sie naocznie sam bez problemu można pokonać krawężniki nawet 10 cm. Zreszta w poście wyżej dałem link własnie do tego modelu można sobie dokładne obejrzeć, poczytac a najlepiej obejrzeć filmiki na youtube tam jest najlepiej pokazane.

[Thomass]

Witam. Jeśli potrzebujesz pomocy przy doborze wózka, znam właścicieli kilku firm, mógłbym pomóc i ich poprosić, żeby zorganizowali kogoś kto by do Ciebie przyjechał i doradził coś sensownego Jak coś pisz na priv.

[kaska_zaborze]

Thomass brzmi jak kryptoreklama ale nie usunę bo nie mam podstaw. Wiadomo,że takie "porady" to zawód przedstawicieli handlowych i proszę więcej takich spraw przez forum nie załatwiać.Decyzja bez względu na moje w/w zdanie należy do Coomer.

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 24 styczeń 2014 - 12:21

[Thomass]

Nie jestem przedstawicielem handlowym żadnej firmy, która zajmuje się dystrybucją wózków ani protez, ale mam kontakt ze środowieskiem i branżą medyczną, przez co znam wielu lekarzy specjalistów, rehabilitantów, sklepy ortopedyczne, protezownie w w kilku województwach. Dzięki temu mogę podpowiedzieć, czy ktoś woli coś tańszego, czy cena nie gra roli, a ma być super jakości, czy woli wózki elektryczne, czy ręczne, do jakiego lekarza specjalisty warto się udać w jakim rejonie, który  nie  jest pazerny na pieniądze, pomoaga ludziom i jest w swojej dziedzinie dobry.

 

Skoro mam takie rozeznanie, znajomości stwierdziłem, że zawsze warto się nimi podzielić. W tych czasach bez znajomości czasem coś ciężko załatwić....

 

W postach wyżej wymieniane są konkretne nazwy firm i linki do nich. To wydaje mi się większą reklamą niż to, że mogę komuś doradzić gdyby poszukiwał odpowiedniej pomocy.

 

Pozdrawiam

[kaska_zaborze]

Nie jestem przedstawicielem handlowym żadnej firmy, która zajmuje się dystrybucją wózków ani protez, ale mam kontakt ze środowieskiem i branżą medyczną, (...) To wydaje mi się większą reklamą niż to, że mogę komuś doradzić gdyby poszukiwał odpowiedniej pomocy.

 

Pozdrawiam

Zgoda tylko to nie odpowiednie miejsce na pisanie o tym.

Forum ogólne to wymiana opinii na temat wszelkiego sprzętu ortopedycznego albo możesz wysłać wiadomość prywatną do konkretnej osoby do której piszesz. Tyle oferujemy jako Forum.

Dział do tego przeznaczony to: Ogłoszenia/Mogę pomóc  ,tam oferuj swoją pomoc.

Moderator.

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 27 styczeń 2014 - 17:31

[artur-]

Witam,

Być może juz wiecie, że od 1 stycznia 2014 roku mozna otrzymac dofinansowanie na elektryczny wozek inwalidzki:

górny limit dla NFZ to 3 tyś.

PFRON dokłada do tego 150% otrzymanego dofinansowania z NFZ, czyli max 4,5 tyś

łącznie 7,5 zł

 

nie ma też już obowiązku pracowania zeby moc sie w ogole starac o takie dofinansowanie

 

ze względu na moją sytuacje, podejrzewam, ze moge spodziewac sie siegniecia tego gornego limitu (studiuje), dlatego mam pytanie do posiadaczy wozkow elektrycznych - ktore wozki polecacie do jezdzenia glownie po domu? Dom jest w miare przystosowany, ale miejsca mimo wszystko jest mało. Nie poruszam sie zbyt czesto po jakichs pagorkach, wiec też bez szalenstw z terenowymi kołami. Dzwonilem do przedstawicieli roznych firm, umowilem sie wstepnie na prezentacje kilku wozkow, wszystkie przywioza i na zywo bede mogl,  po przejechaniu sie, powiedziec wiecej, ale wstepnie zastanwaiam sie nad tymi modelami:

http://www.ortcare.p...zny-jive-f.html

 

http://www.ortcare.p...ny-salsa-m.html

 

ktory bedzie lepszy?

Ja od kilku lat po domu jeżdżę wózkiem Strider midi jak i po podwórku czy drodze. Jest nie do zdarcia a i  mały wszędzie się mieści tylko Striderow jest kilka.Nie wiem czy w polsce go kupisz.

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 30 styczeń 2014 - 14:17

[Coomer]

Dzień dobry,

Jeśli chodzi o ofertę Thomassa: szkoda, że nie wysłał nic na maila

 

kiedy pytałem, byłem w początkowej fazie rozeznawania się który model jest najlepszy i rzeczywiscie dopiero prezentacja na żywo  wszystko mi rozjaśniła, przyjechał koleś  z tymi wozkami i wyjaśnił mi o co chodzi z poszczegolnymi parametrami i jakie są róznice między wózkami

 

podobnie też wyklarowało mi się juz wszystko jesli chodzi o to jaką firmę wybrać, bo różnica w podejściu do klienta jest niebagatelna, dzwoniłem do wielu: albo totalna zlewka, albo kalkulowanie czy im się opłaca do mnie przyjechać i wybór padł na tą, którą obstawiałem od poczatku/znajomy polecał/ i ten wózek elektryczny, o którym od początku myślałem, wszystko sprawnie ogarnęli i zostaje czekac na dofinansowanie

wybór padł na ten, bo mimo że pisałem, że poruszam się głownie po domu i rzadko jezdze w plener, to jednak zdarza mi sie jezdzic po twardych powierzchniach, tj jak jezdnia, chodnik itp - jak jest sześć kółek, to łatwo jest zachować balans w tym modelu, głownie jesli ma sie do pokonania np jakas dziurę- bez problemu sie wyjedzie, co nie jest takie oczywiste w przypadku, gdy wózek ma standardową ilosc kół, wstrząsy też nie sa tak odczuwalne, więc wygoda uzytkowania jest zdecydowanie na plus

 

Zastanawia mnie tylko jak czesto akumulatory beda do wymiany lub w ogole jak czesto wozek bedzie sie psuł (?)

 

wszystkich, ktorym mogę cos doradzic, zapraszam na priv, byc moze z zoną zrobimy niedlugo film z tym wózkiem

[Janusz74]

Moja porada z życia wzięta jeśli juz uda Wam się otrzymać dofinansowanie - pamiętajcie o takiej prostej zasadzie, że dopóki niczego nie podpiszecie i decyzja o wyborze ciągle należy do Was, dotąd to Wy jesteście "panami sytuacji" i dostawca sprzętu będzie zabiegał o wasze "względy" starając się dopasować ofertę do potrzeb. Bo taki dostawca dobrze wie, że jeśli nie dogadacie się z nim to za chwile zapuka do waszych drzwi kolejny sprzedawca ze swoją ofertą. Czasami wystarczy napomknąć niechcący znajomym że się ma przyznane środki z PFRON a cudownym zbiegiem okoliczności informacja ta szybko dotrze do wszystkich okolicznych osób "z branży". Jeśli ktoś kiedyś był podpisać papiery to wie co się dzieje w taki dzień przed siedzibą funduszu - przedstawiciele firm handlujących sprzętem niemal fikołki na swoich wózkach robią szalejąc po placu przed budynkiem byle tylko zwrócić na siebie uwagę potencjalnych klientów. Krótko mówiąc nie podejmujcie decyzji szybko ponaglani przez sprzedawców bo kiedy już dokonacie wyboru to dostawca przejmuje pałeczkę w tej sztafecie i zwykle już az tak bardzo sie nie stara, dlatego wszystko co wazne ustalcie wcześniej.

 

Mój dostawca na pierwszą rozmowę przywiózł na przyczepce 5 wózków co nieźle o nim świadczy, ale akurat żaden nie spełniał moich wymagań. Rozeszliśmy sie "o niczym" bo on twierdził że nie zna modelu który spełnia moje wymagania a ja że nie potrzebuję wózka elektrycznego na który ktoś mnie będzie musiał przesadzać. Moje wymagania dotyczyły bowiem "aż" odpowiedniej szerokości i wysokości wózka (akumulator umieszczony pod siedzeniem podnosi wysokość a nie ma możliwości bym się dał rade dźwignąć). po jakimś czasie odezwał się ponownie telefonicznie  informując że któryś z modeli dałoby się przerobić, a po kolejnych "negocjacjach" tym razem mailowych dobrnęliśmy do modelu złożonego z wybranych elementów trzech róznych wózków z "siłownią" umieszczoną w kołach a nie pod spodem. No i poszło z górki - jeszcze tylko ponowna wizyta na "próbę generalną" podobnego modelu i jest.

