Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Takie tam bajanie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 Tesia

Tesia

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 13 postów

Napisano 30 październik 2002 - 21:29

Górski kryształ

Różnego rodzaju klejnoty, leżały w oknie Jubilera, na czarnych i niebieskich poduszkach z pluszu: błyszczące, złote obrączki, połyskujące, osadzone w platynie diamenty, modre szmaragdy, błękitne szafiry, czerwone rubiny, rozmaitej wielkości perły.
Wspaniała wystawa przyciągała wzrok, każdego przechodnia, jedni głębiej wdychali powietrze, kiedy patrzyli na cenę, inni zastanawiali się, który z przedmiotów najbardziej im się podoba i kupowali go dla siebie lub ukochanej osoby.
- Czy ja przedstawiam jakąkolwiek wartość? – tym pytaniem cienki, srebrny pierścionek ze szmaragdowym oczkiem przerwał chwilę szczęścia złotych obrączek.
- Popatrz na cenę leżącą przed Tobą, a będziesz wiedział, ile jesteś wart! – odpowiedziały jednocześnie zapatrzone w siebie, obrączki. W ich głosie wyczuwało się zdenerwowanie.
Pierścionek nie miał odwagi dalej pytać, w szybie wystawowego okna zobaczył cenę: 10000,-
- Zadowolony jesteś z siebie? – spytała złośliwie broszka, prawdziwe arcydzieło sztuki jubilerskiej. Jej cena była 1000 razy większa od ceny srebrnego pierścionka. Jasna sprawa: wykonano ją z platyny i złota, ozdobiono kilkoma dużymi i niezliczoną ilością małych brylantów
- Kto ustala naszą wartość? – zapytał niepewnie pierścionek. Pytanie zainteresowało wszystkie precjoza z wystawy. Broszka z brylantami, ponieważ była najdroższa, pierwsza zabrała głos:
- Jubiler ustala cenę, a tym samym i naszą wartość!
- Ale skąd on wie, ile wart jest każdy z nas? – pytały obrączki
- Przecież zna się na tym! Jest Jubilerem!, a oprócz tego kieruje się prawami rynku, to jest prawem podaży i popytu! – tłumaczyła broszka.
Wywody broszki niezadowoliły jednak obrączek:
- Coś tutaj nie pasuje? Mówisz, że nasza wartość zależy od popytu i podaży, od tego, ile ludzie są gotowi za nas zapłacić. tzn., że raz możemy przedstawiać mniejszą innym razem większą wartość. A przecież wartość jest czymś stałym, niezmiennym, podobnie jak wierność, której jesteśmy symbolem. Jeśli tak jest to cena wcale nie musi odpowiadać wartości!
Przeprowadzone rozumowanie wzbudziło uznanie i podziw drogocennych przedmiotów, brylantowa broszka, zaskoczona logiką wywodów pytała:
- Co zatem wyznacza naszą wartość? – Wszyscy zastanawiali się przez dłuższą chwilę nad tym, czy można w ogóle odpowiedzieć na tak postawione pytanie? A może, każdy musi znaleźć swoją własną odpowiedź, gdyż nie ma takiej, która by zadawalała wszystkich?
Srebrny pierścionek ze szmaragdowym oczkiem zaproponował, że trzeba wspólnie zastanowić się nad sytuacją, w której ktoś twierdzi, że coś przedstawia dla niego wartość.
- Jeśli ktoś mnie potrzebuje, wtedy przedstawiam dla niego wartość! – powiedział złoty łańcuszek
- My jesteśmy wartościowe wtedy, kiedy się komuś podobamy! – twierdziły kolczyki
- Moja wartość wynika z ceny platyny i brylantów! – podkreśliła broszka
- A nasza wartość ujawnia się w miłości z jaką ludzie na nas patrzą! – dodały głos do dyskusji obrączki.
- Wasza odpowiedź jest najbliżej prawdy – dał się słyszeć cichy, spokojny głos z prawej części wystawy. Do dyskusji włączył się górski kryształ. Nie umieszczono przed nim żadnej ceny, nie był bowiem na sprzedaż, stanowił stałą dekorację.
- Skąd tu się wziąłeś? - pytały klejnoty
- Od lat jestem na tym samym miejscu. – wyjaśnił życzliwie kryształ.
- Przykro nam, że wcześniej nie zwróciliśmy na Ciebie uwagi, byłyśmy zbyt zajęte sobą. Powiedz nam dlaczego uważasz, że nasza odpowiedź jest najbliżej prawdy? – pytały złote obrączki.
- Mówiłyście, że miłość czyni Was wartościowymi. Wspomniałyście, że wierność jest wyrazem miłości. Nic innego tylko miłość daje nam poczucie wartości. Jak przedstawia się jednak sytuacja tego, na kogo nikt nie patrzy, ani z miłości, ani z pożądaniem, ani z rozkoszą ? Czy ci, którzy nie usłyszeli takich słów jak: Potrzebuję Cię! Jesteś piękny! – nie posiadają żadnej wartości tylko dlatego, że nikt na nich nie zwrócił uwagi?
Klejnoty milczały.
- Długo zastanawiałem się nad pytaniem dot. Mojej wartości. Przypominam sobie te czasy, kiedy uwięziony w ciemnościach, zimnie i ciszy, przebywałem w głębi ziemi. Pewnego dnia usłyszałem dziwne odgłosy. Ludzie szukali mnie i znaleźli. Wydobyli na powierzchnię, cieszyli się, że mieli mnie w swoich dłoniach, chociaż wtedy nikt nie mógł powiedzieć, że byłem piękny. Czy zatem nasze istnienie, nie jest podstawą wszystkich wartości? Ci, którzy mnie znaleźli mówili o szlifowaniu. Niektórzy z moich braci ukryli się wśród kamieni, bali się, nie wiedzieli na czym szlifowanie polega. Czym jest szlifowanie dowiedziałem się od samego mistrza, powiedział, że ono wydobędzie moją prawdziwą piękność, że rozpocznę prawdziwe życie.
Klejnoty milczały podczas opowiadania kryształu.
- Tak, to prawda! Tak właśnie jest! – uważało złoto obrączek i srebro pierścionka. Wszystkie szlachetne metale wspomniały czas pobytu w ziemi i gorączkę hutniczego pieca
- Tak, to prawda! Tak właśnie było! – szlachetne kamienie i perły wspominały chwilę ich znalezienia i wprawną rękę mistrza nadającą im ostateczny kształt.
Kryształ znów przemawiał:
- Złote obrączki odkryły coś bardzo ważnego, kiedy mówiły o miłości. Ale prawda o nas samych, jest już w tym, że jesteśmy. Dłoniom zaś, które nadały nam właściwy kształt, a przez to wprowadziły nas w prawdziwe życie, winniśmy wdzięczność i pamięć do końca życia. faja
  • 0
pozdrawiam - Tesia ;)

#2 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 13 wrzesień 2003 - 18:37

Imik napisał:

zaraz chyba usne

śpij sobie, śpij. po tym ryganiu dobrze Ci to zrobi ;)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#3 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 13 wrzesień 2003 - 19:25

Adminie, to jest w dwóch miejscach. w dziale prozy i bajki. Kto i po co przeniósł to do prozy?
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#4 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 13 wrzesień 2003 - 21:51

(hihi) (hihi) (hihi)
Konopnicka miała rację pisząc:

A ja przecież wam powiadam:Krasnoludki są na świecie.

Krasnoludki, albo ufoludki pojawiły na forum i robią psikusy. ;) :P :D :D :D
Wpisuję to w jednym miejscu, a widzę w dwóch działach. A może ja śnię. :?: :shock:
(hihi) (hihi) (hihi)
  • 0

#5 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 14 wrzesień 2003 - 06:52

Nie nie śnisz. ja też to widzę Basiaczku.
Pisałem do Admina nawet kiedyś by połączyć działy w jeden podobnie jak jest to w Jednym Świecie,ale nie otrzymałem odpowiedzi :( a ponieważ już nie moderuję tych działów, więc nie mam na nie wpływu.

:( znowu mi się pewnie oberwie za krytykanctwo, ale już taki jestem i się nie zmienię. Nawet jak mnie wyrzucą z Iponkowa.

pozdraiwiam i miłej niedzieli życzę wszystkim :-D
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#6 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 14 wrzesień 2003 - 08:43

Słuchajcie, słuchajcie, to nie krasnoludek, ani ufoludek. To wirus nowej generacji Imik2 - dysgraficzny, ale dowcipny i sympatyczny. Pisze szybciej niż czyta, dlatego pewnie nie we wszystkich słowach są wszystkie litery, a nie w wszystkich zdaniach wszystkie wyrazy. O błędach nie wspomnę, bo na to zupełnie nie ma on czasu.
W ciągu kilku minut zainfekował cały dział życzeń do złotej Rrybki. :!: :shock:
Uwaga, uwaga, kryjcie się Iponki :!: zamykajcie kompy, ba jak skończy obrabiać serwer, ruszy do ataku na nasze. (ding)

Buuuuuuuuuu ;) :P :D :D :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych