Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Dla wszystkich tych, którzy sądzą że mają źle, ku pokrzepieniu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 10 luty 2013 - 02:41

Dwaj Aniołowie - wędrowcy zatrzymali się na nocleg w domu bardzo bogatej rodziny.
Rodzina okazała się niezbyt gościnna i niezdecydowała się na ulokowanie Aniołów w pokoju dla gości.
Zamiast tego Aniołowie otrzymali miejsce w piwnicy.
Kiedy przygotowywali sobie posłanie, starszy z nich dostrzegł dziurę w ścianie i załatał ja.
Kiedy zobaczył to młodszy Anioł, zapytał dlaczego. Starszy odpowiedział - nie wszystko jest takie, jakim się być wydaje
Na kolejny nocleg Aniołowie wstąpili do domku bardzo bidnego, ale gościnnego człowieka i jego żony. Małżonkowie podzielili się z Aniołami skromnym posiłkiem jaki sami mieli i oddali im własne posłania, żeby zdrożeni wędrowcy mieli się gdzie wyspać.
Rankiem kiedy Aniołowie wstali, zobaczyli swojego gospodarza i jego żonę zapłakanych.
Ich jedyna krowa, której mleko stanowiło jedyne źródło utrzymania rodziny, leżała martwa w obórce.
Młodszy Anioł zapytał starszego - jak to się mogło stać? Pierwszy gospodarz miał wszystko czego dusza zapragnie, a Ty mu pomogłeś. Druga rodzina, chociaż sama miała wszystkiego bardzo mało, gotowa była podzielić się z nami wszystkim, a Ty pozwoliłeś żeby padła im jedyna krowa - żywicielka? Dlaczego?
Nie wszystko jest takie jakim się być wydaje - odpowiedział starszy Anioł
Kiedy spaliśmy w piwnicy zorientowałem się, że w dziurze w ścianie schowane jest złoto. Gospodarz był gburowaty, nieprzyjazny i nie zależało mu na czynieniu dobra, dlatego też naprawiłem ścianę aby nie mógł znaleźć ukrytego skarbu.
Kiedy kolejnej nocy spaliśmy na posłaniach naszych gospodarzy, przyszedł Anioł śmierci, który przyszedł po żonę biedaka, więc oddałem mu w zamian krowę.

Przemyślcie sobie własne życie - bo nawet jeśli wydaje nam się że jest beznadziejnie i że wszyscy o nas zapomnieli, to w rzeczywistości może być całkowicie inaczej.

źródło: internet

Użytkownik CZARNYANIOL edytował ten post 10 luty 2013 - 02:42

  • 3
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#2 Iosa

Iosa

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 07 luty 2014 - 22:08

jakos mnie ta historia nie pokrzepiła


  • 0

#3 92knrd

92knrd

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów
  • Skąd:Brodnica

Napisano 13 luty 2014 - 20:50

Mnie też nieszczególnie...


  • 0

#4 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 20 czerwiec 2016 - 19:59

A ta Bajka?

Wiatr i słońce

Słońce i wiatr kłóciły się o to, które z nich jest silniejsze. Wiatr powiedział:
- Widzisz tego człowieka? Założę się, że prędzej zedrę z niego płaszcz, niż ty.
Słońce schowało się za chmurami, a wiatr zaczął wiać coraz mocniej i mocniej. Ale im bardziej szarpał człowiekiem, tym szczelniej ten otulał się płaszczem. Kiedy zmęczony wicher ucichł, wyjrzało słoneczko i uśmiechnęło się przyjaźnie. Człowiekowi zrobiło się ciepło i wtedy zdjął
płaszcz.

Dobroć jest silniejsza niż przemoc.


  • 0

#5 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 21 czerwiec 2016 - 21:37

Następna opowieść ku pokrzepieniu:

 

                                       

Nauka cierpliwości

Zaobserwowałeś postawę
ptaków w ich przeciwnościach?

Przez wiele dni przygotowują gniazda,
układają materiał przyniesiony z daleka...

...A gdy już skończyli i są gotowi złożyć jajeczka,
burza lub człowiek czy jakieś zwierzę
zniszczy i zrzuci na ziemię wszystko co z takim 
trudem zrobili.

Co zrobi ptak ?
Zrezygnuje z obowiązku?

Wcale nie. Znowu zaczyna,
aż pierwsze jajeczka
pojawią się w gniazdku.

Niekiedy - bardzo często - wcześniej,
niż wyklują się ptaszki, jakieś zwierzę,
dziecko, burza, znowu zniszczy gniazdo,
tym razem z całą zawartością...

Jest ciężko zaczynać znowu od zera...
ale na przekór wszystkiemu ptaszek
nigdy nie milczy, nie poddaje się,
Dalej buduje i śpiewa...

Odczuwasz niekiedy, że twoje życie, twoja praca,
twoja wspólnota nie są tym, o czym śniłeś?
Miałeś niekiedy chęć powiedzieć "dość!"
mój trud nie jest tego wart,
to za dużo dla mnie?

Jesteś zmęczony tym, że musisz znowu zaczynać,
codziennie walczyć, że tracisz ufność,
że nie osiągasz celu,
który jest już na wyciągnięcie ręki?

Życie niekiedy Cię tak potraktuje,
ale nigdy się nie poddawaj, wznieś swą modlitwę,
włóż swoją nadzieję w przyszłość i oddaj się.
Nie martw się, gdy w walce otrzymasz ranę...
trzeba się z tym liczyć.
Pozbieraj kawałki nadziei,
znowu ją zbuduj i na nowo zaufaj.

Nie jest ważne co się dzieje... Nie trać siły...
Życie jest stałym wyzwaniem,
i wart jest aby go przyjąć...
A głównie...
Nigdy nie przestań śpiewać...

 


  • 0

#6 Gość_VANPELIS_*

Gość_VANPELIS_*
  • Gość

Napisano 23 czerwiec 2016 - 09:13

Swego czasu cukier krzepił najlepiej. Bynajmniej tak mówiono , pisano. Dzisiaj Przedmówczynie krzepią Nas opowieściami. By nie były same na tym pustkowiu postanowiłem i ja, ku pokrzepieniu sypnąć taką myślą. Myślą może nie słodką w smaku , ale zapewne prawdziwą w odczuciu. A mianowicie: Nic tak nie pokrzepi człowieka jak drugi Człowiek. Człowiek oddany. Spójrzcie na te kryształki rozsypane na stołach Waszych i szukajcie owego Kryształu. Wiem , nie jest to łatwe zadanie, ale warto. Wszak kto nie szuka, nigdy nie znajdzie a kiedy znajdzie , zaprzestanie szukać będąc pokrzepionym.


  • 2


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych