Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Kilka pytań o podróżowanie osób niepełnosprawnych ruchowo

niepełnosprawni turystyka podróż inwalidztwo

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 BettyPoznan

BettyPoznan

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 30 wrzesień 2013 - 13:48

Witam Was ponownie  :)

 

Próbuję po raz kolejny zająć Wam chwilę na udzielenie mi kilku odpowiedzi na poniższe pytania. To dla mnie BARDZO WAŻNE, please :)

 

Niebawem ruszam z pisaniem pracy magisterskiej na AWF Poznań na temat turystyki lokalnej i globalnej osób niepełnosprawnych ruchowo. Dlatego najważniejsze są dla mnie nie informacje zawarte w nudnych książkach wydawanych na masową skale i nijak odnoszących się do rzeczywistości, ale osobiste doświadczenia osób niepełnosprawnych. Myślę, że przez to forum dowiem się czegoś ciekawego na temat podróżowania takich osób, i tego jak to faktycznie wygląda.

 

Nie będę zamieszczać gotowej ankiety czy sondy, ale sprecyzuję może na jakie pytania chciałabym uzyskać odpowiedź.

Oczywiście im więcej z Was się wypowie tym lepiej dla mnie, ponieważ zrobi się z tego rzetelne badanie  :)  

Z góry dziękuję za odpowiedź każdemu z osobna, a poniżej zamieszczam wspomniane pytania.

 

Interesuje mnie czy:

- wasza niepełnosprawność ruchowa jest dla Was blokadą przed podróżowaniem czy wręcz przeciwnie- nie stawiacie sobie barier i staracie się podróżować?

- jeżeli podróżujecie to dokąd? (wyjazdy krajowe czy zagraniczne, podajcie konkretne miejsce)

- jeżeli planujecie podróż to skąd pozyskujecie środki finansowe na wyjazd? (z pracy czy z innego źródła)

- z kim podróżujecie? Czy musicie mieć kogoś ze sobą do pomocy?

- w jakim celu podróżujecie? (zwiedzanie, odpoczynek czy może dla zupełnie innych celów?)

- podróżujecie na własną rękę czy wolicie angażować w to biuro podróży?

- jakie są Wasze osobiste spostrzeżenia podczas podróży- czy są jakieś aspekty podróżowania, które Was frustrują, czy coś należy zmienić w przemieszczaniu się turystycznym żeby było lepiej osobom niepełnosprawnych ruchowo?

 

To chyba na razie tyle pytań. Jeżeli macie ochotę, możecie odpowiadać również mailowo w sposób szerszy. Bardzo chętnie   pomówiłabym dłużej na ten temat.

Mój mail- beata.glapa@interia.pl 

 

Pozdrawiam,

Beata

 

  • 0

#2 Patryk

Patryk

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 01 październik 2013 - 12:18

Nie ma potrzeby cytowania całego postu, tylko po to by dodać jedno zdanie. Odsyłam do naszego regulaminu (punkt 1.2. c.): http://www.ipon.pl/r...g=general&p=tos

Moderator.

To chyba na razie tyle pytań. Jeżeli macie ochotę, możecie odpowiadać również mailowo w sposób szerszy. Bardzo chętnie   pomówiłabym dłużej na ten temat.
Mój mail- beata.glapa@interia.pl 
 
Pozdrawiam,
Beata

Witaj, sporo zwiedzam i podróżuje, jesli jesteś zainteresowano to podaję swojego maila- cichawoda@tlen.pl


Użytkownik __ANIOŁEK__ edytował ten post 01 październik 2013 - 12:59

  • 0

#3 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 01 październik 2013 - 13:46

Postaram się odpowiedź na Twoje pytania. Znając siebie to pewnie kilka razy będę poprawiać odpowiedź, gdy coś nowego wpadnie mi do głowy ;) :) W takim razie zaczynam :)

 

Ad.1.Moją niepełnosprawność ruchową nie uznałabym za blokującą, bo jak czegoś bardzo chcę to i tak to zrobię, nie bacząc na nic. Potrafię być zdeterminowana i uparta :P Mam świadomość, że moja niepełnosprawność mnie ogranicza w pewnych, konkretnych sytuacjach. Wówczas umiem prosić o pomoc i nie wstydzę się tego zrobić. Wyrosłam już z etapu, gdzie "rzucałam się na wszystko" i robiłam "coś" sama za wszelką cenę, (a potem to już tylko gleba ... ). W końcu nikt nie jest doskonały. Jeśli naprawdę chce to wyjeżdżam, podróżuje i tyle. Najczęściej wyjeżdżam w grupie lub po prostu z kimś. Zawsze to raźniej i jakby nie patrzeć bezpiecznej dla mnie jako kobiety.

 

Ad.2. Najczęściej są to wyjazdy krajowe, rzadko zagraniczne. Miejsca, które odwiedziłam i zostały one w mojej pamięci: Międzyzdroje, Międzywodzie, Ustka, Mielno, Sarbinowo, Dziwnów, Dziwnówek, Rewal, Gniezno, Warszawa, Poznań, Częstochowa, Kraków, Oświęcim, Kielecczyzna, Niemcy, Szwecja. Dalej to już chyba tylko skleroza ;) 

 

Ad.3. Swoje podróże i wyjazdy finansuje z renty i pracy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia ;) :)

 

Ad.4. Podróżuje najczęściej z kimś. Nie ukrywam - pomoc mile wskazana, jak jest to czuje się bardziej komfortowo i bezpiecznie.

 

​Ad.5. Podróżuje najczęściej w calach zwiedzania i odpoczynku. Poza tym podróże kształcą. Fajnie jest móc poznawać nowe miejsca i ich historię. Wówczas czuję się ten dreszczyk emocji, a i ciarki potrafią przejść po plecach. Bardzo lubię ten stan. Uwaga: może uzależnić!!!!  :P  :D 

 

Ad.6. Podróżuję na własną rękę. Unikam bardzo biur podróży. Tyle się słyszy o bankructwach biur, problemach, przekrętach, nieuczciwości i tak dalej. Nie to nie dla mnie, nie na moje nerwy. Jak sama dopilnuje wszystkiego to przynajmniej wiem, co mam i na, co się tak naprawdę piszę.

 

Ad. 7. Trochę jest aspektów podróżowania, które mnie frustrują. Przede wszystkim stan naszych "kochanych dróg" krajowych. Za nim gdziekolwiek dojedziesz możesz stracić szczękę. Za tym idą z kolei remonty dróg, które ciągną się w nieskończoność, a terminy oddania do użytku drogi bardzo często są przekładane kilka razy. Wszystko to skutkuje korkami i wydłużeniem się czasu podróżowania. Szczególnie, gdy lato jest to bardzo gorące jest to dość odczuwalne i uciążliwe. Następnie kolej, z którą jesteśmy bardzo w tyle przede wszystkim pod względem technologicznym. Nie sposób wspomnieć, że podróżowanie to wieczne przesiadki i ściganie się z czasem, by zdążyć na następnym pociąg. W tym czasie trzeba pokonać milion schodów i jeszcze się w tym wszystkim odnaleźć, czyli dokładniej, jaki peron, gdzie i tak dalej. Dworce kolejowe są w opłakanym stanie - schody, schody, wieczne schody w towarzystwie brudu i smrodu. Nic przyjemnego, a jedynie zniechęcającego, bo tak jest od ładnych paru lat. Przykład przyjaznego dworca kolejowego dla osób niepełnosprawnych: Kutno. Stanęli tam na wysokości zadania i zrobili to z fantazją, tylko się od nich uczyć. Ktoś powie, że zawsze można się przesiąść na PKS. Pewnie, że tak, ale komfort podróżowania pozostawia wiele do życzenia. Ciasno i niewygodnie, a "stare kości" tylko bolą. Poza tym szeroko rozumiana kultura, w tym kultura jazdy kierowców PKS-ów bywa szokująca. Spotykam się z chamstwem, butnością, nieżyczliwością i wielką łaską, że Nas-pasażerów, gdzieś w ogolę muszą wieźć. Na szczęście można i spotkać normalnych kierowców, którzy nie tylko dobrze jeżdżą  ale i po prostu kochają to, co robić. I z takim właśnie kierowcą można nawet wyruszyć na koniec świata!!! Sama przyjemność :)


Użytkownik __ANIOŁEK__ edytował ten post 01 październik 2013 - 15:42

  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#4 BettyPoznan

BettyPoznan

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 06 październik 2013 - 19:45

Postaram się odpowiedź na Twoje pytania. Znając siebie to pewnie kilka razy będę poprawiać odpowiedź, gdy coś nowego wpadnie mi do głowy ;) :) W takim razie zaczynam :) (....)

To bardzo ciekawe co napisałaś. Nie wiem co więcej powinnam napisać, bo jestem ,,zatkana" (mile oczywiście) i niezmiernie się cieszę, że choć jedna, ale jakże sympatyczna , osoba zechciała podzielić się ze mną swoją historią turystyczną. Ja ze swojej strony mam nadzieję, że napiszę taką magisterkę na temat podróżowania ON że będę w stanie przyczynić się do usprawnienia i likwidowania jakichkolwiek barier jakie stają Wam na drodze do poznawania naszego kraju i reszty świata. Pozdrawiam Cię gorąco! 


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 28 marzec 2016 - 13:51
zmniejszony cytat.

  • 0

#5 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 07 październik 2013 - 11:50

witaj Betty,
może co nieco odpowiem na twoje pytania
-dla mnie poruszanie na wozku nie jest blokadą.gdyz podchodze do tego bardzo egoistycznie: jesli społeczenstwo nie chce wstawiac wind ani budowąc podjażdów to niech społeczeństwo dzwiga. Trudno.Gdy podrozuje autobusem, kierowca wrzuca wózek do bagaznika a mnie jakiś meżczyzna wnosi.Drzwi do autobusow sa potwornie wąskie, grubsza osoba,gdyby potrzeba bylo 2 mężczyzn do wniesienia - nie mialaby jak skorzystać...Te niskopodlogowe to ja widze na zdjęciach lub za granicą.. Jesli podrozuje koleja to jest to horror.Drzwi sa tak strasznie wąskie, ze osoba ktora mnie wnosi nie ma przestrzeni. Wózek nie moze stac w korytarzu,bo zastawia drogę..trzeba go skaldac a po zejsciu na peron-rozkładać.Dworce sa tragiczne albo nie ma wind w ogole albo sa zepsute. Prosze zerknąc jak dworzec wschodni w stolicy jest zrobiony- calosc remontowana ale wind nie ma!!!!!
-Podróżuje z ludzmi, z ktorymi sie wcześniej umawiam i uzgadniam.Dlatego NIGDY nie mam szansy na spontan. Płace tez tym osobom bilety.
-frustrują mnie schody i kompletna beztroska służb do pomocy, bo na dworcu powinni byc ludzie ktorzy wyskakują " znikąd" i sie taka osoba na wozku zajmuja az do opuszczenia dworca.To wlasnie tzreba zmienić oraz szerokośc drzwi do srodkow transportu.
-Gdy jade na turnus rehabiliatcyjny, musze brac ze soba wolontariusza, bo moja mama nie da rady mnie dzwigąc .Płace temu wolontariuszowi za spanie i jedzenie- nie za jego prace zajmowania sie mną..
 To chyba na razie tyle, tak na goraco...jak mi sie cos przypomni, to dopisze


Użytkownik Marcella13 edytował ten post 07 październik 2013 - 11:55

  • 0

#6 BettyPoznan

BettyPoznan

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 07 październik 2013 - 21:00

(...) ....
To chyba na razie tyle, tak na goraco...jak mi sie cos przypomni, to dopisze


Marcella13- bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie się tematem i napisanie ciekawych spostrzeżeń, w końcu ktoś porządnie skrytykował funkcjonalność środków transportu i obnażył jego wady. O to mi chodzi- o nie przymykanie oka na takie lekceważenie podstawowych potrzeb osób niesprawnych fizycznie. Jesteście normalnymi ludźmi jak i osoby sprawne. Aż mi się ciśnie na język żeby powiedzieć, że niejeden sprawny fizycznie ma ,,niesprawny mózg", patrząc chociażby na tych z rady miasta Poznania, którzy prędzej dadzą 100mln na postawienie kolejnego ,,kloca" w postaci galerii handlowej (jakby ich było mało w mieście) niż przeznaczyć taką sumę na całkowity remont niedostosowanych ścieżek komunikacyjnych, środków transportu itd pod osoby niepełnosprawne. Nie wiem jak można wjechać na poznański rynek wózkiem inwalidzkim...trzeba być kamikadze chyba, żeby wbić się na taki wybrakowany bruk, a trykające się koziołki lepiej obejrzeć na zdjęciach. O dworcu pkp w Poznaniu może nie będę się wypowiadać...za chwilę otwarcie galerii Poznań City Center (rzekomo zintegrowane centrum komunikacyjne, najnowocześniejsze)- ehe, jak zwykle tekst uszykowany pod media a w rzeczywistości? Kolejne schody, schody, schody i tak jak mówisz- zero człowieka, który zajmowałby się stricte ludźmi z dysfunkcjami ruchu i zmysłów. Bardzo dziękuję jeszcze raz za posta i pozdrawiam Cie ciepło!


Użytkownik __ANIOŁEK__ edytował ten post 07 październik 2013 - 22:15
usunięto zbędne cytaty.

  • 0

#7 olivka_411

olivka_411

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 27 marzec 2016 - 23:08

Przede wszystkim jestem niepełnoletnia, więc sama podróżować nie mogę, ale lubię wyjeżdżać z domu chociażby tylko na lody.

- Różnie. Byłam już we Włoszech (ale byłam mała i nie pamiętam), w Wielkiej Brytanii u mojego drugiego taty (coś tam mi świta, ale jak przez gęstą mgłę), w Niemczech u mojego biologicznego taty (mało pamiętam), W Stanach Zjednoczonych na operację (prawie nic nie pamiętam), mieszkam przy granicy, więc oczywiście do Czech i pewnie jeszcze do kilku miejsc za granicę, ale nie pamiętam gdzie, a w ostanie wakacje (w 2015 roku) byłam w Dąbkach nad naszym morzem z rodzinką.

- Mama i mój drugi tatuś planują podróże i oni mają na to środki, a ja i siostra się dokładamy.

Z rodziną, bo jestem niepełnoletnia i mam pewne kłopoty ze zdrowiem, ale kiedyś mam nadzieję podróżować sama (ewentualnie z mężem/chłopakiem a później też z dziećmi)

Żeby odpocząć albo na operacje.

- To już ustalają mama z moim drugim tatusiem.

- Miejsce gdzie byłam w ostanie wakacje (2015) jest świetnie przystosowanie dla niepełnosprawnych przynajmniej w moim stopniu.


Użytkownik kuba edytował ten post 28 marzec 2016 - 11:16
Poprawiono interpunkcję oraz spacje

  • 0

#8 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 28 marzec 2016 - 17:02

Sądząc po dacie - autorka wątku ostatni wpis umieściła 22 października 2013 r., to już dawno jest po badaniach i obronie pracy magisterskiej. @Olivko_411 zwracaj na to uwagę, bo szkoda by Twój trud poszedł na marne.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#9 olivka_411

olivka_411

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 29 marzec 2016 - 09:31

Sądząc po dacie - autorka wątku ostatni wpis umieściła 22 października 2013 r., to już dawno jest po badaniach i obronie pracy magisterskiej. @Olivko_411 zwracaj na to uwagę, bo szkoda by Twój trud poszedł na marne.

Nie zwróciłam uwagi. Lubię odpowiadać na pytania zwłaszcza na temat mojej niepełnosprawności więc to dla mnie żaden trud ale i tak dziękuję.


  • 0



Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: niepełnosprawni, turystyka, podróż, inwalidztwo

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych