Ayla - pejzaże duszy
#41
Napisano 15 styczeń 2004 - 21:14
Basiu, zapachniało mi fiołkami... Uwielbiam fiołki, tym bardziej, że moje imię z gr. pochodzi od tegoż właśnie kwiatka
Jeszcze raz dziękuję Wam za wiersze i serdeczność (cmok)
Ayla
#42
Napisano 15 styczeń 2004 - 21:33
Fred, podoba mi się, że tak ładnie nam wszystko wyjaśniasz. Cieszę się, bo ja w dziedzinie poezji jestem raczej laikiem i dzięki Twoim dopiskom, komentarzom dowiaduję się, jak wiele jest form poetyckich i że poezja to nie tylko ... takie sobie rymowanie - dzięki :-D
#43
Napisano 15 styczeń 2004 - 23:14
napisze jeszcze w osobnym temacie o roznych gatunkach lirycznych.
:-P
#44
Napisano 16 styczeń 2004 - 09:38
Wybiegam naprzeciw
Szczęściu...
Przez kolczasty smutek
czasem brnąć musiałam uparcie.
Strząsałam łzy natrętne
i usta zmuszałam...
do uśmiechu na przekór rezygnacji,
która lękliwie łopotała we mnie.
Znużone włosy przegarniałam
odrętwieniem palców,
niewyłuskane emocje tłumiłam
pordzewiałym jękiem.
Czasami zawisła we mnie cisza
i w braku słów jakichkolwiek
samotnie trwałam.
Smutku, co pokątnie mieszkasz
w bezkresie martwego serca
zmusiłam Cię uśmiechem,
delikatnym jak dotyk ważki
i nieskalaną nadzieją,
byś zakrzepł.
Z powodu zlekceważenia
mojego.
Jestem teraz szczęśliwa...
#45
Napisano 16 styczeń 2004 - 14:20
PięknieWalka
Wybiegam naprzeciw
Szczęściu...
Przez kolczasty smutek
[...]
Smutku, co pokątnie mieszkasz
w bezkresie martwego serca
zmusiłam Cię uśmiechem,
delikatnym jak dotyk ważki
i nieskalaną nadzieją,
byś zakrzepł.
#46
Napisano 17 styczeń 2004 - 07:36
wszedłem tutaj dziś od rana
i czytam pościk Basi
co tak ładnie życzenia krasi.
Wybacz proszę za spóźnienie
ach, ten czas jak oka mgnienie.
Życzę Tobie w całym roku
nie traś Ty swojego uroku
Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin życzę (H) (cmok)
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#47
Napisano 17 styczeń 2004 - 11:26
Fredzie, gazele przez Ciebie wklejone, pełne porównań i przenośni są nie tylko bardzo piękne, ale ich forma mnie szczególnie zachwyca. :-D
Skangurku, już się obawiałam, że zasłabłeś i nie masz siły na pisanie. Cieszę się, że jesteś i proszę, nie znikaj nam z pola widzenia.
#48
Napisano 17 styczeń 2004 - 12:31
Moze ktos sprobuje cos takiego napisac?
#49
Napisano 18 styczeń 2004 - 04:41
Świt nadgryza noc
ja go uśmiechem witam
choć już zasypiam...
Basiu (cmok)
Skangurku, dziękuję , a jako prezent poproszę Cię tu częściej...
Fredziku gazeli się pisać nie odważę...
Ayla
#50
Napisano 18 styczeń 2004 - 14:46
We współczesnej poezji są inne tendencje.
Mysle jednak, ze niekoniecznie trzeba naśladować tradycyjne kanony gatunków lirycznych, ale warto je pozwnawać, bo to pozwala rozwijać sie, doskonalić i szukać własnych oryginalnych form własnego warsztatu literackiego. W takiej intencji zamieszczam czasem na tym forum tego rodzaju przykłady.
Pozdrawiam ze słonecznego dziś Gorzowa
#51
Napisano 18 styczeń 2004 - 19:40
ponoć oczy zarosły mi włosami
tymi co na głowie powinny rosnąć
#52
Napisano 26 styczeń 2004 - 23:31
Zimą dotknięte pejzaże
umykają zwinnie
i znikają na skraju okna.
Pola srebrne i uśpione,
rozkrojone melioracyjnie
i melancholijnie...
suną jak dni z pozoru zwykłe,
niedocenione.
Dachy wypłowiałe od słońca
giną choć gonię spojrzeniem
dachówkowe mozaiki.
Tak szybko zmienia się świat
za tym obcym oknem,
w żółtą zasłonkę ubranym.
Spieszą się drzewa
te nagie i te strojne w zieleń.
Z ich ciemności, całkiem blisko
źrenice czyjeś, nieruchome
patrzą dalej niż daleko.
Po szmizjerce poznałam postać.
Na tle chaosu barw i kształtów
groteskowa stagnacja na twarzy
i wzrok sięgający innych,
mniej roztańczonych pejzaży.
Zmazuję uśmiechem nikłym
zamyślenie rozwartych źrenic.
Nieruchomieje na chwilę świat,
a ja wybiegam, by rytmem
drzewom dorównać...
Spoglądam przez ramię
na okno z żółtą zasłonką,
które umykać zaczyna.
#53
Napisano 27 styczeń 2004 - 06:12
(H) dla Ciebie :-D
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#54
Napisano 27 styczeń 2004 - 09:12
Szybko zmieniający się świat, pejzaże zwinnie umykające za oknem: uciekające drzewa, melancholijne pola rozkrojone melioracyjnie, ginące wypłowiałe dachy, okno z żółtą firanką, to wszystko przypomina mi moje niegdysiejsze dojazdy do (i ze) szkoły, gdy tak siedziałam przy oknie i obserwowałam w zamyśleniu uciekające obrazy.
Po szmizjerce poznałam postać.
Na tle chaosu barw i kształtów
groteskowa stagnacja na twarzy
i wzrok sięgający innych,
mniej roztańczonych pejzaży.
Intrygująca jest postać opisana w wierszu, czy była kanarkowego koloru?
#55
Napisano 27 styczeń 2004 - 20:38
coz wiecej rzec?
gratulacje
#56
Napisano 09 luty 2004 - 12:59
Nadałeś kształt myślom skłębionym
i utkane misternie otulają moje smutki.
Już nie jestem zlepioną łzami grudką.
Już nie żalę się uczepiona białej kory.
Nie zagryzam boleśnie wargi, by wytrwać.
Jeszcze tli się we mnie życie.
Podmuch Twojego oddechu roznieca
żarzące popioły mojego istnienia.
#57
Napisano 09 luty 2004 - 13:48
Pozdrawiam
kasiaczek
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!
#58
Napisano 10 luty 2004 - 18:51
Proszę - nie patrz tak na mnie...
Nie chcę widzieć w Twoich źrenicach
obietnicy przebudzenia
zaprzepaszczonych pragnień.
Nie chcę choćby jednym zastanowieniem
dotykać żaru Twoich myśli,
gdy wyciągasz dłoń zwyczajnie inaczej
niż reszta świata.
Cofam się , bo parzysz
przypadkowym muśnięciem spojrzenia.
Nie chcę być winna Twego smutku,
gdy gestem stanowczym Cię odtrącam.
Muszę i chcę być odległa dla Ciebie
jak zimna gwiazda, której dotyk
unicestwiłby Twoje marzenia.
Przecież wiesz, że przysięgałam
- na dobre i na złe...
Proszę - nie niszcz mojego spokoju.
Nie przypominaj o tęsknotach
i niespełnionych obietnicach.
Odejdź, bo nie chcę wzlotu serca,
który rychłym upadkiem
roztrzaska kilka ukochanych istnień.
#59
Napisano 11 luty 2004 - 06:04
CHCIAŁEM BYĆ.
Chciałem być Twoim obrazem malowanym,
Tchnieniem wiatru rozpraszającym smutki,
Stałem się tylko pyłem na wodzie rozsypanym.
Czego spytasz, są tego skutki?
Wiary, wiary w moc dawania upojenia,
Wiary w sens życia, w sens istnienia.
Chciałem być Twoim błękitem nieba,
Wzmocnionym promieniem słońca jak trzeba,
Ty! - Odebrałaś moje "chcę być" instrumentalnie,
Jak wypalić papierosa, wykąpać się w wannie?
Com uczynił poza dawaniem szczerym?
Ręka wyciągnięta, a serce na niej otwarte,
Jestem, więc nikim, jestem, więc zerem ?
Serce już uschło - drzwi są zawarte
albo oddali się od tej gwiazdy spokojnie, mimo że przyciąga
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#60
Napisano 11 luty 2004 - 08:43
Wiersz dziś jest fikcją literacką , właściwie zaczęłam go pisać kilka lat temu, wczoraj skończyłam. Czasem każdy z Nas staje w obliczu pokusy słodkiej i zapierającej dech w piersi i trzeba nie lada siły, by się jej oprzeć.
Czasem niechcący ranimy kogoś , bo wybieramy mniejsze zło...
Nie zawsze mamy wpływ na to, co się dzieje w czyimś sercu. Ba! Czasem trudno zapanować nad własnym...
Złudne bywają oczarowania i wczesny zachwyt. Trzeba umieć rozpoznawać miłość i być jej wiernym mimo, że czasami jest trudna.
Sylwuś dziękuję :*
Ayla
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych