Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Kto pokocha Twą duszę, pokocha i ciało.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
119 odpowiedzi w tym temacie

#61 Gość_corina_*

Gość_corina_*
  • Gość

Napisano 07 marzec 2013 - 14:54

Ale sobie z dziubków pijecie,zupełnie jak w bajce o Teletubisiach.

Świat taki nie jest,nawet zwierzaki wybieramy najczęściej patrząc na ich wygląd a nie na charakter.

No cóż ja mam jeszcze dobry wzrok i żadne okulary nie są mi potrzebne a już napewno nie różowe,bo to jak twierdzenie że jeśli ktoś na ciebie pluje to deszcz pada.


Użytkownik corina edytował ten post 09 marzec 2013 - 14:29

  • 9

#62 sucherro

sucherro

    Mistrz Ciętej Riposty

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 677 postów
  • Skąd:Nibylandia

Napisano 07 marzec 2013 - 15:44

Wiesz co Tommy.Gdybyś pozbył się swojej przekory,nastawienia na nie,uszczypliwości i kilku jeszcze niezbyt przyjemnych cech,to Twoja wada wymowy przestałaby mieć znaczenie,bo chyba to nie wniej jest problem,,,

Pozdrawiam.

 

 

Nie wiem, co tak gryziecie tego Tomka? Znam go osobiście ładnych kilka lat i nie chciałbym, aby się zmieniał. Jest osobą wartościową i mimo iż nie zawsze jestem w stanie zrozumieć, co do mnie mówi cenie go za to, kim jest. Ma swój charakter, którego tutaj niektórym ewidentnie brakuje. Mały książe czytając twoją wypowiedź mam wrażenie, że jeżeli czegoś chcesz to jesteś w stanie być niczym kameleon. A gdzie twój charakter? Życie nie polega na tym, aby ciągle się zmieniać i dostosowywać do kogoś w celu osiągnięcia korzyści. A Ty to taki ni pies ni wydra.
Utworzyliście tutaj wzajemne kółko i kisicie się w własnym sosie. Brakuje wam tylko na deser pianki na kolanach…
 


Użytkownik sucherro edytował ten post 07 marzec 2013 - 15:49

  • 11

[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć... :)


#63 Gość_Tommy_*

Gość_Tommy_*
  • Gość

Napisano 07 marzec 2013 - 16:09

Tommy smutne jest to, że czujesz tą przegraną i gdzieś tam ona żyje w Tobie

Aniołku drogi, mi nie chodziło o przegraną taką jak Ty myślisz. Powiedziałem,  jaka jest rzeczywistość, że przy pierwszym spotkaniu ze mną, są małe problemy z porozumieniem się ze mną. Ale uwierz, gdy ktoś ze mną pobędzie jakiś czas, to praktycznie rozumiemy się bez słów. Właśnie o to mi mi chodziło, że muszę o wiele bardziej pracować podczas pierwszej rozmowy z kimś. Czy naprawdę uważasz, że mam aż taką niską samo ocenę własnego Ja? No to przekonamy się kiedyś na zlocie.

 

 

Tommy zaakceptuj siebie takiego jaki jesteś , z wadami zaletami

Bea,  to zdanie mnie tak słabi, że wiem co odpisać.  Ty chyba źle posty czytasz i interpretujesz jak sama chcesz. Gdybym siebie Samego nie akceptował, to bym już dawno siedział w domu tylko lub coś znacznie gorszego... Żeby w ogóle myśleć o przyjaźni, już nie wspominam o pokochaniu drugiego człowieka, trzeba niestety Pokochać Siebie takim jakim się jest. Kocham Siebie, akceptuję no w 95%(5% daję bo zawsze mogło by być lepiej). A że poruszyłem kwestie mowy, bo ona będzie czy chcę czy nie.


  • 8

#64 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1412 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 07 marzec 2013 - 16:19

No to teraz ja bo mnie trafiło. Mam bardzo poważne pytanie głownie do Małego Ksiecia, Bea,Aniołka i Glorii

Jak długo znacie Tommy'ego?? bo ja szybko licząc jakieś 7 lat. Jak łatwo wam przychodzi zabawa w psychologa nie znając człowieka, to jest po prostu straszne. Fakt Tomek mówi mało ale jeśli już coś powie to tak mądrze ze większość z Was tylko by zamilkła.

Tomek zawsze potrafi szanować zdanie innych (czego nie można powiedzieć o Was),ja i on różnimy się a mimo to mamy piękna przyjaźń,potrafi zachować się jak Mężczyzna przy kobiecie,ma tylko jeden problem mowa,która go drażni ale dla ludzi,którzy go znają nie ma ona znaczenia bo jego wartościowy charakter jest najważniejszy. Tomek jest człowiekiem od którego wiele się nauczyłam i nadal uczę.

Offtopic-Bea różowe okulary są do dupy naprawdę.


Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 07 marzec 2013 - 16:23

  • 7
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#65 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 07 marzec 2013 - 16:40

No to teraz ja bo mnie trafiło. Mam bardzo poważne pytanie głownie do Małego Ksiecia, Bea,Aniołka i Glorii

Jak długo znacie Tommy'ego?? bo ja szybko licząc jakieś 7 lat. Jak łatwo wam przychodzi zabawa w psychologa nie znając człowieka, to jest po prostu straszne. Fakt Tomek mówi mało ale jeśli już coś powie to tak mądrze ze większość z Was tylko by zamilkła.

Tomek zawsze potrafi szanować zdanie innych (czego nie można powiedzieć o Was),ja i on różnimy się a mimo to mamy piękna przyjaźń,potrafi zachować się jak Mężczyzna przy kobiecie,ma tylko jeden problem mowa,która go drażni ale dla ludzi,którzy go znają nie ma ona znaczenia bo jego wartościowy charakter jest najważniejszy. Tomek jest człowiekiem od którego wiele się nauczyłam i nadal uczę.

Nikt Tomka nie ocenia, zwyczajnie chcemy mu dodac otuchy. Czy to zbieg okolicznosci, ze az 4 osoby odebraly jego wypowiedzi podobnie - ze jest podlamany, ze nie wierzy w siebie?. Zarzucasz nam rzeczy, ktorych nikt nie powiedzial, sadze, nawet nie pomyslal. Od siebie moge powiedziec , ze wlasnie ze Tomka nie znam, latwiej ocenic mi pierwsze wrazenie jakie moze wywierac w poczatkowych kontaktach, choc jest czlowiekiem wartosciowym. Chodzilo o to, zeby nie deprecjonowal siebie na starcie z powodu wymowy. Dlaczego tego nie widzisz?

Dlaczego twierdzisz, ze nie szanujemy czyjegos zdania?


  • -5

#66 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1412 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 07 marzec 2013 - 17:00

Nikt Tomka nie ocenia, zwyczajnie chcemy mu dodac otuchy.  Chodzilo o to, zeby nie deprecjonowal siebie na starcie z powodu wymowy. Dlaczego tego nie widzisz?
Dlaczego twierdzisz, ze nie szanujemy czyjegos zdania?

Gloria skoro piszesz do mnie to wypowiem sie za niego.
On siebie nie deprecjonuje,on tylko wie ze zawsze będzie mówił tak jak mówi a jego mowa nie jest taka jak większości z nas. I ilekolwiek wy napiszecie słow jego mowa sie nie zmieni,mój wózek nie zniknie ani tez czyjeś kule i tylko o to chodzi o nic więcej a to wy wmawiacie Tomkowi ze nie wierzy w siebie.

Zdania nie szanujecie bo nagle znalazło sie milion doradców jak on ma się zachowywać w danej sytuacji. On sam wie jak to zrobić.


Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 07 marzec 2013 - 17:02

  • 6
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#67 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 07 marzec 2013 - 17:21

Właśnie o to mi mi chodziło, że muszę o wiele bardziej pracować podczas pierwszej rozmowy z kimś. Czy naprawdę uważasz, że mam aż taką niską samo ocenę własnego Ja? No to przekonamy się kiedyś na zlocie.
Tommy, ja nigdzie nie napisałam, że masz niską ocenę własnego "Ja". Po prostu zrobiło mi się smutnawo, (bo już nie wiem, jak to nazwać) czytając słowa, które zacytuje: "... I teraz, uważam, że zawsze przegram(może to nie właściwe słowo) z tym, który mówi dużo ...". Właśnie dlatego, że mi nie robi to żadnej różnicy, nie dla mnie, a tu takie słowa, to i reakcja do nich taka, jak wypadało i się pomyślało (spontaniczność odruchowa). W zasadzie to bardzo często mam "w nosie" tych co dużo mówią, bo czasem z tego gadania wynika tylko "bełkot". Ceni się ludzi za wiele rzeczy w tym mądre wypowiedzi, których Ci nie brak. Nikt nie napisał tutaj, że Tommy nie jest osobą niewartościową. Przestańmy przesadzać, bo takie słowa nie padły. W ogóle nie wiem, po co ta cała analiza osoby Tommego, jak podchodzi do kobiet i tym podobne rzeczy?! Nie rozumiem dlaczego tylko słowa napisane w taki, czy inny sposób wywołują tak skrajne reakcje. Jedni to rozumieją, a inni najlepiej skoczyli by sobie do gardeł?! Widocznie tylko pretekst się liczy, żeby sprowokować lawinę do dalszej słownej walki ze sobą. Do d..y jest właśnie takie "coś" i fakt, że liczy się "dosranie komuś", a z rozmowy i jakiejś dyskusji robi się "szambo".

P.S. Tommy dziękuję za wyjaśnienia, dla mnie stało się już wszystko jasne. Jeśli, jakieś słowa Cię uraziły to wiedz, że nie było to podyktowane złą intencją. Do miłego zobaczenia na jakimś zlocie.

Użytkownik __ANIOŁEK__ edytował ten post 07 marzec 2013 - 18:56

  • 4

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#68 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 07 marzec 2013 - 17:28

Tommy, ja nigdzie nie napisałam, że masz niską ocenę własnego "Ja". Po prostu zrobiło mi się smutnawo, (bo już nie wiem, jak to nazwać) czytając słowa, które zacytuje: "... I teraz, uważam, że zawsze przegram(może to nie właściwe słowo) z tym, który mówi dużo  ...". Właśnie dlatego, że mi nie robi to żadnej różnicy, nie dla mnie, a tu takie słowa, to i reakcja do nich taka, jak wypadało i się pomyślało. W zasadzie to bardzo często mam "w nosie" tych co dużo mówią, bo czasem z tego gadania wynika tylko "bełkot". Ceni się ludzi za wiele rzeczy w tym mądre wypowiedzi, których Ci nie brak. Nikt nie napisał tutaj, że Tommy nie jest osobą niewartościową. Przestańmy przesadzać, bo takie słowa nie padły. W ogóle nie wiem, po co ta cała analiza osoby Tommego, jak podchodzi do kobiet i tym podobne rzeczy. Nie rozumiem dlaczego tylko słowa napisane w taki, czy inny sposób wywołują tak skrajne reakcje. Jedni to rozumieją, a inni najlepiej skoczyli by sobie do gardeł. Do d..y jest to, że liczy się "dosranie komuś", a z rozmowy i jakiejś dyskusji robi się "szambo".

Wlasnie o te slowa chodzilo " zawsze przegram z tym, ktory mowi duzo".

Ludzie, ktorzy mowia duzo, zwykle mowia o sobie i nie potrafia sluchac, sa zapatrzeni w siebie. Nie widze w tym zadnej zalety. Umiejetnosc sluchania natomiast, to rzadka i cenna umiejetnosc.

Co do reszty wypowiedzi Aniolka zupelnie sie zgadzam - zbyt duzo niepotrzenych nadinterpretacji.


Użytkownik __ANIOŁEK__ edytował ten post 07 marzec 2013 - 19:33
Mała poprawka :)

  • 0

#69 Gość_Mały książe_*

Gość_Mały książe_*
  • Gość

Napisano 07 marzec 2013 - 17:48

 Suchero rozumiem,że to co wysłałeś na pw, to rysunek czegoś co należy do Ciebie.Przykro mi,ale te klimaty mnie nie  kręcą.Mówisz, że jestem kameleonem, tylko skąd to niby wiesz?Znasz mnie osobiście?Wypiłeś ze mną beczkę piwa?Czy może naczytałeś się prywatnych informacji na mój temat od kogoś kto może właśnie tworzy tu prawie nową religię, a prawdy w nim tyle co kota w psie?Niby z jakich moich wypowiedzi wyszedł Ci ten kameleon?
Kaśka Zabrze i reszta wypowiadających się wyżej.Gdzie macie atak na Tommego?!Kto mu wytyka problem z mową?!Czy jeśli napisałem, że jeśli ktoś go pozna i doceni jako człowieka ,to i będzie miał gdzieś wadę wymowy, jest atakiem na osobę Tommego? Jestem ostania osoba która by wytykała komuś tego typu problemy!
Sam, ja prawie każdy z nas mam też wiele mankamentów fizycznych,które wymagają dużej wyrozumiałość.Nikt z nas wymienionych nie miał nawet w myślach atakowanie Tommego.Co do tonu wypowiedzi i uszczypliwości,to nie my tu przodujemy.Nikt nie umniejsza jego wartości, ale popatrzcie na większość wypowiedzi.Są cenne ale dla kontrastu bywają smutne, czarne,często nie do końca jasne, niekiedy ,,złośliwością przesiąkające,,(żadna nowość tutaj, często tak się dzieje). No, ale z resztą ,po co ja się wysilam,Czy ktoś kto używa na pw "języka rynsztoka" jest w stanie to zrozumieć?Wątpie!
 


  • -1

#70 Gość_Tommy_*

Gość_Tommy_*
  • Gość

Napisano 07 marzec 2013 - 18:10

Aniołku spoko nic mnie nie uraziło. Tylko nie wiedziałem jakiego slowa użyć. Mówię może mało ale sensownie :P


  • 4

#71 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1412 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 07 marzec 2013 - 18:19

 
Kaśka Zabrze i reszta wypowiadających się wyżej.Gdzie macie atak na Tommego?!Kto mu wytyka problem z mową?!
 

Ostatnia moja wypowiedz ponieważ powiedziałam wszystko co chciałam a nie nalezę do osób nabijających sobie licznik postami.

Ty mu wytykasz plus dopisujesz cytuje: Nieprzyjemne cechy. Ja potrafię czytać i w ogóle i ze zrozumieniem,ty chyba jednak nie bo nie jestem Kaśka Zabrze tylko Kaśka_Zaborze.


  • 1
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#72 Gość_Mały książe_*

Gość_Mały książe_*
  • Gość

Napisano 07 marzec 2013 - 18:30

Za pomyłkę przepraszam,to zwykła literówka.Ja w tej żenadzie nie mam  zamiaru dalej uczestniczyć.


  • 0

#73 hanick13

hanick13

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 722 postów

Napisano 07 marzec 2013 - 18:45

No cóż po raz kolejny obserwuję bardzo dziwną "dyskusję"  - innym wskazywana jest właściwa droga ale ta, którą idziemy sami ( albo tylko tak twierdzimy ...) .Pamiętajmy przy okazji jakichkolwiek dyskusji - Nikogo nie wolno uszczęśliwiać na siłę , stosując swoją definicję szczęścia.Każdy ma swoją obraną drogę, którą idzie, swój Świat i nie nam oceniać czy powinien dostosować się do innych.Pamiętajmy też o tym,że słowo pisane - to, które dla nas etycznie wydaje się właściwe może urazić innych...
 

To prawda, przychodzimy tu po wsparcie i przyjazn,jako ze wlasnych dramatow mamy w nadmiarze. Badzmy dla siebie mili.  :heart:



Właśnie bądźmy dla siebie mili , nie mówmy tylko o tym, że należy być miłym ale po prostu BĄDŹMY  :)   .I nie zmuszajmy Nikogo do patrzenia na Świat przez różowe okulary - hmmm , może Ktoś tak jak Ja ma trójkolorowe okulary i nie zamierza tego zmieniać  :). A wracając do właściwego tematu wątku :"Kto pokocha Twą duszę , pokocha i ciało" ... - w mojej ocenie zbyteczny taki rozdział : Ktoś kto Nas kocha, kocha za to, że Jesteśmy a nie za to Jacy Jesteśmy , jakie mamy Ciało i Duszę.  :heart:. THE END 


  • 6

Niektórzy odrzucają marzenia bojąc się, że się one nie zrealizują albo co gorsze że staną się realne


#74 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 07 marzec 2013 - 19:00

Mały Książę chyba sam nie wiesz co piszesz.
Sam, ja prawie każdy z nas mam też wiele mankamentów fizycznych,które wymagają dużej wyrozumiałość.Nikt z nas wymienionych nie miał nawet w myślach atakowanie Tommego.Co do tonu wypowiedzi i uszczypliwości,to nie my tu przodujemy.
A ten post to niby co jest, nie oceniłeś Tommego? Nawet jego charakter, chociaż nie sądzę abyś wiedział jaki jest i kim jest.

Wiesz co Tommy.Gdybyś pozbył się swojej przekory,nastawienia na nie,uszczypliwości i kilku jeszcze niezbyt przyjemnych cech,to Twoja wada wymowy przestałaby mieć znaczenie,bo chyba to nie wniej jest problem,,,
Pozdrawiam.
Żenująca dyskusja, no faktycznie, jeśli nie wie się co samemu się pisze i obraca się kota ogonem.
  • 5
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#75 Lilith

Lilith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 423 postów

Napisano 08 marzec 2013 - 00:23

Miałam już się nie wypowiadać w tym temacie, ale jak widzę jaka jest nagonka na Tommyego to aż mnie krew zalewa. 

Znam Tommyego bardzo długo...zlotowałam z nim często. To uśmiechnięty i towarzyski facet. 

Jak patrzę na to co piszecie to odnoszę wrażenie, że on jako jeden z nielicznych tu normalny jest...bo widzi swoje wady i potrafi o nich pisać.....jest inteligentny, sprawiedliwy i konkretny. Nie włazi nikomu w tyłek jak niektórzy tu i nie słodzi każdemu. Jak Was czytam to mam wrażenie, że za chwilę zacznę rzygać tęczą od tego cukru, lukru i karmelku. 

Żyjecie w swoim własnym wyimaginowanym świecie, po którym biegają kucyki pony z kwiatkami w grzywach. Własny matrix...ok jeśli tak wolicie wasza sprawa...ale nie osądzajcie innych własna miarą i nie bawcie się w domowych psychologów bo tylko się ośmieszacie. W ogóle wam to nie wychodzi. Książę Ty raz wytykasz Tommyemu błędy, za chwilę się wypierasz....jak już piszesz to bądź chociaż konsekwentny w wypowiedziach. 

Bea, Gloria pamiętajcie, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu i dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Tommy to dorosły facet, wie co robi i nie potrzebuje psychoanalizy domorosłych psychologów, którzy widzieli go tylko w galerii ipon. 

Ja kiedyś widziałam taka osobę co ma ciągle różowe okulary...szła sama do siebie gadając i ciesząc się, że przejechało auto ulicą. Życzę zdrowia wszystkim różowym kucykom pony.


Użytkownik Lilith edytował ten post 08 marzec 2013 - 05:58

  • 8

#76 Gość_Falka_*

Gość_Falka_*
  • Gość

Napisano 09 marzec 2013 - 11:43

Może wrócimy do tematu wątku???? :devil:  Ja zamiast jakichkolwiek okularów marzę o skrzydełkach jak każdy upadły anioł... :P Skrzydła to coś co nas wyróżnia z tłumu, dodaje sił i zbliża do Boga - skrzydła to nic innego jak nasze marzenia, ciepłe słowa, wsparcie ważnych dla nas osób to również sztuka, literatura i muzyka... W sumie nie rozumiem nadal tego tematu - dla mnie ciało + dusza = człowiek, człowiek którego lubię, szanuje lub wręcz przeciwnie... Postrzegam go za ,,całość" i nie dokonuje rozpadu na części czyli osobno akceptuje jego wygląd, osobno charakter, osobno przekonania, osobno jego wiarę, osobno upodobania.... Jak to mówią nie każdy brzydal jest wart uwagi i nie każdy piękny jest jej wart.

 

Bycie sobą to coś co najważniejsze w życiu każdego z nas.  Ja nigdy nie żałuje gdy powiem komuś coś co ta osoba nie koniecznie chciała usłyszeć, ale wolę powiedzieć prawdę prosto w oczy aniżeli kwilić słodko niczym ptaszek udając anioła i przyjaciela wszystkich dookoła bo zawsze powtarzam, że pszczółka Maja była tylko jedna...  :hehe: i mdli mnie takie lukrowanie innym i jakoś nie cenię sobie nigdy takich osób wysoko, bo dobre słowo to nie = cukier, dobre słowo czyli wskazówka = witaminka która sprawi, że poradzimy sobie sami z kłopotami w trudnej sytuacji bez lekarza domowego czyli domorosłych psychologów których w takim tłumie jak na forum nie brakuje...  ;)

Nie kochaj duszy człowieka tylko człowieka... nie kochaj osoby fikcyjnej tylko człowieka który stoi przed tobą... 


  • 4

#77 Kiciuś

Kiciuś

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 217 postów
  • Skąd:Bydgoszcz

Napisano 09 marzec 2013 - 23:32

Dla mnie prawdziwa miłość ma wyłącznie religijne podłoże i jest dokładnie taka jak ją opisuje św. w "Hymnie o miłości" a jeśli ktoś nie potrafi tak kochać to niech się pojedna z Bogiem i bliźnimi a potem modli o taką miłość.
  • -1

:heart:   :heart:  :heart: Gdy ci życie ktoś zagłuszy życiem

swym,zbuduj sobie, bracie, z dźwięków ląd :heart:  :heart:  :heart: 


#78 Artur30

Artur30

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 60 postów
  • Skąd:Śląsk

Napisano 10 marzec 2013 - 11:09

Kicuś

Szacun za przypomnienie o hymnie! To chyba najlepsza definicja miłości a jednocześnie niedościgniony wzór do którego warto próbować dążyć

 

http://www.nonpossum...ps/1_Kor/13.php


  • 0

#79 asia_86

asia_86

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 128 postów

Napisano 14 marzec 2013 - 12:47

Życie to nie bajka nie ma tylko samych radosnych chwil.....

 

A dzisiejszym świecie liczą się tylko młodzi, piękni i bogaci, a My ON z widoczną niepełnosprawnością - mamy niezbyt duże szanse na znalezienie kogoś kto nas zaakceptuje i nasze choroby - całkowicie...


  • 0

#80 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 04 kwiecień 2013 - 00:49

A u mnie zawsze na odwrót bywało, wielu chciało kochać, ale tylko ciało, lecz duszy żadnemu już się nie chciało :)

 

asia_86 no właśnie, szczególnie znamienite jest to "całkowicie", bo czym innym jest pozorna akceptacja opierajaca sie na zasadzie: "ciesz sie że z tobą jestem i nie patrz na to jaki jestem, bo zamiast sie cieszyć że chcę z tobą być to jeszcze ci mało..." a czymś innym akceptacja pełna i całkowita, kiedy jest się świadomym wad i ułomnosci drugiej osoby, ale jadnak jakby się ich nie dostrzega,ale to już wyższy poziom "akceptacji" który można chyba nieśmiało nazwać miłością. Ale w tym miejscu również zgodzę się z przedmówczynią, że taka akceptacja bez granic, która na dodatek nie raz wymaga poświęceń zdarza się wyjatkowo nieczęsto. Natomiast w przypadku gdy dwie osoby są niepełnosprawne to sama sie zastanawiam czy świadomość własnej ułomności sprawia że łatwiej jest nam zaakceptować ją u drugiej osoby, czy po prostu szukając osób "podobnych do siebie" czujemy się pewniej w związku, bo nikt nie będzie nikomu wypominał choroby, a to też dużo daje szczególnie gdy się chce budować coś na poważnie...I tak myślę sobie że większość par ON nie jest ze sobą dlatego że sa na siebie skazani albo że jedno nie może znaleźć drugiego...itp. jak to lubią mawiać ludzie którzy mają mają żołądki większe od mózgów, ale nikt nie pomyśli że tacy ludzie ze sobą są, bo po prostu im ze sobą dobrze i czy nie o to tak naprawdę w tym życiu chodzi...?


  • 1


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych