Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Coś dla miłośników kotów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#1 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 22 listopad 2003 - 00:08

Wszyscy pamiętamy wpadkę małego chłopczyka w programie "Od przedszkola do Opola". Miłośnicy kotów pamiętają to chyba najlepiej i dlatego postanowili stworzyć listę politycznie poprawnych określeń na zachowanie kota, która będzie propagowana w przedszkolach by w przyszłości uniknąć podobnych "przejęzyczeń".

Kot nie roznosi wszędzie swych kłaków
jest dekoratorem wnętrz specjalizującym się w dywanach i wykładzinach.

Kot nie zrzuca nic na podłogę
aktywnie wspomaga grawitację.

Kot nie boi się psów
są bowiem jedynie stymulatorem do ćwiczenia biegu z przeszkodami.

Kot się nie drapie
rytmicznymi podmuchami świeżego powietrza oczyszcza przedmioty domowe.

Kot nie jest kanapowcem
jest koneserem obić i materacy.


Kot nie jest bezlitosnym myśliwym
jest ekspertem ds. kontroli dzikiego życia.

Kot nie jest wcieleniem zła
ma obniżony poziom dobroci

Kot nie jest gruby
ma dynamiczną dystrybucję tłuszczu w organizmie

Kot nie boi się wody
ma obniżony poziom adaptacji do wilgoci.

Kot nie jest leniwy
ma zawyżone wymagania motywacyjne

Kot nie plącze się pod nogami
aktywnie wspomaga przemieszczanie się właściciela

A ja i tak wolę psy... (ble) :P ;)
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#2 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 22 listopad 2003 - 16:30

Jako zdeklarowana miłośniczka kotów nie mogę przejść obok tematu obojętnie. Psy też bardzo lubię - nawet te, które gonią koty, ale pod warunkiem, że ich nie doganiają :P

Kocie prawa fizyczne:

1. Prawo Kociej Inercji.
Kot będzie dążył do pozostania w spoczynku, jeśli nie będzie na niego działać żadna zewnętrzna siła jak na przykład otwieranie puszki z kocim jedzeniem, lub przebiegająca mysz.

2. Prawo Kociego Ruchu.
Kot będzie się poruszał w prostej linii chyba, że zaistniał dobry powód do zmiany kierunku.

3. Prawo Kociego Magnetyzmu.
Niebieskie bluzki i czarne swetry przyciągają kocią sierść wprost proporcjonalnie do nasycenia czerni w materiałach, z jakich są zrobione.

4. Prawo Kociej Termodynamiki.
Ciepło przepływa z cieplejszego do chłodniejszego ciała, za wyjątkiem kota, gdzie całe ciepło przepływa do kota.

5. Prawo Kociego Przeciągania.
Kot wyciągnie się na długość proporcjonalną do długości drzemki, z której się przebudził.

6. Prawo Kociego Snu.
Koty śpią z ludźmi, gdy tylko jest to możliwe, w pozycji tak niewygodnej dla ludzi, jak to tylko możliwe dla kota.

7. Prawo Kociej Długości.
Kot może wydłużyć swoje ciało tak by dosięgnąć do dowolnej krawędzi, która kryje cokolwiek ciekawego.

8. Prawo Kociego Przyspieszenia.
Kot zwiększa swą prędkość ze stałym przyspieszeniem, aż będzie gotów by się zatrzymać.

9. Prawo Obecności Przy Stole.
Kot będzie uczestniczył przy wszystkich posiłkach, jeśli tylko podawane będzie coś smacznego.

10. Prawo Ułożenia Dywanika.
Żaden dywanik nie pozostanie długo w swym zwykłym płaskim ułożeniu.

11. Prawo Oporności Na Polecenia.
Koci opór jest proporcjonalny do ludzkiej chęci zmuszenia kota do czegokolwiek.

12. Pierwsze Prawo Zachowania Energii.
Koty wiedzą, że energia nie może zostać stworzona lub zniszczona, więc używają tak mało energii, jak to tylko możliwe.

13. Drugie Prawo Zachowania Energii.
Koty wiedzą również, że energia może być zachowana tylko poprzez długie drzemki.

14. Prawo Obserwacji Lodówki.
Jeśli kot wystarczająco długo obserwuje lodówkę, w końcu pojawi się ktoś i wyciągnie coś dobrego do jedzenia.

15. Prawo Przyciągania Elektrycznego Kocyka.
Włącz elektryczny kocyk, a kot wskoczy na niego z prędkością zmierzającą do prędkości światła.

16. Prawo Losowego Poszukiwania Wygody.
Kot zawsze będzie poszukiwał i zwykle przejmował najbardziej wygodne miejsce w dowolnym pomieszczeniu.

17. Prawo Zajętości Pudełek i Toreb.
Wszystkie torby i pudełka w dowolnym pomieszczeniu będą zawierać w środku kota w najbliższej możliwej nanosekundzie.

18. Prawo Kociego Zakłopotania.
Kocia irytacja zwiększa się wprost proporcjonalnie do jego zakłopotania i ilości ludzkiego śmiechu.

19. Prawo Konsumpcji Mleka.
Kot wypije tyle mleka ile sam waży, podniesione do kwadratu, tylko po to by pokazać, że potrafi.

20. Prawo Wymiany Mebli.
Kocia chęć do porysowania mebli jest wprost proporcjonalna do ich ceny.

21. Prawo Kociego Lądowania.
Kot zawsze wyląduje w najbardziej miękkim miejscu jak to tylko możliwe.

22. Prawo Wyporności Płynów.
Kot zanurzony w mleku wyprze tyle ile sam zajmuje, minus ilość spożytego mleka.

23. Prawo Kociego Zaciekawienia.
Poziom kociego zaciekawienia jest odwrotnie proporcjonalny do ludzkich starań w próbach zwrócenia jego uwagi.

24. Prawo Odrzucenia Pigułki.
Każda pigułka dana kotu, ma potencjalną energię by osiągnąć pierwszą prędkość kosmiczną.

25. Prawo Kociej Kompozycji.
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.

26. Prawo Kociej Nieoznaczoności.
Iloczyn niepewności jednoczesnego poznania aspektów charakteru i zachowania kota jest tym większy im większą ilość jedzenia spożywa.

Wszyscy pamiętamy wpadkę małego chłopczyka w programie "Od przedszkola do Opola". Miłośnicy kotów pamiętają to chyba najlepiej i dlatego postanowili stworzyć listę politycznie poprawnych określeń na zachowanie kota, która będzie propagowana w przedszkolach by w przyszłości uniknąć podobnych "przejęzyczeń".


Marderku, nie pamietam tej wpadki, przypomnij proszę :-D
  • 0

#3 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 22 listopad 2003 - 18:33

hmmm o ile dobrze pamiętam, kot został tam nazwany j....m sierściuchem... stąd ten słowniczek.

I jeszcze poradnik - jak zaaplikować kotu pigułkę


1- Złap kota i trzymaj go mocno. Ułóż go sobie na kolanach, głowa kota na Twoim ramieniu, jakbyś karmił niemowlę z butelki. Pewnym glosem powiedz: "Dobry kotek". Wrzuć kotu tabletke do pyszczka.

2- Zdejmij kota z żyrandola, a pigułkę spod kanapy.

3- Powtórz instrukcje z punktu 1., tym razem przytrzymując przednie łapki kota lewą reka, a tylne prawym ramieniem. Wciśnij kotu tabletkę do pyszczka używając prawego palca wskazującego.

4- Wyciągnij kota spod łóżka. Otwórz opakowanie i weź nową tabletkę. (Oprzyj się pokusie wzięcia nowego kota).

5- Ponownie powtórz instrukcje z punktu 1., z taką zmianą, że gdy już uda Ci się umieszczenie kota w pozycji niemowlęcej, usiądź na brzegu krzesła, pochyl się nisko nad kotem i używajac prawej ręki otwórz kotu pyszczek podnosząc górną szczęke kciukiem i palcem wskazującym. Szybko wrzuć tabletkę. Poniewaz Twoja głowa znajduje się na kolanach, nie będziesz widział, co robisz. W sumie nie ma róznicy.

6- Pozostaw kota wiszącego na zasłonach. Pozostaw tabletkę w swoich włosach.

7- Jeśli jesteś kobietą, porządnie się wypłacz. Jeśli jesteś mężczyzną, porządnie się wypłacz.

8- Teraz sie opanuj. W końcu kto tu rządzi? Zlokalizuj kota i tabletkę. Przyjmując pozycję z punktu 1., powiedz zdecydowanym głosem: "W końcu kto tu rządzi?" Otwórz kotu pyszczek, weź tabletkę i... ups!
Nie działa, prawda? Usiądź i pomyśl. Aha! Wszystko przez te pazury!

9- Doczołgaj się do szafki z pościelą. Wyciągnij z niej duży ręcznik plażowy. Rozłóż go na podłodze.

10- Wyjmij kota z szafki kuchennej, a tabletkę z doniczki z kaktusem.

11- Rozłóż kota na ręczniku tak, aby szyja kota leżała na długiej krawędzi ręcznika.

12- Rozpłaszcz przednie i tylne łapki kota na jego brzuszku. (Oprzyj się pokusie rozpłaszczenia kota).

13- Owiń kota ręcznikiem. Szybko.

14- Przyjmij pozycję z punktu 1. Lewą rękę umieść nad kocią głową.

15- Naciśnij pyszczek na zwarciu szczęk i spróbuj go otworzyć.

16- Wrzuć tabletkę w pyszczek kota i lekko ją wepchnij. Voila! Udało się.

17- Odkurz fruwające kłaki (kota). Zabandażuj rany (swoje).

18- Zjedz dwie aspiryny i połóż się do łóżka.

Z psami ta czynność jest łatwiejsza :twisted:
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#4 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 22 listopad 2003 - 20:56

Wiem coś o tym :D , sama próbowałam tego dokonać - bezskutecznie, skończyło się na zastrzyku, ale mimo wszystko lubię tę moją przytulankę.

Trochę kociego humoru:

Rozmawiają dwaj mężczyźni przy barze:
- Pan żonaty?
- Nie, kot mnie podrapał.

*

Teściowa po 10 latach kłótni postanawia pogodzić się ze swoim zięciem. Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje kotleta, surówkę, ale zapomniała o ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy kotlet nie jest zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada martwy na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnię i zabija teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony:
- Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara chciała mnie otruć. Wziąłem patelnię i ją zabiłem!
Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy:
- Jest!!!

