„Miłujmy się”
Kochani moi, sercem z Wami jestem
Każdy dzień maluję na obrazie sumienia
Zasypiam ze spokojem by móc się obudzić
Nawet gdybym musiał nazajutrz się trudzić
Dlatego prośbę mam do Was wielką- miłujmy się!
Okażmy choć trochę uczucia swemu bliźniemu
Niechaj rany, które już dawno się zagoiły
Nigdy nikomu serc pogrążonych w cierpieniu nie koiły
Czas odnaleźć swój sens- co nie jest prostotą!
Dni niepewne, które nadejdą za moment, za chwilę
Niechaj każdy z nas je ubarwi w kolorach soczystych
A świat się ukaże zupełnie dla wszystkich jasny, przejrzysty…
„dar życia”
Jak pięknie czas pędzi
Choć nie raz już byłeś na życia krawędzi
Myśli gdzieś pędzą stale
A radość w Tobie i tak się rodzi niebywale
Życie jest cudem, samym w sobie
Bo musisz wciąż myśleć o jego sposobie
Nikt Nas od tego nie uchroni
Nawet gdy topimy się w największej toni
Budząc się rankiem odnajdujemy cele
Zawsze gdzieś czekają Nasi przyjaciele
To oni siłę do życia dają
A nasze radości i troski w całości kochają
Pokochajmy więc ten najdroższy dar żywota
Chociaż swój los odmierzamy jak każda istota
Świat jest za piękny by go na bezsens marnować
Przestańmy się więc wszystkim tak bardzo przejmować
Wiele jest osób, które swą wartość znają
Jedni się kochają i swoje błędy wybaczają
Drugim zaś wychodzi to z lekka trudniej
Co wymaga to od Nas pracy żmudnej
W każdym siła i moc być powinna
Choćby twarz Nasza byłaby dziecinna
Bo wszystko od każdego z osobna zależy
Kto i w co jeszcze w swym życiu wierzy…
"euforia"
Każda emocja inne melodie śpiewa
Jedna poruszy Nasz umysł i odrobinkę rozgniewa
Inna z kolei da Nam nadzieję
W którą człowiek chętnie się odzieje
Na kilku strunach wygrywam rytm uczuć
Wsłuchuję się w każdy ich dźwięk, by się lepiej poczuć
Jeden zły dzień, który pali umysł spragniony
Niechaj zostanie choć w pustą radość zamieniony
Istnieć goniąc za sensem bytu?
Myśleć w chaosie uciekając stale z błahego zachwytu?
Dając sobie jedyną ostoję w złej magii wzruszenia?
Czując niepewności siłę, co stale wkrada się w moje marzenia?
Cierpliwie i z niebywałym sensem poruszę swe serce
Zacznę kochać siebie w swojej największej udręce
Nadejdą być może dni ciepłe i duszę leczące
I wszystko okaże się dla mnie z lekka niepokojące
Użytkownik miniu89 edytował ten post 17 listopad 2013 - 16:13