 

Jest do dziś i ułatwia mi życie. Naprawdę cierpliwość i asertywność w tym przypadku popłaca, pamiętajcie że szybko kolejnej kasy nie otrzymacie więc niecelna inwestycja jest bardzo kosztowna w skutkach. Przy okazji mam pytanie do tych którzy otrzymywali dofinansowanie więcej niż raz - po jakim czasie w praktyce jest szansa na nowy wózek? Teoretycznie o ile pamiętam po 6-ciu ale słyszałem że wcześniej jak raz na 10 nie mam co liczyć. Oczywiście w międzyczasie można się ubiegać o pieniądze na remont/renowację/nowy akumulator itp. ale tu z kolei pracowniczka PCPR-u poinformowała mnie kiedyś, że jesli przyznają mi taka kwote na remont to ten "zegar oczekiwania" się wyzeruje i okres oczekiwania na następny wózek biegnie od początku. wie ktoś coś na ten temat? Z góry dziękuje.

 

 

P.S. Coomer po obejrzeniu zdjęć od razu powiem Ci dwie rzeczy - te plastikowe osłony boczne to cholerstwo na które będziesz musiał uważać a i tak pewno kiedyś się któraś złamie. Jak widzę plastik w takich miejscach to mną otrząsa, niestety u siebie mam podobnie. No i jesli te podłokietniki są z pianki (a tak wyglądają) to nie minie wiele czasu nim zaczną się kruszyć pod wpływem wody, a trudno ich nie zachlapać choćby przy myciu rąk, to kolejny słaby punkt większości wózków.

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 13 luty 2014 - 14:28

[kaska_zaborze]

 

 Przy okazji mam pytanie do tych którzy otrzymywali dofinansowanie więcej niż raz - po jakim czasie w praktyce jest szansa na nowy wózek? Teoretycznie o ile pamiętam po 6-ciu ale słyszałem że wcześniej jak raz na 10 nie mam co liczyć.

Przyłączam się do pytania,tez jestem tego ciekawa.

 

Mój dostawca na pierwszą rozmowę przywiózł na przyczepce 5 wózków co nieźle o nim świadczy, ale akurat żaden nie spełniał moich wymagań. Rozeszliśmy sie "o niczym" bo on twierdził że nie zna modelu który spełnia moje wymagania a ja że nie potrzebuję wózka elektrycznego na który ktoś mnie będzie musiał przesadzać. Moje wymagania dotyczyły bowiem "aż" odpowiedniej szerokości i wysokości wózka (akumulator umieszczony pod siedzeniem podnosi wysokość a nie ma możliwości bym się dał rade dźwignąć). po jakimś czasie odezwał się ponownie telefonicznie  informując że któryś z modeli dałoby się przerobić, a po kolejnych "negocjacjach" tym razem mailowych dobrnęliśmy do modelu złożonego z wybranych elementów trzech róznych wózków z "siłownią" umieszczoną w kołach a nie pod spodem. No i poszło z górki - jeszcze tylko ponowna wizyta na "próbę generalną" podobnego modelu i jest.

Gratuluje wytrwałości zwłaszcza że jesteśmy często traktowani jak dziwaki które chcą gwiazdkę z nieba. I wiem o czym mówisz bo mój wózek jest tradycyjny i ...za wysoki,na szczęście jakoś sobie z tym radzę/radzimy.

 

No i jesli te podłokietniki są z pianki (a tak wyglądają) to nie minie wiele czasu nim zaczną się kruszyć pod wpływem wody, a trudno ich nie zachlapać choćby przy myciu rąk, to kolejny słaby punkt większości wózków.

Bardzo dobrze znam ten problem okropnie to później wygląda jak pogryzione przez psa. Dla tych,którzy nie wiedzą o czym mówimy to jest taka pianka styropianowo podobna,która później się kruszy.Zwracajcie uwagę na to z czego są podłokietniki.

[Coomer]

Moja porada z życia wzięta jeśli juz uda Wam się otrzymać dofinansowanie - pamiętajcie o takiej prostej zasadzie, że dopóki niczego nie podpiszecie i decyzja o wyborze ciągle należy do Was, dotąd to Wy jesteście "panami sytuacji" i dostawca sprzętu będzie zabiegał o wasze "względy" starając się dopasować ofertę do potrzeb.

 

 

wspominałem, ze akurat udałem się do firmy z polecenia znajomego, do mnie przyjechalo dwóch przedstawicieli do dziś i kolegę obslugiwał jeszcze inny - wszyscy są fizjoterapeutami, więc jakos bardziej po ludzku to wszystko przebiegło.

 

o które osłony boczne Ci chodzi?
generalnie jestem zdecydowany na ten, o ktorym pisalem wczesniej, z szescioma kołami z Rehaform, ze względu na konstrukcję. Na żywo dalo sie zauwazyc róznice w poruszaniu się na tym wózku w stosunku do tych o mniejszej ilosci kółek.
podłokietniki mają sztuczną skórę na wierzchu, ja tez na to wlasnie zwróciłem uwagę.

dziekuję za sugestie i przylaczam sie jednoczesnie do pytania o to co z dofinansowaniami po pieciu latach?

 

Post edytowany-zmniejszony akapit.

Moderator.

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 19 luty 2014 - 15:08

[Singe]

Ja rozglądam się za wózkiem elektrycznym ale takim do 10 tys. Czy ktoś zna firmę ACUMOBIL, korzystał z ich usług ?

[kaska_zaborze]

Ja rozglądam się za wózkiem elektrycznym ale takim do 10 tys.

Nie jestem pewna czy znajdziesz wózek w tej cenie. "Najtańsze" są po 12,13 tys. Albo może być np cena wyjściowa 10 tys ale bez podnóżek albo jakiegoś niezbędnego elementu wózka za który trzeba będzie dopłacić.

[Singe]

No jest problem, ale znalazłam wózek Squod, który właśnie odpowiada mi cenowo 9 - 10 tys i to w wersji standardowej czyli wszystko co trzeba posiada.

[melageniusz]

No jest problem, ale znalazłam wózek Squod, który właśnie odpowiada mi cenowo 9 - 10 tys i to w wersji standardowej czyli wszystko co trzeba posiada.

Jeśli nadal poszukujesz wózka i jesteś zainteresowany poradą, to wyczyść proszę skrzynkę prywatnych wiadomości- obecnie nie możesz już ich otrzymywać a nie chcę narazić się moderatorom wrzucając kryptoreklamy

[Singe]

Teraz jest już ok, czekam na wiadomość

[Janusz74]

Życie samo dopisuje ciąg dalszy. Niedawno wysiadł mi akumulator i siłą rzeczy na jakis czas musiałem wrócić do wózka manualnego oraz zainteresować się bliżej sprawami wniosków o dofinansowanie "elektryków". Dowiedziałem się w ten sposób, że PEGAZ (program w ramach którego kupiłem poprzedni wózek) wyciągnął w międzyczasie kopyta i moje odliczanie 6-ciu lat od poprzedniego zakupu nie miało juz większego sensu. Teraz sprawy przejęły gminy i wózki (oraz remonty wózków) załatwia się w ramach "Aktywnego Samorządu" który okres od jednego dofinansowania do drugiego ustalił na 3 lata (teoretycznie, co 3 lata można składać wniosek ale jest pytanie kiedy poprzednio otrzymałem wózek i to pewno ma znaczenie przy punktacji wniosków). "Aktywny Samorząd" nie jest tak szczodry jak Pegaz i standardowo daje ok 7 tysięcy chyba że złożymy udokumentowane papierami wnioski o wózek z niestandardowymi dodatkami.

Nie bardzo mogłem znaleźć w tej cenie model który by mi odpowiadał (pisałem o tym w poprzednim poście - potrzebuję wózek o odpowiedniej wysokości na który mogę się sam przesunąć) więc ociągałem się ze złożeniem wniosku co nieoczekiwanie okazało się korzystne bo problem akumulatora udało się rozwiązać "domowym sposobem". Znajomy elektryk-magik rozkręcił obudowę napędu i załatwił dwa akumulatory identyczne jak te które których używał producent e-fix'u. Identyczne, ale jako zwykłe akumulatory (bez atestów do sprzętu ortopedycznego itd.) kosztowały mnie w sumie z wysyłką niecałe 3 stówki podczas gdy oryginalny "atestowany" zestaw (plastikowa obudowa plus dwa akumulatory) kosztuje ok 1300.

 

Dałem sobie więc na razie siana ze składaniem nowego wniosku a powyższy tekst pisze żeby uświadomić wszystkim (gdyby przypadkiem tego nie wiedzieli, w co wątpię) skalę zdzierstwa na sprzęcie dla niepełnosprawnych. Rozbój w bały dzień.

[Kryspin]

No jest problem, ale znalazłam wózek Squod, który właśnie odpowiada mi cenowo 9 - 10 tys i to w wersji standardowej czyli wszystko co trzeba posiada.

Jest więcej takich do 10 tyś dostępnych w wersji standardowej, bez żadnego obcinania podnóżków jak ktoś wyżej pisał

 

 

MC1
wspomniany Squod,
W 1032 Easy
Limber,
Rumba

 

tutaj sa na przykłąd cenniki:

http://www.wozki-inw...-elektryczne.pl

Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 07 sierpień 2014 - 13:15