*
- Jasiu, nie ciagnij kota za ogon.
- Ja tylko trzymam, to kot ciagnie.

*

Facet ze sporym workiem na plecach przekracza granicę.
- Co jest w tym worku? - pyta urzędnik celny.
- Jedzenie dla kota - odpowiada Żyd.
Celnik otwiera worek:
- Przecież to kawa! Czy kot je kawę??!!
- A czy to moje zmartwienie? Nie chce, niech nie je!

*

Myszka wpadła do beczki z piwem i nie może się stamtąd wydostać. Prosi więc przechodzącego obok kota:
- Kotku kochany, wyciągnij mnie stąd.
- Jak już cię wyciągnę, to na pewno zjem!
- Lepiej zginąć w twoim żołądku, niż w tak okrutny sposób!
Więc kot usiadł na krawędzi beczki, ogon zwiesił do środka, myszka wbiegła po nim na górę, po czym zaraz - myk! - do norki.
- Wyjdź, przecież mam cię zjeść, obiecałaś - woła oburzony kot.
- E-e tam - odpowiada mu niedoszła ofiara – czego się nie mówi po alkoholu.

*

Na lekcji biologii nauczycielka mówi:
- Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?
Zgłasza się Jasio:
- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
- I co?
- No i zdechł.

*

Przychodzi facet z mówiącym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie:
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał!!!
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ,,mieć'' w trzeciej osobie rodzaju męskiego?
Na co kot odpowiada:
- Miał!!!
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
- O co mu chodzi, czy ja mówiłem niewyraźnie?

*

Przeczytaj poniższe wyrazy głośno:
To jest w kocie
To jest ten kot
To jest sposób na kota
To jest każdy kot
To jest głupi kot
Ten kot ma łapy
Kot ma pół łapy
Za pół minuty kot
Kot ma zajęcia jutro
A teraz przeczytaj tylko trzeci wyraz z każdej linijki

:D :D :D
  • 0

#5 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 22 listopad 2003 - 23:11

Dlaczego koty są lepsze od dzieci?


Weterynarze przyjmują wieczorami.

Twój kiciuś nie będzie przeszkadzał Ci swoim płaczem podczas oglądania filmu w kinie lub spektaklu teatralnego. Właściwie nie musisz go nawet ze sobą zabierać, a jeśli zostawisz go w domu, nie musisz martwić się o opiekunkę.

Twój kiciuś nie wyrośnie w ciągu trzech miesięcy z tych ślicznych, ale jakże drogich ubranek.

Kotki wyglądają uroczo, nawet jeżeli nie kąpały się przez ostatni miesiąc.

Nie będziesz musiała zamartwiać się nocami w jaki sposób pokryjesz koszty edukacji swojego kotka.

Nikt Ci nie powie, że jesteś złą matką, jeżeli nie będziesz chciała karmić piersią swojego kotka.

Nikt nie oskarży Cię o perwersję lub wykorzystywanie seksualne jeżeli będziesz pieściła i przytulała swojego kotka.

Nikt nie posądzi Cię o brak zasad moralnych, jeśli nie poślubisz ojca swoich kociąt. Prawdopodobnie nikt nawet nie zapyta się Ciebie kto jest ich ojcem.

Nikt nie będzie kwestionował Twojej zdolności do normalnego wypełniania obowiązków w pracy jeżeli dowie się, że masz kotka.

Kuwetę z piaskiem zmienia się tylko raz dziennie.
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#6 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 22 listopad 2003 - 23:57

Takiego porównania bym się nie podjęła, ale wiem dlaczego kotek jest lepszy od mężczyzn ;) :P (ble)

1. Kot zawsze trafia do kuwety.
2. Kota łatwiej wytresować .
3. Nie musisz nigdy spędzać czasu z matką swojego kota.
4. Jeżeli będziesz prosić wystarczająco długo, kot w końcu cię wysłucha.
5. Kotu można obciąć pazury. Spróbuj nakłonić faceta, aby obciął paznokcie u nóg.
6. To nic jeżeli kot będzie się ocierał o twoją najlepszą przyjaciółkę.
7. Gdy kot wskoczy na twoje kolana, wystarczą delikatne pieszczoty aby go usatysfakcjonować.
8. Kot wie, że jesteś kluczem do jego szczęścia... mężczyzna myśli, że to on jest szczęściem.
  • 0

#7 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 23 listopad 2003 - 11:34

A ja wiem dlaczego kot jest lepszy od kobiety :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

- Zwykle milczą.

- Satysfakcjonuje je już kawał surowej ryby - nie chcą nic więcej.

- Same i bez zachęty pakują Ci się do łóżka.

- Nie musisz głaskać go przez dwie godziny i na 100 różnych sposobów, by zamruczał z zadowolenia.

- Nie zajmują połowy łóżka.

- Nie lamentują, gdy w TV zaczyna się kolejny Mundial.

- Żaden kot po roku nie stwierdził, że jego futro jest już zupełnie niemodne i zażądał norek.

- Po roku albo dwóch znajomości nie musisz się żenić z kotem, żeby nadal Cię lubił.

- Jeśli kot syczy, parska, pluje i Cię drapie - to na pewno ma na to jakiś rozsądny powód.

- Kot nie robi afery z obsikanej deski klozetowej.

- Kot WIE, że jest dla Ciebie pępkiem świata - nie musisz mu tego powtarzać 5 x dziennie.

- Kot choć CZASEM śmieje się z Twoich dowcipów.
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#8 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 23 listopad 2003 - 13:03

No nieźle (hihi) (hihi) (hihi) (hihi) (hihi) i aby rozwiać wszystkie wątpliwości, to ludzie dzielą się na tych co lubią koty oraz tych, którzy je dopiero polubią. :P :lol:
Dołączona grafika
  • 0

#9 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 24 listopad 2003 - 21:59

Idąc tym tropem dalej okazuje się, że koty pod wszelkimi względami przewyższają ludzi. :lol:
Oto krótkie porównanie:

Budowa ciała: człowiek ma 204 kości. Kot ma aż 244 kości.

Słuch: Człowiek ma 6 mięśni i nie potrafi rozróżniać ważnych dźwięków o wysokiej częstotliwości. Ucho kota ma 30 mięśni, dzięki czemu oszczędza wiele energii, gdyż nie musi obracać głowy w kierunku źródła dźwięku. Potrafi rozróżniać ważne dźwięki o wysokiej częstotliwości, jak np. otwieranie lodówki.

Wzrok: Człowiek źle widzi w ciemności i wykazuje tendencje do wpadania na różne przedmioty, nawet na innych ludzi, często mruga. Kot widzi w ciemnościach, zwłaszcza kiedy wypatruje nocnej przekąski i może godzinami patrzeć nie mrugając.

Węch: Człowiek ma tylko 5 do 20 milionów komórek węchowych i rzadko używa ich do ważnych celów. Kot ma 67 milionów komórek węchowych i potrafi z odległego pokoju wywęszyć kanapkę z tuńczykiem.

Koordynacja mięśniowa: U człowieka niestety słaba, nie najlepiej wdrapuje się na drzewa. U kota jest znakomita, kot nie ma żadnych trudności z wdrapywaniem się nie tylko na drzewa.

Kręgosłup: Człowiek ma ograniczoną giętkość, a większość ludzi ma trudności z dotknięciem palców u nóg, a niektórzy nawet z pochyleniem się, by zawiązać sznurowadła. Kot może dotykać tylnych nóg czubkiem nosa, nawet leżąc na grzbiecie, a zawiązanie sznurowadeł nie sprawia mu żadnych problemów, ale większość kotów woli chodzić boso.

Futro: Najwięcej futra rośnie u człowieka na czubku głowy i to nie zawsze, albo posiada futro z drugiej ręki. U kota większa część ciała pokryta jest futrem - własnym, które potrafią napuszyć (nastroszyć), gdy spotkają wroga, przez co wydają się większe i ważniejsze.

Głos: U człowieka przekazywanie myśli polega głównie na wielosylabowych słowach i zdaniach, a mówienie podniesionym głosem przez dłuższy czas powoduje chrypkę. Kot natomiast wydaje mniej dźwięków, ale i tak potrafi dać do zrozumienia, o co mu chodzi. Koty nigdy nie dostają chrypki, nawet po całonocnym śpiewaniu.

Kolor: Człowiek może być tylko biały, czarny, żółty i czerwony. Kot ma różne kolory, odcienie i wzory (paski, kropki, rozetki, łatki). Kolor kota często zlewa się z tłem w celu kamuflażu np. z kolorem obić na meblach albo tapet.

Oczekiwane życia: Człowiek ma tylko jedno. Kot ma dziewięć.

;) :lol: :D
  • 0

#10 Rufi

Rufi

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 117 postów

Napisano 24 listopad 2003 - 22:27

Jestescie rewelacyjni.
  • 0
Pozdrawiam

#11 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 25 listopad 2003 - 15:29

PAMIĘTNIK KOTA (urywki)

Dzień 752
Moi więziciele ciągle dokuczają mi jakimiś dziwnymi kołyszącymi się na sznurku przedmiotami. Sami rozrzutni w jedzeniu świeżego mięsa karzą mi wcinać jakieś suche płatki. Tylko nadzieja ucieczki trzyma mnie przy życiu a zniszczenie jakiegoś mebla daje mi troszeczkę satysfakcji. Możliwe że jutro zjem im jakiegoś kwiatka.

Dzień 761
Dzisiaj biegałem pod nogami moich więzicieli z myślą o ich morderstwie, I prawie mi sie to udało. Muszę spróbować na szczycie schodów. W celu obrzydzenia i zniechęcenia tych bezmoralnych oprawców, zmusiłem się raz do zwymiotowania na ich ulubiony fotel. Muszę spróbować to powtorzyć im na łóżko.

Dzień 762
Spałem cały dzień tylko po to aby drażnić tych więzicieli w późnych godzinach nocnych niekonczącymi się prośbami o strawę.

Dzień 765
Urwałem myszy głowę I przyniosłem im samo jej ciało w celu wzbudzenia strachu w ich sercach. Niech wiedzą do czego jestem zdolny. Oni szczebiotali tylko radośnie jaki to ze mnie dobry kot. HMMM. Plan zawiódł.

Dzień 768
W końcu zdałem sobie sprawę co z nich za sadyści. Bez żadnej podstawy wybrali mnie do wodnych tortur. Tym razem jednakże do tortur został włączony palący i pieniący środek chemiczny zwany 'szamponem'. Jaki chory umysł mógł wynaleźć taki płyn? Moim jedynym sposobem na zapomnienie o żalu jest kawałek kciuka który dalej siedzi mi między zębami.

Dzień 771
Odbyło się jakieś spotkanie ich wspólnikow. Zamknęli mnie samego na ten czas. Jednak mogłem słyszeć odgłosy i odory tych szklanych rurek, które oni nazywaja "piwo". Usłyszałem także, że moje zamknięcie spowodowane było moją siłą "uczulenia". Muszę się dowiedzieć, co to takiego i jak to użyć na swoją korzyść.

Dzień 774
Jestem przekonany, że inni uwięzieni są ich oddanymi służącymi a może nawet kapusiami. Pies jest rutynowo wypuszczany na dwór, a jak wraca to wygląda na więcej niż uradowanego. On musi byc stuknięty. Natomiast ptak na pewno jest donosicielem. Opanował ich straszny język do perfekcji (podobny do mowy kretów) i gada z nimi nieustannie. Jestem pewny że zdaje on raport z każdego mojego kroku. Ponieważ jest on umieszczony w metalowym pomieszczeniu, jego bezpieczeństwo jest zapewnione. Poczekamy, zobaczymy - to tylko sprawa czasu.
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#12 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 25 listopad 2003 - 17:19

Hmm...ten pamiętnik pisał zdecydowanie neurotyczny kot, jest to typowe dla kota z obsesją. :? Konsultowałam to z moim kotem, który uważa, że trzeba o niego natychmiast zadbać. Potrzebna jest w tym przypadku psychoanaliza wszystkim, zarówno kotu, jak i jego właścicielowi, a także psu i pozostałym domownikom. Psychoanaliza w poradni może być kosztowna, wiec nie trac pieniędzy na zawodowych psychoterapeutów, beda potrzebne na twoją terapię. Przeprowadzenie jej w domu nie jest aż takie trudne, jak się wydaje. Potrzeba tylko kanapy w salonie, ciebie i kota - tu zwracam się do właściciela kota. Środki usypiające mogą się przydać, jeśli należysz do ludzi nerwowych.
Żeby przeprowadzić udaną psychoanalizę, należy przede wszystkim zrozumieć kota. Zadać należy sobie pytanie: Dlaczego twój kot zachowuje się właśnie tak? Są dwie prawdopodobne przyczyny: ty i (albo) jedzenie , które podajesz. Kiedy zbadasz oba czynniki, możesz przejść do bardziej skomplikowanych: pies w tym samym mieszkaniu, nowe dziecko, inny kot, ptaszek...
Koty nie mają nic przeciwko mieszkaniu pod jednym dachem z psem dopóty, dopóki nikt nie ma wątpliwości, że do kota należą: fotel, łóżko i wszystkie nasłonecznione miejsca na dywanie. Z punktu widzenia kota, taki układ jest niezwykle sprawiedliwy. Pamiętaj, że on już oddał sporą część swojego terytorium komuś innemu, czyli tobie. Weź pod uwagę fakt, że psy różnią się od kotów. Pies już jako szczeniak pragnie zadowolić swego właściciela i w ten sposób staje się najlepszym przyjacielem człowieka. Kota ten tytuł absolutnie nie interesuje, chce być jedynie kochany i ceniony. Psy często udają, że wychodzą z radości, gdyż pan je zauważył. Nie wymagaj tego od kota, uważa on bowiem, że takie nieokiełznane demonstrowanie uczuć jest poniżej jego godności. Każdy kot wie, że pod wszelkimi względami przerasta każdego psa, a ty powinieneś go w tym utwierdzać. Jeżeli kot i pies nie mogą dojść do porozumienia, porozmawiaj z psem - tylko on cię wysłucha. Koty zazwyczaj zatrzymują swoje opinie dla siebie, by uniknąć wdawania się w niepotrzebne kłótnie z kimś większym od siebie, lecz tłumienie uczuć potęguje stres, a system nerwowy kota jest już i tak przeciążony. Zrozumienie powodu frustracji i usuniecie go pomoże ci dojść do ładu z twoim kotem.
Jeśli masz więcej niż jednego kota, spróbuj terapii grupowej. Korzystna atmosfera zachęci je do wyładowania ukrytej agresji.
Koty mają mieszane uczucia co do zabiegów higienicznych z użyciem wody. W zasadzie są im przeciwne - jasny bowiem jest podtekst: ktoś uważa, iz ich wygląd jest niedoskonały, choć dbają o higienę same i zapamiętale myją się godzinami. Pamietaj, że wodę lubią kaczki, nie koty! Godzą się natomiast na szczotkowanie, zwłaszcza gdy używa się szczotek specjalnie dla kotów zaprojektowanych, dostosowanych do kształtów ciała albo z długą raczką do szczotkowania kotów w ruchu. Najnowszym osiągnięciem w dziedzinie szczotkowania kotów jest potrójna szczotka. System ten, wzorowany na zasadzie działania myjni samochodowych, jest szybki i skuteczny.
Prowadź terapię tak długo, jak to konieczne. Nie możesz spodziewać się, że zdołasz od razu zmienić zakorzenione nawyki. Po jakichś dziesięciu lub piętnastu latach zaczniesz dostrzegać pewne zmiany, jeśli nie u kota, to u siebie. :P ;)
  • 0

#13 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 25 listopad 2003 - 19:04

Test na normalność kota.
Odpowiedzi na poniższe pytania pomogą ci stwierdzić, czy twój kot potrzebuje terapii:
1. śpi mniej niż trzy godziny pod rząd?
2. wstaje rano, gdy zadzwoni budzik?
3. śpi we własnym legowisku?
4. odmawia przyjścia do świeżo nakrytego stołu?
5. nie wskakuje ci na kolana, gdy usiądziesz?
6. zwraca uwagę na cokolwiek, co mówisz?
7. woli obserwować twoje rybki, niż je zjeść?
8. mija lustro, nawet nie rzuciwszy okiem na swoje odbicie?
9. przepuszcza cię w drzwiach?
10. siedzi spokojnie, gdy chcesz go sfotografować?
11. zostaje wieczorem w domu, chociaż mógłby wyjść i poszaleć?
12. woli słuchać ciebie, zamiast telewizora?
13. spełnia polecenia?
14. reaguje na swoje imię?
15. szanuje twojego psa?
Jeśli odpowiedziałeś "tak" na którekolwiek z pytań, twój kot potrzebuje natychmiastowej pomocy psychiatrycznej.

Test na szybkość reakcji.
Nadepnij na ogon kota. Prawdopodobnie zachęcisz go do wdrapania się na zasłonę. Sprawny fizycznie, zrównoważony umysłowo kot powinien pokonać dystans trzech metrów w czasie krótszym niż trzy sekundy.

Test na czujność.
Obserwuj ruchy gałki ocznej kota, które są w większej części doby jedyna oznaką aktywności. W ten sposób możesz ocenić czujność kota, jeżeli on w ogóle cos ocenia.
Czujny kot otwiera jedno oko, jeżeli krzyczysz wystarczająco głośno i będzie je trzymał otwarte przez kilka sekund. Wyjątkowo czujny kot otwiera oboje oczu, kiedy do niego mówisz. Zaczeka, aż skończysz i znowu je zamknie. Przeciętny kot w ogóle nie otwiera oczu.

Zdolność do okazywania uczuć.
Krążą nieuzasadnione plotki, że koty są obojętne i niechętnie okazują uczucia. To nieprawda. Koty potrafią odwzajemniać uczucie, jeśli podrapiesz kota po plecach, on podrapie ciebie.

Podsumowanie: Nie niepokój się, jeżeli twój kot wydaje się nienormalny. U kotów to normalne. :D :D :D
  • 0

#14 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 25 listopad 2003 - 20:38

Mieć więcej niż jednego kota???? (wlos) (wlos)
Posiadać jednego, to o trzy koty za dużo... :twisted: :twisted:
Pewien mój znajomy do posiadanego już przez siebie kota, dokupił drugiego, małego. Oto jego spostrzeżenia:

- Nie ma potrzeby kupowania drugiej miski na pokarm - mały zawsze podżera dużemu. Wyjątek stanowi spodeczek na mleko.

- Jeśli chodzi o czynność liniowo odwrotną do wym. w pkt. 1. zasada dotyczy również kuwety. Niezbędne jest naczynie king-size, a zamiast łopatki - szpadel.

- Przez kilka pierwszych tygodni duży kot - na znak protestu - pudłuje do kuwety o jakieś 5 cm. Mały pilnie uczy się od dużego.

- Porada dotycząca przyklejania wazoników do półek okazała się o tyle cenna, że uchowały się przynajmniej denka.

- Telewizor postawiony na podłodze na pewno spadnie.

- Jeśli pozwalasz kotom spać ze sobą w jednym łóżku, zasięgnij języka na temat urządzenia "stereo wiertarka z udarem".

- Cisza nocna zostaje zniesiona.

- Gdy duży kot maltretuje małego, nie używa pazurów. Aby się przekonać o jego prawdziwych walorach bojowych wystarczy podstawić własną rękę.

- Mały pilnie uczy się od dużego.

- Ogon dużego to ulubiona zabawka małego. Duży ma na ten temat inne zdanie, co prowadzi do wielu nieporozumień.

- Dwa dżinksy leżące obok siebie tworzą naczynie połączone. Głaszczesz dużego - mruczy mały. W drugą stronę jest trochę inaczej, bo duży warczy.

- Ilość zasobów niezbędnych do utrzymania czeredki rośnie razem z każdym następnym kotem wykładniczo.

- Małe koty uwielbiają wspinać się po firankach pod sam sufit (pamiętasz to jeszcze?). Duże próbują je tam dosięgnąć.

Aż strach się bać... :twisted: :twisted: :twisted:
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#15 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 27 listopad 2003 - 19:24

Nie taki kot straszny, jak go malują. ;) :lol:
Mówi się, że kota nie można wytresować. To nie jest zgodne z prawdą. Wręcz przeciwnie, koty uważnie słuchają poleceń. Przysłuchują się temu, co masz do powiedzenia, a czasami nawet czekają, aż skończysz zdanie. Rozumieją po polsku tak samo jak wszyscy, bo czy inaczej robiliby coś dokładnie przeciwnego, niż im sugerujesz?
Problem wielu właścicieli polega na tym, że nie znają się na kociej psychologii. Traktują kota tak, jakby był psem. Wydają polecenia głośnym, rozkazującym tonem. Jeżeli kot straci cierpliwość i postanowi się oddalić, obrzucają go obelgami i przekleństwami. Niektórzy nawet gonią swojego czworonoga z nadzieją, że zmuszą go do zatrzymania się i wysłuchania tego, co mają do przekazania. Jeszcze inni starają się podkreślić swój autorytet, rzucając w zwierzę poduszkami, butami, meblami... Nie zanotowano jednak ani jednego przypadku trafienia w poruszającego się kota. Profesjonalny pokaz autorytetu może wywierać wrażenie na tygrysach, lwach czy innych oswojonych zwierzętach na arenie cyrkowej, ale nie na przeciętnym domowym kocie, który i tak wie swoje.
Kluczem do dobrej tresury jest cierpliwość, hart ducha i pozytywna argumentacja. Nigdy nie karć kota, zwłaszcza gdy może Cię przy tym usłyszeć. Pozytywna argumentacja polega na bezustannym chwaleniu kota. To ma umacniać jego wiarę w siebie. Pamiętaj, że jeśli cię nawet zawiódł, tym bardziej należy podbudować jego ego, inaczej mógłby mieć poczucie winy. Pokaż mu, że ci u na nim zależy. Wyrażenia takie jak: "mądry kotek", "kochany kiciuś", niezmiernie pomagają w utrzymywaniu dobrych kontaktów z kotem. Drapanie kota przez godzinę lub dwie jest jeszcze bardziej efektywne niż słowa.
Wpajanie posłuszeństwa zacznij od słowa "nie". Powinno być jednak używane oszczędnie, wyłącznie w poważnych sytuacjach - gdy twój kot chce mieć dla siebie CAŁE łóżko, albo CAŁĄ lodówkę. Musisz bardziej niż kiedykolwiek zwracać uwagę na brzmienie głosu, lepiej zmienić tonację, by słowo miało dla kota przyjemniejsza melodię. Słowo "nie" może ranić uczucia kota, dlatego spróbuj coś bardziej subtelnego: "proszę, nie", "czy mógłbyś być tak dobry?", albo (jeśli twój kot mówi po francusku) "S'il vous plait?".
Prawie równie ważne jak "nie" jest słowo "chodź". Pamiętaj jednak, że wykonanie tego polecenia wymaga ze strony kota pewnego wysiłku, więc może zechce rozważyć wszystkie za i przeciw, zanim zareaguje. Mądrzy właściciele kotów wykorzystują to, używając psychologii odwrotnej, każą mu warować. Najlepszym jednak sposobem na przywołanie kota jest danie mu do tego przekonywującego powodu np. zacznij nakrywać do kolacji.
Polecenie "zostań" jest zawsze respektowane, bo zostawanie na miejscu (zwłaszcza wygodnym) jest u kotów naturalne.
Chodzenie z kotem na smyczy, ostatnio bardzo modne, jest możliwe, pod warunkiem, że ty pozostaniesz z tyłu, albowiem honor nakazuje kotu iść przodem.
Wielu właścicieli lubi, gdy kot staje słupka i prosi. Dla zachowania pozorów, niektóre koty mogą wyświadczyć tę uprzejmość i przyjąć żądana pozycję na kilka sekund, zanim nie przewrócą się i zasną z powrotem.
Polecenie "podaj łapę" , to sztuka zaliczana do tresury zaawansowanej. Powtarzaj to ćwiczenie tak długo, jak długo wytrzymają twoje łapy.
Zacznij tresurę kota w młodym wieku, powiedzmy godzinę, czy dwie po narodzinach. Koty uczą się wielu rzeczy obserwując starsze i bardziej wykształcone rodzeństwo. W ten sposób wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie z naprawdę zadziwiającymi efektami.
Powodzenia ;) :D
  • 0

#16 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 28 listopad 2003 - 22:30

CZY TWOJ KOT MA NAD TOBĄ WŁADZĘ?

Jeżeli Twoja odpowiedź na większość z podanych poniżej pytań brzmi "TAK", to znaczy, że Twój kot ma nad Tobą władzę !!!

Czy dobierając sobie przyjaciół zastanawiasz się, czy Twój kot ich polubi?

Czy całujesz swojego kota w pyszczek?

Czy śpisz przez całą noc w tej samej pozycji, gdyż każde poruszenie mogłoby zdenerwować kota?

Czy Twój kot śpi na Twojej głowie? Czy lubisz to?

Czy czekasz z pościeleniem łóżka do czasu, aż Twój kot dobrowolnie z niego zejdzie?

Czy Twój kot siedzi przy stole (albo na stole), kiedy jesz?

Czy podajesz mu wtedy małe kawałeczki jedzenia na widelcu?

Czy nosisz zdjęcia swojego kota w portfelu? Czy wyjmujesz je wtedy, gdy Twoi przyjaciele pokazują sobie zdjęcia swoich dzieci?

Czy umawiasz się na randki tylko z posiadaczami kotów? Jeżeli tak, to czy na następną randkę zabierzecie swoje koty, aby przekonać się, czy one również się polubią?

Kiedy ktoś do ciebie dzwoni, czy nalegasz aby powiedział również parę słów do Twojego kota?

Czy przedstawiasz swojego kota po imieniu, kiedy ktoś nowy przychodzi do Twojego domu?

Czy sprzątasz kocią toaletę po każdym użyciu?

Czy masz w lodówce więcej niż cztery otwarte puszki kociego jedzenia, którym Twój kot wzgardził?

Czy kupujesz swojemu kotu gwiazdkowe prezenty? Czy wydajesz na nie więcej pieniędzy, niż na prezenty dla bliskiej osoby?

Czy karty świąteczne, które wysyłasz do przyjaciół zawsze przedstawiają wizerunki kotów? Czy Twój kot również podpisuje te kartki?

Czy w czasie świąt przyrządzasz dla swojego kota specjalne świąteczne potrawy?

Czy kupiłaś(-eś) kasetę video przedstawiającą pływające rybki, aby dostarczyć rozrywki swojemu kotu?

Czy będąc w sklepie kupujesz jedzenie dla kota i koci żwirek, zanim wybierzesz cokolwiek dla siebie?

Czy za każdym razem kiedy masz chandrę, ogarnia Cię wielka chęć żeby przygarnąć (kupić) kolejnego kota?

Czy oglądasz kiepski program telewizyjny, bo Twój kot położył się na pilocie?

Czy mówisz obcym, ile naprawdę masz kotów?

Czy gotów byłbyś marznąć przez kilka godzin w strugach deszczu czekając, aż Twój kot obwącha dokładnie drzwi i zdecyduje się czy ma wyjść czy też może jednak wejść?

Czy wychodząc ze swojego łóżka wykonujesz karkołomne ewolucje tylko po to, żeby nie zbudzić śpiącego kota?

Czy Twój kot "nalega" na przyrządzenie mu niedzielnego śniadania składającego się z omletu, mleka oraz łososia, halibuta lub pstrąga?
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#17 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 29 listopad 2003 - 23:10

Hmm... nie wiem czy nie byłoby lepiej, gdyby koty wzięły władzę w swoje łapy. :? ;) Koty nie mają lepkich łap, więc skończyły by się problemy z korupcją i łapówkarstwem... Koty wiedzą czego chcą i dążą do tego z uporem, nie popadając we frustrację. Nigdy nie płaczą nad rozlanym mlekiem. Dobrze orientują się w zastanej sytuacji i znajdują w niej odpowiednie miejsce, nie biadoląc, nie narzekając na poprzedników. Nie trzymają się kurczowo swoich stołków, czując przewagę usuwają się z widoku w spokojniejsze miejsce.
Koty mają powód do dumy - znacząco przyczyniły się do rozwoju cywilizacji. Od wieków były podziwiane za męstwo, siłę i aktywność. Współczesna literatura poświęcona kotom jest tak obszerna i różnorodna, jak nigdy przedtem. Na ogół natura kotów jest w niej oceniana właściwie, zaś ich charakter opisywany jak najbardziej realistycznie. Od stuleci artyści plastycy przedstawiali koty w swoich dziełach. Koty na rysunkach, obrazach czy w rzeźbach, zagniewane czy przyjazne, samotne czy usadowione na kolanach człowieka, znalazły się w galeriach całego świata. Koty były muzami Leonardo da Vinci, Brueghel, Durer i Goyi. Operą kultową i kasową sztuką, oto czym jest musical "Koty". Pomimo niekiedy nader silnego prześladowania kot przetrwał całe stulecia w europejskich ludowych baśniach i legendach.
Oto zaledwie kilka takich przykładów:
Bastet - kocie bóstwo starożytnego Egiptu, była podziwiana za magiczne umiejętności, które wciąż posiada wiele kotów. Była boginią domu, żaden dom nie mógł obejść się bez kota.
Kot w butach zapisał się w historii jako arbiter elegancji i przyniósł kotom sławę i cześć.
Kot Mruczysław, który wszedł na trwale do piśmiennictwa światowego jako uczony młody kocur, pisarz i poeta, który w swym pamiętniku krytykuje bez ogródek ludzi i ich słabostki.
Kot z Cheshire może nie tylko rozpływać się w powietrzu - to potrafi każdy kot, ale też zostawia za sobą jedynie enigmatyczny uśmiech - tego każdy kot już nie potrafi.
Czy wreszcie Morris, Sylvester - nie gasnące gwiazdy telewizji, albo ...
Kot, który mówi ... och, nie ... to był "Koń, który mówi" :D :D :D
  • 0

#18 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 30 listopad 2003 - 14:30

Basiu, kot Sylwester był w każdym niemal filmie przedstawiany jako czarny charakter - sympatyczny i nie pozbawiony swoistego uroku, ale jednak czarny charakter. Jeśli zaś chodzi o kreskówki Warner Bros, to zawsze kibicowałem ptaszkowi Tweety :D :D
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#19 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 30 listopad 2003 - 16:07

Marderku, bez czarnego charakteru każde opowiadanie, czy film byłyby po prostu mdłe - to po primo. ;) A po drugie primo, :lol: to ludzie przypisują złe cechy, stereotypowo i bezzasadnie, szczególnie czarnym kotom.
A ja Ci zaśpiewam razem z moim osobistym chórkiem :D :

Czarny kot ci przebiegł drogę, nie myśl, że to pech.
Kot Ci szczęście przynieść może jeśli tylko chcesz...

Dołączona grafika
  • 0

#20 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 30 listopad 2003 - 16:44

Mimo wszystko, gdybym miał wybór pomiędzy psem a kotem, wybrałbym psa. :D :D
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych