Małżeństwo stoi na chodniku i kłóci się zawzięcie. W pewnym momencie mąż woła:
- Uspokój się! Przecież ty się wcale nie liczysz!
- Jak to ja się nie liczę?
- Po prostu się nie liczysz i zaraz ci to udowodnię...
Nadjeżdża taksówka, mąż zatrzymuje ją i pyta kierowcę:
- Ile płacę za kurs na centralny?
- Dwadzieścia złotych.
- A jeśli pojadę razem z żoną?
- Tyle samo...
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- No, sama widzisz!
Pozdrawiam
Liwia
Małżeńskie:)
Rozpoczęty przez
Amelia28
, lis 04 2003 20:02
23 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 19 wrzesień 2004 - 09:11
#22
Napisano 01 październik 2004 - 21:20
-Panie doktorze, moja żona mnie zdradza!
-I co ja mam do tego?
-No i nie rosną mi rogi!
-No wie Pan, to tylko tak się mówi "rogacz", "rogi mu rosną".
-A to chwała Bogu, bo ja już myślałem, że mam niedobór wapnia!
-I co ja mam do tego?
-No i nie rosną mi rogi!
-No wie Pan, to tylko tak się mówi "rogacz", "rogi mu rosną".
-A to chwała Bogu, bo ja już myślałem, że mam niedobór wapnia!
#23
Napisano 05 październik 2004 - 09:23
Facet spędza popołudnie u kochanki. Niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w
drzwiach mężowi i mówi:
-kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła.
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
-kochanie proszę wynieś te śmieci. Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: k.....m..., cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść.
Pozdrawiam
Liwia
drzwiach mężowi i mówi:
-kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła.
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
-kochanie proszę wynieś te śmieci. Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: k.....m..., cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść.
Pozdrawiam
Liwia
#24
Napisano 16 październik 2004 - 20:40
Warto obejrzeć przed ślubem i zastanowić sie przed tym drastycznym krokiem.... (hihi)
http://www.mp3s.pl/malzenstwo/
http://www.mp3s.pl/malzenstwo/
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
— Victor Hugo
— Victor Hugo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych