Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Związek i seksualność - osoby z dysfunkcją ruchową.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1 staniszowie

staniszowie

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 25 listopad 2011 - 10:41

Witam

Temat pracy : Studium przypadku – Związek i seksualność na przykładzie analizy funkcjonowania w środowisku społecznym osób dorosłych z porażeniem mózgowym. Wszystkim serdecznie dziękuje z góry za pomoc przy napisaniu pracy licencjackiej które wiele wniosę do dziedziny nauki. Proszę każdego z was o rozmowę.Chciałabym porozmawiać z każdym jak z koleżanką i kolegą, gdyż wtedy pozwoli mi wyłapać to co ważne.

Jeśli ktoś jest chętny aby na początek odpowiedzieć na moje pytania do pracy licencjackiej prześlę je na skrzynke.

Proszę o kontakt osoby które były w związkach lub są obecnie, osoby w związku małżeńskim lub rozwiedzione które mają problem z dysfunkcją ruchową abym mogła przesłać pytania.

Mój adres : staniszowie@op.pl
gg.1631825
  • 0

#2 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 26 listopad 2011 - 01:09

[...]Wszystkim serdecznie dziękuje z góry za pomoc przy napisaniu pracy licencjackiej które wiele wniosę do dziedziny nauki. [...]


Miła perspektywa - możliwość posuwania Nauki Polskiej - oczywiście posuwania do przodu :)

Proponuję umieszczenie ogólnodostepnej ankiety w jakimś serwisie do publikacji ankiet
  • 0

KNP


#3 staniszowie

staniszowie

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 30 listopad 2011 - 21:26

Pytania które chciałabym zadać są wstępną analizą która ma na celu pomóc przy tworzeniu pytań do wywiadu pogłębionego abym wiedziała na czym skupić szczególnie uwagę. Mam również nadzieje, że zdobyte odpowiedzi uda mi się wykorzystać w pracy licencjackiej. Aktualnie zbieram informacje poprzez pewne pytania, które dadzą mi pewien obraz i nakreślą cel mojej pracy. Moje badania będą o charakterze badań jakościowych, które będą oparte o wywiad pogłębiony i obserwacje uczestniczącą w okolicach których mieszkam.
  • 0

#4 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 01 grudzień 2011 - 15:26

Rzadko zabieram głos w tematach badań, ale ten temat wydaje mi się tak wyimagowany, absurdalny, by nie powiedzieć beznadziejny i nikomu niepotrzebny.
No bo jaki ma to mieć cel?

Temat pracy : Studium przypadku – Związek i seksualność na przykładzie analizy funkcjonowania w środowisku społecznym osób dorosłych z porażeniem mózgowym.


Co ma seksualność do funkcjonowania w środowisku społecznym?

Kogo to obchodzi? Czemu to ma służyć?
Czy aby zaspokoić niezdrową ciekawość!

Idąc dalej, na podstawie zwierzeń (intymnych zaznaczam) dopiero masz zamiar coś tam sobie "sklecić" by mieć obraz okolic w których mieszkasz...

No chyba sobie robisz kpiny.
  • 0

#5 villemka

villemka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 145 postów

Napisano 01 grudzień 2011 - 17:04

nasz calkowita racje michalina.zauwazylam ze sporo tu podobnych tematow,ktore tak naprawde nikomu sie nie przydadza wzbudzaja jedynie kontrowersje.
  • 0
:heart: żyj tak żeby nikt przez Ciebie nie płakał :heart:

#6 staniszowie

staniszowie

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 02 grudzień 2011 - 07:22

Źle to odbierasz. Ważnym elementem badawczym jest zebranie informacji, które pozwolą na dalszym etapie sformułować pewne pytania trafnie. Czytam w tym momencie bardzo dużo książek i publikacji. Szukam co już napisano na ten temat. Tak jak są książki o seksualności osób zdrowych tak po przeglądzie literatury można zuważyć, że jest znikoma ilość takich zagadnień u osób z dysfunkcją ruchową. Dlatego chciałabym wnieść coś nowego ale zawsze to wychodzi po rozmowie z ludźmi. Szukam w tym momencie elementu o którym jeszcze niepisano. Dziękuje za cenne uwagi :) Ja akurat będę mieć wywiady pogłębione z znajomymi osobami mojego brata, który również ma porażenie mózgowe. Akurat on uważa ,iż to ma sens.
  • 0

#7 slonecznik

slonecznik

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 95 postów

Napisano 02 grudzień 2011 - 09:59

Przychodzi w życiu każdego człowieka taki czas,że budzi się jego seksualność.Nie ważne z jakimi dysfunkcjami się boryka na co dzień.
"TO" robi się zawsze tak samo i dzięki Bogu kiedy przychodzi prawdziwa i dojrzała miłość wszelkie niedoskonałości schodzą na plan dalszy.Ba! w ogóle się nie liczą. Fizyczność bywa ułomna.Nawet Ci tzw. całkiem zdrowi mają często zastrzeżenia do swej niedoskonałości. Człowiek to człowiek, więc nie twórzmy znowu dodatkowych barier i podziałów.Wszystko zaczyna się gdzieś w głowie i jedyne co możemy zrobić to panować nad pierwotnym instynktem.To m.in odróżnia nas od zwierząt, które tych hamulców nie mają.
Atrakcyjność to nie tylko idealne ciało, buzia i wysoki iloraz IQ .Atrakcyjność to wszystko to, co dana osoba ze sobą niesie, co daje innym, czym "zaraża" swoje otoczenie.Jeżeli więc seksualność, bycie w związku czy też nie, ma być wyznacznikiem dobrego funkcjonowania w społeczeństwie to żal,że społeczeństwo jest tak ograniczone i pozbawione jakichkolwiek innych wartości niż patrzenie na ludzi przez pryzmat ich życia seksualnego. Moim skromnym zdaniem takie zwierzenia do których próbujesz nakłonić tutaj, do nauki nie wniosą niczego nowego.Takie próby były już wielokrotnie podejmowane.Każdy przypadek jest indywidualny i próba generalizacji mija się z celem.
Mało tego, może wywoływać frustrację u tych, którzy z różnych względów (w tym religijnych) nie podjęli jeszcze współżycia, czy nie są w związku.MOGĄ SIĘ ZASUGEROWAĆ TYM,ŻE Z TYCH POWODÓW SĄ NIEZDOLNI DO FUNKCJONOWANIA W SPOŁECZEŃSTWIE.
Tanie to i płytkie,a także bardzo niebezpieczne z punktu widzenia psychologii.
  • 0
Prawdę o sobie ujrzysz tylko w oczach innych...

#8 staniszowie

staniszowie

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 02 grudzień 2011 - 12:30

Bardzo przepraszam wszystkich, których uraziłam, lecz tak naprawdę nie chciałam tego. W tym momencie czuję się jak intruz ale z punktu badawczego jedna część jest za tym a druga nie. Brat zawsze mi powtarza, że nie lubi być traktowany jako "inny" , bo wg. niego tak nie jest i postawił mi, kiedyś pytania: A może wy ludzie "zdrowi" jesteście inni a my jesteśmy normalni? Pewnie ma rację. Dziękuje wam wszystkim za te wypowiedzi, bo to daje mi pewne wskazówki. Bardzo słusznie zostało napisane sformułowanie odnośnie nowych barier. Faktycznie po co je tworzymy?! Każdy się boi kiedy ktoś nieznajomy pyta o sferę intymną aby nie wykorzystać tego w sposób nie etyczny. Akurat etyka badawcza tego zabrania. Rozmawiałam początkowo na ten temat ze znajomymi brata, czy zgodzą mi się pomóc i są bardzo chętni i otwarci abym przeprowadziła z nimi wywiad "face to face"ale pewnie wpływ ma na to fakt, iż znają mojego brata. Właśnie takie wypowiedzi pomagają mi się ukierunkować i staram znaleźć sens w tym badaniu. Tylko te wypowiedzi podcięły mi skrzydła. Czy warto iść w tym kierunku? Boje się, naprawdę się boje, bo nie chcę nikogo skrzywdzić. Jestem przecież zwykłym człowiekiem.A wszyscy odbieracie to jako "atak" z mojej strony, uważacie z góry, że jestem złym człowiekiem, który chce was skrzywdzić i wykorzystać. Tak się czuje.Faktem jest to, iż jest wiele złych osób i boimy się ufać. Ale dlaczego " człowiek człowiekowi wilkiem"? Zabolało mnie to, że ktoś próbuje uznać mnie za taką osobę. Tak czy tak muszę szukać wszędzie informacji. Począwszy od literatury, publikacji,badań przeprowadzonych przez inne osoby i pytać. Bo może jest inna rzecz którą warto zbadać.Ale mimo to dziękuje i przepraszam was raz jeszcze.
  • 0

#9 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1412 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 02 grudzień 2011 - 12:53

Mówienie o pracy naukowej kpina to chyba lekka przesada. Poprawcie mnie jeśli się mylę ale każdy temat pracy musi zatwierdzić promotor,skoro to zrobił znaczy to ze został dopuszczony do badań a potem do publikacji.(tak ja to rozumiem).
Wypełniłam tą ankietę, jest ciekawa zawiera opisowe pytania związków O.N. i ich poglądów na kwestie seksu/seksualności.
[quote name='staniszowie]te wypowiedzi podcięły mi skrzydła. Czy warto iść w tym kierunku? Boje się' date=' naprawdę się boje, bo nie chcę nikogo skrzywdzić.[/quote']
Nie łam się i nie bój się,czerp sile od swojego brata.
Zycze powodzenia w dalszych badaniach.
  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#10 slonecznik

slonecznik

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 95 postów

Napisano 02 grudzień 2011 - 13:23

Nie, nie...nie łam się i nie poddawaj.Po prostu spróbuj spojrzeć na problem troszkę szerzej.W/g możesz go "ugryźć" nieco inaczej.Seksualność niech będzie tylko dodatkiem do całości.Tak jak w życiu. Niech nie będzie motywem przewodnim. Wierzę,że poradzisz sobie doskonale.
Pamiętaj o tym,że nie każda osoba z DPM może pisać, mówić, albo dają się łatwo zbajerować tym,którzy wykorzystują niepełnosprawność w celu zaspokojenia swoich żądz. Może warto zwrócić uwagę na to,że często takie osoby (zwłaszcza młode kobiety) ulegają wpływom, komplementom,zapewnieniom, boją się odrzucenia, chcą żyć "jak inni",a potem jest często płacz i zgrzytanie zębów. To podłe,ale zdarza się.
  • 0
Prawdę o sobie ujrzysz tylko w oczach innych...

#11 villemka

villemka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 145 postów

Napisano 02 grudzień 2011 - 14:06

,,A wszyscy odbieracie to jako"atak"z mojej strony,uważacie z góry,że jestem złym człowiekiem,który chce was skrzywdzić i wykorzystać,no dobrze!,a teraz odwrocmy monete...czy Ty zwierzylabys sie obcym ludziom,ze swego pozycia seksualnego?no?czekam na odpowiedz.
  • 0
:heart: żyj tak żeby nikt przez Ciebie nie płakał :heart:

#12 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 02 grudzień 2011 - 14:09

Mówienie o pracy naukowej kpina to chyba lekka przesada. Poprawcie mnie jeśli się mylę ....


Nieśmiało podkreślę, że "to" jeszcze nie jest "pracą naukową".
Być może ja się mylę, ale takie odniosłam wrażenie, stąd moja reakcja.

Ty Kasiu możesz mieć inne zdanie i na tym polega wymiana poglądów.
  • 0

#13 staniszowie

staniszowie

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 02 grudzień 2011 - 16:37

Macie całkowitą rację. O sprawach intymnych nie jest łatwo mówić. Wszystko jest uzależnione również od osobowości danej osoby. Mnie osobiście również było by nie zręcznie o tym mówić osobie obcej ale akurat jestem osobą otwartą i szczerą. Na pewno bałabym się jeśli byłby to wywiad "twarzą w twarz" aby ktoś nie pomyślał, że np: jestem "dziwna"lub też wykorzystałby to w niewłaściwy sposób (ale jako człowiek a nie badacz), gdyż wywiady swobodne muszą być nagrywane a następnie należy dokonać transkrypcji. Taki wywiad wg. zachowań etycznych musi zostać potem usunięty Jeśli chodzi o kwestię anonimowości, nie miałabym wątpliwości. Nie bałabym się niczego, bo kto wie kim jestem. A jeśli ktoś już zadaje takie pytania chciałby zdobyć wg. mnie jakieś informacje raczej w pozytywnym celu. Ale to jest indywidualna decyzja. Ja traktuje to jako czyn społeczny, bo to jest "pomoc". Akurat jeśli chodzi o seksualność to promotor kazał mi skupić na tym szczególną uwagę, więc to jest wyznacznik ale jeśli poprzez rozmowę z wami znajdę coś interesującego o czym jeszcze nie pisano a o czym warto napisać skonsultuję się z promotorem i zapytam czy to nie jest "coś lepszego". Obecnie jestem po większym przeglądzie literatury i napisałam praktycznie 1 rozdział mojej pracy ale może jeszcze coś w nim zmienię, dlatego szukam i pytam, bo czegoś mi jeszcze brakuje. W końcu "Kto pyta nie błądzi". :) Dziękuje wam ślicznie za podpowiedzi :)
  • 0

#14 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 02 grudzień 2011 - 20:46

staniszowie. Jeżeli masz chętnych do takich wywiadów, to nie masz się czym martwić. Moim zdaniem laika psychologicznego - to jest najtrudniejsze w tym temacie.

Na podstawie pierwszego twojego postu pomyślałem sobie - :facepalm: sprawa mocno beznadziejna, ludzie przecież nie są tak "poczesani", żeby za darmo i szczerze opowiadać o swoich sprawach intymnych. Być może nawet o problemach intymnych.

Żeby plastycznie przedstawić jak moim zdaniem bardzo pojechany to jest temat posłużę się metaforą, która pokazuje jak bardzo wchodzisz z buciorami w obszary intymne innych ludzi (cóż taka rola psychologa - nie zazdroszczę profesji:)). Wyobraż sobie, że na forum na którym Ty piszesz i czytasz posty swoich cyfrowych współplemieńców ujawnia się student proktologii i pisze:

Witam

Temat pracy : Studium przypadku – "Wpływ siedzenia przed komputerem na stan odbytu na przykładzie analizy funkcjonowania w środowisku społecznym osób dorosłych pracujących zbyt długo". Wszystkim serdecznie dziękuje z góry za pomoc przy napisaniu pracy licencjackiej które wiele wniosę do dziedziny nauki. Proszę każdego z was o możliwość wykonania zdjęć waszego nieubranego odbytu. Chciałabym porozmawiać z każdym jak z koleżanką i kolegą, gdyż wtedy pozwoli mi wyłapać to co ważne w temacie "Wasz odbyt".

Jeśli ktoś jest chętny to niech prześle swój skserowany odbyt (najlepiej z całym tyłkiem) foty umieszczę w swojej pracy.

Proszę o kontakt osoby które mają lub miały komputer i te które mają problem ze zbyt długim siedzeniem abym mogła przesłać pytania.
Żegnam


Twój pierwszy post można streścić:
Cześć, jestem naukowcem, zgłaszajcie się egzoty i odstawiajcie ekshibicjonistów, bo tworzę naukę!

Tymczasem są bardzo małe szanse, że praca licencjacka coś wniesie do Nauki. Wprawdzie w tego typu pracach stosuje się narzędzia naukowe, jednak w 99,9% przypadków to są zaledwie prace naukawe. Napisane mętnym językiem, niegramatyczne i wtórne - gorsze od źródeł z których korzysta student.

Celem pracy licencjackiej jest napisanie pracy licencjackiej :)

Pisz - będzie praca - będzie licencjat :)
  • 0

KNP


#15 Brigid

Brigid

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 255 postów

Napisano 03 grudzień 2011 - 16:41

Wyobraż sobie, że na forum na którym Ty piszesz i czytasz posty swoich cyfrowych współplemieńców ujawnia się student proktologii i pisze:

Witam

Temat pracy : Studium przypadku – "Wpływ siedzenia przed komputerem na stan odbytu na przykładzie analizy funkcjonowania w środowisku społecznym osób dorosłych pracujących zbyt długo". Wszystkim serdecznie dziękuje z góry za pomoc przy napisaniu pracy licencjackiej które wiele wniosę do dziedziny nauki. Proszę każdego z was o możliwość wykonania zdjęć waszego nieubranego odbytu. Chciałabym porozmawiać z każdym jak z koleżanką i kolegą, gdyż wtedy pozwoli mi wyłapać to co ważne w temacie "Wasz odbyt".

Jeśli ktoś jest chętny to niech prześle swój skserowany odbyt (najlepiej z całym tyłkiem) foty umieszczę w swojej pracy.

Proszę o kontakt osoby które mają lub miały komputer i te które mają problem ze zbyt długim siedzeniem abym mogła przesłać pytania.
Żegnam


Popłakałam się ze śmiechu. Sytuacja kilka razy groziła uduszeniem ;)

Celem pracy licencjackiej jest napisanie pracy licencjackiej


Fakt, ludzie rzadko używają w tym kontekście określenia "praca naukowa". Przyjmuje się, że naukę do przodu posuwa się od poziomu powiedzmy doktoratu.

Dlatego nawet się pozytywnie zdziwiłam tak poważnym podejściem na tak jeszcze wstępnym poziomie.

Przeszło mi, kiedy zauważyłam, że prośbie o dość intymne zwierzenia przy tej tak poważnie traktowanej pracy nie towarzyszyły: imię, nazwisko i nazwa uczelni, na której praca jest przygotowywana.
  • 0
Mój awatar jest legalny :) Autor: Andika18 | Dreamstime.com
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.

#16 villemka

villemka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 145 postów

Napisano 03 grudzień 2011 - 17:07

rodys poprawiles mi nastroj swoim postem.usmialam sie po pachy.:hehe:
  • 0
:heart: żyj tak żeby nikt przez Ciebie nie płakał :heart:

#17 mysza20

mysza20

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 176 postów

Napisano 03 grudzień 2011 - 17:16

Moim zdaniem studium przypadku przy tego typu tematach jest trochę nie na miejscu, bo niby czemu to ma służyć, przecież i tak nic nie zmieni w zyciu tego konkretneo człowieka, a już na pewno nie wniesie nic do nauki polskiej , jak to określiła autorka. Zrozumiałabym jeszcze gdyby były to badania ilościowe np ludzi z jakimś konkretnym schorzeniem , bo z tego materiału można jeszcze wyciągnąć jakieś wnioski , ale studium przypadku , bez sensu...
  • 0

#18 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 03 grudzień 2011 - 17:24

Cześć, jestem naukowcem, zgłaszajcie się egzoty i odstawiajcie ekshibicjonistów, bo tworzę naukę!

Tymczasem są bardzo małe szanse, że praca licencjacka coś wniesie do Nauki. Wprawdzie w tego typu pracach stosuje się narzędzia naukowe, jednak w 99,9% przypadków to są zaledwie prace naukawe. Napisane mętnym językiem, niegramatyczne i wtórne - gorsze od źródeł z których korzysta student.

Celem pracy licencjackiej jest napisanie pracy licencjackiej :)

Pisz - będzie praca - będzie licencjat :)


Bardzo trafne ujęcie nie tylko tej próby napisania "pracy licencjackiej"

Gratuluję metafory
Uśmiałam się do łez :hehe:
  • 0

#19 staniszowie

staniszowie

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 05 grudzień 2011 - 09:58

Studium przypadku ze względu na to, iż wywiady pogłębione będę przeprowadzana na kilku indywidualnych przypadkach osób dorosłych z porażeniem mózgowym. Wszystko jest uzależnione od promotora i studenta. Można napisać pracę licencjacką na podstawie danych już istniejących, przeglądnąć dane zastana lub zrobić badania ilościowe. Również mamy możliwość badań jakościowych. Takie badania nie posiadają wykresów. Tylko analizuje się zebrane obserwacje uczestniczące i wywiady. Wszystko jest uzależnione od doboru technik i metod badawczych. Pracę licencjacką można potem rozwinąć dalej i kontynuować na studiach magisterskich. Badania jakościowe przy dobrej analizie mogą wnieść coś nowego. Dobre prace mogą zostać opublikowane i ukazać nowe światło ale tylko wtedy, kiedy uda się faktycznie z tych badań wyciągnąć problem o którym nie pisano.
  • 0

#20 murzynek

murzynek

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 29 grudzień 2011 - 18:17

A może by tak zmienić temat pracy dajmy na tu " Życie seksualne mrówek w lasach tropikalnych" co Ty na to. ????
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych