upadki
#1
Napisano 19 wrzesień 2011 - 14:27
#2
Napisano 19 wrzesień 2011 - 16:53
ja nie chodzę z kula przeważnie padał dotyłu ale staram sie robić półobrót i trochę pomaga czami udaje sie najważniejsze przy padaniu przyciągać podbródek do klatki piersiowej chronić głowe przed uderzeniemWitajcie, mam pytanie- jak sobie radzicie z upadkami , chodzi z przewrotkami ? czy zdarzaja sie Wam takie? czy jesli poruszacie sie np o kulach to czasem zdarzaja sie Wam upadki tez ? czy upadacie raczej na rece do przodu czy do tylu ? z gory dziekuje za wszelkie sugestie, pozdrawiam serdecznie - Elzbieta.
]
#3
Napisano 19 wrzesień 2011 - 20:29
Zdarzają mi się upadki, kiedy nie używam balkonika. Najczęściej na ręce, ale czasami też do tyłu albo na bok. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajduję. Bywa, że przewracam się ma prostej drodze, bo chociaż nie ma żadnych widocznych przeszkód, to źle postawię stopę na podłożu. Wtedy się denerwuję, ale generalnie jestem pogodzona z chorobą i wiem, że taki jej urok, dlatego szybko się uspokajam. Pozdrawiam ciepło.
#4
Napisano 23 wrzesień 2011 - 18:56
A wstyd i nerwy no cóż trzeba zaakceptować że się przewracamy i już.
Trochę mi się robi wstyd kiedy ktoś nie potrzebnie to komentuje lub na siłę próbuje mi pomóc wstać.
#5
Napisano 29 wrzesień 2011 - 15:21
Cześć
Zdarzają mi się upadki, kiedy nie używam balkonika. Najczęściej na ręce, ale czasami też do tyłu albo na bok. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajduję. Bywa, że przewracam się ma prostej drodze, bo chociaż nie ma żadnych widocznych przeszkód, to źle postawię stopę na podłożu. Wtedy się denerwuję, ale generalnie jestem pogodzona z chorobą i wiem, że taki jej urok, dlatego szybko się uspokajam. Pozdrawiam ciepło.
masz całkowitą rację trzeba się pogodzić tylko od czasu do czasu jak cie dorwie duł to trudno sie pogodzić , ale jak mówisz trzeba żyć dalej upadki sie zdarzają a reakcja bywa różna .pozdrawiam:)
Cześć
Zdarzają mi się upadki, kiedy nie używam balkonika. Najczęściej na ręce, ale czasami też do tyłu albo na bok. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajduję. Bywa, że przewracam się ma prostej drodze, bo chociaż nie ma żadnych widocznych przeszkód, to źle postawię stopę na podłożu. Wtedy się denerwuję, ale generalnie jestem pogodzona z chorobą i wiem, że taki jej urok, dlatego szybko się uspokajam. Pozdrawiam ciepło.
masz całkowitą rację trzeba się pogodzić tylko od czasu do czasu jak cie dorwie duł to trudno sie pogodzić , ale jak mówisz trzeba żyć dalej upadki sie zdarzają a reakcja innych bywa różna wynika z tego że nie wiedzą czy poradzisz sobie czy też nie .pozdrawiam:)
#6
Napisano 30 wrzesień 2011 - 09:46
#7
Napisano 19 czerwiec 2012 - 18:16
#8
Napisano 19 czerwiec 2012 - 20:50
Rzeczywiście najlepiej upadać do przodu bo widać, gdzie sikę leci i mozna wystawić ręce, żeby się obronić. też tak robię, lecz dodatkowo muszę uważać na okulary. Kosztowały 700 zł bo duża wada, więc masakra zbić
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#9
Napisano 19 czerwiec 2012 - 22:28
o kulach wychodzi ze 28 lat rany.... swoją drogą. Marta przez ciebie policzyłem :ja chodzę o kulach od 5 lat, wcześniej był wózek. Najczęściej zdarza mi się upaść w nowym
hmm No zdarzają się zwłaszcza zimą lub trudnym terenie na górskim szlaku wyrobiłem sobie nawyk spadania na ręce do przodu mniej wiecej tak jakbym robił pompki. Ważna sprawa należy starać się odrzucić kule możliwie daleko od tu tułowia żeby się podłokietniki przypadkiem nie wbiły w żebra bo to boli ale nie tak daleko by były problem z przyciągnięciem do siebie wstawanie też mam opanowane jedna kula dowolna ( zwykle ta najbliżej ) stawiana pionowo oburącz trzymam najpierw na kolana potem na stopy i z przysiadu się prostuje jak już stoje pewnie na 1 kul podnoszę drugą i po problemie ... a wstydzić się nie ma czego wstyd to chodzić w negliżu po ulicy . aha upadek na tył to samo tylko ręce automatycznie idą do tylu pozycja finalna tak jak w siadzie prostym ..... przekręcam się na pozycje pompka i postępuje jak wyżej
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#10
Napisano 19 czerwiec 2012 - 22:45
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#11
Napisano 20 czerwiec 2012 - 16:42
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#12
Napisano 20 czerwiec 2012 - 19:51
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!
#13
Napisano 21 czerwiec 2012 - 16:01
wszyscy znamy te upadki... jeśli chodzi o mnie to zawsze upadam do przodu. wyrobiłam sobie mimowolnie nawet taki odruch, że dłońmi chronię się przed całkowitym upadkiem.
Dokladnie mam tak samo i jesli upadam do tylu to zdarza sie ze udeze sie w glowe ale bardzo rzadko jakos tak sie nauczylam ze mimowolniedaje ja wyzej i nie uderzam sie
#14
Napisano 26 czerwiec 2012 - 15:24
Jest jeszcze jedna metoda ktora pozwala nam sie chronic kiedy na przyklad dlugo idziemy i wiemy ze za chwile ze zmeczenia mozemy zwyczajnie upasc. Dobrze wićwiczone ciało ma możliwośc wytworzenia tzw aury przed upadkiem wtedy mozemy jesli wiemy ze mozemy upasc w jakas strone odchylic sie w w przeciwna stronę ustawiajac kule po upadkowej stronie. blizej siebie Pomoże nam przy tym wićwiczony korpus nogi i rece a my zachowamy pion. Ja to nazywam kulawikowym balansem.
Chodze o kulach od 1998 roku do tej pory miałam tylko jedna kontuzję i to z własnej głupoty (skreciłam noge) ale oczywiscie kazdy ma wlasne metody i patenty na rozne sprawy
#15
Napisano 27 czerwiec 2012 - 21:43
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#16
Napisano 09 lipiec 2012 - 12:09
#17 Gość_AleksandraU127_*
Napisano 28 lipiec 2014 - 16:15
Też się często przewracam tak samo jak wy bo to najbezpieczniejszy sposób Zdarzają się też takie sytuacje że ludzie jak to widzą robią duże oczy i pytają czy nic się nie stało a ja ze śmiechem odpowiadam że nic i że ja tak mam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych