Kuchnia Rosyjska
#1
Napisano 17 styczeń 2004 - 12:58
PIELMIENIE MOSKIEWSKIE
Ciasto:
2 szkl. mąki * 1 jajko * 1/2 szkl. wody * szczypta soli
Farsz:
300 g wieprzowiny * 300 g wołowiny * 1 cebula * sól, pieprz, cukier do smaku * 1/2 szkl. wody * 1 jajko do smarowania
- Do przesianej mąki wbić jajko, posolić i zarobić ciasto nożem, wlewając po trochu wodę. Do mąki można dodać przyprawy typu Vegeta, które nadadzą ciastu ciekawy smak. Ciasto dokładnie wyrobić, odłożyć na 20-30 min., nakrywając serwetką.
- Mięso pokroić na kawałki, przepuścić przez maszynkę, dodać drobno pokrojoną cebulę, przyprawić do smaku cukrem, solą, pieprzem, dodać wodę i wszystko dokładnie wymieszać.
- Ciasto rozwałkować cienko na grubość 2 mm, posmarować wierzch jajkiem, wykroić krążki niewielką foremką, nakładać łyżeczką nadzienie, złożyć na pół i zlepić dokładnie brzegi. Zlepione pielmienie układać na deseczce posypanej mąką.
- Nalać wody do szerokiego rondla, posolić (na 4 l wody - 2 dkg soli), zagotować i wrzucać niewielkimi porcjami pielmienie, ostrożnie zamieszać łyżką, doprowadzić wodę do wrzenia i gotować ok. 10 min. na słabym ogniu.
- Gdy wypłyną, wybierać je łyżką cedzakową, osączyć i doprawić do smaku.
- Podawać gorące polane ulubionym sosem lub stopionym masłem, octem, śmietaną.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#2
Napisano 17 styczeń 2004 - 13:01
6 szkl. mąki pszennej * 5 dkg drożdży * 0,6 l mleka * 5 jajek * 15 dkg masła * 25 ml śmietanki * sól * cukier do smaku
- Zrobić zaczyn z ciepłego mleka, drożdży i 3 szkl. mąki.
- Gdy ciasto podrośnie, dodać do niego żółtka utarte z masłem, cukrem i solą, wymieszać. Dodać resztę przesianej mąki, dokładnie wymieszać i odstawić ciasto na 45-60 min. w ciepłym miejscu.
- Gdy ciasto już urośnie, dodać do niego ubitą śmietankę, wymieszaną delikatnie z pianą z białek, wymieszać ciasto ostrożnie od góry do dołu, odczekać jeszcze 10-15 min. i smażyć bliny z obu stron na złoty kolor na gorącej natłuszczonej patelni.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#3
Napisano 17 styczeń 2004 - 13:04
2 szkl. mąki gryczanej * 2 szkl. mąki pszennej * 4 szkl. mleka * 3 jajka * 100 ml śmietanki (kremówka) * 1 łyżka cukru * 2 łyżki masła * 2-2,5 dkg drożdży * sól
- Wsypać w naczynie mąkę gryczaną, wlać 2 szkl. ciepłego mleka z rozprowadzonymi w nim drożdżami, wymieszać całość i odstawić w ciepłe miejsce.
- Gdy ciasto podrośnie, przemieszać je łyżką, wlać resztę mleka, wsypać mąkę pszenną i dobrze wymieszać. Znów postawić ciasto w ciepłe miejsce.
- Gdy podrośnie dodać żółtka utarte z miękkim masłem, cukrem i solą, wymieszać. Ubić śmietankę, połączyć ją z pianą z białek, wymieszać ostrożnie z ciastem, odstawić ciasto jeszcze na 15-20 min. i smażyć bliny.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#4
Napisano 17 styczeń 2004 - 13:07
Ciasto:
2 szkl. mąki * 1 jajko * 3/4 szkl. wody * sól do smaku.
Farsz:
10 jajek * 4 dkg suszonych grzybów * 1 cebula * 5 dkg masła * sól, pieprz do smaku.
- Do przesianej mąki wbić jajko, posolić i zarobić ciasto nożem, wlewając po trochu wodę. Ciasto dokładnie wyrobić, odłożyć na 20-30 min., nakrywając serwetką.
- Suszone grzyby namoczyć, ugotować, drobno pokroić, lekko podsmażyć. Do tak przygotowanych grzybów dodać pokrojoną zrumienioną na tłuszczu cebulę, pokrojone ugotowane na twardo jajka, wymieszać dokładnie, przyprawić do smaku solą i pieprzem.
- Ciasto rozwałkować cienko na grubość 2 mm, wykroić krążki niewielką foremką, nakładać łyżeczką nadzienie, złożyć na pół i zlepić dokładnie brzegi.
Gotować w dużej ilości posolonej wody.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#5
Napisano 17 styczeń 2004 - 13:17
500g. tłustego białego sera * 1/2 szklanki smietany * 2 jajka * 50g. mąki * 50g. cukru * pół paczki cukru waniliowego * masło do smażenia
- ser zmielić w maszynce do mielenia mięsa, dodać połowę mąki, jajka, cukier i wanilię, dobrze wymieszać
- na posypanej mąką stolnicy wyrobić ciasto, uformować w wałki i pociąć je, jak na leniwe pierogi
- obtoczyć w mące, i kłaść na patelnię z rozgrzanym masłem, i smażyć z obu stron na rumiano
-podawać na ciepło, posypane cukrem pudrem i polane śmietaną
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#6
Napisano 17 styczeń 2004 - 13:38
500g mielonej cielęciny * 30g czerstwej bułki * 50g masła * mała cebula * jajko * 1/2 szklanki śmietany * łyżka soku z cytryny * 4 łyżki sosu pieczeniowego * 120g szynki * 20g świezych borowików lub 100g pieczarek * sól, pieprz * 60g tłuszczu do smażenia
- obraną cebulę drobno posiekać i podsmażyć na maśle (20g) na złoty kolor
- mięso wymieszać z namoczoną i dobrze odciśniętą bułką, dodać cebulę i jajko, przyprawić solą i pieprzem, dobrze wymieszać
- z masy mięsnej uformować małe zrazy, obtoczyć w mące i usmażyć z obu stron na tłuszczu
- oczyszczone grzyby pokroić w paski, włożyć do rondla, usmażyć na maśle, dodając pokrojoną w paski szynkę
- sos wymieszać ze śmietaną, dodać sok z cytryny i wlać do rondla z grzybami i szynką
- włożyć usmażone bitki i zagrzać pod przykryciem
- podawać z ziemniakami puree i kwaszonymi ogórkami lub sałatą
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#7
Napisano 17 styczeń 2004 - 15:11
500g szczawiu * 4 średnie świeże ogórki * garść szczypiorku * łyżeczka masła * łyżeczka tartego chrzanu * łyżka cukru * 4 jajka * litr kwasu chlebowego * sól * koperek
- przebrany o opłukany szczaw udusić pod przykryciem na maśle, przetrzeć
- ogórki obrac i pokroić o w kostkę, szczypiorek i koperek drobno posiekać
- jajka ugotować na twardo, żółtka rozetrzeć z chrzanem a białka drobno posiekać
- wszystkie składniki włożyć do wazy, zalać zimnym kwasem chlebowym i posolić
- podawać bardzo zimny
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#8
Napisano 17 styczeń 2004 - 15:20
600g chleba żytniego * 250g cukru * 10g drożdży * skórka z połowy cytryny
- chleb pokroić na kromki i wysuszyć w piekarniku
- kromki ułożyć w odpowiedniej wielkości naczyniu, i zalać wrzącą ocukrzoną wodą (5 litrów), przykryc ściereczką i odstawić na 4-5 godzin
- przecedzić przez gazę do innego naczynia i dodać drożdże, zostawić przykryte na dalsze 4-5 godzin aż na wierzchu utworzy się piana
- po powtórnym przecedzeniu zlewac do butelek, do których należy wrzucić po 2-4 rodzynki i po ziarnku ryżu, zakorkować wyparzonym korkiem i przenieść w chłodne miejsce, gdzie przetrzymywać w pozycji leżącej. Po dwóch dniach kwas nadaje się do spożycia.
przed otwarciem butelki nie wstrząsać nią!!
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#9
Napisano 17 styczeń 2004 - 15:27
Moj kolega Sasza twierdzi ze na kaca jak znalazl.
300 g miodu pszczelego*80 g rodzynkow*1 cytryna*1 lyzeczka maki*10 g drozdzy*6 l wody
Miodek, rodzynki oraz cytrynke wsadzic w kamionke lub inne naczynie i zalac wrzatkiem. Po ostygnieciu dodajemy drożdze wymieszane z maka i dwoma lyzkami wody (stolowymi)
Po 16 godzinach usunac wyplyniete rodzynki i cytryne (rodzynki mozna pozrec) Kwas rozlewamy do porzadnie wyparzonych butelek tak w 4/5 i korkujemy szczelnie. Teraz mozna je umiescic w chlodnej piwnicy zeby czekaly na nasz powrot z popijawy
Więc od czupryny do rozporka, niejeden diabeł we mnie siedzi.
#10
Napisano 17 styczeń 2004 - 15:32
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#11
Napisano 17 styczeń 2004 - 21:11
#12
Napisano 23 styczeń 2004 - 15:57
1kg pszennej mąki * 1/2 litra mleka * 40g drożdży * 60g masła * 3 jajka * łyżka cukru * szczypta soli
Nadzienie: 300g białego sera * 2 jajka * 80g cukru pudru * łyżka masła
- z połowy mąki, drożdży i mleka zrobić zaczyn i pozostawić w cieple na godzinę
- twaróg przepuścić 2-krotnie przez maszynkę, dodać do niego jajka, cukier puder i masło, dobrze wymieszać
- do zaczynu dodać stopione i przestudzone masło, mąkę, jajka i sól, dobrze wyrabiać, aby ciasto było gładkie i odchodziło od ręki, pozostawić ponownie w cieple na 2 godziny
- wyłożyć ciasto na posypaną mąką stolnicę, chwile wyrabiać, pokroić na małe kawałki równej wielkości i formować małe bułeczki
- kłaść na wysmarowanej masłem blasze, w odstępach 4 cm i pozostawić do wyrośnięcia
- gdy trochę wyrosną, w każdej bułeczce wycisnąć zagłębienie
- nałożyć nadzienie, posmarować brzego watruszek rozbełtanym żółtkiem i piec ok. 20 minut w rogrzanym (180) piekarniku
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych