Osoby cierpiące na padaczkę są krzywdzone przez ZUS
#21
Napisano 12 październik 2012 - 22:16
Nawet się kłóciłem z dyrektorem serwisu samochodowego.
P.S
Ja z zawodu jestem ogrodnikiem. A pracuje w innym zawodzie jako pracownik ochrony w systemie dwuzmianowym po 12 godzin.
#22
Napisano 13 październik 2012 - 07:24
#23
Napisano 13 październik 2012 - 13:19
A co do pracy w domu przy komputerze to mi nie starczyło czasu. Jak wyżej pisałem pracuje w systemie dwuzmianowym po 12 godzin.
Więcej godzin pracuje w systemie nocnym.
#24
Napisano 13 październik 2012 - 15:10
Wiesz, nie gniewaj sie, ale ja sie temu gosciowi troche nie dziwie. Jak mozesz pilnowac czegos jesli tracisz przytomnosc? Jak mozna polegac na Tobie, jesli atak moze nastapic w kazdej chwili nagle i niespodziewanie i sam na sobie nie mozesz polegac?Pracowałem w swoim zawodzie i pilnowałem obiekt serwisu samochodowego. Dnia 6 kwietnia 2011 po godz 18 dostałem silnego ataku gdzie zostałem pokaleczony ( uraz głowy ) i straciłem nie przytomność. Zostałem zabrany przez karetkę do szpitala na izbę przyjęć i tam odzyskałem przytomność.
Praca ochroniarza to chyba nie najszczesliwszy zawod dla osoby chorej na padaczke. Czy myslales o przekwalifikowaniu sie, jakichs kursach itp.?
#25
Napisano 13 październik 2012 - 15:39
#26
Napisano 14 październik 2012 - 19:17
Krzywde to ja sobie nie robie tylko ZUS. Jeżeli mi dali orzeczenie - JEST PAN CAŁKOWICIE ZDOLNY DO PRACY.Właśnie sam napisałeś, że robisz sobie trochę krzywdę osoba z padaczką nie powinna pracować w nocy - niewyspanie może nasilić ataki. Więc naprawdę pomyśl nad prze kwalifikowaniem.
1. To mogę pracować ile mi się chce.
2. Od podjęcia decyzji co do prac nocnych jest lekarz Medycyny Pracy.
Wracając co do zusu że oni robią krzywde mi i innym osobą chorych na różne schorzenia a szczególności na padaczke.
Przykład:
Jak sytuacja zdrowotna się pogorszy w pracy to moge starać się nie o rente socjalną tylko o rente inwalidzką na stałe.
I wtedy to oni będę mieli do siebie pretensje jak i do lekarzy orzeczników.
Takie informacje udzieliła mi sędzina na odwołaniu.
#27
Napisano 14 październik 2012 - 20:13
Po za tym sama instytucja ZUS-u nie jest nie omylna, ale co do orzekania też im się czasem nie dziwę, że muszą potraktować ludzi ostro - bo szczerzę mówiąc symulantów nie brakuję więc winą za taki stan rzeczy podziękuj ludziom którzy symulując odbierają osobom naprawdę chorym możliwość jakiejkolwiek pomocy finansowej.
#28
Napisano 14 październik 2012 - 20:46
Krzywde to ja sobie nie robie tylko ZUS. Jeżeli mi dali orzeczenie - JEST PAN CAŁKOWICIE ZDOLNY DO PRACY.
1. To mogę pracować ile mi się chce.
2. Od podjęcia decyzji co do prac nocnych jest lekarz Medycyny Pracy.
To juz nie masz wlasnego rozumu co jest dla Ciebie dobre a co nie?
Zachowujesz sie na zasadzie "na zlosc mamie odmroze sobie uszy"; wolisz, zeby Ci sie pogorszyl stan zdrowia po to aby miec rente i cos ZUS-owi udowodnic??? Niesamowite!
Wiesz co ja bym dala, zeby miec zdrowie i moc pracowac?
#29
Napisano 14 październik 2012 - 22:11
Wiesz co ja bym dala, zeby miec zdrowie i moc pracowac?
Każda osoba chora na padaczke chce mieć zdrowie i móc pracować.
Ale przy naszym schorzeniu ciężko jest znaleźć prace.
A co do zdrowia.
To ciężko trafić na własnej wizycie u lekarza specjalisty.
A żeby pójść prywatnie to trzeba mieć na to pieniądze.
I jeszcze dodam że dużo wydajemy pieniadze na nasze leki.
#30
Napisano 14 październik 2012 - 22:33
#31
Napisano 14 październik 2012 - 22:39
Co do naszej choroby to ty nie masz dużo wiedzy o niej.
- Jest dużo rodzajów epilepsji.
A co do mojej pracy w nocy to nie jest dla mnie i mojego zdrowia przeszkodą.
Pracuje w tym zawodzie ponad 6 lat i mam organizm przyzwyczajony.
W dzień śpie a w nocy pracuje.
mam do was zapytanie?
Czy wogóle oglądaliście ten link z programu interwencja który nadełem w poscie jak chłopak boryka się z naszą chorobą i tak samo został potrktowany przez ZUS oraz co go spotkało w pracy.
#32
Napisano 15 październik 2012 - 08:55
Lidia
Co do naszej choroby to ty nie masz dużo wiedzy o niej.
- Jest dużo rodzajów epilepsji.
A co do mojej pracy w nocy to nie jest dla mnie i mojego zdrowia przeszkodą.
Pracuje w tym zawodzie ponad 6 lat i mam organizm przyzwyczajony.
W dzień śpie a w nocy pracuje.
mam do was zapytanie?
Czy wogóle oglądaliście ten link z programu interwencja który nadełem w poscie jak chłopak boryka się z naszą chorobą i tak samo został potrktowany przez ZUS oraz co go spotkało w pracy.
Widzę, że kompletnie nie rozumiesz co się do Ciebie piszę, bo o różnych rodzajach padaczki pisałam już wcześniej. eh weź się trochę ogarnij.
i zgadzam się z Glorią narzekasz ale przekwalifikować to się nie chcesz czyli na własne życzenie chcesz sobie robić na złość co najmniej dziwne jest twoje zachowanie. I nie pisz, że nawet jak się przekwalifikujesz to pracy nie ma bo jest praca w domu dla ON i to dużo ogłoszeń i przyjmują do pracy.
Więc w twoim przypadku to nawet nie wiem jak to nazwać ewidentnie nie chce ci się zmienić zawodu na taki który byłby przynajmniej bezpieczniejszy.
CO do nie przespanych nocy to jest zmiana organizacji dnia dla organizmu a nie przyzwyczajenie i przy każdym rodzaju padaczki zarwane noce są nie korzystne.
#33
Napisano 15 październik 2012 - 11:27
Miałem dużo problemów ze znalezieniem dla siebie zawodu jak uczęszczałem do szkoły zawodowej.
Nie możemy pracować w zawodach które chciałem mieć:
- mechanik samochodowy, piekarz, cukiernik, stolarz, ślusarz.
- Nie możemy długo siedzieć przy komputerze bo też źle wpływa na naszą chorobę.
Jedyny zawód jaki mogłem pójść to ogrodnik który ukończyłem szkołę i kursy we Wrocławiu oraz w Szczecinie egzaminy. - Ale do pracy w tym zawodzie pracodawcy boją się przyjmować.
A szczególnie nam nie można pracować:
- przy maszynach
- na wysokościach
- pory nocne ( zależy od lekarza prowadzącego jak i lekarza Medycyny Pracy )
Pierwsza moja praca to w zawodzie pracownik ochrony to dostałem w 2005 roku po znajomości.
I przez 3 lata pracowałem codziennie po 5-7 godzin.
Potem miałem problemy ze znalezieniem pracy fizycznej, po męczarni ze znalezieniem pracy powiedziałem sobie dość.
Nadałem ogłoszenia na portale internetowe w którym zawodzie czuje się najlepiej i się przyzwyczaiłem.
Byłem również zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy ale i tak nic nie dawało co do znalezienia pracy że musiałem co miesiac stawać na podpisy.
Szybciej znalazł mnie pracodawca w internecie.
I pracuje jako pracownik ochrony po 12 godzin.
Ale teraz to się zdziwicie że ja jako mężczyzna wyszywa i chaftuje obrazy. U nas jest mało spotykane żeby to mężczyzna miał cierpliwość do wyszywania i chaftowania obrazów.
#34
Napisano 15 październik 2012 - 13:19
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
co do haftowania (kurczę człowieku trochę ortografii pisz haftowanie przez samo "h" ) to się nie dziwę znam kilku facetów z podobnym hobby zresztą wpisz w google arabeska-made tam znajdziesz prace mjej siostry i mamy bo one też lubią zabawy z igłą i nitką :-)
#35
Napisano 26 marzec 2013 - 14:10
#36
Napisano 04 lipiec 2013 - 10:25
Po za tym można by się było wykłócić z pracodawcą, że jest to zwolnienie bezpodstawne. Bo znajdź mi tu jakąś podstawę do zwolnienia
Oczywiscie wszystko zalezy od formy zatrudnienia ale zakładajac, ze jest to umowa na czas określony (powyzej 6 miesięcy obowiazuje art. 33 KP ) strony - zarówno pracodawca jak i pracownik - mogą wczesniej rozwiazać taką umowę za dwutygodniowym wypowiedzeniem bez podania przyczyny (Jesli w umowie opracę taki zapis był przewidziany). Czyli wszystko jest zgodnie z prawem.
Ale czy moralnie też ? Raczej nie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych