Valeska niektórych zdrowych kręci niepełnosprawność, dla mnie to zupełnie niezrozumiałe jak może kręcić kogoś to, że nie mam nogi, szok, no ale ludzie są różni, oj bardzo różni o tym właśnie przekonałam się gdy stałam się ON.
Też o tym słyszałam, chociaż przyznam że nie doświadczyłam, bo akurat moja niepełnosprawność, bardziej psuła mi wizerunek niż była magnesem. Należy też zadać sobie pytanie czy taka niepełnosprawność kręci kogoś na dłużej bo akurat w czymś takim się lubuje (złośliwi mogliby nazwać to fetyszem), czy to nic innego jak zwykła ciekawość i chęć zaczerpnięcia nowych wrażeń i doświadczeń na zasadzie takiej że np. murzynkę już miałem, azjatkę też, polek to nie zliczę ale nie robiłem jeszcze tego z kaleką... Znając życie bardziej przychylam się do tej drugiej opcji.
nie chodzi o miłość, a o dawny kontakt - realny, na co dzień, nie zdjęcie czy komunikator - z kimś, z kim źle się czułam, bo jego wygląd mnie po prostu straszył.
Miałam kiedyś podobnie, może nawet i nie raz i też bardzo tego żałuję, tym bardziej gdy dotarła do mnie w pełni świadomość tego jaka ja sama jestem, ale niestety do wielu rzeczy trzeba po prostu dorosnąć a do tego potrzebny jest czas. Myślą przewodnią wątku jest : "Kto pokocha Twoją duszę, pokocha i ciało", jego autor miał zapewne w zamyśle to że mimo ułomności cała jesteśmy piękni wewnętrznie, a jednak okazuje się że dusza również potrafi być ułomna, niestety jesteśmy tylko ludźmi.
ostatnio doszłam do wniosku, że byłabym jeszcze gorszą suką, gdybym była pełnosprawna.
Też to słyszałam, bo chociaż cierpienie uszlachetnia, to jednak każdy z nas przychodzi na świat z określonymi cechami charakteru, a gdy te złe od początku nie są eliminowane, to człowiek staje się bezwzględny i na dodatek dobrze mu z tym. Niepełnosprawność chociaż sama w sobie może wydawać się przekleństwem to jednak uczy pokory a przede wszystkim empatii. Gdy inni żartują na temat ON w niewybredny sposób to mi nigdy nie jest do śmiechu, bo mam świadomość tego że być może i o mnie mówią podobnie gdy jestem nieobecna. A gdybym była zdrowa, kto wie... może bym się śmiała się razem z nimi.
A tak na marginesie, post może niezbyt słodki ale bardzo szczery, więc dziwię się skąd te minusy.
Użytkownik Valeska edytował ten post 18 listopad 2015 - 01:45