[split] JUTRO ŚWIĘTO ZMARŁYCH
#1
Napisano 31 październik 2012 - 22:24
"Wszystkich Świętych" = prawidłowa nazwa rzymskokatolicka
Ponieważ komuny nie szanuję - proszę o zmianę nazwy tematu na "Jutro Wszystkich Świętych"
"Heloween" - nazwa dla ludzi, którzy są "dżezi", "freshy", "spondżo" i "spoczi"
KNP
#2
Napisano 01 listopad 2012 - 10:56
@rodys Twój post pasuje bardziej do innego działu i tam też zostanie przeniesiony. Rozumiem, że lubisz żarty, ale szacunek należy się wszystkim, bez względu na poglądy.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#3
Napisano 02 listopad 2012 - 15:22
świetne pokazane cała prawda o naszym społeczeństwie wszystko robi sie co inny powiedzą , dziękuje ci aniołku za takie Historyki, poz::):):@rodys Twój post pasuje bardziej do innego działu i tam też zostanie przeniesiony. Rozumiem, że lubisz żarty, ale szacunek należy się wszystkim, bez względu na poglądy.
#4
Napisano 02 listopad 2012 - 15:38
Nie jest to moja zasługa, tylko autora wyżej, więc to nie mi dziękuj. Ja tylko przeniosłam post do odpowiedniego działu i tyle mego w tym wszystkim(...) ... dziękuje ci aniołku za takie Historyki, poz::):):
Osobiście nie polecam wzorować się na historyjce, lepszym wyjściem w tej sytuacji jest ...
Serdecznie pozdrawiam
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#5
Napisano 05 listopad 2012 - 21:22
To nie był żart, moje Wszystkich Świętych tak wyglądało jak na obrazkach. Rano agresja i głupota na drodze, ok. 2,5 godziny i 130 km. Około południa milczące słuchanie rodzinnych dywagacji nt. kolorów zniczy i kwiatów - kto jaki kupił, kto był, kogo nie było. Wieczorem agresja i głupota na drodze, znowu około 2,5 godziny za kółkiem.@rodys Twój post pasuje bardziej do innego działu i tam też zostanie przeniesiony. Rozumiem, że lubisz żarty, ale szacunek należy się wszystkim, bez względu na poglądy.
W tym roku zdałem sobie sprawę, że nie bawi mnie uczestniczenie w tym całym amoku i pozerstwie. Ludzie przy grobie zamiast milczeć lub powiedzieć coś stosownego chowają się za fasadę szeleszczącego badziewia imitującego kwiaty, zniczy z tesco oraz nic nie znaczącego słowotoku. Wniosek: każda data poza 1 listopada jest dobra na wizytę na grobie kogoś bliskiego. Dotychczas bywałem corocznie 1 listopada na grobach dziadków, których żywych ledwo co pamiętam z wczesnego dzieciństwa - tak wiec luzik, emocje stonowane.
W czwartek 1 listopada byłem na jeszcze świeżym grobie mojego Ojca. Musiałem pojechać sam, bo moja żona została w domu z naszym 3 tygodniowym synem. Bez mojej kobiety było mi podwójnie źle tego dnia...
KNP
#6
Napisano 05 listopad 2012 - 21:56
Do podobnych wniosków doszedłem lata temu.Ludzie przy grobie zamiast milczeć lub powiedzieć coś stosownego chowają się za fasadę szeleszczącego badziewia imitującego kwiaty, zniczy z tesco oraz nic nie znaczącego słowotoku. Wniosek: każda data poza 1 listopada jest dobra na wizytę na grobie kogoś bliskiego.
I gratuluję syna. W ogóle rodziny. Z całym szacunkiem imponują mi takie rzeczy bardziej niż koszyk paramedali.
#7
Napisano 06 listopad 2012 - 17:59
@Rodys ja rozumiem Twoje odczucia i nie neguję ich. Masz prawo odczuwać, co chcesz i jak chcesz. Jednak wiele jest osób, dla których to święto jest ważne, ma swą symbolikę i "wymiar". Z tego też względu umieszczenie takiego postu w dziale poświęconym pamięci wszystkich tych, którzy odeszli z tego świata, uważam delikatnie mówiąc "czymś nie na miejscu". Spróbuję zobrazować dosłownie to, co mam na myśli i chciałabym przekazać w tym momencie. Mianowicie jak taki "obrazek i jego treść" wygląda przy poście pełnym żalu i cierpienia po stracie ukochanej osoby??!! Słowa jakie od razu mi się nasuwają to: niesympatycznie, niesmacznie i zwyczajnie po ludzku przykro. Właściwie również dlatego post przeniosłam do innego działu, byle gdzie indziej. Szanujmy się wzajemnie, a w szczególności nasze odczucia, nawet jeśli są inne, albo właśnie dlatego, że takie są.To nie był żart, moje Wszystkich Świętych tak wyglądało jak na obrazkach. Rano agresja i głupota na drodze, ok. 2,5 godziny i 130 km. Około południa milczące słuchanie rodzinnych dywagacji nt. kolorów zniczy i kwiatów - kto jaki kupił, kto był, kogo nie było. Wieczorem agresja i głupota na drodze, znowu około 2,5 godziny za kółkiem.
W tym roku zdałem sobie sprawę, że nie bawi mnie uczestniczenie w tym całym amoku i pozerstwie. Ludzie przy grobie zamiast milczeć lub powiedzieć coś stosownego chowają się za fasadę szeleszczącego badziewia imitującego kwiaty, zniczy z tesco oraz nic nie znaczącego słowotoku. Wniosek: każda data poza 1 listopada jest dobra na wizytę na grobie kogoś bliskiego.
Gratulację z narodzin synka i posiadania wspaniałej żony przy boku. Pozdrawiam serdecznie.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#8
Napisano 06 listopad 2012 - 20:22
Szanowanie kogoś i jego przekonań a nawet dziwnego i dziwacznego poczucia humoru i widzenia świata i ogólnej wszechrzeczy istnienie również na tym polega , by nie dyktować i nakazywać , co komu wypada i gdzie , w jakim miejscu i na jakim forum bądź kworum . Urażony sam odpowie , luźniej podchodzący do rzeczy się uśmiechnie , bądź też nie ........
Jego Wolna i nieprzymuszona Wola .
A właśnie dyktowanie , poprawianie i naprostowywanie na poprawność , pompę i zadęcie wzniosłe jest jest doktrynerstwem i zmuszaniem innych do naszego ( czytaj , co chcesz ....) widzenia rzeczy .
I dla jasności : ten przeszczęśliwy padół opuściła już w 90% część moich bliskich , znajomych , ukochanych , rodziny bliższej i dalszej .
Pozostała mi tylko moja ukochana matka , i jeszcze ukochańsza Malina , a i tak żadna siła na tym świecie nie zmusi mnie do latania po parku sztywnych , bo po prostu tego nie trawie .
I tyle .
Obruszyć się może kto tylko chce i ma taką potrzebę . Ale to nadal będzie jego potrzeba , a nie mus jakiś bądź powinność dla mnie .
Z OGROMNYM poważaniem , dobra i wspaniała moderatorko , mimo że osobiście mi nie znajoma .
NORCAINE
To nie był żart, moje Wszystkich Świętych tak wyglądało jak na obrazkach. Rano agresja i głupota na drodze, ok. 2,5 godziny i 130 km. Około południa milczące słuchanie rodzinnych dywagacji nt. kolorów zniczy i kwiatów - kto jaki kupił, kto był, kogo nie było. Wieczorem agresja i głupota na drodze, znowu około 2,5 godziny za kółkiem.
@rodys Twój post pasuje bardziej do innego działu i tam też zostanie przeniesiony. Rozumiem, że lubisz żarty, ale szacunek należy się wszystkim, bez względu na poglądy.
W tym roku zdałem sobie sprawę, że nie bawi mnie uczestniczenie w tym całym amoku i pozerstwie. Ludzie przy grobie zamiast milczeć lub powiedzieć coś stosownego chowają się za fasadę szeleszczącego badziewia imitującego kwiaty, zniczy z tesco oraz nic nie znaczącego słowotoku. Wniosek: każda data poza 1 listopada jest dobra na wizytę na grobie kogoś bliskiego. Dotychczas bywałem corocznie 1 listopada na grobach dziadków, których żywych ledwo co pamiętam z wczesnego dzieciństwa - tak wiec luzik, emocje stonowane.
W czwartek 1 listopada byłem na jeszcze świeżym grobie mojego Ojca. Musiałem pojechać sam, bo moja żona została w domu z naszym 3 tygodniowym synem. Bez mojej kobiety było mi podwójnie źle tego dnia...
I całe szczęście Twoje , człowieku , że nie dałeś się "zwariować" w tym głupim i pop.......nym świecie.
Ogromny szacun i powaga .
Norcaine
#9
Napisano 06 listopad 2012 - 23:12
Rozwinięcie tematu to jak rozumiem wolność w internecie, państwo bez prawa, bo przecież ono zakazuje i nakazuje, a więc ekshibicjoniści w teren, pedofile do piaskownic.
Udział w irytującej wyprawie na groby bliskich, to przecież nasza decyzja. Jeśli drażni nas aspekt pokazowo-handlowy w takiej wyprawie, to należy o tym powiedzieć uczestnikom, a jeśli nie pomaga, odmówić udziału, albo przyjść na grób, gdy rodzinka się przeniesie gdzie indziej.
Postrzeganie rzeczywistości tylko przez pryzmat własnych doświadczeń bez refleksji nad tym, że inni są inni i może ich ranić to co napiszemy, niestety nie kojarzy mi się z jakąś głębią intelektualną.
Najlepsze w tym wszystkim jest poznawanie nowych rzeczy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych