Moja mowa nie jest uszkodzona i ja nie mam rezonansu i zostały mi tylko nogi także ja nie mam MPD
A tak szczerze mogę się o coś zapytać? - bo moja mowa jest płynna i bardzo szybka , ale mam wadę wymowy "r" i nikt tej wady w rodzinie nie posiada.Teraz już jest lekka , więc czy mogę mieć porażone wędzidełko? Spokojnie już tego nie słychać.Niektórym się podoba.
Chodzi o to , że w najbliższym pokrewieństwie , nikt tej wady nie ma.Nie jest ona tak głęboka , gdyż dookoła mam prawidłowe wzorce.
Hehe.To takie nietypowe.W językach zachodnich tego nie słychać.Więc mowa jest płynna , szybka , a wada wymowy r.
Nie jest to takie straszne.Nie mam jej już takiej głębokiej.Już nie charczę Mam tylko lekką wadę.Najważniejsze , że składnia i zdania są okej.Moich rodziców strasznie to denerwowało Walczyłam z tym
Wędzidełko bitch
Nikt nie miał tej wady.Wycofała się, jest ledwo słyszalna.
Dokuczano mi z tego powodu w domu.
Będą hejty, będą hejty. Jestem jedyną osobą w rodzinie, która nie wymawia r. Poza tym, wad składni nie ma i wymowa jest szybka i płynna.
Udało mi się zlikwidować wadę (to porażenie wędzidełka) a z tego co wiem to u moich pradziadków tej wady nie ma.
Nie , że to genetyczne czy coś.Babka mi kit wciskała.Mam MPD, lekką formę.
Nie jąkam się bitch Jest płynnie
P.s. Nie pisz post pod postem, gdyż jest to niezgodne z regulaminem (podbijanie tematu). Zacznij korzystać z edycji postu. Moderator.
Użytkownik marder edytował ten post 22 czerwiec 2016 - 18:08